• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Przychodnie już otwarte - jest porozumienie

Elżbieta Michalak
7 stycznia 2015 (artykuł sprzed 9 lat) 
Pacjenci mogą już bez ograniczeń korzystać z opieki swojego lekarza rodzinnego. Dotychczas zamknięte przychodnie są od dziś otwarte. Pacjenci mogą już bez ograniczeń korzystać z opieki swojego lekarza rodzinnego. Dotychczas zamknięte przychodnie są od dziś otwarte.

Przychodnie, które od 2 stycznia były zamknięte z powodu konfliktu między lekarzami rodzinnymi zrzeszonymi w Porozumieniu Zielonogórskim, a Ministerstwem Zdrowia, 7 stycznia otwierają swoje drzwi dla pacjentów. Wtorkowe, 15-godzinne negocjacje w resorcie zdrowia zakończyły się porozumieniem.



W czasie trwania konfliktu lekarzy z MZ miałeś/miałaś problem z wizytą u lekarza rodzinnego?

W poniedziałek, 5 stycznia, umowy z NFZ wciąż nie podpisało 18 trójmiejskich przychodni: 17 w Gdańsku i jedna w Sopocie. Dziś jednak wszystkie będą otwarte - między przedstawicielami PZ a MZ doszło wczoraj do porozumienia.

- Właśnie teraz, w Warszawie, jest ono podpisywane - mówi Jan Tumasz, przewodniczący PZPOZ w Gdańsku. - Nie ma jeszcze oficjalnego komunikatu o warunkach, na jakich do porozumienia doszło, zapewne pojawi się on za kilka godzin, mogę natomiast powiedzieć, że część naszych warunków została spełniona, a niektóre postulaty wciąż będą negocjowane. Najważniejsze, że porozumienie jest, a przychodnie mogą zacząć normalnie pracować i przyjmować pacjentów.

Nieoficjalnie wiadomo, że MZ zaakceptowało postulat dotyczący likwidacji możliwości jednostronnej zmiany umów, co oznacza, że w trakcie trwania umowy, bez akceptacji każdej ze stron, nie będą mogły być wprowadzane żadne poprawki. Osiągnięto kompromis w sprawie przywrócenia dotychczasowego sposobu finansowania leczenia chorych na cukrzycę i z chorobami układu krążenia. Za opiekę nad przewlekle chorym pacjentem lekarz rodzinny nie dostanie dodatkowych środków, jak do tej pory, ale podniesiona zostanie roczna stawka, jaką lekarz ten otrzymywał dotychczas za jednego pacjenta (ze 136 do 140 zł). Co więcej, umowy będą aneksowanie od 1 stycznia 2015 z zachowaniem ważności deklaracji i numerów recept, deklaracje pacjentów nieuprawnionych (oznaczonych na czerwono w systemie EWUŚ) nie utracą ważności - bez konieczności zbierania nowych deklaracji. Zlikwidowana została też konieczność corocznego potwierdzania rachunku bankowego, kontrole będą mogły trwać maksymalnie 12 dni i będą musiały być zgłaszane 48 godz. wcześniej. Natomiast możliwość wydawania karty onkologicznej ma być przedmiotem dalszych uzgodnień.

Główne postulaty, o jakie walczyli lekarze Porozumienia Zielonogórskiego (opublikowane przez federację), poza wymienionymi powyżej, dotyczyły przywrócenie prawa leczenia u dermatologa i okulisty bez skierowania. MZ zwracało uwagę także na inne żądania zrzeszonych w PZ lekarzy rodzinnych, m.in.: wnoszenie przez pacjentów opłaty za "przekroczenie progu przychodni", możliwość zamknięcia przychodni na 20 dni roboczych w roku, zrezygnowanie ze szkoleń z zakresu onkologii dla lekarzy rodzinnych, skrócenie czasu pracy przychodni w każdą drugą środę miesiąca do godziny 14 oraz zniesienie kontroli jakości świadczonych usług.
Elżbieta Michalak

Opinie (105)

  • Według Was, to niech lekarze pracują za darmo... (2)

    Jak górnicy strajkowali to popieraliście, bo to przecież ''ryzykowny zawód''. A jak lekarze strajkują, to nie mają przyczyny? Niech zarabiają ile potrzeba, ale niech dobrze leczą. Uczą się całe życie. Dosłownie całe. Ryzykują swoimi decyzjami życiem drugiego człowieka. Pracują nie raz po 24h/dobę. Jak coś się nie uda, to wszystko ''wina lekarza'' bez względu na okoliczności. Polscy lekarze są na prawdę dobrzy, a za granicą biją się o dobrego polskiego lekarza. Nie mówię, że wszyscy są świetni, bo w każdym zawodzie zdarzają się lepsi i gorsi. A co robi dobry polski lekarz? Ucieka z Polski jak najdalej, tam gdzie mu dobrze zapłacą i nikt nie będzie zaglądał mu do portfela i narzekał, że ma mniej. Czemu Wy, wszyscy mądrzy, którzy tak interesujecie się wypłatą lekarza, nie jesteście w jego skórze? Bo nie chciało się uczyć? Bo baliście się ryzyka? Skoro jesteście tacy odważni, to kiedyś, gdy przyjdzie Wam ciężko chorować, powiedzcie lekarzowi ratującemu Wam życie, to co piszecie tutaj. Prosto w oczy. Że hiena, że konował, że zarabia tak dużo, a Wy macie mniej. Tylko wtedy znowu nie płaczcie, że lekarze nie chcą leczyć. Bo nie mają żadnej motywacji. Jak ja byłabym wyzywana na każdym kroku, też odechciałoby mi się pracować, i wymagałabym większej pensji. Coś za coś. Pozdrowienia dla wszystkich zazdrośników.

    • 14 9

    • to ustalmy kasę dla lekarza na etat

      Niech będzie jasno napisane że lekarz zarabiać ma X, a dyżury Y.

      A nie podaje się stawkę od pacjenta i nie wiemy czy to przekłada się na zarobki w wysokości 3000zl a może 30 000zl miesięcznie.

      • 0 0

    • z tym "za darmo" to trochę przesadziłeś :o)

      tych ucieczek z kraju też jakoś nie widzę - wyjeżdżają ci lepsi - czyli nieliczni.

      • 1 0

  • Faktem jest, że złodziej szkodzi. (3)

    Tylko kto jest tym złodziejem ? PZ czy Arłukowicz ?
    Czego broni Porozumienie Zielonogórskie to jeszcze w miarę wiemy (odżegnując się od interpretacji Ministra). Natomiast Ultimatum Ministra Zdrowia jest co najmniej niezgodne z Konstytucją !
    Naczelną zasadą państwa a wiec Rządu jest zapewnienie społeczeństwu ochrony zdrowia. Propozycja przerzucenia problemów onkologicznych na lekarzy rodzinnych to zbrodnia, a doszkalanie ich w tym kierunku to myślenie w stylu "jak to mały Jojne wyobrażał sobie wojnę". Nie wnikam w kwestie niesamowitego zbiurokratyzowania kwestii leczenia, bo takiego lekarz rodzinny nie powinien prowadzić. Znacznie bardziej niebezpieczne są tendencje w kierunku dalszego wysyłania lekarzy do pracy za granicą. W Polsce brak lekarzy, brak placówek zajmujących się codziennymi problemami ze zdrowiem. Te bardziej aktywne ogranicza się przez obcinanie funduszy i nakładanie restrykcji ograniczających szybkie działania.
    Młodsi lekarze zamiast nabierać praktyki w Polsce, oswajać się z najnowszymi osiągnięciami medycyny, emigrują do krajów gdzie płace są współmierne do wykonywanej pracy. Polska to raczej kraj gdzie płace są bardziej zbliżone do warunków chińskich.
    Rządzący a raczej władający Polską dotychczas starali się i skutecznie im się udało przerzucić odpowiedzialność za pracowników na pracodawców. Tak więc Rząd już nie odpowiada w tej sytuacji za odpowiedni poziom zarobków. Mało tego, Rząd stał się wasalem pracodawców którzy tą zależność pielęgnują przez zapewnienie ustawodawcom odpowiednich stanowisk w tzw. Radach Nadzorczych (pośrednio albo bezpośrednio). W Służbie Zdrowia i szkolnictwie tak się nie da prosto odrzucić od siebie odpowiedzialności. Tu Konstytucja określa jasno po co nam jest potrzebny Rząd, ale można utworzyć dziwadło o nazwie Narodowy Fundusz Zdrowia..
    Wracając do kwestii Służby Zdrowia, trzeba powiedzieć, ze w kraju zostali sami Judymowie . Gdy borykają się z kolejkami bardziej lub mniej schorowanych ludzi to jeszcze stara się im dołożyć obowiązków bez nawet próby dopłacenia za tą dodatkową pracę. W zamian, tak jak w szkolnictwie podstawowym (obowiązkowym) obrzucając ich oskarżeniami o pazerność i lenistwo. To taki rys charakterystyczny tego Rządu, taki mamy klimat rządzenia, proszę państwa.

    • 9 6

    • Matematyka jest nieubłagana. (2)

      Ubezpieczeni płacą, minister sumuje, dzieli na lekarzy i wychodzi mu max 140zł/rocznie. Psi grosz (niecałe 12 zł/miesięcznie, mniej niż abonament RTV) ale albo za tyle się uda albo nie zapewni żadnej opieki zdrowotnej! A leczymy nie tylko tych co płacą ale i dzieci, bezrobotnych, emerytów i rencistów skąd oni wezmą jeśli zabraknie z tych 12stu zł) ?
      Alternatywnie podwyżki podatków = emigracja zarobkowa/bezrobocie i oczywisty rezultat, czyli jeszcze mniej kasy w budżecie na zdrowie.
      W ostatnich latach podwojono wydatki na POZ. Jest lepiej ale czy 3x tak wiele zmieni ?

      • 2 0

      • (1)

        Czy równie skrupulatnie wyliczane sa pieniadze dla polityków już prawie zawodowych ? Wzrost kosztów w tej dziedzinie i w administracji jakoś nie ogranicza ich dochodów.

        • 1 0

        • a kto sobie z gara wygarnie ?

          Tam się tylko dorzuca kasę a nie zabiera :)

          Jedyny plus to to że polityków jest mniej niż lekarzy.

          • 0 0

  • Brak slow......

    "Okrucieństwo człowieka.Zabierze Ci wszystko co jemu potrzebne i zamknie Cię w próżni. Bez niczego."

    • 1 0

  • W sumie dobrze że przychodnie otwarte choć... (6)

    gdyby lekarze tak na serio zastrajkowali, to pewnie by się udało wreszcie ten rząd "wysadzić z siodła".

    • 28 28

    • i co by zyskali? (2)

      • 0 0

      • (1)

        Zmianę rządu by zyskali, to już sporo jak na tych kacyków przyspawanych do ministerialnych foteli. Gdyby inne branże zrobiły to samo solidarnie, to prawdopodobnie dałoby się duże dobrego zrobić w tym kraju. Może nawet jakieś zmiany systemowe!

        • 2 1

        • raz na jakiś czas sa wybory i wtedy trzeba te masy poderwac

          I wybrać swoich przedstawicieli do władzy i rządzić.

          Łatwo palić opony, zamknąć przychodnie czy też strajkować w szybie górniczym. Trudniej dać stoczniowcom, emerytom, lekarzom i górnikom a potem przekonywać resztę ze te przywileje nie mają wpływu na wysokość VAT i stawek na PIT.

          • 0 0

    • Re: W sumie dobrze że przychodnie otwarte choć... (2)

      Dzień dobry "d(_o_)py wołowe", stróżujace zawsze z boczku.
      Gawno z tego co się dzieje rozumiecie, prawda (???) ale skomentować Wam wolno więc bazgracie jeden z drugim co psotne skrzatki rozdmuchały...
      ble he he

      • 1 8

      • (1)

        pięknie sam siebie opisałes!

        • 5 1

        • dokładnie!

          Wlazł do kolejki bez kolejki i jeszcze morde wydziera,że rząd ma racje

          • 2 1

  • Paranoja (28)

    W żadnym innym cywilizowanym kraju UE i na świecie nie ma takiego cyrku jak u nas . Co roku to samo bałagan i chaos! Kiedy wreszcie będzie normalnie ?

    • 60 5

    • (20)

      Odpowiedź jest prosta. Gdy rządy będzie sprawować jakaś normalna ekipa! Pierwsze zadanie: odsunąć PO w niebyt. Da się to zrobić przy pomocy PiSu. Nastepnie należy zbudować alternatywę. Wtedy po układzie PO-PiS-PSL-SLD nie będzie już śladu i uda się wszystko zacząć jeszcze raz, normalnie, tak jak w cywilizowanych krajach.

      • 13 12

      • opamiętaj się! (8)

        taaa PO-PiS-PSL-SLD :D .... czyli chcesz zamienić stare na stare. Weź sie opamietąj. Tylko Demokracja Bezposrednia i młodzi!!!!

        • 1 6

        • (5)

          No właśnie napisane jest jak byk że usunąć PO-PiS-PSL-SLD i zastąpić czym innym...

          Oczywiście że demokracja bezpośrednia jest rozwiązaniem najlepszym - pytanie tylko czy Polacy, którzy mają problem z rozumieniem słowa pisanego, poradziliby sobie z podejmowaniem decyzji na tym szczeblu...

          • 3 2

          • Demokracja bezpośrednia nie ma sensu (4)

            Mieszkam w wspólnocie i demokracja rozkłada jej działanie na łopatki.
            Podjęcie jakiejkolwiek dycyzji trwa zamiast tygodnia to 3-4 miesięcy. Co gorsza trzeba chodzić i prosić aby cokolwiek wybrali i ciągle się słyszy, "a mi obojętnie, a ja nie wiem, albo po co, może lepiej zostawić jak było".
            Na samo zebranie wspólnoty przychodzi 10%, ale po zebraniu inne 10% ma pretensje, że nie poruszono odpowiednich spraw na zebraniu.
            I tak ciągle.
            Dlatego jak słyszę o demokracji bezpośredniej to mnie krew zalewa.

            Bo jak chcesz zmotywować ludzi do chodzenia i głosowania, skoro we wspólnotach nawet chodząc od drzwi do drzwi 3 miesiące zbiera się 50-60% głosów. Ludzie nie mają ochotę oddawać głos i brać za cokolwiek odpowiedzialność.

            • 7 0

            • (3)

              Niestety masz sporo racji :( mówię to jako osoba popierająca demokracje a zwłaszcza demokrację bezpośrednią. "Ludzie nie mają ochoty oddawać głos i brać za cokolwiek odpowiedzialność" to jest clue problemu. Stąd moje pytanie - czy Polacy poradziliby sobie z podejmowaniem decyzji na tym szczeblu. Wierzę (niestety tylko wiara mi została), że w sytuacji materialnej konieczności, nauczyliby się i to dość szybko. Z drugiej strony jednak widząc to co mówisz a konkretnie apatię i ogłupienie społeczeństwa, moja wiara jest coraz wątlejsza. Więc może rzeczywiście ktoś powinien to wszystko za morde trzymać...

              • 1 0

              • Będę dalej temat drążył (2)

                W jaki sposób chcesz przymusić do głosowania i o jakiej sytuacji materialnej konieczności mówisz??
                Podam konkretny przykład mojej wspólnoty, gdzie głosowanie było na temat ciężki dla każdego z mieszkańców dotyczący usunięcia pojazdów zajmujących miejsca do parkowania. Były to pojazdy które swoimi gabarytami zajmowały ciągle kilka miejsc. Zostało znalezione rozwiązanie itd.

                Zbierając głosy słyszałem, że :
                - widziałem ale jeszcze się nie zapoznałem, ale słuszna sprawa. (chodzenie po 3 razy czy jednak by przeczytał).
                - tak ale mąż stwierdził, że będzie parkował na parkingu sklepowym i jakoś przeżyje te chodzenie 500m. ( 4x dyskusje w końcu podpisał.

                Do tego dodam, że mimo że każdy ma drukarkę w tych czasach to jak nie przyniesiesz mu wydrukowanego do podpisu to nie podpisze, ani nie przeczyta. Mieszkań we wspólnocie raptem 56, z czego 35% wynajętych więc oni i tak nie głosują. Pozostałe 65% trzeba przymuszać, aby oddało jakikolwiek głos na tak lub nie, bo i tak czy siak musi być oddanych 50% głosów, aby coś z tym zrobić.

                Jak dla mnie nie jest problemem sposób głosowania, a to kto się bawi w politykę. W Polsce do polityki idzie się zrobić karierę, a nie tak jak np w USA, że aby zaistnieć w polityce to musisz już mieć czym się poszczycić. Czas może postawić ograniczenia w tym kto może startować w wyborach, a nie tylko ile lat trzeba mieć i być nie karanym.

                • 0 0

              • musi być 50% ZA

                lub 50% przeciw. Oddanie głosu przez 50% właścicieli nie daje wyniku.

                • 0 0

              • Ad. "sytuacja materialnej konieczności": Chodzi o to, że osoba jest zmuszona zewnętrznymi warunkami do podjęcia działania (decyzji), bez względu na jej widzimisie. Np. zewnętrzne okoliczności są takie, że musisz pójść do sklepu po chleb, bo nikt ci go nie przyniesie do domu, więc jak nie pójdziesz po niego to będziesz głodny. Wolność = uświadomiona konieczność.
                W przypadku twoich miejsc parkingowych taka sytuacja będzie miała miejsce tylko gdy dla tej osoby zabraknie miejsca do parkowania i nie będzie miała gdzie postawić swojego samochodu (a gdy chodzenie na inny parking przekroczy jej możliwości fizyczne, albo czasowe). Wtedy się zainteresuje i przeczyta bez proszenia.

                Trzeba mieć "szacunek" do tych którym zwisa. Ich sprawa, ale niech nie mają pretensji że im ktoś włazi na głowę. Smutne ale racjonalne.

                Na koniec zostaje jednak alternatywa: albo zgadzamy się że ktoś nas bedzie wszystkich za mordy trzymał (ale kto??) albo bierzemy sprawy w swoje ręce (czyli jedyną drogą jest demokracja, bezpośrednia). Pamiętać należy że system (rząd, kapitaliści) celowo stosują różne techniki zbiorowej manipulacji, aby stanęło na tym pierwszym (bo to oni chcą nas za mordy trzymać). Ale czy jesteśmy gotowi na to drugie?? O postępach procesu zniewolenia i dezintegracji społeczeństwa świadczy to, że 30 lat temu na wieść o niewielkiej podwyżce cen mięsa wybuchły zamieszki w całym kraju; a dzisiaj na np. podniesienie wieku emerytalnego czy okradaniu OFE wyjdzie raptem kilka osób które niegroźnie pokrzyczą. Ani społeczna prawica ani społeczna lewica nie mają żadnej mocy, co najwyżej potrafią rzucić kilka kamieni (ale to też w dość ograniczonym zakresie)

                • 0 0

        • Oczywiście, i wybrany bezpośrednio młody polityk rozwiąże problem służby zdrowia w Polsce ;-)

          • 0 0

        • sądząc po stronie www Demokracji Bezpośredniej, bardzo mało tam jest na temat demokracji bezpośredniej. Troche dziwne.

          • 2 0

      • Kopacz i Arłukowicz musi odejśc !! (10)

        • 14 6

        • (9)

          To nie jest kwestia jednej czy dwóch "twarzy". Musi odejść cała ekipa. Przyjść muszą ludzie czyści, a przede wszystkim mający wizje na dłużej niż miesiąc

          • 11 3

          • wystarczy tylko sprywatyzować służbę zdrowia. (8)

            Każdy będzie sobie płacił sam za siebie, nie będzie kolejek, ceny spadną, zero biurokracji, ludzie zdrowsi !

            • 11 5

            • kiedyś to samo opowiadali o budownictwie mieszkaniowy, emeryturach z OFE

              i pracy u prywaciarza.

              • 0 0

            • (5)

              Przekonaj do tego najpierw lekarzy geniuszu. Przy prywatyzacji połowa jaki nie lepiej straci robotę bo ludzie przestaną się leczyć i żadne prywatne ubezpieczenia tu nie pomogą. Cała branża to wie choć nikt ci tego głośno nie powie.

              • 5 6

              • Nie jest to prawda (4)

                Wystarczy wprowadzić przymus podstawowego ubezpieczenia.

                Które będzie ci dawało dostęp do podstawowej opieki zdrowotnej.
                Dzięki temu każdy lekarz dalej będzie mógł mieć swoich pacjentów z których będzie dostawał składki tak i tak.
                Idąc dalej w podstawowej będziesz miał lekarza rodzinnego i x wizyt u specjalistów w miesiącu (tu zależne od wysokości składki podstawowej), oraz określoną kwotę na badania oraz operację.

                Idąc dalej, jeżeli masz u siebie ubezpieczoną niepracującą 2 osobę płacisz 1,5 składki ubezpieczenia, a jak masz dzieci powiedzmy 2 składki. Jeżeli oboje rodzice pracują to płacą po 0,75 składki.
                Czemu taki sposób, a aby było też pro rodzinnie.

                Noi do tego masz możliwość wyboru kilku stopni droższych składek, dzięki którym też masz i większy pakiet.

                Gwarantuję tobie, że akurat lekarze by na tym nie stracili, ale specjaliści może by odetchnęli. Do tego aby stażyści nie szukali pracy za granicą, bo u nas o staż nie dość, że ciężko to g...o płacą należy wprowadzić przymus dla przychodni posiadania x stażystów w zależności od ilości posiadanych lekarzy.

                Problem nie leży w lekarzach, a w tym, że nie będzie zgody u ludzi nie pracujących, ale za to namiętnie chorujących i oszukujących pozostałych. Pomijam osoby, które są chore rzeczywiście i nic na to nie poradzimy, ale znam wiele, co tylko wymyślają choroby, aby doić system.

                • 3 1

              • (3)

                obecnie mamy przymus podstawowego ubezpieczenia (płacimy składki) i teoretycznie dostęp do podstawowej opieki zdrowotnej - ten system nie działa..

                • 3 0

              • no właśnie obecnie nie ma przymusu podstawowego ubezpieczenia (2)

                bo składek nie płacą zatrudnieni na umowe o dzieło i zatrudnieni na czarno!
                oskładkowanie WSZYSTKICH by było dobre - ale pod warunkiem że w formie podatku, obok dochodowego. Choć wtedy to już proście po prostu wliczyć to w podatek dochodowy (czyli de facto likwidacja NFZ i ZUS, co by wszystkim wyszło na zdrowie)

                • 2 0

              • urzędnikom by nie wyszło na zdrowie::) (1)

                • 0 0

              • a co cie urzędnicy obchodzą??

                bo mnie wcale

                • 0 0

            • jak z mieszkaniami i deweloperami ?

              140zł od głowy rocznie ? - żaden prywaciarz za tyle nawet palcem nie kiwnie.
              Podstawowy pakiet dla dużej firmy (kilka tysięcy pracowników) to 60 - 80zł/miesięcznie.

              • 0 0

    • Gdy w końcu ktoś skończy z uleganiem wobec każdej klasy budżetowej im się we głowie przewraca , zaraz po lekarzach będą nauczyciele , górnicy , pielęgniarki itd a ten szary pracownik musi pracować na tą bandę

      • 0 0

    • jak PO odejdzie (2)

      • 4 5

      • Za PiS to nie było kłótni ???

        Dla przypomnienia wojna z PZ zaczęła się za PiS i to oni przyczynili się do powstania PZ. Bez wszczęcia wojny wtedy pewnie PZ by nigdy nie powstało. Od tamtego czasu mamy takie rzeczy właśnie co roku.

        • 2 2

      • Samo nie odejdzie. Musisz ruszyć swoje szlachetne 4 litery.

        • 0 3

    • za mało (2)

      kiedy lekarzom w końcu będzie dość, bo jak zwykle jest za mało

      • 7 8

      • Aga idź do szkoły.

        A czemu maja zapieprzać za frajer ?
        Nie dość że muszą na co dzień użerać się z takim mentalnym dnem jak ty, to jeszcze rząd każde im harować 2 razy więcej...

        zdaj maturę na 90% każdą, idź na studia, ucz się 6 lat, postem na specjalizację 5 i wtedy się odzywaj.

        A i życzę ci abyś geriatrą została.

        • 8 7

      • a kiedy Tobie będzie dość, bo ci jak zwykle jest za mało?

        • 4 3

  • (2)

    Dzisiaj w radiu słyszałamwypowiedź lekarki "starej daty" jeszcze praktykującej, która była oburzona zachowaniem współczesnych lekarzy. wprost powiedziała, że nowe pokolenie lekarzy jest nastawione wyłącznie na robienie kasy. I niestety to jest prawda. Kasa, kasa i tylko kasa a zapomnieli, że to jest SŁŻBA ZDROWIA. Panowie lekarze życzę pożaru wypasionej chaty i strajk strażaków w imię "dobra ogółu"!!!!

    • 9 2

    • Rozumiem, że jeśli ktoś jest lekarzem to ma służyć innym, najlepiej za darmo.
      To może Ty pracuj za darmo- posłużysz Państwu.

      • 1 1

    • TA KASA JEST POTRZEBNA TAKŻE NA FINANSOWANIE BADAŃ.
      Nie ma kasy, nie ma badań, Czemu to tak trudno zrozumieć.
      Każdy który mówi o tym że bezpieczeństwo pacjentów da się zbudować bez pieniędzy jest demagogiem.

      • 2 2

  • ponieważ lekarze maja we krwi by kłamać (etyka dla nich to katolicki fundamentalizm) (2)

    to podam dane jakie sa publicznie dostępne

    student owszem zarabia mało - ale dlaczego BEZ jakiegokolwiek doswiadczenia miałby zarabiac krocie?

    lekarz 1 specjalizacja 7000 - kontrakt 8000
    2 stopień 8000 kontrakt 10.000

    mentalność jak za PRL - jedynie narzekanie

    • 13 5

    • Przy takich kwotach jakie podajesz kontrakt nie opłacałby się nikomu.
      Co tylko dowodzi, że nie masz najmniejszego pojęcia czym jest ta forma zatrudnienia a pensje wziąłeś sobie z sufitu.
      TROLLU.

      • 1 0

    • no to sa głodowe pensje

      • 0 1

  • polski burdel jak ze wszystkim

    • 4 0

  • Dzisiejszy tekst od urzedniczki z NFZ

    Mialam watpliwa przyjemnoc byc dzisiaj w biurze obslugi pacjneta NFZ
    Mimo,ze jest tam system kolejkowy, to nie ma oddzilnych stanowisk w celu poufnosci danych osobowych - cala poczeklania na biezaco jest informowana, kto z czym i po co przyszedl. Najwiekszym hardcor to tekst pani przyjmujace wniosek na zaopatrzenie od pacjenta, który mial sporzadzony na dwoch jednostronnych kartkach."Niech pan dopilnuje lekarza,zeby zamiast na dwoch jednostronnych kartkach sporzadzal na jedenj kartce!"
    Widac, jakie zdanie o lekarzach ma NFZ- karygodne!

    • 8 1

  • "Przychodnie już otwarte - jest porozumienie"

    taaaaaa jest rok 1945, skończyła się wojna.

    • 5 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Bezpłatne badania dla kierowców zawodowych (1 opinia)

(1 opinia)
badania

III Ogólnapolska Konferencja Samoświadomość i komunikAACja a TZW. zachowania trudne

konferencja

Warsztat muzykoterapeutyczny Opowieści wewnętrznego dziecka

100 zł
warsztaty, spotkanie

Najczęściej czytane