• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Protest medyków. "To system powoduje, że nie pracujemy w bezpiecznych warunkach"

Piotr Kallalas
13 września 2021 (artykuł sprzed 2 lat) 
- Nasz protest w stolicy będzie protestem przeciwko niezachowaniu bezpiecznych warunków pracy przez system - wskazuje Dariusz Kutella, prezes OIL w Gdańsku. - Nasz protest w stolicy będzie protestem przeciwko niezachowaniu bezpiecznych warunków pracy przez system - wskazuje Dariusz Kutella, prezes OIL w Gdańsku.

- Lekarze nie mogą sobie pozwolić na odejście od łóżek. Nie będziemy też palić opon, rzucać pomidorami - chcemy pokojowo zwrócić uwagę, że sektor opieki medycznej wymaga natychmiastowych zmian - mówi dr Dariusz Kutella, prezes Okręgowej Rady Lekarskiej w Gdańsku. Rozmawialiśmy o czynnikach, które zdeterminowały środowisko medyczne do wyjście na ulice Warszawy w akcie protestu.



Dlaczego lekarze decydują się na włączenie do protestu?

Dariusz Kutella: Przede wszystkim należymy do sektora opieki zdrowotnej i właśnie to środowisko zdecydowało się na akcję protestacyjną. Do Warszawy jadą zarówno lekarze, pielęgniarki, jak ratownicy medyczni i diagności oraz przedstawiciele innych zawodów. Niestety kolejne próby nawiązania dialogu kończą się dość niefortunnie, a my cały czas mówimy o tym samym - bezpieczeństwie wykonywania profesji, co jest tak samo ważne dla specjalistów, jak i dla pacjentów. Nasz protest w stolicy jest protestem przeciwko niezachowaniu bezpiecznych warunków pracy przez system. To system powoduje, że nie pracujemy w bezpiecznych warunkach.

Z czego wynika ten brak dialogu?

Wydaje się, że są dwa punkty widzenia - punkt ministerialny, który wskazuje, że w szpitalach jest dużo pacjentów, więc wszystko jest dobrze. Nasz punkt jest taki, że w sytuacji, kiedy na jednego lekarza przypada 30 pacjentów, to nie możemy mówić o wysokich standardach opieki. System wymusza na dyrektorach stosowanie określonych warunków pracy, dalej wymusza się na zakontraktowanych specjalistach pełnienie obowiązków ponad siły. Tymczasem zamiast rozmawiać o podnoszeniu wycen i zwiększaniu świadczeń, mówimy o pakowaniu pieniędzy w kolejny sprzęt. Płatnik natomiast nie jest zainteresowany, aby płacić za wszystkie usługi.

Pomówmy o rozwiązaniach, które możemy wdrożyć w najbliższych miesiącach, a nie w perspektywie 7 lat. Za 7 lat wszystkie inne kraje, włącznie z Polską, będą już w zupełnie innym miejscu i z zupełnie innymi potrzebami.
Propozycje wzrostu nakładów na służbę zdrowia nie są satysfakcjonujące?


W 2027 r. ma być 7 proc. PKB na sektor opieki medycznej i jest to mówienie o tym, co kolejne rządy będą musiały zrobić. Natomiast nie jest to poważna rozmowa, bowiem opieramy się jedynie na pewnej prognozie. Zakładamy, że wzrośnie finansowanie, ale przecież nie musi, a wtedy ministrem zdrowia będzie już kto inny. Pomówmy o rozwiązaniach, które możemy wdrożyć w najbliższych miesiącach, a nie w perspektywie 7 lat. Za 7 lat wszystkie inne kraje, włącznie z Polską, będą już w zupełnie innym miejscu i z zupełnie innymi potrzebami. Niestety pandemia również pokazała swoje piętno, a jej skutki będziemy odczuwać jeszcze też przez długie lata. Rzuciliśmy wszystko na walkę z epidemią i jest to słuszny krok, ale pokazał też, że nie mamy żadnego innego zaplecza i ludzie będą po prostu umierać po cichu.

Jak sytuacja wygląda na Pomorzu?

Przede wszystkim jest nas mało, co widać już po większości oddziałów. Kończy się tym, że to lekarz czy pielęgniarka ma ratować system, zostawać po godzinach i brać kolejne zmiany. Małe obsady widzimy szczególnie na SOR-ach, gdzie tryb pracy jest najtrudniejszy, a pieniądze wcale nie są większe. Tam też jest największa presja pracy, możliwość popełnienia błędu, a braki kadry zmuszają do łatania dziur. Łata odpada i robi się problem.

W ostatnim czasie głośno było o lekarzu, który dyżurował kilka dni z rzędu, co zakończyło się jego śmiercią. Wydaje mi się, że młodzi są obecnie o wiele bardziej asertywni i w takich sytuacjach po prostu decydują się na wyjazd zarobkowy, a my już nie potrafimy ich zatrzymać.

Rząd zapowiada wprowadzenie systemu no fault, który bazuje na poszukiwaniu krzywdy pacjenta, a nie ściganiu winnego lekarza, i zwiększeniu kompetencji NFZ. To dobry kierunek?

W pierwszym przypadku kierunek jest dobry, natomiast propozycja jest kulawa i daleka od tego co wprowadzono w innych, europejskich krajach. System powinien gwarantować natychmiastową pomoc prawną dla pacjenta, któremu wydarzyła się krzywda. Natomiast orzekaniem o winie powinien zająć się Rzecznik Odpowiedzialności Zawodowej. W drugim przypadku, NFZ jest płatnikiem i nie jest właściwym organem do jednoczesnego przekazywania funduszy, wskazywania podmiotów i oceny jakościowej. To może powodować poważne problemy i zachęcać do oszustw.

Czy na Pomorzu, w Trójmieście również szykuje się strajk?

Nie, wysłaliśmy delegację 6 osób do stolicy. Nie krytykuję ratowników medycznych i też uważam, że ich warunki pracy to skandal, jednak lekarze nie mogą sobie pozwolić na odejście od łóżek. Nie będziemy też palić opon, rzucać pomidorami - chcemy pokojowo zwrócić uwagę, że sektor opieki medycznej wymaga natychmiastowych zmian.

Pracownicy medyczni i niemedyczni ochrony rozpoczęli protest 11 września w Warszawie. Według organizatorów pojawiło się 30-40 tys. osób. Protestujący rozłożyli przed siedzibą premiera "białe miasteczko 2.0" i czekają na rozmowy. Protestujący podkreślili, że nie odejdą spod KPRM-u, dopóki ich postulaty nie zostaną spełnione.

Przewodniczący Porozumienia Rezydentów Wojciech Szaraniec poinformował, że poniedziałek będzie dniem psychiatrii, w tym psychiatrii dzieci i młodzieży. Program "białego miasteczka" zaplanowany jest wstępnie do soboty, 18 września.

Według Ministerstwa Zdrowia łączny koszt postulatów w tym roku to 26,05 mld zł, a w przyszłym roku - 104,7 mld zł. Szef resortu Adam Niedzielski zaprosił na wtorek protestujących medyków do rozmów.

Miejsca

Opinie (198)

  • ograniczenia (14)

    Niech wprowadzą ograniczenia ilości godzin pracy lekarzy i ratowników medycznych oraz minimalne przerwy między służbami to od razu będzie lepiej. Sami pchają się na kilka "dób" z rzędu, a potem narzekają, że jest ciężko.

    • 35 23

    • Jak ograniczą ilość godzin geniuszu, to będziesz miał pustki w szpitalach. (9)

      Pomyśl trochę. To, że mają możliwość pracy na 2 etaty pozwala im związać budżet domowy jako tako. Bez tego wiekszość ratowników zapewne przebranżowiłaby się. Nie po to się uczą i pracują w stresie, aby jeszcze stresować się przy codziennych wydatkach. Inna sprawa, że przez taką prace ponad miarę, są niewypoczęci. Niestety system płac jest patologiczny. Zwykły kmiot w service desk IT, klikający bezproduktywnie i wdzwaniający się na spotkania, pracując w gaciach w domu, dostaje wiecej niż wykwalifikowany ratownik medyczny. To chore.

      • 12 3

      • (8)

        Proste rozwiązanie - zlikwidować limity przyjęć na studia na kierunkach lekarskich to od razu będzie kto miał pracować i nie będzie potrzebny tatuś z kontaktami. To jest zawód, który nie powinien mieć możliwości pracowania na dwa etaty. Proszę nie pisać bzdur, że "ratuje to budżet domowy" to jest czysta zachłanność.

        • 3 9

        • to nie jest zadne proste rozwiazanie.Ty jestes po prostu glupkiem. (1)

          Zniesienie limitow na studia spowodowaloby po pierwsze ogromny wzrost wydatkow na finansowanie Uniwersytetow Medycznych.Kto mialby ksztalcic te ogromna rzesze chetnych i za co? Poza tym:zniesc limity,znaczy tolerowac kazdego,nawet najwiekszego głąba.To moze lepiej od razu dawać dyplom kazdemu kto che-na przykład tobie. Kazdy moze oglosic sie lekarzem i problem niedoboru kadr zniknie w kilka miesiecy. A co do zakazu pracy a wiecej niz jednym etatcie...oj ty geniuszu! Zrobilbys to i od razu polowa szpitali i SOR-ów do zamknięcia! Tylko i wyłącznie dzięki zatrudnieniu personelu medycznego na wielu etatach to sie jeszcze jakos w ogóle trzyma.Kto tego nie rozumie,ten nic nie rozumie.

          • 0 0

          • Apropo zakazu pracy ponad miare. Wtrace sie do dyskusji bo tzw. "Glupkiem" to jestes Ty. Wlasnie w momencie gdy ta polowa sorow upadnie ministerstwo zauwazy ze jest problem i bedzie musialo cos zrobic bo teraz? Z ich perspektywy wszystko dziala bo takie "glupki" daja sie wykorzystywac....no chyba ze jednak chodzi o kase? To by oznaczalo hipokryzje

            • 0 0

        • Czyli sale z gumy? (3)

          Wiesz że co roku kształconych jest ponad 1000 nowych lekarzy? Co z tego jak mają pierwszy kontakt z rzeczywistością, to pakują walizki i wyjeżdżają...

          • 8 1

          • (2)

            1000 nowych lekarzy wszystkich specjalizacji na cały kraj?... bardzo mało. W między czasie, tak jak piszesz, część z nich wyjeżdża, starsi odchodzą na emeryturę i stąd braki kadrowe.

            • 2 3

            • Widzę że g wiesz o drodze edukacji lekarzy... (1)

              Wyobraź sobie, że studia kończą lekarze bez specjalizacji. Policz sobie, ile co roku jest absolwentów. A teraz sprawdź ile jest miejsc specjalizacyjnych z rezydenturą - bez tego lekarz, o ile nie ma.majetnych rodziców lub partnera, nie ma szansy na zdobycie specjalizacji: czy to lekarza rodzinnego, chirurgii bądź internisty. Myślisz że jak taki absolwent, po skończeniu stażu podyplomowego i zadaniu egzaminu państwowego by zdobyć uprawnienia do leczenia, dowie się że ma robić na wolontariacie przez 6 lat specjalizacji by zostać np internsita, bo nie ma już miejsc rezydenckich, będzie chciał kontynuować karierę w Polsce?

              • 10 0

              • Właśnie to co piszesz to jest jeden wielki absurd, który należałoby zmienić. Sam potwierdzasz, że lekarzami mogą być tylko wybrani - posiadający odpowiednie duże fundusze, niekoniecznie zdolni.

                • 4 2

        • (1)

          Aha, zlikwidować limity - przyjąć wszelkich możliwych tłuków... A potem jeszcze może obniżyć wymagania. Najlepiej niech nas leczy człowiek, który nie rozróżnia żył od tętnic.

          • 9 2

          • Proszę nie uogólniać. Likwidacja limitów nie jest równoznaczna z tym, żeby przyjmować każdego z ulicy, ale daje szansę dostania się większej liczbie osób, które mogłyby wspomóc tą niewydolną służbę zdrowia i odciążyć biednych "medyków", którzy dla dobra pacjentów nie śpią po nocach kilka dni z rzędu.
            A po drugie - jak "tłuk" ma znajomości to i teraz się dostanie

            • 5 6

    • Tu jest sedno

      Bardzo sluszna uwaga, etaty, normalne pieniadze i urlopy. Ale wladza wie, ze jest nas za malo, stad wyzysk kosztem ilosci godzin pracy. Niestety.

      • 0 0

    • Slusznie, zwyklyetat

      • 0 0

    • I kto Cie wtedy będzie leczyl

      • 1 0

    • ktoś musi pracować skoro sa braki kadrowe

      • 13 1

  • znacie biednego lekarza? (1)

    bo ja nie

    • 0 0

    • Znam. Wymieniac imiona i nazwiska? Bo lista jest dluga

      • 0 0

  • Dlaczego dopiero teraz lekarze krytykują system? (15)

    Bo się skończyły dodatki covidowe?
    A co z rekordowo niską w 2020 liczbą świadczeń medycznych? Bo znów trzeba zacząć ludzi leczyć?
    Niech środowiska medyczne lepiej się wytłumaczą z rekordowej śmiertelności i bzdur głoszonych przez ich kolegów po fachu we wszelakich mediach.
    Najłatwiej zawsze zwalić na innych - a co wy, zrobiliście? W Belgii się odwracali plecami, w Hiszpanii pisali listy otwarte a co wy zrobiliście? Nic, kompletnie nic.

    • 76 32

    • (4)

      Pobrali auta za pół miliona w leasingi i nagle źródełko im wyschło. Info z pierwszej ręki - byle medyk, kupił w trakcie pandemii, po 2-3 mieszkania, za gotówkę. Taki ich obraz.
      Macie znajomych w bankach, deweloperach to popytajcie - rekordziści wyciągali w trakcie pandemii po 50-100tys miesięcznie!!!

      • 6 7

      • ja kupiłem dziesięć mieszkań (1)

        jestem lekarzę i to jest informacja z pierwszej ręki

        • 0 0

        • Biednys kolego, ja kupilem za te dodatki cale miasto! A Ty tylko 4 kawalerki? Wspolczuje biedoty

          • 0 0

      • Znam 4 lekarzy (1)

        Żaden nie wyciągnął nawet sum zbliżonych do tego co podajesz... Jedyne dodatkowe zarobki jakie im się pojawiły to za dodatkowe dyżury które dostali, albo dobrowolnie lub przymusowo oraz dodatkowy etat na szczepieniach.

        • 4 3

        • tych czterech to z Luxmedo-podobnych czy powiekszaczy biustow?

          • 3 0

    • Śmiertelność w szpitalu zakaźnym - covidowym - wysoka, opieka nad pacjentem iluzoryczna (2)

      Tymczasem w szpitalu na marynarki Polskiej - zdecydowanie lepiej. Może Pan dentysta Kutella tym by się zajął? Może pan prezes przejży dokumentację medyczną osób które zmarły w szpitalu zakaźnym, może znajdzie przyczynę? Może pogda z rodzinami tych zmarłych a nie bije pianę na temat swoich wysokich zarobków?

      • 9 5

      • Lepiej nie patrz na statystyki oddziału onkologii (1)

        Tam dopiero, wg twojego toku rozumowania, się opierdzielaja ...

        • 4 1

        • Nowotwory to plaga w tym roku

          bo medycy zamkneli sie na pacjenta w zeszlym, brak diagnozy i leczenia na czas a w tm roku zgony i za co im teraz podwyzki dawac, za zdalne leczenie? czy za jego brak?

          • 0 0

    • W tyłkach się poprzewracało. Dawno nie zarabiali tyle, co teraz (2)

      Wyuczyli się za nasze, a teraz wielce szantażują. Zrobić obowiązek odpracowania albo zwrotu kasy za studia.

      • 23 24

      • to szwedzi musieli by odpracowywac

        na listach przyjetych polowa to obcokrajowcy, wyucza sie za darmo i wroca do swojego kraju

        • 0 0

      • Powtarzacie się...

        To zróbmy wszystkie studia płatne... Czemu tylko lekarze?
        Poza tym, skąd te przekonanie o mitycznych zyskach na Pandemii? Przekonanie jest tak głębokie, że siostra przyjaciółki pytała się w co zainwestuje te setki tysięcy...

        • 7 3

    • takie dodatki psuja ludzi

      powoduja ze chca wiecej i wiecej. szkoda, ze rzad tego nie rozumie...oni na prawde niezle zarabiaja a chca wiecej, moze inne zawody tez sie przylacza bo dlaczego akurat im podnosic pensje?

      • 0 0

    • Dokładnie tak

      A w zeszłym roku kwitła prywata .. tam wirusa nie było oj nie... 200. 300 złotych za kilka minut łaskawego przyjęcia przed oblicze... Klaskaliscie? Klaszczcie dalej...

      • 4 4

    • Sami tworza chory system (1)

      A teraz pretensje do wszystkich tylko nie do siebie samych

      • 3 8

      • Od kiedy lekarze to NFZ?

        Chory system urządził NFZ a ludzie zwalają.wine na personel... Super układ

        • 6 1

  • "pandemia" się skończy, to lekarze i "piguły" nie będą mieli za co żyć... (2)

    • 32 20

    • Mój Boże......

      • 0 0

    • a gratis pizzy mogą już nie dostać

      • 1 0

  • Nie pracujecie w bezpiecznych warunkach (4)

    Bo sami sobie na to zapracowaliście pozwalając się wykorzystywać podpisując opt - outy i przez chciwość. Gdyby każdy lekarz, ratownik i pielęgniarka pracowali wyłącznie na jednym etacie to rząd i dyrektorzy szpitali musieliby zareagować, tak? Pokrzyczycie i wrócicie na 48godzinne dyżury

    • 22 9

    • Weź nie pier... (2)

      Przyjaciółka chciała zrobić specjalizacje z pediatrii.
      Warunek? Opt-out. W efekcie zamieszkała w szpitalu. Na dyżurach ja kantowali, pracowała po 300-400h miesięcznie, sama na kilku oddziałach jednocześnie. I nie zarabiała więcej niż 8k na rękę.
      Po skończonej specjalizacji chciała się zbuntować i wypieediec opt-out? To my Pani podziękujemy.
      Lekarze nie pracują na kilka etatów bo są pazerni a dlatego że sytuacja ich do tego.zmusza... chyba że ktoś uważa że 4000 na rękę po 12 latach edukacji to rewelacyjna stawka za taką odpowiedzialność...

      • 3 4

      • Za jaką odpowiedzialność?? (1)

        znasz jakiegokolwiek lekarza, który kiedyś odpowiedział za złą diagnozę? Bo ja nie. A co do optów... podtrzymuję. Nikt nikogo na siłę nie zmusi do pracowania ponad etat

        • 1 2

        • Znam dwóch lekarzy i jedną pielęgniarkę, którzy zostali skazani za popełnienie błędu w sztuce. A ty znasz lekarzy mających po kilka domów, aut i jachtów?

          • 0 0

    • Gdyby lekarze pracowali tylko w ustawowych godzinach (średnio 168 godz. w miesiącu) to byś ryczał w niebogłosy że do lekarza pierwszego kontaktu musisz czekać cały miesiąc biedny dzieciaku.

      • 0 0

  • To był strzał w dziesiątkę pompując ogromne pieniądze w TVPis. Propaganda jest potężną bronią. Tutaj najlepiej widać skutki. Banda cepów bełkocze w kółko brednie wygadywane przez partię rządzącą. Zaiste pogratulować elektoratu, im mniejszy mózg tym lepiej.

    • 0 0

  • A kto (6)

    A kto dziś pracuje bezpiecznie BHP to u nas większości fikcja wystarczy się popytać jak to się odbywa w Stoczniach czy małych społkach.

    • 25 3

    • Pokaż (3)

      Pokaz medyku co masz w garażu swego czasu tak wypowiedział się Dorn i posypały się na niego gromy i olbrzymia krytyka tylko niestety z perspektywy czasu w tej wypowiedzi nie było nic oburzającego. Samo życie chłop po prostu wiedział o mówi.

      • 9 8

      • Proszę bardzo (2)

        Skoda Fabia, 2001. Wiem, limuzyna...

        • 3 0

        • Nie kłam klamczuszku (1)

          Chyba że dopiero skończyłeś studia ( na nasz koszt) no to sorry trzeba trochę nabrać doświadczenia

          • 1 3

          • Nic tylko skończyć studia i zostać lekarzem. Będziesz mieć pałac, służbę, Roys Roysa w garażu i dwa razy w roku ekskluzywne wakacje.Kiedy zaczynasz marny człecze?

            • 0 0

    • Chore

      Każdy powinien mieć swoje konto składkowe zdrowotne a nie do wspólnego worka i każdego będzie stać iść prywatnie i tak cały czas tak jest wtedy niech strajkują do woli.

      • 7 7

    • W stoczniach? Chyba pozostałościach.....

      • 5 3

  • (3)

    Leczyć a nie strajkować......
    Wszędzie gdzie nie dzownisz zapraszamy za 3 miesiące albo mogę panią umówić za tydzień koszt 220 zł.... to jest patologia

    • 77 24

    • Z tego co piszesz to ty jesteś patologią. Porażka. Tylko najeść się, spać i wypróżniać. A użyć mózgu to już ponad siły.DA

      • 0 0

    • Niech nfz zapłaci to lekarz cię przyjmie.

      Póki co dostępnosć uslug nie wynika z braku personelu i sprzętu a z braku zapłaty. Kilkuletnie kolejki do lekarzy to konsekwencja limitowania świadczeń przez nfz.

      • 23 1

    • A cóż ludźmi ktorzy obsługują szpital?

      • 8 2

  • (18)

    Minimalna płaca na poziomie 2800 brutto a medycy dostają z dodatkami od 5000 rbrutto dodatkowe etaty kolejna kasa czas pracy nieregulowany 3 etaty po kilka godzin to stawki od 28000 zrobić sztywne ramy płacowe zakaz pracy na kilka etatów

    • 71 47

    • (6)

      5000 brutto to bardzo, bardzo mało.

      • 9 2

      • (5)

        Dokładnie. Spróbuj spłacić kredyt przy takiej pensji przy aktualnych cenach nieruchomości. I nie mówię o apartamencie nad Motławą tylko 2-3 pokojowym mieszkaniu w bloku (nie musi być nowy) np. we Wrzeszczu, Zaspie czy na Morenie.

        • 7 2

        • mam 3300 brutto i też muszę spłacac kredyt, też ciężkie wyższe i 5 podyplomówek (4)

          czym się różnimy? na swoje studia pracowałam sama, tatuś nie dał , auta nie kupił ani mieszkanka, zobacz pod AM w Gdańsku czym przyjeżdzają studenci

          • 2 7

          • (2)

            Trzeba było iść na studia medyczne, skoro wszystkim po nich tak cudownie. Nie kumam ludzi, którym nic nie pasuje - lekarze zarabiają za dużo, nauczyciele mają wyłącznie wakacje - a sami niby tacy zdolni i pracowici, a mają gorzej od tych grup, którym zazdroszczą.

            • 8 3

            • lekarze niech zarabiają ile chcą...na prywatnym, a nie za nasze podatników pieniądze (1)

              nieważne ile kasy wrzuci się do służby zdrowia zawsze będzie im mało. A przypomnę niedawne badanie PIE, które pokazały że lekarze zarabiają średnio 25 000zł, a mediana to 17 000zł (połowa zarabia mniej, połowa więcej niż 17 000zł) tylko robią wam wodę z mózgu.

              • 2 1

              • Tak tylko w pie nie wyszło, że takie zarobki to uzyskują po przepracowaniu 300 godzin i nie jest to jeden etat. I nie pisz że to ich wybór bo jakbyś pogadał z jakimkolwiek lekarzem/innym z zawodów medycznych to byś wiedział że często go nie mają (specjalizacja, szantaż psychiczny itp)

                • 0 0

          • Autobusem

            Moja żona całe studia i staż jeździła autobusem.
            Na rezydenturę jeździła autem używanym który dostaliśmy od moich rodziców.
            Też kończyłem ciężkie studia, gdzie 98% ludzi odpadło. Potem zrobiłem drugi kierunek, podyplomowe, ok 30 lat nauki języka i jakoś potrafię zarobić wielokrotność średniej krajowej. A i tak powiem ci że uczyłem się może 1/10 tego co malzonka. Ba, ona wciąż się kształci co roku więcej niż przeciętny Kowalski. I wiesz co? Nasza różnica w zarobkach jest rzędu kilkunastu procent w ujęciu godzinowym, tyle że ja pracuję 8h dziennie, regulaminowe 160 na miesiąc. Ona jakieś 250 w miesiącu. Powiedz mi, gdzie te mityczne kokosy? Nie mamy Mercedesa, nie mamy 6 mieszkań. Mamy za to dwa kredyty hipoteczne i samochód na kredyt oraz 20 letnia padlinę by każde z nas miało czym jeździć jako że pracujemy w różnych miastach a małżonką w 3...

            • 7 2

    • (2)

      A ja wolę 2800 brutto za zwykły etat, niż 5000 za pracę zmianową w warunkach często zagrożenia życia (agresywni pacjenci, niebezpieczne miejsca) i z ogromnym psychicznym obciążeniem każdego dnia.
      Podziwiam medyków i wszystkich pracowników służby zdrowia.
      PS: Skoro pracują na paru etatach, to znaczy, że jest zapotrzebowanie i służb medycznych jest za mało. Jak ktoś posłucha twojej rady i takiej pracy zakaże, to kolejki do lekarzy i na sor-ach jeszcze się wydłużą. Zawistniku.

      • 12 1

      • połowa lekarzy zarabia miesięcznie ponad 17 000zł wg badań PITów, a nie ściemy

        jakie zatem 5000zł? O czym ty w ogóle rozmawiasz?

        • 0 1

      • za mało?!? jakis Pełowiec powiedzial ze za duzo i tylko 18 szpitali ma byc...

        • 0 0

    • (3)

      Czemu tak dokładnie nie wyliczysz podwyżek w rządzie? Lekarze ratują życie, a rządzący w naszym kraju to pasożyty i szkodniki.

      • 41 12

      • ci z PO, SLD i PSL i Kodziarze to masz racje

        PiS nie kradnie

        aczkolwiek z punktu widzenia logiki okradani sa beneficjenci dziur vat-owskich

        cos trzeba wybrac
        co Ty wybierasz?

        zreszta, po ch.. nam sluzba zdrowia, jest przeciez w Berlinie...

        • 0 0

      • Pani w sklepie też ratuje życie , jedzenie sprzedaje (1)

        nie zjesz umrzesz .

        • 11 17

        • Ja też ratuje twoje życie

          Podlewam rośliny które produkują tlen który tak beztrosko marnujess swoją egzystencją....

          • 6 1

    • Ta... Jasne (1)

      Może jeszcze dorzuć jedno zero...
      Jak lekarz nie "prywaciarz" wyciągnie 10 000 netto to znaczy że miał farta. Minus taki że jedzie na 2 albo więcej etatów i zazwyczaj na działalności własnej. Na godzinę ja więcej zarabiam niż przeciętny lekarz. Chyba że ktoś uważa że 12 000 za 300h w miesiącu to krezus...

      • 9 6

      • bzdura

        znajomy urolog zarabiał kilka lat temu prawie 18 tys netto w państwowej placówce...

        • 3 0

    • (1)

      Jak po swojej normalnej pracy będziesz robił jeszcze dodatkowe dwa etaty to też zarobisz sporo. Chodzi o to, żeby wystarczyło na normalne życie z jednego. 5000 brutto z dodatkami to jest tak dużo dla ciebie? Chyba lepiej i spokojniej za to samo zatrudnić się w Lidlu, dodają Multisporta i Medicover, paczki na Święta...

      • 28 9

      • xxx

        3 etaty to 24 h, kiedy spisz, jesz itp? Lekarz w czasie "pracy" spi i je, więc częściowo płaci mu sie zamiast za spanie i jedzenie, ale on przeciez w tym czasie ciezko pracuje;)

        • 7 5

  • (1)

    Czy widział ktoś biednego lekarza, bo ja nie. Już teraz miesięcznie mają więcej niż ja przez cały rok emerytury, po 30 latach pracy (z wyższym wykształceniem)

    • 9 0

    • Ja

      Super, ale bez tego lekarza nie miałbyś emerytury, dziękuję

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Konferencja "SM i co z tego?"

konferencja

Ratuję, bo kocham i potrzebuję

warsztaty

Slow Space by PUMA

20 zł
warsztaty, spotkanie, konsultacje, joga

Najczęściej czytane