• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pomysły na zdrowie w "Polskim Ładzie". Pomorscy eksperci komentują

Piotr Kallalas
28 maja 2021 (artykuł sprzed 3 lat) 
Dziś polskie wydatki publiczne na opiekę medyczną w relacji do PKB wynoszą mniej więcej 4,3-4,5 proc., natomiast w przypadku nakładów publicznych i prywatnych mówimy o poziomie rzędu 6,3 proc. Dziś polskie wydatki publiczne na opiekę medyczną w relacji do PKB wynoszą mniej więcej 4,3-4,5 proc., natomiast w przypadku nakładów publicznych i prywatnych mówimy o poziomie rzędu 6,3 proc.

Wzrost nakładów na zdrowie do 7 proc. PKB w skali najbliższych sześciu lat, program profilaktyki "40 plus" i zniesienie limitów u specjalistów - to główne założenia przedstawionego przez obóz rządzący planu reform w dziedzinie zdrowia. Jak "Polski Ład" został przyjęty przez specjalistów opieki medycznej na Pomorzu?



Jak oceniasz założenia "Polskiego ładu" w obszarze służby zdrowia?

- Chcemy dać pacjentowi jakość i bezpieczeństwo i mają to być dwa kluczowe hasła, przyświecające reformie opieki zdrowotnej. Za finansowaniem na poziomie 200 mld zł musi iść jakość, którą będzie odczuwał każdy pacjent korzystający z publicznego systemu opieki zdrowotnej - zapowiedział minister zdrowia Adam Niedzielski.
Podniesienie finansowania sektora opieki medycznej ma stanowić trzon, który pozwoli na dalszą realizację działań w konkretnych obszarach. Dziś polskie wydatki publiczne na opiekę medyczną w relacji do PKB wynoszą ok. 4,3-4,5 proc., natomiast w przypadku nakładów publicznych i prywatnych mówimy o poziomie rzędu 6,3 proc. W obu wyliczeniach nasz kraj plasuje się w ogonie krajów Unii Europejskiej, dlatego podniesienie finansowania wydaje się po prostu konieczne. Inną kwestią jest natomiast fakt, że za sześć lat będziemy prawdopodobnie na zupełnie innym biegunie potrzeb.

- W ciągu sześciu lat finansowanie zdrowia ma osiągnąć 7 proc. - Warto zauważyć, że już w roku 2007 ówczesny premier Jarosław Kaczyński obiecywał wzrost nakładów do 6 proc. w ciągu czterech lat. W kolejnych latach powtórzono to w porozumieniu zawartym z protestującymi rezydentami. Minęło już 14 lat, a do zapowiadanych 6 proc. wciąż jest daleko, ale sięgamy wyżej - 7 proc. w ciągu sześciu lat - mówi Jan Tumasz, przewodniczący Pomorskiego Związku Pracodawców Ochrony Zdrowia.

Pieniądze są ważne, ale kluczowa jest jakość świadczeń



Minister Adam Niedzielski podkreślał wielokrotnie, że pieniądze stanowią pewną podstawę, jednak najważniejsza będzie realizacja projektów mających na uwadze dobro pacjenta.

- Dokonamy restrukturyzacji szpitalnictwa, które polega na dostosowaniu sieci szpitali do lokalnych potrzeb pacjentów. Będziemy budować centra zabiegowe i koncentrować je w wybranych jednostkach ze świetną infrastrukturą i zespołem. Chcemy, aby na poziomie powiatu była dostępna służba zdrowia - podmiot leczniczy zapewniający podstawowe leczenie - diagnostykę i leczenie ambulatoryjne - zapowiada minister Adam Niedzielski.
Ponadto rząd zapowiada stworzenie Agencji Rozwoju Szpitali, która będzie monitorować pracę podmiotów medycznych i wprowadzać nowe programy modernizacyjne. To wszystko ma ostatecznie podnieść - odmienianą przez wszystkie przypadki - jakość świadczeń.

- Projektem flagowym jest między innymi ustawa o jakości w ochronie zdrowia, która podkreśla jakość leczenia. Nie chodzi tylko o jakość kliniczną mierzoną we wszystkich jednostkach, ale chodzi także o relacje z pacjentem - pacjent ma prawo być poinformowany i traktowany z szacunkiem. Wreszcie pacjent ma prawo znać kolejne kroki swojego leczenia - mówił minister Niedzielski.
W tym punkcie dużą nadzieję pokładają zwłaszcza samorządy, które od lat apelują o większą weryfikację poziomu opieki nad pacjentami.

- Samorząd Województwa Pomorskiego prowadzi, praktycznie jako jedyny region w kraju, program poprawy jakości w podmiotach leczniczych. Skuteczny program na tym polu wymaga samokrytycyzmu, jednak warto przypomnieć, że to pomorskie podmioty lecznicze były i są liderami w uzyskaniu akredytacji CMJ w skali kraju. Jeśli rozwiązania szczegółowe będą tu odpowiednio opracowane, mogą wydatnie wesprzeć nasz lokalny wysiłek - podkreśla Tadeusz Jędrzejczyk, dyrektor Departamentu Zdrowia Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego.
Powstanie również specjalny Fundusz Modernizacji Szpitali i Fundusz Medyczny, który z kolei ma kierować finansowanie w stronę samorządów odpowiedzialnych za część placówek medycznych. "Taki mechanizm pozwoli na sprawne przeprowadzanie remontów i dostosowywanie infrastruktury w przychodniach lekarzy rodzinnych i poradniach specjalistycznych". Takie podejście rodzi jednak inne ryzyko.

- Szpitalocentryczny model opieki jest odmienny od modelu preferowanego przez politykę Unii Europejskiej, opartego na wzmacnianiu roli podstawowej opieki zdrowotnej oraz deinstytucjonalizacji opieki medycznej, czyli jej prowadzenie u pacjentów tego wymagających w warunkach domowych, w integracji z opieką społeczną - komentuje Andrzej Zapaśnik, prezes Przychodni BaltiMed w Gdańsku.
-  Warto podkreślić, że obecnie "Polski Ład" jest dokumentem programowym, ogłoszonym na poziomie politycznym. W związku z powyższym trudno się do tego odnieść w sposób merytoryczny i będzie to możliwe dopiero na etapie opublikowania bardziej szczegółowych założeń do ustaw - mówi Tadeusz Jędrzejczyk. -  Warto podkreślić, że obecnie "Polski Ład" jest dokumentem programowym, ogłoszonym na poziomie politycznym. W związku z powyższym trudno się do tego odnieść w sposób merytoryczny i będzie to możliwe dopiero na etapie opublikowania bardziej szczegółowych założeń do ustaw - mówi Tadeusz Jędrzejczyk.

Profilaktyka w oparciu o medycynę pracy



Rząd chce stawiać również na szeroki program profilaktyki dla osób, które ukończyły 40. rok życia. Nowością będzie wykorzystanie w projekcie lekarzy medycyny pracy, aby dodatkowo zwiększyć spektrum odbiorców. Wydaje się, że ten punkt budzi najmniejsze kontrowersje.

- Profilaktyka 40 plus to program, który ma być realizowany w ramach medycyny pracy. To jest, naszym zdaniem, dobra zmiana w sposobie myślenia. Do tej pory odpowiedzialnym za realizację tego programu miał być lekarz POZ. Wydaje się, że włączenie do realizacji lekarzy specjalistów medycyny pracy jest właściwym rozwiązaniem. Pracownicy są zobowiązani do okresowych wizyt w gabinecie lekarza medycyny pracy. Lekarz POZ nie ma narzędzi, które zmusiłyby "zdrowego" pacjenta do wizyty w przychodni - ocenia Jan Tumasz.
W tym momencie nie znamy jednak konkretnych założeń programu. Jasne jest, że tak szeroki program profilaktyki musi bazować na zaleceniach naukowych.

- Profilaktyka powinna obejmować pacjentów ze zdefiniowanych grup ryzyka i być oparta na rekomendacjach zawartych w wytycznych towarzystw naukowych. Proponowany bilans 40-latka nie spełnia tych warunków. Nie obejmuje również innych grup wiekowych i osób młodszych z czynnikami ryzyka (np. otyłością, palaczy papierosów, z zaburzeniami gospodarki lipidowej, stanem przedcukrzycowym, wywiadem rodzinnym itp.) - mówi z kolei dr Andrzej Zapaśnik.
- Fakt uwzględnienia w zaprezentowanym "Polskim Ładzie" na pierwszym miejscu spraw dotyczących zdrowia był bardzo oczekiwany przez społeczeństwo i pracowników ochrony zdrowia - mówi Jerzy Karpiński. - Fakt uwzględnienia w zaprezentowanym "Polskim Ładzie" na pierwszym miejscu spraw dotyczących zdrowia był bardzo oczekiwany przez społeczeństwo i pracowników ochrony zdrowia - mówi Jerzy Karpiński.

Pomysły na zintegrowaną opiekę onkologiczną i kardiologiczną



Do najważniejszych wyzwań polskiego systemu opieki medycznej zalicza się przede wszystkim choroby onkologiczne i kardiologiczne, które stanowią główną przyczynę zgonów w naszym kraju. Rząd chce stawiać na rozbudowę programów pilotażowych Krajowych Sieci w oparciu o rozwiązania, które sprawdzały się do tej pory.

- Udało się nie tylko przyspieszyć dostęp do lekarza i niezbędnych badań, ale także odnotowano kilkakrotne zwiększenie poprawnych i pełnych pakietów badań, co jest kluczowe we właściwej diagnostyce onkologicznej - czytamy w dokumencie.
Do koncepcji sceptycznie podchodzą organizacje pacjenckie, które zwracają uwagę, że do tej pory nie przedstawiono wiarygodnych danych dotyczących postępujących programów potwierdzających ich skuteczność.

- Nie ma żadnego publicznie dostępnego źródła danych o wynikach Pilotażu Krajowej Sieci Onkologicznej, więc te "obiecujące efekty" są znane chyba jedynie ministerstwu. Nie ma żadnych publicznie dostępnych danych, które potwierdzałyby, że faktycznie udało się przyspieszyć dostęp do lekarza i niezbędnych badań, ani pozostałych informacji zawartych w tym stwierdzeniu - Agata Polińska, wiceprezes Zarządu Fundacji Alivia. - Co więcej, pilotaż i obecny kształt pilotażowej Krajowej Sieci Onkologicznej jest krytykowany przez onkologów i organizacje. Tworzenie sieci ośrodków i mierzenie jakości procesów diagnostyczno-terapeutycznych jest dobrą strategią, realizowaną również w innych krajach, ale jej obecna forma i realizacja w Polsce jest daleka od pożądanej i dalece nietransparentna. Wydaje się, że w głównej mierze ma nieść korzyści jej twórcom, a nie pacjentom.
Rząd ma bardzo podobną strategię w przypadku rozwijania Krajowej Sieci Kardiologicznej, mającej doprowadzić do nielimitowanego dostępu pacjentów kardiologicznych do diagnostyki. Jest mowa także o skoordynowanym leczeniu, które realnie wpłynie na spadek śmiertelności chorób układu krążenia. Niektórzy eksperci zwracają uwagę na dobrze zdefiniowane zagrożenia i wyzwania.

- Przedstawione rozwiązania są zbieżne z głosami doświadczonych specjalistów i organizatorów opieki zdrowotnej. To, co uważam za bardzo korzystne dla pacjentów, to "profilaktyka 40 plus", Krajowa Sieć Onkologiczna i Kardiologiczna, a także usprawniona nocna pomoc lekarska i zniesienie limitów do specjalistów - wskazuje Jerzy Karpiński, dyrektor Departamentu Zdrowia w Urzędzie Wojewódzkim w Gdańsku.
Inni zwracają uwagę, że np. w przypadku sieci kardiologicznej zabrakło miejsca dla przychodni rodzinnych, które są pierwszym ogniwem wsparcia i rozpoczęcia działań diagnostycznych.

- Brak uwzględnienia postulatu systemowego włączenia POZ w realizację programów profilaktycznych związanych z wykrywaniem czynników ryzyka chorób sercowo-naczyniowych, w tym edukację w zakresie zdrowego stylu życia oraz prowadzenie w szerszej skali pacjentów z niepowikłanymi chorobami sercowo-naczyniowymi - dr Andrzej Zapaśnik.
Prezentowane plany są na razie jedynie planami, których w okresie naszej działalności na przestrzeni ostatnich 10 lat słyszeliśmy tak wiele, że nie starczyłoby stron gazety na ich wymienienie. Niestety znakomita część z nich nigdy nie doszła do skutku - podkreśla Agata Polińska z fundacji Alivia. Prezentowane plany są na razie jedynie planami, których w okresie naszej działalności na przestrzeni ostatnich 10 lat słyszeliśmy tak wiele, że nie starczyłoby stron gazety na ich wymienienie. Niestety znakomita część z nich nigdy nie doszła do skutku - podkreśla Agata Polińska z fundacji Alivia.

Trzeba poczekać na konkrety



Komentatorzy zaznaczają, że przede wszystkim trudno brać pod rozwagę propozycje, które obecnie mają charakter wyłącznie obietnic politycznych. Na rzetelną ocenę działań przyjdzie czas - być może nie tyle po ich realizacji, co przynajmniej po przygotowaniu konkretnych ustaw.

- Warto podkreślić, że obecnie "Polski Ład" jest dokumentem programowym, ogłoszonym na poziomie politycznym. W związku z powyższym trudno się do tego odnieść w sposób merytoryczny i będzie to możliwe dopiero na etapie opublikowania bardziej szczegółowych założeń do ustaw. Miejmy nadzieję, że zarówno na prezentację, jak i na merytoryczną konsultację poszczególnych elementów będzie wystarczająco dużo czasu i przede wszystkim otwartości na argumenty - wskazuje Tadeusz Jędrzejczyk.
Podobne podejście mają też organizacje pacjenckie, które od lat wywierają naciski na rządzących i zwracają uwagę na ogromną potrzebę wprowadzenia radykalnych zmian.

- Prezentowane plany są na razie jedynie planami, których w okresie naszej działalności na przestrzeni ostatnich 10 lat słyszeliśmy tak wiele, że nie starczyłoby stron gazety na ich wymienienie. Niestety znakomita część z nich albo nigdy nie doszła do skutku, albo została zrealizowana, ale w takiej formie, która nie wniosła istotnych zmian dla chorych - podkreśla Agata Polińska z fundacji Alivia.
Pojawiła się jednak nadzieja, że kwestia zdrowia będzie wymieniana jako kluczowa część "Polskiego ładu".

- Fakt uwzględnienia w zaprezentowanym "Polskim Ładzie" na pierwszym miejscu spraw dotyczących zdrowia był bardzo oczekiwany przez społeczeństwo i pracowników ochrony zdrowia. Zawarto w programie najistotniejsze elementy mające bezpośredni wpływ na poprawę zdrowia Polaków i sytuację wszystkich pracowników ochrony zdrowia - zaznacza Jerzy Karpiński.
Realizacja obietnic przedstawionych w "Polskim Ładzie" powinna przybliżyć nas do sprawniejszego systemu opieki medycznej w Polsce. Wszystko jednak sprowadza się do czasu realizacji i przede wszystkim spełnienia obietnic.

Opinie (55) 2 zablokowane

  • Dyrektor z zawodu, Karpiński, jak zwykle wie najlepiej. :)))

    • 0 0

  • Nic się nie dzieje bez przyczyny

    Zamknęliście ludziom siłownie, hale sportowe, boiska i baseny to nie dziwcie się, że teraz będziecie mieli przepełnione szpitale.

    • 0 1

  • Pomysły na zdrowie (3)

    Jaki rząd, takie pomysły. Dziadostwo.

    • 28 3

    • Dlaczego wszelkie arcy i bis Kupy leczą w szpitalach MSWiA, powinni wywieżć do świętyni opaczności boszej .

      • 2 0

    • jaki pomysł miała poprzednia klika ? (1)

      Arłukowicz mówił - zamknąć połowę szpitali

      • 2 4

      • A PiS je potem zamknął

        • 3 0

  • Już lepiej niech oni nic nie wymyślają bo strach się bać... (2)

    • 32 3

    • (1)

      Pamiętam jak solidaruchy rozwalały dawna państwową służbę zdrowia tworząc Kasy Chorych i obiecując: Każdy będzie miał swojego lekarza rodzinnego gotowego do pomocy 24 godziny na dobę. Taki lekarz będzie znał swoich pacjentów , odwiedzał ich w domu, doradzał i otaczał opieką. Efekty poznalismy.

      • 8 1

      • solidrychy to stare stalinowskie jewreje , a te nowe to już usraelskie z tego samego gow....a

        • 1 0

  • (3)

    Wydatki powinny być 20proc a nie 5, u nas najmniej lekarzy na 1000 mieszkańców może 2, gdy w Norwegi 5, w Grecji chyba 6, brak specjalistow, personelu medycznego średniego, sprzętu, ze sprzęty korzystają lekarze prywatni bo nie ma lekarzy na cały etat, przyjąć z dawnych demoludow, nie będzie ta pandemia to będzie gorsza, i szczepienia na wirusy niewiele pomogą bo wirusy są inteligentne a zwłaszcza te wypuszczone z laboratoriów. Trzeba szpitale budować z podziałem na zakaźne , podobnie przychodnie ,

    • 8 5

    • Ale co ty bredzisz w Polsce jest najwiecej lekarzy na swiecie!Polska jako jedyny kraj na swiecie produkuje najwiecej personelu (1)

      Tylko w Polsce studia medyczne i koszmarnie drogie na specjalistów są na koszt podatnika!W kazdym innym kraju takie studia i kształcenie kosztuje steki tysiecy złotych!

      • 4 1

      • Kto zadecydował ,że kształcą sie za Nasze ,a leczą innych ?

        • 2 0

    • 100% powinno być :)

      • 0 0

  • Dochód

    Renty rodzinne powinny być wypłacane w 100% anie w 85% przez ZUS. Dla wdów to nie bieda - to nędza....

    • 1 0

  • Przez te ich genialne pomysły umiera nas coraz więcej.

    • 2 0

  • Z tego co tu wyczytałem, to zapowiedzi rozdmuchane, ale rezultat widzę kiepski. Dlaczego tak uważam? (5)

    1. System oparty na koncentracji świadczeń szpitalnych jest systemem drogim w utrzymaniu, a wartość dodana z takiego ustawienia punktu ciężkości niewielka. Zdecydowaną większość spraw medycznych powinno być realizowanych w ramach poradni ambulatoryjnych
    2. Niejasna rola lekarza POZ- jeśli to ma być osoba-urzędnik od przedłużania recept i skierowań do SOR, to lepiej żeby całkowicie znikł z mapy medycznej. Finansowanie POZ musi się zmienić ( brak obciążenia kosztami zleconych badań ) i musi też się zmienić jego rola w systemie.
    3. Przede wszystkim warunki pracy muszą się zmienić. W Polsce miarą sukcesu podmiotu medycznego jest dobry sprzęt, wyremontowane sale, fontanna w poczekalni. Jeśli warunki pracy będą takie jakie są obecnie ( nie mylić z warunkami płacy, bo to coś zupełnie innego ), to choćby zrobić ze szpitala Mayo Clinic, to nic na dłuższą metę nie wypali. Czynnik ludzki mało kto bierze pod uwagę, a tymczasem to on jest kluczowy do funkcjonowania
    4. Komunikacja z pacjentem jest pochodną punktu 3. Lekarz musi mieć chociaż trochę czasu żeby się nad tym pacjentem zastanowić i pomyśleć co zrobić, a nie jechać z koksem niczym pani z okienka w urzędzie. Obciążenie jednostkowe pracą lekarza w Polsce jest tak ogromne, że rozmowa z pacjentem to prawie jak zło konieczne ( warto przy okazji żeby nasi decydenci pojechali sobie do Skandynawii popatrzeć jak powinny wyglądać wzorcowe warunki pracy lekarza i wziąć przykład )
    5. Powstawanie kolejnych agencji, to nic innego jak kolejne urzędnicze miejsca pracy dla przyjaciół i rodziny królika. Śmiem twierdzić, że te wszystkie agencje będą tylko utrudniać funkcjonowanie podmiotów medycznych. Styk urzędnik- medycyna jest w Polsce zbyt rozbudowany, sformalizowany, taki typowo komunistyczny. Taka rozbudowana kontrola państwa nad publiczną służbą zdrowia do niczego dobrego nie zaprowadziła i nie zaprowadzi

    • 31 4

    • Ty sie z choinki urwałes w Polsce zgadza sie jest przerost biurokaracji ,Ale nikt niechce tego zmienic . (3)

      Bo to jest ogromna rzesza wyborców POlitycznych głównie .Już były zapowiadane zwolnienia urzędników i TVN media im podobne rozpętały burze jaka to wielka krzywda ludzka się dzieje.

      • 3 4

      • przede wszystkim punktem wyjścia jakichkolwiek rozważań warunki pracy (1)

        albo uznajemy że warunki mają być rodem z chińskiej fabryki i wówczas nie wymagajmy super jakości albo stwarzamy warunki pracy rodem europejskiego szpitala i wówczas żadne ustawowe przymusy co do nakazywania uśmiechania się do pacjenta w ogóle nie będą potrzebne. Mikrosystem jaki został stworzony potrzebą chwili w postaci szpitali tymczasowych pokazał że może coś dobrze funkcjonować i to tu i teraz w tym kraju. Dodatkowo rzadko który pacjent po opuszczeniu tego szpitala nie był niezadowolony z jakości udzielanych mu świadczeń. O POZach w tym przypadku nie będę pisał, bo szkoda słów. Podałem mały przykład z Malmoe- kolega przychodzi do pracy, w lodówce uzupełnione napoje chłodzące, kawa. Do 10 pacjentów/ dzień, więc ma wystarczającą dużo czasu żeby ustalić jak ich leczyć. Na korytarzach dostępny komputer z natychmiastową możliwością dostępu na bazy badań klinicznych, żeby móc zweryfikować swoje zamysły. W Polsce walka 2 lekarzy o dostęp do 1 stanowiska pracy i komputera służącego głównie do wypełniania kolejnych tabelek z wynikami. Często ten komputer jest jeszcze dodatkowo starej daty z otwieraniem się systemu operacyjnego przez 10 minut i potem jego ciągłe zawieszanie się. O zjedzeniu kanapki nie ma mowy albo gdzieś skulonym na kiblu. Kolejne tracone minuty to czas zmarnowany na umawianie konsultacji, badań, przewozów itd. Na sam koniec przychodzi wysłannik jakiegoś tam urzędu i ględzi że coś jest nie tak, coś trzeba zmienić, bo mu w jego statystykach i tabelkach sie nie zgadza

        • 6 0

        • Dokładnie tak jest

          Kiedyś lekarz to był ktoś, teraz, po przejęciu lekarzy przez biurokrację jest on pionkiem, który musi borykać się ze wszelkimi niedoskonałosciami szpitala, to wszystko spinać, poswięcając swoj komfort pracy i zdrowie. Taka Wielka Pardubicka.
          Tak się nie da pacować , bo nie da się pracować ciągle jak na froncie.
          Tylko własna praktyka.

          • 1 1

      • 2 miliardy na TVP zamiast na onkologię

        tak się dba o swoich i pokazuje się palec śmiertelnie chorym

        takie to patriotyczne i katolickie żeby okraść ludzi i dać im umrzeć

        • 5 0

    • Swietnie

      Ale idzie w odwrotnym kierunku. Do tego ci sami mistrzowie obsadzili stolki takze w oil. lekarze a od 20 poza praktyka. Managerowie z k d.

      • 1 0

  • Nie pieniędzy a kija potrzeba. (1)

    Każdemu zatrudnionemu w przychodni powinno się rano przypominać: Każdy pacjent / i w też / płaci rocznie na fundusz zdrowia kilka tysięcy złotych i powinien być obsłużony bez łaski. Bez pytania" chce pan za darmo czy odpłatnie?". Lekarze POZ , pielęgniarki, rejestratorki to nie służba , oni pacjentów traktują jak swoją służbę. Tu nie pomogą pieniądze, bo to mentalnie czarna dziura. Pandemia tylko umocniła to królestwo.

    • 22 11

    • To nikt tam nie bedzie tyral

      Juz dzis stawki zenujaco niskie dla personelu. Wizyta u specjalisty wyceniana na 8 zl przez nfz. Dajcie kija

      • 2 1

  • A ja sie pytam (2)

    Dlaczego w Polsce brakuje lekarzy? Kształcą się za nasze pieniądze i wyjeżdżają zagranicę.Koszty kształcenia powinni odpracować w Polsce lub zwrócić kasę za kształcenie.Taki mądry PIS A jeszcze nie zrobił z tym porządku?

    • 5 3

    • Brakuje

      Bo nie ma woli otwierac im specjalizacje. Bo stolki pilnowane przez dziadkow profesorow i ich rodziny. Bo praca lekarza nizej wyceniana niz tragarza czy glazurnika.

      • 3 0

    • Twoich pieniędzy nawet nie wystarczyło na twoją edukację

      • 2 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Ratuję, bo kocham i potrzebuję

warsztaty, spotkanie

Dzień dla Zdrowia w Galerii Morena

badania, konsultacje

Targi kosmetyczne i fryzjerskie - Uroda

targi

Najczęściej czytane