- 1 Pacjent z sercem po prawej stronie dostał rozrusznik (5 opinii)
- 2 Alergie zaatakowały wcześniej niż zwykle. "Otwarte okno to zło" (80 opinii)
- 3 Jak pozbyć się cellulitu? 5 zabiegów na ujędrnienie i wysmuklenie ciała (13 opinii)
- 4 Mikroplastik w pokarmie dla niemowląt (63 opinie)
- 5 L4 na wypalenie zawodowe? (37 opinii)
- 6 Zaspa przekroczyła 500 zabiegów robotycznych. Czas na nowego robota da Vinci? (20 opinii)
Pomorskie zdrowie w pigułce. Co mówią liczby?
Już 46 proc. mieszkańców Pomorza deklaruje na co dzień dobre samopoczucie. Czy rzeczywiście są powody do radości? Jak się okazuje, zadowolenie mieszkańców nie zawsze idzie w parze z poziomem opieki zdrowotnej w regionie - tutaj ciągle jest sporo do zrobienia. Brakuje przychodni, specjalistów i łóżek szpitalnych. Pod tym względem województwo pomorskie pozostaje w tyle.
Dla Urzędu Statystycznego w Gdańsku międzynarodowe obchody dnia zdrowia stały się natomiast pretekstem do prześwietlenia pomorskiego sektora zdrowia. Jaki jest przeciętny pacjent z regionu, ilu leczy nas lekarzy i z jakich udogodnień w opiece medycznej możemy korzystać?
Odsetek osób, które pozytywnie oceniają stan swojego zdrowia wynosi na Pomorzu 58 proc. W skali całego kraju mieszkańcy regionu wypadają pod tym względem raczej przeciętnie (tyle samo wynosi średni poziom zadowolenia dla całego kraju), ale są województwa, które nie mogą poszczycić się takim wynikiem. Gorzej o swojej kondycji i ogólnym samopoczuciu wypowiadają się m.in. mieszkańcy woj. łódzkiego i lubuskiego. Największymi optymistami są natomiast pacjenci z zachodniopomorskiego i świętokrzyskiego.
Ile wydajemy na zdrowie?
Przeciętny mieszkaniec Pomorza nie wydaje fortuny na utrzymanie zdrowia. Miesięcznie przeznaczamy na ten cel 61,31 zł, co stanowi ok. 5,8 proc. wszystkich miesięcznych wydatków. Za tę kwotę najczęściej zaopatrujemy się w leki w aptekach. Z ubiegłorocznego raportu PharmaExpert wynika z kolei, że do apteki wybieramy się wówczas, kiedy mamy do zrealizowania lek na receptę, jednak popularniejszym powodem wizyty u farmaceuty pozostaje chęć zaopatrzenia się w lek bez recepty, suplementy diety oraz dermokosmetyki.
Na Pomorzu funkcjonuje łącznie 728 ogólnodostępnych aptek. 10 z nich prowadzi również sprzedaż internetową. Do tego dochodzi 48 punktów aptecznych rozlokowanych w całym województwie. Punkty apteczne to placówki uprawnione do obrotu detalicznego produktami leczniczymi, ale w zakresie węższym niż apteki.
O zdrowie mieszkańców dbają też jednostki samorządu terytorialnego, a więc gminy, powiaty, miasta na prawach powiatu oraz województwo. Samorządy mają obowiązek przeznaczać część budżetu na wydatki związane z obszarem zdrowia. W 2015 roku środki finansowe na zdrowie w skali województwa wyniosły nieco ponad 171 mln zł.
Najtrudniej umówić się do dentysty?
Pomorski pacjent może skorzystać z porady jednego z 5124 pracujących tu lekarzy. Oznacza to, że na 10 tys. mieszkańców przypada średnio 22 lekarzy. O stan uzębienia na Pomorzu dba z kolei 775 lekarzy dentystów. Specjaliści od leczenia uzębienia nie są na Pomorzu liczni, co w niektórych miejscach może komplikować umówienie się na wizytę. Na 10 tys. mieszkańców przypada statystycznie jedynie trzech lekarzy dentystów.
O tym, że pacjenci z regionu nie stronią od wizyt u lekarza świadczy choćby liczba udzielanych rocznie porad. W roku 2015 pacjenci odwiedzili specjalistów od medycyny blisko 18 500 tys. razy. W pomorskich przychodniach i szpitalach pracuje dodatkowo 10120 pielęgniarek oraz 1178 położnych.
Najmniej przychodni i łóżek szpitalnych w kraju
W całym województwie na co dzień działa 949 przychodni. Lekarze otwierają też często własne praktyki - na takie rozwiązanie zdecydowało się 260 ekspertów od zdrowia. Te dane mogą jednak niepokoić. Stosunkowo niska liczba funkcjonujących przychodni i indywidualnych praktyk lekarskich plasuje Pomorze w ogonie ogólnokrajowej klasyfikacji.
Powodów do zadowolenia nie dostarcza również wgląd w liczbę dostępnych łóżek szpitalnych w regionie. Pomorskie szpitale dysponują najmniejszą liczbą miejsc leżących w Polsce. Na 10 tys. mieszkańców przypada 41,2 łóżek szpitalnych.
Przewlekle chorzy mogą natomiast ubiegać się o pobyt w jednym z 6 sanatoriów uzdrowiskowych. Właśnie tyle tego typu placówek działa w ramach NFZ na Pomorzu. Rocznie z możliwości podreperowania zdrowia w sanatorium korzysta ok. 26 tys. pacjentów. Podczas kuracji korzystają z wielu zabiegów leczniczych - tylko w 2015 roku w sanatoriach wykonano ich 1148,8.
Miejsca
Opinie (46)
-
2017-04-07 18:56
I co z tego jak na rehabilitacyjne ćwiczenia nie ma miejsc nawet odpłatnie (2)
Szukam dalej.
- 18 0
-
2017-04-10 17:14
Są miejsca, są. Jak problemy z kręgosłupem/postawą, to polecam dr Labon w Gdyni w Przychodni Morska. A jeżeli ze stawami/pooperacyjne itp., to gdańską RehMediS Pawła Bednarskiego. Pani doktor ratuje mój kręgosłup, a ekipa z RehMediS prowadziła mnie przez rok przed i po operacji kolana.
Miejsca są zawsze. No i u nich się rzeczywiście ćwiczy, a nie leży pod laserem czy leniwie majta ręką ;)- 0 0
-
2017-04-08 09:29
Są miejsca i to od ręki.
Wystarczy dobrze poszukać wśród gabinetów fizykoterapeutycznych i przy okazji proszę nie zapomnieć sprawdzić świadectw nabytych umiejętności. A o "specjalistach" domowych wizyt za 20 zł/godz. radzę zapomnieć.
- 0 2
-
2017-04-07 17:35
(6)
A na medycynę się dostań i się ucz...
- 19 3
-
2017-04-07 18:41
(1)
Najpierw to trzeba dostać się wogole na studia... Brak znajomosci ...
- 5 12
-
2017-04-10 11:30
Oczekujesz, że jak będziesz mieć znajomości to się dostaniesz ? Może zacznij od nauki.
- 2 0
-
2017-04-07 18:56
(1)
Średniowiecze ???. - Tak się mówi dopóki się nie zachoruje. A potem po zdrowie idziemy do lekarzy.
- 7 5
-
2017-04-08 22:49
Chyba po recepte
- 3 1
-
2017-04-07 18:48
Poniekąd prawda.
- 3 1
-
2017-04-07 18:44
By pisać i pisać .
- 3 1
-
2017-04-07 18:36
Tak naprawdę nasza medycyna to średniowiecze, (2)
jak zrobią jakiś zabieg, operację z wyższej sztuki lekarskiej, która się im uda, to trąbią o tym na całą Polskę i świat. Jeśli ktoś chce się przekonać jak jest naprawdę, to niech idzie do lekarza, najpierw niech się dostanie, a potem co dalej ? W kolejnych terminach zobaczy, że leczenie to jakaś porażka, ściema, bo wszędzie oszczędności. Ile trzeba badań prywatnie zrobić, żeby coś udowodnić. Chwalić to się każdy może, ale ile takich pozytywnie zakończonych przebiegów leczenia jest ?
- 36 5
-
2017-04-10 11:28
Bluźnisz.
- 0 0
-
2017-04-07 18:47
Poniekąd też prawda...
- 12 0
-
2017-04-07 18:53
(1)
jak narazie to nie mam dobrego zdania o służbie zdrowia
- 14 3
-
2017-04-10 11:27
Przeczytaj "Stulecie chirurgów" i od razu poprawi Ci się samopoczucie. To było tak niedawno. Raptem kilka pokoleń wstecz.
- 0 0
-
2017-04-07 18:59
OSTATNIE MIEJSCE W KRAJU...Ale łysemu GOSpoDARZOWI to nie przeszkadza! (1)
Ważniejsze są stadiony, muzea, galerie - tam są 'obrywki' - od chorego n i c nie dostanie, to nie developer!
- 17 4
-
2017-04-10 11:25
Rozumiem, że można być chorym, ale że aż tak ?
- 0 0
-
2017-04-10 09:35
służba zdrowia
dla mnie publiczna służba zdrowia ma tyle mankamentów, że nie mogę w niej pracować. Po " odrobieniu" rezydentury dla publicznej, działam już tylko prywatnie i wiedzie mi się baaaardzo dobrze
- 0 0
-
2017-04-09 00:53
Ja tam mam za darmo abonament medyczny w firmie i nie ma najmniejszego problemu by dostać się do specjalisty (3)
Oczywiście za darmo i bez skierowania. Za badania też nie płace i nie trzeba się o nie prosić
- 1 7
-
2017-04-09 08:53
za darmo? (1)
Znaczy, że lekarze nie biorą pieniędzy za leczenie Ciebie? Jakim cudem?
- 3 1
-
2017-04-10 02:02
Firma opłaca abonament w PZU za wszystkich pracowników i wrzuca to sobie w koszty wiec jej sie opłaca. W zależności od stanowiska płacą od 30 zł do 120 zł( pakiet VIP). Wizyty w cenie, za badania nic nie płace, nawet za leczenie kanałowe u dentysty, tomograf komputerowy czy rehabilitację, a jak mi się nie chce iść do lekarza to zamawiam sobie wizytę domową oczywiście też bezpłatną.
- 0 0
-
2017-04-09 01:15
Ja tam musze mieć skierowanie lekarzy...
- 0 0
-
2017-04-08 17:17
(1)
Co mogę powiedzieć o swoim stanie zdrowia jak się do lekarza dostać nie można. Człowiek budzi się chory, a w przychodni termin za 4 dni. Lekarz wszystkim zapisuje to samo, nie zleca żadnych badać. Potem ludzie trafiają do szpitala z chorobami tam zaawansowanymi, że za późno na leczenie.
- 14 0
-
2017-04-09 07:08
Za 4 dni? To i tak szybko.
- 0 1
-
2017-04-09 01:13
Konczma te dyskusje ...
- 0 0
-
2017-04-08 23:37
Konczma te dydkusje
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.