• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pneumokoki w kalendarzu szczepień od 2017 r.

Katarzyna Mikołajczyk
8 marca 2016 (artykuł sprzed 8 lat) 
Od 2017 roku szczepienie przeciwko pneumokokom ma być obowiązkowe i finansowane z budżetu Ministra Zdrowia. Trójmiejscy lekarze pochwalają ten pomysł. Od 2017 roku szczepienie przeciwko pneumokokom ma być obowiązkowe i finansowane z budżetu Ministra Zdrowia. Trójmiejscy lekarze pochwalają ten pomysł.

Szczepienia przeciw pneumokokom już w przyszłym roku mają trafić do kalendarza szczepień obowiązkowych. W ten sposób resort zdrowia chce walczyć z najczęstszą przyczyną poważnych zakażeń bakteryjnych u dzieci, które prowadzić mogą nawet do zgonu.



Czy szczepisz swoje dzieci odpłatnymi zalecanymi szczepionkami?

Obecnie szczepionka przeciwko pneumokokom dostępna jest odpłatnie i należy do grupy szczepień zalecanych.

Dlaczego pneumokoki są groźne

Bakterie Streptococcus pneumoniae, bo tak oficjalnie nazywają się pneumokoki, to paciorkowce często odpowiedzialne za zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych u małych dzieci oraz zapalenie płuc, a także posocznicę (sepsę). Mogą też wywoływać szereg innych problemów, m.in. zapalenie ucha środkowego, zapalenie zatok. To zakażenia wywołane przez pneumokoki są główną przyczyną zgonów dzieci poniżej 5. roku życia.

Niestety, bakteria występuje dość powszechnie w naszym środowisku, a żeby doszło do zakażenia, wystarczy bezpośredni kontakt z osobą chorą. Przebycie infekcji nie zabezpiecza przed kolejnymi zakażeniami: organizm wytwarza odporność wyłącznie przeciwko szczepowi bakterii, który wywołał infekcję.

Ze względu na powszechność występowania bakterii i jej rosnącą oporność na antybiotyki, Światowa Organizacja Zdrowia wprowadziła zalecenie przeprowadzania szczepień u dzieci. Podanie szczepionki zapewnia odporność na zakażenia utrzymującą się do 10, a nawet 15 lat.

Wkrótce za darmo

Od 2017 roku szczepienie przeciwko pneumokokom ma być obowiązkowe i finansowane z budżetu Ministra Zdrowia.

- Trwają prace nad rozszerzeniem obowiązkowych szczepień ochronnych. Od 2017 r. zostaną włączone do niego szczepienia przeciwko Streptococcus pneumoniae - dla dzieci urodzonych od 1 stycznia 2017 r. - potwierdza Milena Kruszewska, rzecznik Ministra Zdrowia.
W ramach programu szczepień niemowląt, szczepionka przeciwko pneumokokom będzie podawana w schemacie 2 dawki podstawowe i 1 przypominająca (2+1). Pierwsza dawka może być podana w wieku 2 miesięcy, druga dawka - dwa miesiące później i dawka uzupełniająca (trzecia) po upływie co najmniej 6 miesięcy od ostatniej dawki szczepienia pierwotnego.

- Darmowa szczepionka przeciwko pneumokokom to marzenie wszystkich pediatrów. Choć przyjmuje się, że 85 proc. wszystkich infekcji dróg oddechowych u dzieci wywołują wirusy, to podczas choroby bywa już różnie: wirus niejako toruje drogę bakterii - mówi dr Ewa Kozielska, specjalista chorób dzieci. - Choć faktycznie obowiązkowych szczepień w kalendarzu jest sporo, korzyści płynące z ich podania są tym bardziej oczywiste, kiedy popatrzymy na skutki powikłań występujących w przebiegu niektórych chorób.
Dla kogo za darmo już teraz

Ponieważ na zakażenie pneumokokami narażone są szczególnie osoby z obniżoną odpornością, Ministerstwo Zdrowia już teraz finansuje szczepienie przeciwko pneumokokom dla dzieci od 2. miesiąca życia do 5 lat, które: są po przeszczepie szpiku lub przed/po przeszczepie narządów wewnętrznych, są zakażone wirusem HIV, mają wszczepiony implant ślimakowy, są po urazie lub z wadą ośrodkowego układu nerwowego przebiegającymi z wyciekiem płynu rdzeniowo-mózgowego, cierpią na dysfunkcje śledziony lub nabyty lub wrodzony, anatomiczny lub czynnościowy brak śledziony albo są po jej usunięciu lub po leczeniu immunosupresyjnym, chorują na przewlekłe choroby serca, cierpią na schorzenia immunologiczno-hematologiczne, w tym małopłytkowość idiopatyczną, ostrą białaczkę, chłoniaki, sferocytozę wrodzoną, mają pierwotne zaburzenia odporności, chorują na przewlekłe choroby płuc, w tym astmę oraz choroby metaboliczne, w tym cukrzycę, cierpią na przewlekłą niewydolność nerek i nawracający zespół nerczycowy. Szczepienie jest także darmowe dla dzieci od 2 miesiąca życia do ukończenia 12 miesiąca życia, które urodziły się przed ukończeniem 37. tygodnia ciąży lub urodzonych z masą urodzeniową poniżej 2500 g.

Nikt nie robi uników

Szczepienia przeciw pneumokokom, na razie nieobowiązkowe, nie budzą sprzeciwu wśród rodziców uprawnionych do skorzystania z nich dzieci. Wręcz przeciwnie.

- Szczepieniom przeciw pneumokokom, zgodnie z Programem Szczepień Ochronnych, podlegają jedynie dzieci, które ze względów zdrowotnych są w sposób szczególny narażone na zakażenie - mówi Anna Obuchowska z Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Gdańsku. - Nie wpływają żadne informacje dotyczące uchylania się rodziców od obowiązku szczepień dzieci przeciwko pneumokokom. Wprost przeciwnie, rodzice dzieci obciążonych chorobami przewlekłymi, zgłaszają uwagi, że kryteria zakwalifikowania dzieci do refundowanych szczepień przeciwko pneumokokom są zbyt wąskie.
Sytuacja może ulec zmianie, kiedy szczepienie znajdzie się w kalendarzu szczepień obowiązkowych, a co za tym idzie, dotyczyć będzie wszystkich dzieci z określonych grup wiekowych. Możliwe, że "trend" na nieszczepienie dzieci da o sobie znać także w przypadku szczepienia przeciwko pneumokokom.

Na razie zalecane i odpłatne

Szczepienie przeciwko pneumokokom dostępne jest dla każdego, ale odpłatnie. Minister Zdrowia zaleca szczepienie dzieci w wieku od 2 do 5 lat, bo to ta grupa wiekowa najbardziej narażona jest na zakażenie pneumokokami.

- Sugeruję szczepienie przeciwko pneumokokom, kiedy np. dziecko często nie chodzi do żłobka czy przedszkola z powodu ciągłych infekcji - mówi Hubert Białasiewicz, specjalista chorób wewnętrznych z Gdańska. - Wśród moich pacjentów jest wiele osób, które zaszczepiły się na własny koszt. Szczerze pochwalam pomysł, by to szczepienie było darmowe i dostępne nie tylko dla tych, których stać na zapłacenie, bo dzięki temu znacząco zmniejszy się liczba zakażeń wywołanych przez tę bakterię.
W Trójmieście brak programu darmowych szczepień

Choć niektóre gminy w Polsce decydują się na realizowanie programów darmowych szczepień ochronnych również przeciwko pneumokokom, w Trójmieście nie prowadzi się takich akcji, głównie ze względu na ich wysoki koszt.

- Miasto Gdańsk dotychczas nie finansowało, ani też obecnie nie finansuje szczepień przeciwko pneumokokom - mówi Olimpia Schneider z biura prasowego Urzędu Miasta w Gdańsku. - W 2015 roku przeprowadziliśmy wstępną analizę kosztów szczepienia przeciwko pneumokokom, koszt był bardzo wysoki. W Budżecie Obywatelskim na rok 2016 złożony został wniosek z propozycją dofinansowania szczepień przeciwko pneumokokom. Pomimo dość wysokiej liczby głosów, która poparła jego realizację, znalazł się on na 3. miejscu wśród projektów ogólnomiejskich.
Nie planuje takiej akcji także Gdynia, która zdecydowała się za to na sfinansowanie szczepień przeciwko wirusowi brodawczaka ludzkiego.

- Nie realizujemy takiego programu i nie planujemy w tym roku go wprowadzać - mówi Magdalena Czarzyńska-Jachim, rzecznik prasowy Prezydenta Sopotu.
Wprowadzenie szczepienia przeciwko pneumokokom do kalendarza szczepień obowiązkowych ma szansę zmniejszyć liczbę zakażeń tą groźną bakterią. Należy się jednak liczyć z tym, że jak w przypadku innych szczepień, i pneumokoki będą miały swoich przeciwników. Ruchy antyszczepionkowe wciąż zyskują nowych orędowników.

Z danych Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej:

W roku 2015, na terenie województwa pomorskiego odnotowano 1844 dzieci niezaszczepionych z powodu uchylania się rodziców/opiekunów (2633 osoby) - dane na dzień 15 stycznia 2016r. Na terenie Trójmiasta największą grupę dzieci niezaszczepionych stwierdzono w Gdyni (480), w następnej kolejności w Gdańsku (428) oraz Sopocie (77).

Najczęściej spotykane odmowy wykonania szczepień dotyczą szczepionek przeciwko odrze, śwince, różyczce (w związku z funkcjonującym w wielu sferach społecznych fałszywym poglądzie o wywoływaniu przez ten preparat autyzmu u dzieci) oraz odmowy zaszczepienia noworodków w pierwszej dobie życia po urodzeniu, przeciwko WZW B oraz gruźlicy.

Miejsca

Opinie (162) 5 zablokowanych

  • tja (1)

    szczpienia to najwieksze klamstwo i ludobojstwo w historii... Pozdrawiam, ojciec 7 letniegoo KKuby i 18 letniej Emilii..oboje super zdrowi i oczywiscie nie szczepieni truciznami. A koncernowych trolli zachwalajacych szczepionki pod sad

    • 1 0

    • Brawo. Szczepienie to działanie wbrew naturze i przyrodzie.

      • 0 0

  • Profesor Majewska najwięcej wie o szczepionkach bo je bada

    Zanim zaszczepisz dowiedz się co to są szczepionki, jaki mają skład i co podajesz swojemu dziecku. Posłuchaj Pani Profesor Majewskiej na Youtube bo Twój lekarz nie wie nic o szczepionkach, a tylko to co na szkoleniach mówią lekarzom ich producenci zainteresowani ich jak najwieksza sprzedażą i zyskami

    • 0 0

  • Niezaszczepione dzieci nie powinny mieć wstępu do przedszkoli i szkół (41)

    nieodpowiedzialność rodziców nie szczepiących dzieci może rozwlec choroby, które nie są spotykane od wielu lat. Polecam szczepienia na różyczke, żona zachorowała w trakcie ciąży i dziecko niestety nie przeżyło.

    • 107 75

    • Uczulenie (32)

      A co jeżeli dziecko jest uchylone na skład szczepionki? Moja córka (zresztą jak moje starsze dzieci) ma uczulenie na składnik szczepionki MMR (odra,świnka, różyczka). Na wszystko inne była szczepiona, tak jak pozostałe dzieci. I co teraz? Też ma być nie wpuszczana do przedszkola? Nikomu nie życzę tego co przeszłam ze starszym synem i córka po Tym szczepieniu. Na szczęście po prawie 16 latach dowiedziałam się, ze to uczulenie na szczepionke i jest duże prawdopodobienstwo, że najmłodsza córka będzie przechodzic to samo. Przy szczepieniach trzeba zachować zdrowy rozsądek, a teraz to trudne z jednej strony antyszczepionkowcy krzyczą żeby na nic nie szczepic, A z drugiej strony zwolennicy krzyczą żeby szczepić na wszystko. A gdzie zdrowy rozsądek? Tak więc najlepiej zaraz po szczepieniu obserwować dziecko, żeby później nie rozpaczać.

      • 31 16

      • (1)

        Właśnie o to chodzi, aby takie dzieci jak Twoje, które nie mogą być szczepione, był pod parasolem ochronnym dzieci zaszczepionych. Jeżeli większość społeczeństwa jest zaszczepiona, to ryzyko zachorowania u dziecka, które nie jest szczepione maleje.

        • 7 1

        • patrz na fakty

          moje dziecko przeszło dwa razy epidemie świnki w przedszkolu, 1/2 dzieciaków zaszczepionych było chorych ona nie ( nie szczepiona ) 2 X, po jakimś czasie również zachorowała. przeszła to bardzo łagodnie. kto jest zagrożeniem dla kogo? 1/2 dzieciaków zaszczepionych wystawiło na próbę odporność mojego dziecka. powinienem złożyć donos do prokuratury

          • 0 0

      • (20)

        Obecność Twojego niezaszczepionego dziecka w przedszkolu naraża czterdzieści innych dzieci. Masz jakiś rozsądny argument za tym, żeby ta czterdziestka była narażona?

        • 34 25

        • Jak jest narażona skoro była szczepiona matole?

          • 0 0

        • xxx (4)

          To raczej Twoje dziecko jest zagrozeniem bo w szczepionce jest zaaplikowany wirus. Czego sie obawiasz skoro zaszczepilas to przeciez jest "bezpieczne"

          • 7 13

          • Hmmm, możesz mi podać przykład (3)

            współczesnej szczepionki zawierającej wirus?

            • 2 3

            • (2)

              IDflu, Fluarix,Begrivac...
              i mogę tak wymienić jeszcze klika.
              Każda szczepionka zawierająca rozszczepiony wiron to nic innego jak pochodna wirusa.

              • 3 7

              • "Pochodna" wirusa (1)

                to nie wirus. To tak jakbyś np. ludzką kość nazwał człowiekiem. We współczesnych szczepionkach nie ma materiału chorobotwórczego czyli żywego wirusa z materiałem genetycznym.

                • 6 2

              • Boże, widzisz i nie grzmisz.

                Bardzo dobry przykład porównanie kości do człowieka... Brawo!
                Split, czyli wiron to nic innego jak wirus, łączy się go hemaglutyniną (aby nie był groźny). Hemaglutyna powoduje czynne uodparnianie organizmu, gdyby nie ona to szczepionka składałaby się z samego splitu (czyli rozszczepionego wirusa) i innych składników. Są jeszcze szczepionki z antygenami powierzchniowymi i to również jest 'wirus'. Szczepionki są skuteczne u ok. 95-90 % osób, które zostaną zaszczepione, u pozostałych nie przejmie się hemaglutyna i w ten sposób wirus, który był w szczepionce rozwinie się w organizmie (tzw. OPS), ponieważ jest to bardzo mała dawka to prawdopodobieństwo, że u kogoś wirus rozwinie się do tego stopnia, że poważnie zachoruje jest bardzo mała (jakieś 0,7% osób szczepionych). Najczęściej jeżeli hemaglutyna się nie przyjmie i wirus zacznie się rozprzestrzeniać w organizmie przeciwciała szybko go zwalczą. Hemaglutyna najczęściej nie przyjmuje się u osób z bardzo obniżona odpornością (dlatego lekarze wymagają żeby idąc na szczepienie być zdrowym). Tak, więc warto się szczepić, bo prawdopodobienstwo tego że zostaniemy zarażeni jest bardzo niskie, ale jednak warto ruszyć głową zanim pojdziemy na szczepienie z niewyleczonym katarem.

                • 1 1

        • (6)

          Obecność nieszczepionego dziecka nikogo nie naraża jeżeli dziecko jest zdrowe, to raczej na odwrót obecność zaszczepionych dzieci naraża te nie szczepione. Z logicznego punktu widzenia wiadomo, że szybciej wirusa złapie osoba nieszczepiona.
          To trudny temat...
          Najlepszym rozwiązaniem byłoby stworzenie szkół dla dzieci szczepionych i nieszczepionych, problem byłby rozwiązany. Idąc jeszcze krok dalej żeby te dzieci nie miały ze sobą kontaktu proponuje je oznaczyć tak jak Żydów podczas II WŚ, dzieci szczepione żółte opaski, a dzieci nie szczepione niebieski opaski.
          Na litość Boską, ludzie nie popadajmy z skrajności w skrajność

          • 16 29

          • Ale ty durna jesteś. Szkoda mi nawet czasu na pisanie, jak bardzo. (4)

            • 17 9

            • (3)

              Napisz proszę bardzo, jak bardzo jestem durna. Chyba jednak brakuje Ci argumentów, żeby cokolwiek napisać. Napisałam o tym jak bardzo ludzie wpadają z skrajności w skrajność, tak że chcą od siebie izolować dzieci. Tak trudno zinterpretować prostą wypowiedź?

              • 6 11

              • dlatego (2)

                wyjaśnij tą mądrość:
                "Z logicznego punktu widzenia wiadomo, że szybciej wirusa złapie osoba nieszczepiona."

                wirus to nie 1sztuka wirusa, to są (nie wiem,ok) tysiace/miliony egzemplarzy, ktore jak dziecko kichnie to lecą sobie w powietrze i trafiają do dziecka A, B, C i D .... i jak dzieci są zaszczepione to jest szansa, że wirus nie przeżyje i następnego dnia do przedszkola przychodzi dziecko F to nie będzie musiało walczyć z wirusem bo nie przeżył ale gdyby sytuacja była odwrotna (A,B,C,D - niezaszczepione) to: u któregoś z dzieci powiedzmy u A i B wirus by sobie przeżył , dzieci by kichały i gdy przychodzi F to F będzie musiało walczyć z tym wirusem (od A i B) bo A i B tą walkę przegrały.... Podsumowując zwycięstwo wirusa u któregokolwiek z dzieci powoduje konieczność walki z wirusem przez inne dzieci. Jeszcze jeden wariant: A i B i C są niezaczepione, D jest zaszczepione. A, B przegrywają (bo są niezaszczepione), C wygrywa (jest niezaszczepione ale ma wysoką odporność ) , D pierwszego dnia wygrywa (bo jest zaszczepione). Drugiego dnia C przegrywa bo nie wytrzymał walki z wirusami od A i B, D ciągle wygrywa. Trzeciego dnia chore są A,B i C a D (szczepione) ciągle zdrowe. Ale czwartego dnia D przegrywa walke bo wirusów już jest dużo (od A, B i C) i organizm się zmęczył i szczepionka nie pomogła. Jak z pożarem, każdy względnie sprawny wygra z małym pożarem ale z dużym pożarem to nawet olimpijczyk sobie może nie poradzić

                • 9 4

              • Jezu, jakie Ty masz zdrowe pojęcie o szczepienia. Nie wszystkie wirusy przenoszą się droga kropelkowa.

                • 0 2

              • racja, bez sensu Cie zacytowalem, pospieszylem sie .... sorry, pozdraiwam

                • 0 6

          • Właśnie, że naraża dzieci na zachorowanie, a szczególnie te które z przyczyn zdrowotnych nie były szczepione.

            • 4 1

        • ojjj (3)

          i tutaj jest odpowiedź: skoro niezaszczepione dziecko zagraża 40 zaszczepionym to wniosek jest prasty - szczepienia nic nie dają, to po co szczepicie swoje dzieci matoły?

          • 15 20

          • Mistrzowska riposta :) (2)

            • 9 9

            • Tak, mistrzowska (1)

              Ale tylko dla prostego cepa nie mającego bladego pojęcia o chorobach i immunologii. Poszukaj po internecie, poczytaj a może zrozumiesz dlaczego jednak stanowi zagrożenie.

              • 7 4

              • Poszukaj po internecie - doskonala referencja.

                • 3 0

        • Jak naraza skoro dzieci sa zaszczepione?

          Znaczy szczepionka nie dziala?

          • 1 1

        • skoro zaszczepilas czego sie obawiasz ? szczepionka winna chronic Twoje dziecko (1)

          nie chroni...? lemingiem ot co... skoro zaszczepilas czego się obawiasz?

          • 18 13

          • Panie inżynierze

            Czy zapinanie pasa bezpieczeństwa w samochodzie czyni Cię nieśmiertelnym w trakcie potencjalnego wypadku??? Ano nie, to jest tylko środek zmniejszający ryzyko i tak samo jest ze szczepionkami. Większości osób szczepionka pomoże ale są i takie, na które nie zadziała a nawet i takie, którym zaszkodzi (tak samo jak z pasem bezpieczeństwa kontynuując analogię). Mimo tego "zagrożenia" ze strony jej stosowania to efekty ogólne są na korzyść - o wiele więcej ludzi nie ucierpi z powodu choroby niż dozna uszczerbku na zdrowiu z powodu jej zastosowania.

            • 6 2

      • Właściciel apteki i lekarz z 30 letnim stażem powiedział mi: (8)

        "przemysł farmaceutyczny to najlepiej zorganizowana mafia na świecie".

        Ja jemu wierzę. Ktoś wyprodukuje szczepionkę dla dużej liczby "klientów" - noworodków, ktoś ją zaleci jako obowiązkowe a przy tym jeszcze jakiegoś świństwa wtrysną powodującego inną chorobę. Nie dziękuję.

        • 37 37

        • zbyd duze stezenie rteci przekraczajace normy.. (6)

          • 8 18

          • (3)

            Proszę mi wytłumaczyć w jakim celu wgl dodaje się rtęć do szczepionek??? Brzmi to jak z horroru, sama jeszcze dzieci nie mam ale chętnie przeczytam co o tym myślicie? Nie można jej jakoś inaczej zakonserwować? W dniu kiedy będę chciała zaszczepić swoje dziecko chętnie dopłaciłabym nawet i z tysiąc złotych do dobrej jakości szczepionki bez metali ciężkich.

            • 1 2

            • Nie rtęć (2)

              Tylko sole rtęci. Roznica jest naprawdę spora. Poza tym większość dostępnych szczepionek obecnie ich nie zawiera, to propaganda antyszczepionkowcow.

              • 1 1

              • Jesteś rąbnięty albo dobrze wyszczepiony albo sprzedałeś pupe.

                • 0 0

              • 7 szczepionek

                7 z obowiazkowych szczepionek podawanych dzieciom do ukońćzenia 12 miesiąca życia zawiera rtęć (thimerosal)

                • 1 0

          • (1)

            W tuńczyku jest więcej :)

            • 20 6

            • tuńczyk

              tuńczyk nie jest obowiazkowy

              • 1 0

        • Mafia jest również w branży masarskiej.. co te kiełbasy nie zawierą.. Albo truciciele jogurtów, czego oni tam nie dodają ;) Wszędzie spisek!!

          • 38 8

    • Bzdury

      Skoro była zaszczepiona to dlaczego zachorowała? Szczepienie od zawsze było przeciež obowiązkowe
      ...

      • 0 0

    • Dureń

      A ty tumanie powinieneś mieć zakaz publikowania komentarz i zakaz wyłażenia z chałupy.

      • 0 0

    • stop sz

      Mój syn ma 16 lat...był szczepiony tylko po porodzie w szpitalu ponieważ nie miałam wtedy wiedzy na temat szczepionek i w swojej naiwności nie protestowałam...od wyjścia ze szpitala po urodzeniu nie był szczepiony na nic! Jest zdrowym 16 latkiem jefyne choroby jakie przeszedł to ospa w przedszkolu na nic nie choruje i nie chorował!!!! Jedyne co to jakiś czasem katar czy kaszel leczone syropkami z cebuli i miodu :) mój syn przez 16 lat nie brał nigdy żadnego antybiotyku i nie zażywał oprócz witamin żadnych leków!!! Starszy syn 24 lata był szczepiony na wszystkie obowiązkowe szczepienia...bardzo często chorował i choruje...brał kilka antybiotyków w swoim życiu bo był bardzo chory ma dużoooo mniejszą odporność niż młodszy syn. Moja siostra c*oteczna ma 4 dzieci nakstarsze 12 lat a najmłodsze 7 lat żadne na nic nie szczepione i żadne z nich nie choruje!!!
      Moja siostra rodzona ma 3 dzieci najstarsze 15 lat najmłodsze 3 lata wszystkie na wszysyko szczepione...mają wszystkie dosyć silne alergie, bardzo często zapadają na różne infekcje i każde z nich miało wiele przygód z antybiotykami. Najmłodsze po obowiązkow szczepieniu na 0.5 roku trafiło do szpitala z bardzo dziwnymi objawami z drgawkami i silną gorączką i dosyć dużym obrzękiem całego ciała...siostra odchodziła od zmysłów bo fzievko umierało...masa strydów i różnych leków jakoś powoli doprowafziła do względnej równowagi...po tym incydencie i wielu poszukiwaniach co z jej dzieckiem się działo bo lekarze nie wiedzieli...od roku nie szczepi dzieci już na nic...chce ktoś truć swoje dzieci to proszę bardzo...ale nie zmuszać innych...zdecydowana większość szczepień to zagrożenie życia i powikłania.

      • 1 0

    • 10 lat temu

      kiedy Twoj telewizor pokazywał pokemony
      a nie pneumokoki

      na pokemony nikt nie umarł

      • 4 2

    • i zasmarkane też...

      w domus siedzieć a nie zarażać innych...

      • 17 1

    • Dzieci idiotow również powinny miec zakaz wstepu.

      • 13 2

    • sie puknil w glowe !!!!!

      a potem pisz

      • 3 3

    • Jeżeli Twoje dziecko jest szczepione to jak ma mu zagrażać te nie szczepione. Czyżbyś nie wierzył w szczepionki, to po co szczepisz?. Taka moda.

      • 24 15

  • wytłumaczcie (6)

    dlaczego nieszczepione dzieci są groźne dla szczepionych? Co jest złego w tym, że ktoś nie chce? Przecież mojemu szczepionemu dziecku nie grozi (z tolerancją wpadek) choroba, na którą jest szczepione.
    Niech każdy ma wolną rękę i zrobi co uważa. Tak czy inaczej ryzykuje się życiem dzieciaka, a dylemat polega na tym skąd te zagrożenie wypływa: choroba, na którą dziecko nie zostało szczepione czy też powikłania spowodowane szczepionką.

    • 11 6

    • już tłumaczę (2)

      Dzieci nieszczepione z powodu braku zgody rodziców są groźne dla dzieci, które nie są szczepione, bo nie mogą być - ze względów medycznych. Dla takich dzieci choroby zakaźne mogą stanowić śmiertelne zagrożenie. Populacja zaszczepiona tworzy "kokon ochronny" dla niezaszczepionej, pod warunkiem, że ta pierwsza jest odpowiednio duża.

      • 7 3

      • Kłamstwo

        Sam to wymyśliłeś czy powiedział ci lekarz a może jakiś programik w tv...

        • 0 0

      • Poniekąd słusznie. Znasz może jakieś statystyki dzieciaków, które nie mogą być szczepione?

        • 0 0

    • Włącz myślenie durna babo. (2)

      Twoje nieszczepione biedne dziecko zdąży 100 razy zarazić JESZCZE nieszczepione dziecko, np niemowlę - przykładowo gdy spotkają się w przychodni. Przypominam, że jest coś takiego jak kalendarz szczepień, więc nie ma szczepienia wszystkiego w jednym czasie, ale odwleka się to w latach. W tym czasie twój bachor zarazi młodsze dziecko, które jeszcze szczepione nie było. Czyjeś dziecko może umrzeć przez twojego nieszczepionego bachora i twoją głupotę.

      Teraz skumała? Wątpię.

      • 6 6

      • Nie jestem babą chociaż nie ma to większego znaczenia. Mam szczepione dzieciaki i to też nie ma większego znaczenia.
        Polecam Ci zachowanie minimalnie wyższego poziomu komunikacji i to już ma znaczenie.

        To nie jest odpowiedź na pytanie tylko oczywistość. Nawet gdyby 100% dzieciaków było szczepione zgodnie z kalendarzem to zagrożenie, o którym piszesz nadal występuje.

        • 4 1

      • I o to chodzi. W punkt.

        • 2 3

  • Oby...

    Oby Wasze dzieci nie doznały uszczerbku na zdrowiu po zaszczepieniu. Jak nie teraz to w przyszłości!!!

    • 0 0

  • akcja depopulacja (2)

    Nie zaszczepię swojego dziecka na większośc "z obowiązkowych" dawek trucizn serwowanych bezpiśrednio do krwiobiegu mlodego organizmu, którego system odpornościowy dopiero startuje. Osobom piszącym, że rodzicom takim jak ja powinno się odebrać prawa rodzicielskie, życzę szczęścia. Obyście nie musieli się przekonywać na własnej skórze jak wielki biznes zrobił wam pranie mózgu a waszym dzieciom nieodwracalne szkody na zdrowiu.

    • 15 5

    • Tak

      Popieram. Najbardziej mądre stwierdzenie na forum jakie przeczytałam jak do tej pory

      • 0 0

    • Racja!

      Pełna racja, poza tym wyszczepionym nie trzeba już robic prania mózgu, mają już zrobione.

      • 0 0

  • Skąd narastająca od kilku lat niechęć do szczepień? (29)

    Czy to kwestia znacznie częstszych alergii u dzieci już niemal na wszystko, w tym i na składniki szczepionek, czy o co chodzi? Coraz częściej się z tym stykam, ale do sedna jakoś trudno dotrzeć - ewentualna dyskusja zwykle kończy się na zaciekłej szermierce słownej pomiędzy zwolennikami szczepień a ich przeciwnikami...

    • 43 5

    • bo... (1)

      bo ludzie w końcu zaczęli myśleć, czytać i dbać o dzieci

      • 11 17

      • Szczególnie i tylko Ci u których dzieci wystąpiły powikłania poszczepienne. Ale czy ktoś czyta w ogóle ulotki szczepionek i jakie mogą być ich powikłania, cukrzyca, autyzm... wątpię czy ktoś przeczytał kiedykolwiek a pozniej sie dziwic ze dziecko w wieku 15 lat chore na cukrzyce czy nowotwór...

        • 0 0

    • Bo tzw. elitę: urzędniczą, intelektualną, doktorów, profesorów uważamy za sprzedawczyków. Od dawna sprzedają swoje doopska. Nie mam do nich żadnego szacunku. Uważam, że więcej wart jest zwykły człowiek niż tzw. samozwańcza elita.

      • 0 0

    • re:Skąd narastająca od kilku lat niechęć do szczepień? (10)

      ludzie przestali wierzyć komukolwiek. Bo na każdym kroku są oszukiwani przez tak zwane "autorytety":
      -policjanci zamiast łapać oprychów siedzą i wypełniają papierki,
      -politycy każdym swoim działaniem tworzą więcej problemów niż rozwiązują
      - strażacy podpalają stodoły aby potem wykazać się przy ich gaszeniu
      -dentyści borują zdrowe zęby byle skasować pare stówek (to z osobistego doświadczenia)
      - Naukowcy zamiast rozwiązywać problemy tworzą tony nic nie znaczących rozpraw które potem sobie oceniają wśród kółek wzajemnej adoracji zwanych peer-review.
      - prawnicy zamiast pomagać klientowi doją go do upadłego
      - zawodowi żołnierze jak przychodzi wyjechać gdzieś na wojnę to naraz zaczynają chorować na mnóstwo zagrażających życiu chorób (jak z naszymi przy wyjazdach do Iraku).
      - dziennikarze kłamią na potęgę i manipulują przekazem
      itp, itd.
      dziwisz się, że ludzie przestają wierzyć KOMUKOLWIEK?

      • 21 1

      • (9)

        Wszyscy trąbią o pozytywnych skutkach szczepień, a jest zmowa milczenia na temat skutków ubocznych. 3/4 skutków ubocznych szczepień to powikłania psychiczne i neurologiczne (o autyzmie ani słowa, bo po co pisać o skutku ujawniającym się za rok, dwa lata, o którym pacjent nawę nie poinformuje). Polecam poprosić o ulotkę szczepionki podczas szczepienia (reakcja personelu może być intrygująca), dowiecie się jak obserwować dziecko po szczepieniu. Sprawa druga - artykuł zawiera rażący dezinformujący błąd. Przejście zachorowania daje odporność na szczep bakterii, którą się przebyło. Otóż ze szczepieniem jest zupełnie tak samo - też daje odporność na tylko jeden szczep bakterii.

        • 8 11

        • jeśli chodzi o autyzm (8)

          wielokrotnie było udowadniane, ze to nieprawda, a pierwsze badanie, które o tym mówiło było oszustwem. w polsce przoduje w tej kwestii pewna starszawa profesor neurolog, która dziecka- pacjenta na oczy nie widziała (zajmuje się dorosłymi)
          zresztą w polsce za prl mieliśmy nieomal 100% wyszczepialność i jakoś obecne pokolenia 30+ są całkiem normalne, a ilość chorób psychicznych i autyzmu są niższe niż w europie zachodniej, która już wtedy miała gorsze statystyki (za to choroby psychiczne wiążą się z wysokim standardem życia :D)
          ciekaw jestem, jaka byłaby to reakcja- płacisz za lek, ulotkę powinieneś dostać, zresztą są one publicznie dostępne, choćby w necie, możesz je przeczytać nie kupując szczepionki.
          a jeśli chodzi o odporność, to nie masz racji- zależy, co jest w szczepionce:) np. typowe szczepionki na grypę zawierają sezonowy mix antygenów najpopularniejszych szczepów wirusów.
          zawsze mi tylko dzieci antyszczepionkowców szkoda- zabierze ich potem taki hipster do indii, czy choćby kawałek na wschód i trafi dzieciak do szpitala z zapaleniem opon w przebiegu zwykłej świnki, której studenci w polsce na zajęciach od ponad 10 lat nie widzieli..

          • 9 1

          • (2)

            Za prl nie dodawano rtęci i adiuwantów przedłużających trwałość szczepionki w pudełku.

            • 0 2

            • Wręcz odwrotnie (1)

              Sole rtęci (nie rtęć) obecnie nie są już dodawane z wyjątkiem jednej czy dwóch szczepionek

              • 0 0

              • A skąd ty to wiesz?

                • 0 0

          • za prl nie było szczepionki MMR (1)

            Urodzeni przed 199x w większości przechorowali świnkę i różyczkę, starsi także odrę. O spektrum autyzmu nikt wówczas nie słyszał...

            Wiele ludzi chorowało łagodnie lub nawet bezobjawowo, co pozwoliło wykształcić odporność czynną do końca życia. Mało tego, poziom wytwarzanych przeciwciał wystarczał na bierne uodpornienie potomstwa w okresie laktacji. W tym kontekście szczepienia populacyjne są jatrogenne, bo eliminują te dwie możliwości naturalnego uodpornienia. Powikłania odrowe z możliwością zgonu to rząd prawdopodobieństwa

            • 0 0

            • za prl nie było szczepionki MMR

              ...rząd prawdopodobieństwa śmierci łóżeczkowej. A daje się je łatwo zminimalizować przez higienę układu odpornościowego.

              • 0 0

          • Dobra, ale kto udowadnial? (2)

            Lekarze powiazani z producentami szczepionek.

            I dalej tkwimy w czarnej d..pie bo nie ma nikogo z zewnatrz kto moglby ocenic do jakiego stopnia jestesmy robieni w konia.

            • 0 4

            • Nonono (1)

              A kto miał to młotku udowadniać, jeśli nie lekarze i naukowcy? Pracownicy lidla?

              • 1 0

              • a może na przykład bezstronni biolodzy we współpracy ze statystykami?

                Do obecnie stosowanych szczepionek brak jest badań klinicznych, bo prawo zabrania ich przeprowadzania na niemowlętach. Są jakieś badania pseudostatystyczne, wykonywane przez lekarzy, chodzących na pasku koncernów farmaceutycznych. Pomijając, że pod względem metodologicznym te badania często nadają się do wyrzucenia i napisania od nowa, to ich celem jest raczej wykazanie skuteczności w zwiększanie poziomu przeciwciał, a nie braku szkodliwości preparatów w okresie krótko i długoterminowym. Do "wykazania" tego drugiego służy już niestety eksperyment populacyjny przeprowadzany na nas i na naszych dzieciach.

                • 0 0

    • Może wynika z pandemii nowotworów..?

      • 0 0

    • wzrost świadomości konsumenckiej (11)

      plus odpowiedzialności za podejmowane decyzje. Hipotetycznie: podejmujesz decyzję o szczepieniu, Twoje dziecko dostaje powikłań poszczepiennych - ponosisz za to 100% odpowiedzialność finansową i moralną. Nie masz żadnego prawa do roszczeń i odszkodowań. Nie szczepisz - podejmujesz statystycznie wyliczalne ryzyko, że dziecko może zachorować na daną chorobę. Klasyczny bilans strat i zysków. Dobrze, że niektórzy rodzice podejmują tę decyzję świadomie. W tej sytuacji Państwo w oparciu o uprawnienia z lat 70, nadal próbuje "uszczęśliwiać" ludzi na siłę. Niby mamy demokrację, ale kolektyw wciąż jest wartością nadrzędną nad wolnością jednostki. Pięknie to widać na mapie Europy - kraje postkomunistyczne z przymusem szczepień kontra reszta świata.

      • 5 9

      • Przy obowiązkowych szczepionkach państwo nie ponosi odpowiedzialności (6)

        za ewentualne powikłania? Zakładając oczywiście jednoznaczne wykazanie związku przyczynowo-skutkowego...

        • 2 0

        • tak jak napisałem, NIE ponosi (2)

          pomimo obowiązkowości szczepień, każdorazowo rodzice własnoręcznie podpisują zgodę na przeprowadzenie szczepienia, czym jednocześnie biorą na siebie całą odpowiedzialność za tę decyzję. Pociągnięcie do odpowiedzialności producenta szczepionki jest niemożliwe, bo podpisując zgadzamy się na powikłania. Nie ma żadnego państwowego funduszu pomocy osób poszkodowanym przez szczepionki, a zgłoszenie niepożądanych odczynów poszczepiennych graniczy z cudem, bo nawet oczywiste związki przyczynowo-skutkowe są kwestionowane przez lekarzy (którzy de facto są sędziami we własnej sprawie) jako "przypadkowa zbieżność w czasie".

          • 7 5

          • (1)

            Post hoc ergo hoc

            • 0 0

            • ten błąd akurat notorycznie popełniają autorzy statystyk proszczepiennych

              którzy bezmyślnie wyliczają korelację pomiędzy populacyjnymi szczepieniami ochronnymi w ostatnich dekadach, a - na przykład - wzrostem długości życia, zapominając przy tym o wszystkich innych zmiennych statystycznych, takich jak ogólny poziom higieny, dostęp do wody bieżącej, etc.

              • 0 0

        • Nie ponosi

          W USA przynajmniej jest fundusz rekompensacyjny. W Polsce jak w Afryce - mówisz kobiecinie, że jak nie zaszczepi to jest złą matką a dziecko umrze a jak coś się sp..li to nikt nie odpowiada za nic, bo podpisała przecież zgodę (na obowiązkową szczepionkę).

          • 0 0

        • Squirelka zobacz sobie bloga sporothrix i rozmowę z lekarzami na http://www.nasz-bocian.pl/node/55301
          Pan Antoni niestety cofa nas do średniowiecza

          • 2 1

        • Oczywiście, że nasze państwo nie ponosi żadnej odpowiedzialności ws. powikłań po obowiązkowych szczepieniach.

          Tylko w krajach trzeciego świata tak się dzieje czyli w Polsce, Rumunii, Bułgarii. W krajach Europy "bogatszej" nie ma szczepień obowiązkowych, a istnieje instytucja odpowiedzialności państwa ws. odszkodowań po powikłaniach poszczepiennych.

          • 1 2

      • tak, 'kolektyw' jest wartością nadrzędną w przypadku chorób zakaźnych (3)

        i dlatego np. można zatrzymać chorego na groźna chorobę zakaźną w szpitalu wbrew jego woli. bo oczywiście chcialbyś, żeby wariat, który właśnie wrócił z afryki przywożąc choćby którąś z gorączek krwotocznych latał sobie po mieście zarażając każdego w imię wolności?

        to samo ze szczepieniami. szczepienia nie opierają się na indywidualnym wyszczepieniu każdego, tylko na tzw. odporności populacyjnej- jeśli wystarczajaco dużo ludzi zostanie wyszczepionych, choroba nie będzie się mogła rozprzestrzeniać. osoby, które z jakiegoś powodu nie mogą zostać zaszczepione i ci, na których szczepionka nie zadziała (tak, to tez się zdarza) pozostają w ten sposób pod ochroną populacji. w ten sposób zwalczono ospę prawdziwą, która już nie istnieje i za kilkanaście lat będzie jedną (jeśli już nie jest) z najpotężniejszych broni biologicznych:)
        ci, którzy nie szczepią swoich dzieci, pasożytują na innych i ryzykują w przypadku wyjazdu na tereny, gdzie szczepień nie ma.

        • 5 2

        • Ale ci wariaci regularnie wracają i nikt ich nie bada.

          Nawet AH1N1 nie bada się u nas teraz mimo epidemii zachorowań wirusowych (ciepła zima).

          Dziwnym trafem na dobro kolektywu znajdują się chęci jak w grę wchodzą szczepionki na grypę czy inne wirusy (sponsoring firm farmaceutycznych) ale nie kiedy trzeba wydać 300 PLN na jeden test na AH1N1...

          • 0 0

        • To inni pasożytują zmuszając prawnie do działań mogących spowodować autyzm i wiele innych nie zweryfikowanych jeszcze przyczyn obniżonej odpornosci na inne choroby - także w dużo starszym wieku...

          Dopóki nie ma 100% gwarancji (a na to trzeba dziesiątek lat obserwacji populacji zaszczepionej i porównań z grupą kontrolną niezaszczepioną) nikt nie może takiej gwarancji dać. A więc - loteria. Uchronisz się przed x a zapadniesz na y - z obniżonej odporności.

          • 1 2

        • Miło że komuś się jeszcze chce pisać rozsądnie. Mam wrażenie że tym ludziom do rozumu już nic nie przemówi

          • 3 0

    • Trend antynaukowy i antyintelektualny. Efekt uboczny ery wodnika.

      • 1 1

    • Stąd że poziom nauczania coraz gorszy, ludzie 'edukują' się na globalnym śmietniku zwanym Internetem i leczą u doktora Google. A tu słowo epidemiologa jest warte tyle samo albo i mniej niż nawiedzonego propagatora epidemii. Raczej mniej bo przecież antywackowy oszołom nie ma pojęcia o medycynie więc jest niezależny. Lol.

      • 16 4

  • nie szczepcie na pneumokoki (1)

    Wszystkie chorujace dzieci w szpitalu byly szczepione. Szczepionki te nie dzialaja i prawdopodobnie wrecz przyczyniaja sie do chorob wywolanych przez pneumokoki. Moje dziecko ledwo przezylo.

    • 14 7

    • Współczuję

      Współczuję. Ja myślę, że dopiero jak dziecko lub osoba bliska po zaszczepieniu ma poważne problemy lub mawet w skrajnych przypadkach umiera, to dopiero wtedy człowiek zaczyna sobie zdawać sprawę że szczepienie jest złe. Tylko wtedy jest już za póżno... mądry Polak po szkodzie... szkoda, że kosztem bezbronnej istoty. Ja w dorosłym życiu zaszczepiłam się, gdyż wyjeżdzałam za granicę. Ledwo przežyłam i zapalenie mięśnia sercowego.

      • 0 0

  • (4)

    Osobom, które nie szczepia swoich małych rozwydrzonych potworków powinni odbierać prawa rodzicielskie!!

    • 40 60

    • Jesteś psychiczny

      Powinni cie zaszczepic na brak mozdzku przede wszystkim!

      • 0 0

    • Jesteś nienormalny/na

      • 0 0

    • W pakiecie szybka ścieżka onkologiczna.

      Szczep się szczep matołku. W pakiecie dostaniesz szybką ścieżkę onkologiczną albo Alzheimera albo jedno i drugie.

      • 0 0

    • szczepienia

      tylko fanatyk lub faszysta może głosić takie poglądy...nawet w Rosji szczepienie jest zalecane ale dobrowolne

      • 2 0

  • Błędne koło (1)

    Zakażenia S.pneumoniae należą do najczęstszych, bo drastycznie zaburzono florę bakteryjną dzieci przez szczepienia HiB. Wybijając wszystkie szczepy H.influenzae (osłonkowe i bezosłonkowe też) jednocześnie stworzono ekologiczną niszę dla pozostałych gatunków bakterii. A trzeba tu dodać, że nosicielstwo nosogardłowe w/w bakterii jest w społeczeństwie powszechne i nie musi być chorobotwórcze - staje się takie dopiero w razie zaburzenia równowagi pomiędzy poszczególnymi gatunkami. W krajach w których wprowadzono szczepienia najpierw HiB a potem Pneumo, kolejną topową przyczyną ZOM po dwóch poprzednich stały się gronkowce... Szczepienia przeciw bakteriom, antybiotyki przeciw wirusom - ludzie, myślcie trochę co aplikujecie sobie i własnym dzieciom i czy to ma w ogóle jakikolwiek sens!

    • 17 0

    • Proszę o zródło

      Proszę podać zródło tych informacji. Zbieram do artykułu. Z góry dziękuje.

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

II Ogólnopolska Konferencja Naukowa Prawa Medycznego: Nowoczesne technologie a prawo medyczne

konferencja

Biologia totalna | wykład wprowadzający 10 maja (piątek), godz. 20:30-22:30

70 zł
warsztaty, spotkanie

Młodzieżowa Grupa Wsparcia

100 zł
warsztaty

Najczęściej czytane