- Niezmiennie problem wydłużonego czasu oczekiwania na konsultacje czy wyniki badań wynika z braku lekarzy i specjalistów - dzieje się tak bez względu na to, czy mamy pandemię, czy też nie - powiedziała Ewelina Puszkin z Fundacji Omealife, z którą porozmawialiśmy o sytuacji pacjentów onkologicznych w trakcie i po pandemii, a także o obecnych prognozach dotyczących długu zdrowotnego.
- System działa, ale zdarzają się takie oto sytuacje, np. kiedy rejestracja nie udziela precyzyjnej informacji lub odmawia rejestracji z nieznanych powodów i pacjent jest zagubiony.Co z chorymi w trakcie leczenia?
2022-05-20 09:03
Opinia wyróżniona
Główny problem to brak profilaktyki.Badania ogólne medycyny pracy nic nie wykażą.Powinny być program obowiązkowych badań typu tomograf czy rezonans.A tak 90% pacjentów trafi do szpitala w zaawansowanej już chorobie.Do tego lekarze w większości przyjmują prywatnie a kolejki do specjalisty na NFZ to lata,wiec o czym tu mówic?U nas aby się leczyć trzeba miec pieniądze,zdrowie i czas...do tego masa specjalistów wykształconych za darmo pojechała robić za granice za ciężką forsę.
2022-05-21 13:53
W czasie pandemii coronaświrusa.
Prawdziwi lekarze już w 2021 roku alarmowali, że ilość zaawansowanych przypadków raka drastycznie wzrośnie z powodu utrudnień dostępu do słóżby zdrowia.
Tych lekarzy straszono odebraniem prawa do wykonywania zawodu.
2022-05-21 09:57
2022-05-21 12:03
Problem w tym, że specjalistom bardziej się opłaca praktyka prywatna niż praca w placówkach publicznych.
2022-05-21 20:54
Ale o programach profilaktyki i liczbie badań jakie może wykonać szpital decyduje NFZ, lekarze nie mają nic do gadania. Poza tym brakuje onkologów, a mimo to państwo nie daje wielu możliwości robienia tej specjalizacji (ustala to ministerstwo zdrowia) w UCK od dwóch lat jest 0 lub 1 miejsce - na kilka tysięcy absolwentów. Gdzie tu logika? To jest też często powód dlaczego młodzi lekarze wyjeżdżają - po prostu chcą zrobić specjalizację a niemcy im to oferują
2022-05-20 09:14
z lekarzami, a raczej z ich brakiem empatii do człowieka. Liczy się czas, żeby jak najszybciej pozbyć się pacjenta. Często na wizyty czeka się miesiącami, aby już na wejściu poczuć się jak intruz. 2- 3 minuty później: do zobaczenia za pół roku. Pozdrawiam przychodnię UCK.
2022-05-21 12:17
W tej przychodni czeka czasami 100 osób na konsultację a przychodnia działa tylko 7 h. Powiedz mi w takim razie jak mamy się zająć każdym? Nie jesteś sam, każdego trzeba obsłużyć. UCK nie jest jedyną przychodnia onkologiczną. Pretensje do pacjentów, że trafiacie tylko tutaj.
2022-05-24 12:54
Mnie przy przedarciu siatkowki i laserze na kontroli lekarz powiedziala, ze mam sobie okuliste poszukac w terenie. Tacy tam lekarze pracują!!! Olał mnie!! Wizyta trwala 2 minuty nawet nie drazyl dlaczego mi siatkowka poszla!!
2022-05-22 07:57
Bezczelne stwierdzenie. Pacjenci są bez pomocy i odpowiedniego pokierowania, przeganiani od drzwi do drzwi i od okienka do okienka bez grama empatii. Nawet wewnątrz jednej placówki medycznej.
2022-05-21 17:16
Słuchaj lekarzu, jeśli nim jesteś, tak to prawda, że traktujecie pacjentów onkologicznych jak wrzód na d.... wiem co mówię, nasza wątpliwie przyjemna przygoda z UCK trwa już na tyle długo, że wiem jak było i jak jest i nie wynika to z ilości pacjentów. A wiesz z czego? jak te pokrzywdzone osoby onkologicznie czekają na wizytę to co chwilkę do gabinetu lekarza proszone są osoby typu znajomek, rodzina itp. Może by tak ograniczyć to kolesiostwo? Pacjent onkologiczny zgłasza się z kolejnymi objawami, walczy o życie a lekarz traktuje go jak natręta i ty masz czelność odpowiadać, że ma szukać innej przychodni. Nawet nie chcecie zlecać koniecznych badań wiedząc, że to kwestia życia i śmierci. Błagam, zrezygnuj z zawodu!
2022-05-21 20:49
A ty masz czelność opowiadać takie bzdury o ludziach, którzy ratują Ci życie? Widocznie te 2-3 minuty wystarczają skoro możesz to teraz napisać. Pomyślałeś o tym? Byłeś na strajku medyków gdy walczyli o poprawę sytuacji pacjentów??
2022-05-21 17:59
Akurat jestem na świeżo w temacie...po świętach wielkanocnych zadzwoniłam do UCK żeby umówić się na wizytę do onkologa, wizyta już na 2.05, więc czekałam ok 2 tygodni. Lekarz dał mi skierowanie na USG piersi, więc od razu poszłam na dół umówić się na wizytę i ta została umówiona na 10.05, więc czekałam 8 dni na badanie. I to nie prywatnie tylko na NFZ bez żadnych znajomości w UCK, więc zastanawiam się skąd wy tu o takich długich terminach piszecie. Jestem pacjentka w UCK od kilku lat i nigdy nie czekałam dłużej na wizytę niż miesiąc, na badanie też nie. Nigdy też nie czułam się tam niepotrzebnym wrzodem na d..pie, moja Pani onkolog zawsze poświęca mi tyle czasu ile potrzebuje na zadanie swoich pytań i szczegółowo wszystko wyjaśnia.
2022-05-20 09:12
Straciliśmy członka rodziny tylko dla tego że pozamykali przychodnie, a osób z "covidem" praktycznie nie badali (osłuchiwania na teleporadzie przez telefon?). Często pomimo infekcji bakteryjnych leczyli ich syropkiem na kaszel, a nie antybiotykiem. Inna znana mi osoba prawie zeszła na sepsę bo odwołali jej "nieistotną" operację ortopedyczną. Z tego wynikają rodzinne tragedie i 200 tys ponadprzeciętnych zgonów. Jeszcze pod koniec 2021 Szury w białych kitlach straszyły 1 mln chorych i stadionami zawalonymi łóżkami i co? I nic? I pewnie nikt za to nie odpowie.
2022-05-22 13:24
Pogłębienie zapaści służby zdrowia, rozwalona w pył ekonomia oraz psychicznie wykręcone zdalnym nauczaniem dzieci. Oto skutki tego pandemicznego wariactwa! Ilość zgonów spowodowana tym niezbyt groźnym w sumie wirusem (w Polsce to 116 tysięcy na ponad 6 milionów udokumentowanych zakażeń) to nic w porównaniu do skutków ubocznych walki z covidem. Kryminał!
2022-05-21 10:30
na terminy badań na tomografię komputerową (i rezonans) a później na ich opis/wynik to dopiero jest tragifarsa! Kiedy wreszcie NFZ zmieni to horrendum?!
2022-05-21 23:11
To za mało powiedziane
2022-05-21 13:32
2022-05-21 12:33
.
2022-05-21 09:38
Dla Polaków nie ma lekarzy. Dosyć tego !
2022-05-21 22:14
Bezczelnie kłamiesz. I siejesz ferment.
2022-05-21 13:54
1,5 roku czekania
2022-05-21 22:12
Zadzwoń do WCO. Budynek A na Curie-Skłodowskiej. Myślę,że szybko Cię umówią na wizytę.
2022-05-21 17:56
Akurat jestem na świeżo w temacie...po świętach wielkanocnych zadzwoniłam do UCK żeby umówić się na wizytę do onkologa, wizyta już na 2.05, więc czekałam ok 2 tygodni. Lekarz dał mi skierowanie na USG piersi, więc od razu poszłam na dół umówić się na wizytę i ta została umówiona na 10.05, więc czekałam 8 dni na badanie. I to nie prywatnie tylko na NFZ bez żadnych znajomości w UCK, więc zastanawiam się skąd wy tu o takich długich terminach piszecie. Jestem pacjentka w UCK od kilku lat i nigdy nie czekałam dłużej na wizytę niż miesiąc, na badanie też nie.
2022-05-21 13:55
Szukaj gdzie indziej jak nie chcesz płacić.Ne jest tak źle.
2022-05-20 17:27
To co się wtedy dzieje jest po prostu nieludzkie.
Podejrzenie, wstępna diagnoza...
Skierowanie na badania... kolejka na 6 miesięcy.
6 miesięcy niewyobrażalnego stresu, strachu o własne życie, świadomości że gdyby zbadać się dziś to może będzie wszystko dobrze, za 6 miesięcy może już tylko zostać opieka paliatywna.
A przecież tyle życia, dzieci do wychowania... ale w sumie nikogo to nie obchodzi, inni też czekają.
No to prywatnie, pożyczyć pieniądze, zapisać się prywatnie - tam się okazuje że ten sam lekarz jak przyjmie prywatnie to badania można zrobić szybciej, też prywatnie. Ale na cito to to nie jest, bo trzeba czekać dwa miesiące.
W między czasie kręcą się już wokoło szarlatani - terapia w Meksyku, na Kubie. Tam doktorzy mają ponoć 100% wyleczalność, ale to kosztuje pół miliona, pomogą założyć zrzutkę w internecie. W sumie można by sprzedać mieszkanie, co prawda rodzina nie będzie miała gdzie mieszkać, ale skoro 100% wyleczalność, jak tu nadal nie ma zrobionych badań do końca?
Ktoś oferuje pomoc, ktoś tam kogoś zna, pomoże, ale nie za darmo, łapówka - ok, teraz można nagle badania na cito, ale budżet rodzinny już pęka w szwach. Chory się zastanawia czy może lepiej nie umrzeć sobie po cichu, ale nie narobić długów z którymi zostanie rodzina?
Ciekawe że w kolejce pół roku, a za pieniądze można wszystko - inni poczekają dłużej, niby nieetyczne ale jednak to walka o życie. Podobno zabić kogoś walcząc o własne życie to nawet nie jest grzech, a może jest?
Jest diagnoza, jest źle ale nie beznadziejnie.
Będzie operacja, chemioterapia, nawet całkiem szybko, ale znowu trzeba czekać.
W głowie chorego już zaczyna się mieszać, czuje ten nowotwór ma omamy, chce się go jak najszybciej pozbyć, ale musi czekać, trzeba się uzbroić w cierpliwość. W między czasie poczyta o swojej chorobie w internecie - każdy tydzień, każdy dzień jest ważny... a on czeka... kazali czekać.
Poczekał, guz wycięty, chemioterapia włączona, będzie dobrze...
A może nie będzie?
2022-05-20 21:51
Siostra - 2 miesiące po zauważeniu guzka, jest już po operacji. Na NFZ - można? - można ! Co dalej z leczeniem zobaczymy po 3 tygodniach, po otrzymaniu wyniku histopatologii . Więc nie demonizujcie.
2022-05-21 08:09
2022-05-21 22:08
Diagnoza rak piersi luty. Operacja kwiecień. Druga zaraz w czerwcu. Natychmiast po radioterapia. Na NFZ. Po co bajki opowiadać i chorych innych stresować. Lekarze i pielęgniarki nieba nam onlologicznym pacjentom chcą przychylić. O jakiej kasie mówisz. Nikt niczego ode mnie nie dostał.
2022-05-21 22:04
Nie wiem o jakim raku mowa. Ale ja na nic nie czekam. Diagnoza: rak piersi w lutym. Operacja kwiecień. Teraz druga zaplanowana na czerwiec. A potem natychmiast radioterapia. Wszystko NFZ.
2022-05-20 09:03
Opinia wyróżniona
Główny problem to brak profilaktyki.Badania ogólne medycyny pracy nic nie wykażą.Powinny być program obowiązkowych badań typu tomograf czy rezonans.A tak 90% pacjentów trafi do szpitala w zaawansowanej już chorobie.Do tego lekarze w większości przyjmują prywatnie a kolejki do specjalisty na NFZ to lata,wiec o czym tu mówic?U nas aby się leczyć trzeba miec pieniądze,zdrowie i czas...do tego masa specjalistów wykształconych za darmo pojechała robić za granice za ciężką forsę.
2022-05-21 09:57
2022-05-21 12:03
Problem w tym, że specjalistom bardziej się opłaca praktyka prywatna niż praca w placówkach publicznych.
2022-05-21 20:54
Ale o programach profilaktyki i liczbie badań jakie może wykonać szpital decyduje NFZ, lekarze nie mają nic do gadania. Poza tym brakuje onkologów, a mimo to państwo nie daje wielu możliwości robienia tej specjalizacji (ustala to ministerstwo zdrowia) w UCK od dwóch lat jest 0 lub 1 miejsce - na kilka tysięcy absolwentów. Gdzie tu logika? To jest też często powód dlaczego młodzi lekarze wyjeżdżają - po prostu chcą zrobić specjalizację a niemcy im to oferują
2022-05-21 13:53
W czasie pandemii coronaświrusa.
Prawdziwi lekarze już w 2021 roku alarmowali, że ilość zaawansowanych przypadków raka drastycznie wzrośnie z powodu utrudnień dostępu do słóżby zdrowia.
Tych lekarzy straszono odebraniem prawa do wykonywania zawodu.
2022-05-21 09:47
W ramach panstwowej opieki jestes wrzodem na tylku ktory najlepiej najszybciej odeslac.Nie mowiac o poziomie kultury i empatii ktorego na gumed nie ucza ale z domu powinno sie wyniesc.
Jest tak slabo ze sluzba zdrowia ze nawet pryw.nie ma szans na szybkie terminy i zaangazowanie lekarza.
2022-05-21 11:59
Niedawno odnawiałam badania w medycynie pracy. Okulista mnie zbadał itp dopuścił do pracy. Ale żeby dobrać nowe szkła - potrzebuję nowych okularów (przecież do pracy też bo noszę na stałe) - zaprosił do prywatnego gabinetu.
2022-05-21 12:16
skoro NFZ nie chce za to płacić albo płaci śmieszne pieniądze?
2022-05-21 13:25
2022-05-21 13:35
I to niemały
2022-05-21 15:36
2022-05-21 15:30
Obecna klika kosi kasę na pseudo-etatach i niechętnie widzi nowych. Bez uwolnienia się od tej patologii nie ma szans na poprawę. Można wpuścić kolejne miliardy do tej samej grupy osób - tylko po co?
2022-05-21 10:53
Nie mieli na studiach greki i łaciny nie mogą mieć wiedzy medycznej.
2022-05-21 13:46
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Filmy