• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Koncert, podróż w rodzinne strony, wejście do morza. O czym marzą seniorzy

Arnold Szymczewski
13 grudnia 2018 (artykuł sprzed 5 lat) 
Jest ich pięcioro i mają to samo marzenie - ostatni raz pojechać w rodzinne strony. Jest ich pięcioro i mają to samo marzenie - ostatni raz pojechać w rodzinne strony.

Pójść do fryzjera, na mecz lub koncert, wejść do Bałtyku, ale przede wszystkim pojechać ostatni raz w rodzinne strony. Koordynatorzy Centrum Wolontariatu Caritas Archidiecezji Gdańskiej zapytali pięcioro seniorów mieszkających w Centrum Pomocowym im. Jana Pawła II zobacz na mapie Gdańska o ich marzenia. Ruszyła zbiórka pieniędzy.



Aktualizacja godz. 9.30. Po godzinie od publikacji artykułu na naszym portalu cała kwota na realizację marzeń seniorów została zebrana. Wszystko wskazuje na to, że jeszcze przed świętami podopieczni Centrum Pomocowego Caritas dowiedzą się o tym, że ich marzenia zostaną zrealizowane. To z pewnością dla nich najlepszy prezent na święta.

Koordynatorzy Wolontariatu zachęcają do odwiedzania Centrum Pomocowego i wspierania starszych osób, czasem potrzebna im jest pomoc przy codziennych czynnościach, czasem po prostu towarzystwo.



Czy pomogłeś kiedyś osobie starszej nie z twojej rodziny?

Koordynatorzy Centrum Wolontariatu Caritas Archidiecezji Gdańskiej zdecydowali się zorganizować akcję właśnie dla seniorów, bo to ludzie, o których często zapominamy.

- Widzimy, że po wprowadzeniu programu 500+ sytuacja materialna dzieci w Polsce znacznie się poprawiła. W związku z tym podjęliśmy decyzję o zorganizowaniu zbiórki pieniędzy na realizację marzeń seniorów przebywających na stałe w Centrum Pomocowym im. Jana Pawła II na Przymorzu - mówi Karolina Lewandowska, koordynator Centrum Wolontariatu Caritas Archidiecezji Gdańskiej.

"Poprosiliśmy seniorów, żeby puścili wodze fantazji"



W Centrum Pomocowym im. Jana Pawła II stanęło przygotowane przez terapeutę "Drzewo Marzeń Seniorów". Powieszone są na nim piórka, na każdym jest marzenie innej osoby. Piórka będą znikać, gdy tylko uda się marzenie zrealizować.

- Poprosiliśmy seniorów, żeby puścili wodze fantazji i powiedzieli, o czym marzą. To były bardzo praktyczne marzenia, takie jak pójście do fryzjera czy obejrzenie wydarzenia sportowego lub koncertu na żywo - mówi Karolina Lewandowska.
Jedna z podopiecznych Centrum Pomocowego długo nie chciała powiedzieć, o czym marzy, bo nie wie, czy zdąży zrealizować swoje marzenie.

- Ta pani ma 93 lata i bardzo chciałaby wejść ostatni raz bosymi stopami do Bałtyku. Musimy poczekać do wiosny, ale wiem, że nam się to uda. Tak samo w przypadku fryzjera czy pójścia na koncert, to też jesteśmy w stanie zrealizować - dodaje Lewandowska.
Pięcioro seniorów powiedziało, że chciałoby ostatni raz pojechać w rodzinne strony. To duży koszt, bo trzeba opłacić nie tylko przejazd seniora, ale także podróż opiekuna, który z nim pojedzie. Dlatego uruchomiono zbiórkę pieniędzy za pośrednictwem portalu zrzutka.pl.

Za pomocą "Zrzutki" na podróż seniorów zebrano już blisko 1500 zł Za pomocą "Zrzutki" na podróż seniorów zebrano już blisko 1500 zł
- Kiedy ruszyliśmy z pomysłem utworzenia "zrzutki", poprosiliśmy seniorów o zrobienie im zdjęcia z kartką, gdzie chcieliby pojechać. Na ich twarzach widać uśmiech i nadzieję, to bardzo buduje - kończy Karolina Lewandowska.
Pan Andrzej, 75 lat. Urodził się w Grodnie na Białorusi. Po wojnie deportowano jego rodzinę do Białegostoku. Człowiek z niezwykłą energią i poczuciem humoru. Po studiach w Gdańsku pracował w Akademii Medycznej i w Miejskiej Stacji Pogotowia Ratunkowego, zawsze chciał pomagać ludziom.

Pani Ania, 85 lat. Urodzona w Warszawie. Szkołę podstawową ukończyła już w Gdańsku. Wraz z ojcem zajmowała się ogrodnictwem i po dziś dzień jej największą miłością są kwiaty. Jest bardzo pracowita, staranna i uważna.

Pan Piotr, 52 lata. Urodził się w Opolu Lubelskim. To niezwykle rozsądny człowiek, nie traci kontaktu z rzeczywistością. Zdecydowany, racjonalny. Całym sercem oddany rodzinie - to najważniejszy filar i wartość jego życia. Jest dobrym przyjacielem, zdolnym do wyrzeczeń, oddanym.

Pani Jadzia, 74 lata. Pochodzi z Tomaszowa Mazowieckiego. Przez dwa lata mieszkała w Karpaczu, gdzie poznała swojego męża, z nim przyjechała do Gdańska - przeżyli razem 21 lat. Pracowała w garmażu na ul. Łąkowej i jako barmanka na Długim Targu. Pani Jadzia jest towarzyska, wyrozumiała dla innych i gotowa nieść pomoc.

Pani Mirka, 72 lata. Urodziła się w Wąwownicy. Przez większość życia zajmowała się chałupnictwem, co było również jej wielką pasją, szyjąc na maszynie dziewiarskiej. W latach 70. zamieszkała w Gdańsku. Niezwykle spokojna, opanowana. Bardzo lubiana przez mieszkańców, pomocna i bezpretensjonalna.

Miejsca

Opinie (64) 4 zablokowane

  • A ja już od dłuższego czasu myślę o tym by odwiedzać jakąś starszą Panią.. Tak po ludzku, by sobie porozmawiać, ugotować (6)

    jej obiad, zrobić zakupy czy zwyczajnie pójść na spacer.
    Niestety nikogo takiego nie znam.. A nie zacznę chodzić po ludziach pytać bo pomyślą , że jestem oszustką i że chcę coś ukraść , pieniądze albo nie wiadomo co..
    Gdzie można się zgłosić do takiej pomocy? Nie chcę za to pieniędzy, po prostu czuję taką potrzebę.

    • 76 3

    • Zapraszamy do bycia wolontariuszem w Domu w którym mieszkają seniorzy opisani w artykule. Gdańsk ul. Fromborsk 24, tel. 58/ 51 13 500

      • 1 0

    • Zapraszamy...

      Zapraszamy do bycia wolontariuszem w Centrum Pomocowym na ul. Fromborskiej 24 (tel. 48 58/ 51 13 500), tam gdzie mieszkają seniorzy o których jest ten artykuł

      • 1 0

    • Szlachetna Paczka i Paczka Seniora!

      • 1 3

    • Na pewno w Caritasie lub w Mopsie znają takie starsze osoby. Im często brakuje tylko rozmowy lub żeby ktoś ich po prostu odwiedził, wysłuchał.

      • 14 1

    • Warto ... (1)

      ... zgłosić się do pck, mopr-u, Caritasu lub odpowiedniej fundacji lub stowarzyszenia prowadzącego wolontariat. Polecam!

      • 22 1

      • Dziękuję za info :)

        • 9 1

  • Naprawdę Świetny pomysł. Pomyślmy o ludziach starszych. Wszyscy kiedyś się zestarzejemy i być może będziemy w potrzebie i my... .Mam kochaną Babcię ,kiedyś mną się opiekowała i dawała ogrom miłości jak byłam mała a teraz potrzebuję mojej pomocy ale bez wahania to robię bo bardzo ją kocham. Szkoda ,że niektórzy nie wiedzą wogle co to znaczy opieka nad starszą osobą np. schorowana i wogle tego nie rozumieją (i chyba zwłaszcza urzędnicy) i,że tak mało Państwo daje pomocy tym potrzebującym lub ludziom opiekującymi się starszymi ludźmi. Dobry artykuł i fajnie,że się udało nawet na 133 procent , ponad 5 tyś złotych zebranych. Super . Marzenia czasem się spełniają , warto wierzyć jednak !
    A.

    • 1 0

  • Wąwolnica

    Przypuszczam, że Pani Mirka urodziła się w Wąwolnicy, bo taka miejscowość jest koło Nałęczowa. Byłam , wiem. Faktycznie , warto pojechać w tamte strony, zwłaszcza w lecie.

    • 0 0

  • (2)

    Świetny pomysł. Pomyślmy o ludziach starszych. Wszyscy kiedyś się zestarzejemy i być może będziemy w potrzebie i my... .Mam kochaną Babcię ,kiedyś mną się opiekowała i dawała ogrom miłości jak byłam mała a teraz potrzebuję mojej pomocy ale bez wahania to robię bo bardzo ją kocham. Szkoda ,że niektórzy nie wiedzą wogle co to znaczy opieka nad starszą osobą np. schorowana i wogle tego nie rozumieją (i chyba zwłaszcza urzędnicy) i,że tak mało Państwo daje pomocy tym potrzebującym lub ludziom opiekującymi się starszymi ludźmi.

    • 22 0

    • (1)

      Prawie wcale nie ma pomocy od państwa.

      • 1 0

      • dodatek opiekuńczy który na pieluchy nie wystarcza

        • 0 0

  • Suuuuper sprawa!

    Ta babcia w niebieskim musi być mega sympatyczna.

    • 1 0

  • (2)

    Maja marzenia ale ich kasa odkladana przez cale zycie w ZUS poszla na 500+ i pozostaja jedynie marzenia

    • 9 1

    • (1)

      Mylisz się dzbanie, kasę z rezerwy emerytalnej zaj....al Słońce Peru.

      • 0 6

      • łohoho przedawkowałeś TVPis.

        • 0 0

  • Tylko pieniądze?
    A jak wynajmę sam auto i zawiozę?
    Sam obiad kupię?
    Źle co?

    • 0 4

  • więcej takich akcji!tak tak!

    • 4 0

  • Żeby na leki wystarczyło z emerytury.

    • 1 0

  • (6)

    Gdyby to nie był Caritas to chętnie bym pomogła. A tak, chachmęt goni chachmęt, a krezusi żyją jak pany!

    • 10 21

    • Myślałam,że nigdy nie będę potrzebowała od nich pomocy.Niestety,życie pisze swoje scenariusze.Dzisiaj bardzo im za tą pomoc dziękuję.A tobie radzę,nie zarzekaj się.Nie wiesz co cię czeka.Ale ,życzę wszystkiego dobrego.

      • 1 1

    • (2)

      Nie chcesz - nie wpłacaj, musu nie ma, kary również, ale nie dorabiaj do tego ideologii.

      • 9 4

      • (1)

        Biednych, starych ludzi żal, ale każdy średnio inteligentny dobrze wie, jakie przekręty robił caritas i cała ta kościołowa spółka. Kiedyś, jak była zorganizowana zbiórka przez Caritas dla mojego kolegi to dostał tylko cząstkę z tego co zostało zebrane, resztę wzięli sobie na własne cele.

        • 10 4

        • Jeżeli to jest prawda zgłoś prokuraturze... ale raczej pieprzysz głupoty matole.Gdyby trzeba było się podpisać to na pewno nie napisał byś tego

          • 6 2

    • Co za głupota. Caritas to nie daje. Tu jest wazny człowiek potrzebujący a nie czy to Caritas czy WOSP. Brak słów jak się takie bzdury czyta.

      • 8 4

    • A może tam kiedyś trafisz ?

      • 6 6

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Biologia totalna | wykład wprowadzający 10 maja (piątek), godz. 20:30-22:30

70 zł
warsztaty, spotkanie

Transformacyjna Podróż w Kolorach Czakr z Anetą Paluszkiewicz

200 zł
warsztaty, spotkanie, joga

Maj w Sercu Mamy 2024 - rozwojowy festiwal łączący pokolenia

festyn, warsztaty, spotkanie, joga

Najczęściej czytane