• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nie szczepią swoich dzieci, bo nie chcą

Katarzyna Mikołajczyk
28 października 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 
Nie chcemy szczepień - mówią rodzice przeświadczeni o szkodliwości szczepionek, którzy uchylają się od obowiązku ich wykonania. Nie chcemy szczepień - mówią rodzice przeświadczeni o szkodliwości szczepionek, którzy uchylają się od obowiązku ich wykonania.

Choć w Polsce szczepienia dzieci i młodzieży są obowiązkowe, liczba osób odmawiających szczepionek wzrasta. W 2011 r. w woj. pomorskim z obowiązku szczepień nie wywiązało się 451 osób, w 2012 r. 613 osób, a od początku 2013 r. zanotowano już 1500 odmów.



Czy uważasz, że warto zabezpieczyć dziecko nie tylko obowiązkowymi szczepionkami z kalendarza, ale też zalecanymi?

Szczepionka zawiera antygen, który ma pobudzić odporność do działania: rozpoznania, zwalczenia i zapamiętania "wroga". Dzięki temu przy następnym kontakcie z tym samym antygenem, od razu zostanie on zidentyfikowany, a układ immunologiczny nie dopuści do rozwoju infekcji.

O aktualnym kalendarzu szczepień, a także o tym, czy warto szczepić, pisaliśmy wcześniej.

Jednak oprócz antygenu, w szczepionce jest mnóstwo innych substancji, których wpływ na zdrowie dziecka może budzić szereg wątpliwości, m.in. substancje pomocnicze, zapewniające stabilność preparatu (np.cukry: laktoza, sacharoza, ale też aluminium, produkty bakteryjne, emulsje oleiste, glutaminian sodu), środki konserwujące, chroniące szczepionkę przed zanieczyszczeniem drobnoustrojami (np.: tiomersal, fenol, 2-fenoksyetanol, tymerfonian sodu, a także antybiotyki) oraz wiele innych budzących niepokój wśród rodziców substancji.

Choć rodzice swoich pociech nie mają pewności co do bezpieczeństwa szczepionek, lekarze uspokajają i przypominają o konieczności wykonania tych, które oznaczone są jako obowiązkowe.

- Obowiązkowe szczepienia wpisane w kalendarz szczepień chronią dzieci przed chorobami, które niegdyś zbierały smutne żniwo - przyznaje Hubert Białasiewicz, specjalista chorób wewnętrznych, prowadzący indywidualną specjalistyczną praktykę lekarską. - Dlatego zanim rodzice z nich zrezygnują, powinni dwa razy się nad tym zastanowić.

Część rodziców, przekonanych o szkodliwości szczepionek, zwłaszcza tych, do których konserwacji użyto rtęci - Thimerosalu, jeśli w ogóle szczepi, sprawdza najpierw każdą szczepionkę pod kątem obecności tego pierwiastka, a w razie potrzeby - sprowadza bezpieczne szczepionki z zagranicy.

- Rtęć jest drugim najbardziej toksycznym pierwiastkiem na ziemi, a wstrzykując ją w szczepionkach domięśniowych nie dajemy organizmowi szansy na obronę - przekonuje Tomasz, tata trzyletniej Malwinki. - Thimerosal od dawna nie jest obecny w szczepionkach weterynaryjnych ze względu na dużą szkodliwość. Tymczasem dzieciom podajemy go w szczepionce już w pierwszej dobie

Dlatego niektórzy rodzice, tuż po narodzinach dziecka nie wyrażają zgody na podanie mu obowiązkowych szczepień w obawie przed niepożądanymi odczynami poszczepiennymi. Wprawdzie sytuacja, w której rodzice odmawiają szczepień w pierwszej dobie życia zdarza się rzadziej niż w przypadku innych szczepień (w większości szpitali w Trójmieście średnio 1-5 rodziców rocznie odmawia szczepień noworodków), ale np. w szpitalach na terenie Gdyni, w pierwszym półroczu tego roku zanotowano już 50 takich odmów.

Szczepionką, która budzi najwięcej kontrowersji jest cieszący się złą sławią MMR (szczepionka skojarzona przeciw odrze, śwince i różyczce podawana w 13. miesiącu życia). Odkąd świat obiegła informacja, że może wywołać autyzm, coraz więcej rodziców unika podania jej swoim dzieciom.

- Rzeczywiście MMR wzbudza największe wątpliwości i niechęć rodziców - przyznaje Anna Obuchowska, rzecznik WSSE w Gdańsku. - "Zła sława" szczepionki MMR u niektórych osób, dzięki aktywnej działalności tzw. ruchów antyszczepionkowych, jest kojarzona z autyzmem, jako niepożądanym skutkiem jej zastosowania. To skojarzenie wynika prawdopodobnie z coraz większej powszechności szczepionki MMR oraz równoczesnego wzrostu liczby notowanych zachorowań na autyzm (autyzm można rozpoznać u dzieci powyżej 1 roku życia, mniej więcej w tym samym okresie podawana jest pierwsza dawka szczepionki MMR). Niemniej nie ma dowodów naukowych na potwierdzenie zależności pomiędzy szczepieniem przeciwko śwince, odrze i różyczce a występowaniem u dzieci autyzmu.

Rośnie też tendencja do uchylania się od obowiązku szczepień w ogóle. Coraz więcej rodziców małych dzieci nie stawia się na wezwania z przychodni, nie reaguje też na ponaglenia z Sanepidu. Część z nich próbuje w ten sposób przesunąć szczepienia w czasie, licząc na to, że dziecko z lepiej wykształconą odpornością mniej odczuje potencjalne niepożądane skutki szczepienia. Jest też grupa rodziców, którzy są zdeterminowani, by w ogóle nie szczepić dzieci.

- Nie mamy jeszcze danych, które pozwolą jednoznacznie twierdzić, że wzrasta liczba osób, które odmawiają zaszczepienia dzieci przeciwko wszystkim chorobom zakaźnym, ujętym w Programie Szczepień Ochronnych - mówi Anna Obuchowska - Ogólnie liczba osób odmawiających szczepień w ostatnich latach wzrasta. W 2011 r. w naszym województwie nie wywiązało się z obowiązku szczepień 451 osób, w 2012 r. - 613, a od początku 2013r. zanotowano już 1500 odmów szczepień.

Niewypełnienie obowiązku szczepień ochronnych może spowodować konsekwencje - od upomnienia aż po karę grzywny - jednak przeciwnicy szczepień są nieugięci.

- Nie dałam się zastraszyć - opowiada Kamila z Gdańska, mama dziewięcioletniego Jasia. - Najpierw Sanepid wysyłał mi wezwania do szczepienia, później nałożono na mnie karę grzywny. Nie zapłaciłam, zwróciłam się za to na piśmie z prośbą o pisemną gwarancję, że podana mojemu dziecku szczepionka nie będzie miała skutków ubocznych. Oczywiście nie otrzymałam takiego zapewnienia, ale sprawa przycichła.

Choć Sanepid, po wyczerpaniu innych możliwości, może nałożyć karę pieniężną i egzekwować ją za pośrednictwem Urzędu Skarbowego (w zależności od przepisu, na który się powołuje, od 100 do 1500 zł), w praktyce sądy, do których odwołują się ukarani rodzice, zwykle zwalniają ich od płacenia.

Rodzice uchylający się od obowiązku szczepień wyspecjalizowali się w unikach do tego stopnia, że niektórzy z nich w ogóle nie zapisują dziecka do przychodni, by uniknąć wezwań.

Zwolennicy szczepień przekonują, że ryzyko wystąpienia powikłań poszczepiennych jest wielokrotnie mniejsze niż ryzyko wystąpienia komplikacji podczas choroby. Lekarze w Polsce mają obowiązek zgłaszania wszystkich przypadków wystąpienia NOP (niepożądanych odczynów poszczepiennych), jednak przeciwnicy szczepień twierdzą, że dane są zaniżane, a lekarze nie wywiązują się z tego obowiązku.

- Szczepienie nie gwarantuje, że dziecko nie zachoruje i nie umrze, tak samo, jak nieszczepienie - wprost przedstawia swój punkt widzenia Joanna z Gdańska, mama pięciolatki. - Ryzyko powikłań po szczepieniu jest większe, niż ryzyko zapadnięcia na konkretną chorobę, nie mówiąc o ryzyku wystąpienia powikłań choroby.

Faktem jednak jest, że łatwiej nie zachorować w społeczeństwie, którego większość jest zabezpieczona szczepionkami. Czy gdyby wszyscy zrezygnowali ze szczepień, moglibyśmy czuć się tak samo bezpieczni?

Opinie (319) 7 zablokowanych

  • Radziłbym zainteresować się biednymi krajami, w których szczepionki testuje się na żywym materiale.

    A sytuacja zdrowotna w Syrii to Twoim zdaniem konkretnie efekt braku szczepień czy zatrważającego pogorszenia warunków sanitarnych oraz warunków życia w ujęciu ogólnym ?

    W biednej Afryce też dzieci były masowo szczepione i poczytaj szczegółowo o tym, do jakiego nieszczęścia się to szczepienie przyczyniło. Rok temu, grudzień 2012! Ciągle świeży temat. Dzieciaki sparaliżowane. Ot, "pomoc" humanitarna!

    • 6 0

  • Podsumowanie i wnioski dotyczące grupy nieszczepiących (3)

    Podsumowanie:
    Osoby wypowiadające się przeciwko szczepieniom można zgrupować w kilka wzajemnie nakładających się podgrup.
    *część protestuje nie tyle przeciwko szczepieniom samym w sobie co przeciwko NAKAZOWI szczepienia
    *część boi się bezpośrednich potencjalnych powikłań poszczepiennych
    *część ulga modzie na nośne hasła

    Wnioski:
    Państwo każe szczepić, ale brak zaufania do państwa budzi podejrzenia. To szerszy problem społeczny.
    Każde szczepienie niesie za sobą ryzyko powikłań. Dla jednostki jest to dramat, dla społeczeństwa tylko statystyka i nagłówek w gazecie. Obniżenie częstości zachorowań lub nawet całkowite wyeliminowanie choroby to sukces cywilizacji, śmierć danego dziecka to porażka jego rodziców. To dyskusja na dwóch różnych poziomach organizacji (jednostka i społeczeństwo).
    Wiele osób nie posiada podstawowych wiadomości do rzetelnej dyskusji. Nieznajomość terminologii utrudnia wymianę poglądów.

    • 5 3

    • (1)

      spośród znajomych mi ludzi, którzy zdecydowali żeby nie szczepić dzieci wcale, bądź zaprzestali szczepień po złej reakcji na szczepionkę, nie ma nikogo, kto kierowałby się jakąś "modą na nośne hasła". dziecko to nie jakiś hit jednego sezonu, choć dla rządzących, to przecież tylko zwykły kod kreskowy do odhaczenia.
      cały artykuł jest w ogóle nie fortunnie zatytułowany, bo brzmi jakby rodzice nie szczepili z powodu zwykłego kaprysu. to zdanie tytułowe powinno zawierać prawdziwe uzasadnienie:
      "Nie szczepią swoich dzieci, bo nie chcą ryzykować, że swe dzieci stracą, bądź dożywotnio okaleczą."
      Sam tytuł w takiej, jak obecna postaci , jest mocno tendencyjny, bo nikt kto nie był bardziej dociekliwy i nie zaznajomił się bliżej z całą gamą plusów i minusów dotyczących szczepień, nie jest w stanie spojrzeć na to inaczej jak tylko na jakąś eko-ściemę.

      • 2 2

      • Analiza przypadku

        Różni ludzie popierający akcję nieszczepienia przyjmują kilka podstawowych tez:
        1. Szczepionki sa nieskuteczne
        2. Szczepionki stanowią realne zagrożenie dla zdrowia i życia dzieci
        3. Obowiązkowe szczepienia mają na celu wyłącznie nabijanie kiebzy koncernom farmaceutycznym
        4. Państwo nie ma prawa nakazywać nam co robimy ze swoimi dziećmi.

        Przesłanki podpierające tezę:
        1) Moi znajomi nie szczepią dzieci, bo się boją przykrych konsekwencji.
        2) Część z moich znajomych obserwowała przykre konsekwencje szczepień
        3) Wiele doniesień z Internetu mówi o zagrożeniach szczepieniami które podparte są bądź autorytetem naukowym bądź własnym przeżyciem.
        4) Koncerny już kilkukrotnie pokazały, jak zarabiają miliardy na nieważnych chorobach

        Wnioski:
        Nie szczepmy wogóle, bo to jest niebezpieczne i nie ma sensu. To mój protest przeciwko przymusowi.

        --------------------
        Drogi/a sowo - czy jesteś w stanie napisać taką trzypunktową analizę dla swoich oponentów - szczepionkowców? jeśli tak to może to byc podstawą do ciekawej wymiany poglądów.

        • 2 0

    • amen

      • 1 0

  • wklejcie do youtube taki oto tytuł :
    Guzy nowotworowe są zbudowane z toksyn! Dr Colldwel

    • 1 2

  • Nie ma żadnnych dowodó na skuteczność szczepień (3)

    Dlaczego gruźlica częściej atakuje szczepionych niż nieszczepionych, tylko przechorowanie tzw. zakaźnych chorób wieku dziecięcego daje trwałą odporność, za to jest ścisła korelacja pomiędzy rosnącą ilością szczepień i autyzmem u dzieci, szczególnie po wprowadzeniu szczepionki na świnkę i są na to dowody naukowe. Wystarczy poczytać światowe źródła, które nie są sponsorowane przez koncerny farm. Natura wiedziała co robi, dzieci zwykle lekko przechodzą choroby dziecięce, o to w ewolucji chodziło, żeby system immunologiczny nauczył się sobie radzić.

    • 12 7

    • Źródło danych? (2)

      • 4 2

      • Internet (1)

        Wszystko tam można znaleźć, i wszystko prawda! Czyż to nie wspaniałe? :D

        • 1 2

        • Aby korzystac z Internetu

          trzeba najpierw zrozumiec, ze PRAWDA nie istnieje. Nie ma czegos takiego jak PRAWDA. Ludzkosc juz odkryla, ze "punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia" i prawda dla jednych moze nie byc prawda dla innych. I obie strony moga miec racje.

          Ale gdzie sie tego mozna nauczyc?
          W kosciele? W szkole? W domu?

          • 1 0

  • pracuję w instytucji która zajmuje się m.in. szczepionkami i wiem jedno: (5)

    swoich dzieci nigdy nie zaszczepię. A już na pewno na grypę itp. Dbajmy o siebie i o swoje dzieci to nikt nie będzie musiał się szczepić !!! Zapewniam

    • 94 53

    • w końcu szczerze

      w końcu ktoś pracujący w tej branży szczerze się wypowiedział!!!

      • 3 3

    • A cóż to za instytucja? (3)

      Jest Pani rejestratorką w przychodni? Czy sprzedawczynią w hurtowni leków? Bo gdzie indziej mogłaby się Pani ze szczpionkami zetknąć, to nie wiem...

      • 31 14

      • a może laboratorium jakiejs firmy farmaceutycznej! i co ? też znam taką osobę i ma takie samo zdanie na temat szczepień!

        • 14 5

      • W hurtowni leków nie ma "sprzedawcy"...

        • 6 1

      • ma pod sobą magazyn szczepionek czyt. lodówkę... do sprzatania

        • 10 13

  • szczepienia (21)

    a jak dziecko zostanie ugryzione przez psa podejrzanego o wscieklizne to tez dobra i nowoczesna 'mamusia' nie zaszczepi dziecka?ciekawe jaka wtedy bedzie argumentacja..oczywiscie te wszystkie eko-mamunie sa zaszczepione wg kalendarza jaki obowiazywal jak byly bobasami i zyja i maja sie dobrze;p

    • 81 30

    • (15)

      To zupełnie inna sytuacja. Jeżeli dziecko zostało pogryzione, to niebezpieczeństwo już istnieje. A jeżeli mi zaraz po urodzeniu kilkudniowemu maleństwu wstrzykują truciznę do organizmu, bez najmniejszego powodu, to to jest kryminał.

      • 10 29

      • Jaką k... truciznę?! Jakiemu maleństwu?

        Jak bardzo zryty beret trzeba mieć, żeby na serio pisać że w szpitalach siedzą jacyś truciciele, którzy chcą szkodzić dzieciom? Setki lat rozwoju nauki, medycyny, tysiące ludzi którzy całe życie poświecili, i wiele ryzykowali dla badań, wynalezienia leków, opracowania standardów, lekarze po wieloletnich trudnych studiach, cała metodologia naukowa, kontroli, dopuszczania leków do użycia itd., cały ten dorobek cywilizacji - wszystko w waginu! Jedyny efekt - potwory z trującymi strzykawami czyhające na nasze maleństwa!
        Na szczęście pojawiliśmy się my, nowe pokolenie z solarium, w białych kozaczkach, z różowymi tipsami. I w końcu odkryliśmy ten spisek! Bez żadnego tam łażenia po bibliotekach, wysiadywania latami na uczelniach, prowadzenia kosztownych, długotrwałych badań. Bez wychodzenia z domu w ogóle, tak po prostu - przez Internet! Czyż Internet nie jest cudowny? Hurra, nasze dzieci ocalone!

        • 2 2

      • jak nie pogryzione dziecko to ci wstrzykuja trucizne.... (6)

        a jak pogryzione (juz) to lekarstwo???? wez sie kobieta zastanów nad tymi bredniami!!!! jak czapka stoi - tak szczepionki beee albo ok????Oby moje dziecko -zaszczepione- nigdy nie spotkało twojego - tykajacej bomby. Nie szczepione dzieci powinny zostac w jakis sposob widocznie oznakowane.

        • 15 10

        • ciemnogród (4)

          jeżeli Twoje dziecko jest zaszczepione to dlaczego obawiasz się dzieci nie szczepionych? I zgadzam się z Tobą że powinny zostać oznakowane tylko po to abyś mógł na przestrzeni lat mieć informację zwrotną co do skuteczności szczepień

          • 7 5

          • A wiesz jakie sa procedury gdy u jednego dziecka w przedszkolu wykryją z chorób zakaźnych? (2)

            Przedszkole jest obejmowane kwarantanną.
            Wszystkie dzieci- oddzielone od swoich rodziców muszą zostać przebadane (zastrzyki). Pomijając koszt finansowy takiej akcji, czy któraś mądra mamusia pomyślała przez co muszą przejść wszystkie dzieci przez jednego tępego rodzica który wyznaje średniowieczne poglądy?

            • 2 2

            • Hahahahhahahaha (1)

              kwarantanna. I co jeszcze?

              • 0 3

              • zadzwoń dożłobka na Konopnickiej w gdańsku i zapytaj o meningokoki

                • 0 0

          • Niektóre osoby nie mogą być szczepione ze względów medycznych i dla nich kontakt z osobą chorą może się zakończyć ciężką chorobą / śmiercią.

            • 6 1

        • idź się zaszczep na grypę durna pałko bo w tv kazali powiem ci że ja nigdy się na żadną grypę nie szczepiłem i chyba nigdy nie miałem prawdziwej grypy a sk..synów z lobby lekowego pozdrawiam środkowym palcem

          • 7 7

      • (6)

        Jaka trucizna? W szczepionkach chodzi o to, ze zysk z zaszczepienia jest większy niż ewentualne działania uboczne. Ciekawi mnie czy ktoś z tych marudzacych wyżej nie był szczepiony. Zakładam ze jednak Wasi rodzice ubezpieczyli Was w postaci szczepienia. I co? Raczki nie odpadły bo pisać dyrdymały na forum sie da. Niepojęte jest odbieranie swemu dziecku tego samego co ofiarowana Wam.

        • 27 10

        • W Danii pierwsze szczepienie jest w wieku 3 miesiecy (3)

          I smiertelnosc noworodkow jest tam 2x mniejsza niz w Polsce.
          Do tego zupelnie absurdalne, ze zaraz po urodzeniu szczepi sie w Polsce noworodka na WZW ktorego moze sie nabawic tylko i wylacznie w szpitalu.
          Czyli szczepionka pelni role ochrony przed niebezpieczenstwem ktorego w cywilizowanych krajach nie ma a panuje u nas przez niechlujstwo.

          • 2 2

          • (2)

            Człowieku za rozpowszechnianie bredni o WZW się powinieneś wychłostać. To już nie są lata 80 kiedy nie było jednorazowych rękawiczek i igieł. Prędzej dziecko sie zarazi WZW od tatusia-dziwkarza niż od personelu.

            • 2 1

            • DMQ (1)

              Syn znajomej zmarł w ciągu 2 tygodni w szpitalu w Starogardzie w 2009 r. Przyczyną było zakażenie. Dalej będziesz te bzdury pisał? Nasz służba zdrowia jest na "tak wysokim poziomie", że na niektóre zabiegi trzeba czekać kilka/kilkanaście lat. Przejrzyj na oczy.

              • 1 0

              • Zakażenie WZW rozwijające się w ciągu dwóch tygodni? Bo że w szpitalach żyją szpitalne szczepy bakterii to chyba jest oczywiste dla wszystkich ludzi którzy wiedzą jak działają antybiotyki. Niezależnie czy szpital znajduje się w Nowym Jorku czy w Starogardzie. No, może w Ugandzie jest gorzej.

                No ale ja pisze o zupie a ty o d*** więc chyba się nie dogadamy.

                • 2 1

        • (1)

          oczywiście śmierć czy ułomność jednego czy dwojga dzieci to przecież jest nic prawda?

          • 5 9

          • Tak, Ty masz ułomność. To pewnie od tej szczepionki....

            Co za bzdury!

            • 3 1

    • szczepienia (3)

      jestem szczepiona i wcale nie mam się dobrze! a dziecka mojego nie dam zaszczepic jakims syfem! ci co szczepia jak dla mnie maja zero wyobrazni! jak mozna szczepic dziecko w 1 dobie zycia na zołtaczke jak o tym dziecku jeszcze nic nie wiadomo? nie wiadomo czy jest zdrowe, nie wiadomo czy ma alergie! jak mozna? a tak na marginesie pol biedy jak dziecko pies ugryzie a gorzej jezeli je kot ugryzie wlasnie kilka tygodni temu taki przypadek zdarzyl sie mojej rodzinie osoba ugryziona miala infekcje bez operacji i tony antybiotykow sie nie obylo odrazu zaszczepiona przeciw tężcowi efekt końcowy rak szyjki macicy! i co ty na to? i co teraz? kolejna operacja? nie pisz bzdur jak nie masz pojecia czym sa szczepionki!

      • 4 14

      • Rak szyjki macicy nie rozwija się w kilka tygodni. Nie bardzo rozumiem co miałoby go zresztą tutaj spowodować - ugryzienie kota, antybiotyk czy surowica p/tężcowa? Bo rozumiem że zachorowanie na tężca chroni przed rakiem? Polecam przebadać się na HPV i używać prezerwatyw w kontaktach z przypadkowymi partnerami.

        • 4 0

      • (1)

        No fakt.
        Mnie na przykład kiedyś, w wieku 15 lat pogryzły komary.
        Teraz jestem starą 50 letnią babą. Jaki z tego wniosek? Komary postarzają!!!!

        • 16 2

        • uważaj, bo się okaże

          że od pogryzienia komarów dostaje się raka mózgu, niedługo nam to ci wspaniałomyślni, zaszczepieni rodzice udowodnią. Oczywiście pseudonaukowo. "Pogryzł mnie kot, mam raka szyjki macicy".

          Hhahahahhahahahah.

          • 2 0

    • wścieklizna to jedno, a drugie to inne pierdołowate szczepienia

      nie myl pojęć, jak mnie wąż ukąsi też wezme surowice, o czym ty piszesz?

      • 3 3

  • (2)

    Szczepionki to ZLO, poza tym Amerykanie nigdy nie wyladowali na Ksiezycu, 9/11 to spisek a brzoza byla skladana.

    • 2 2

    • A ZIEMIA? (1)

      ziemia jest płaska

      • 2 0

      • Przecież sam widzę, że jest płaska to musi być płaska.

        I już wy mi tych pseudonaukowych dyrdymał nie wmówicie. Jakby była okrągła to czy Ci na dole by nie spadali i nie kręciłoby im się ciągle w głowie?
        Poza tym wszyscy mówiący, że Ziemia to kula są na garnuszku koncernów i amerykańskiego wywiadu. A tym to nie wierzę.

        • 0 0

  • Temat widze wraca jak bumerang - znowu ta propaganda o "nieszczepieniu" (4)

    Moda polaków na wyspach zawitała i do nas !

    • 25 30

    • prawie jak rtęć

      "Przemysł rutynowo używa w procesach chemicznych substancji o nazwie dwuwodorek tlenu. Stosuje się ją w dużych ilościach, co prowadzi do jej ubytków i rozpraszania w środowisku, dostaje się ona do rzek i do naszego pożywienia. Stanowi też główny składnik kwaśnych deszczów i przyczynia się do erozji. Substancja ta zmniejsza skuteczność hamulców samochodowych, a w stanie gazowym jest głównym gazem cieplarnianym. Może ona spowodować nadmierne pocenie się i wymioty. Przypadkowe dostanie się jej do płuc może być przyczyną śmierci. Dwuwodorek tlenu znaleziono w guzach pacjentów umierających na raka. Czy używanie tej substancji winno być ograniczone przepisami wydanymi przez rząd brytyjski lub Unię Europejską?"

      Czy mamy zaprzestać stosowania tej substancji ze względu na potencjalne i realne zagrożenia, które ona powoduje?

      • 2 0

    • Potem pokazuja takich w TVN-ie i Polsacie biedne dzieci z prosba o pomoc sms-em !! (2)

      • 28 29

      • (1)

        ale że dlatego że szczepią czy nie?

        • 8 2

        • Połowa tych rodziców, którzy nie szczepią dzieci, zdechłoby na świnkę albo ospę gdyby nie szczepienia, a teraz tacy mądrzy. Szczepionki im chyba uszkodziły mózgi - to dowodzi szkodliwości szczepionek. To, że żyją, dowodzi ich nieszkodliwości.

          Precz z oszołomatkami i eko-rodzicami.

          • 1 3

  • "Parasol dla Życia",

    Parasol Dla Życia

    "Nikt, kto nie jest matką lub ojcem, nikt, komu jego dziecko nie umierało na rękach, nie jest w stanie zrozumieć, jakie to potworne uczucie. To tak, jakby gasło wszelkie światło na ziemi, jakby kończył się świat, jakby nie było już niczego. Pamiętam, nigdy tego nie zapomnę."

    Sabina Szafraniec,
    przedstawiciel Stowarzyszenia "Parasol dla Życia",
    mama Jakuba

    • 3 2

  • (3)

    a ja w przyszłym roku szczepie sie przeciw grypie, ktora w tym roku ostro mnie wzięła. Same koszty lekarstw to jakieś 200zł i do tego 2 tygodnie w plecy. Zobaczę jak będzie po szczepionce(25zł)

    • 3 31

    • (1)

      Zacznij o siebie dbać - zdrowo się odżywiaj, uprawiaj sport, wysypiaj się, a odporność naturalnie wzrośnie.

      • 3 0

      • a jak nie wzrośnie pomimo diety to wiesz... cóż... selekcja naturalna.

        • 0 0

    • szczepionka na grypę uczula

      Mój mąż od lat męczy się z alergią, która nastapiła po zaszczepieniu na grypę:(

      • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Slow Space by PUMA

20 zł
warsztaty, spotkanie, konsultacje, joga

Biologia totalna | wykład wprowadzający 10 maja (piątek), godz. 20:30-22:30

70 zł
warsztaty, spotkanie

Rola osoby towarzyszącej w porodzie warsztaty dla mamy i taty

warsztaty, konsultacje

Najczęściej czytane