Nowy rok, nowe kontrakty z NFZ, a sytuacja związana z czasem oczekiwania na wizytę do lekarza specjalisty nic się nie zmieniła. Od czterech dni próbujemy zapisać syna na wycięcie migdałków i wychodzi na to, że pierwsza taka możliwość na fundusz pojawia się w 2017 r. - pisze w liście do redakcji pani Katarzyna z Gdyni.
2016-01-20 12:54
2016-01-20 14:58
2016-01-20 19:06
2016-01-20 12:55
2016-01-20 12:57
po złamanu rek, nogi po zdjęciu gpsu dopero za 8 mies, a powinna byc juz, niczym z tymi migdałkami, można zostać kaleka a w przypadku migdałków stracic zycie. !1
Chora słuzba zdrowia !!!! Chora Polska, choc ja tak bardzo... kocham, naprawde, to mój Kraj !!!
2016-01-20 12:59
Widze te babcie i dziadki chodzace prawie codziennie do lekarza aby poskarżyć sie ,ze coś mnie tam strzykneło w kolanku.A naprawde chory człowiek nei moze sie dostać do lekarza.Staruszki zrobiły sobie klub towarzyski z przychodni. Siedza i sie chwala jakie mają choroby.Gdyby zaczeli placić za wizytke choćby 5 zł to by sie zastanowili.
2016-01-20 13:14
Ja ostatnio po tygodniu uporczywego kaszlu wybrałam się do przychodni, jak się okazało mialam zapalenie oskrzeli, a przede mna babcia jakas probowala się na dziś koniecznie dostać do swojej pani doktor, a jak pani z recepcji zapytala, co się stało, czy to jakas pilna sprawa o zgrozo...ona powiedziała, ze chciała sobie porozmawiać z lekarka tak ogolnie, bo dawno nie była.... ;/ Rece opadają, zwłaszcza, że młody człowiek jak idzie do lekarza co w moim przypadku zdarza się raz gora dwa razy do roku to zawyczaj z czymś poważnym.
2016-01-20 13:39
Gdyby tak przyszło zapłacić to by się jeden z drugim zastanowił dwa razy zanim pójdzie do lekarza bo mu coś w d.... strzyknęło.
2016-01-20 15:41
Synek w wieku 5 m-cy dostał skierowanie do poradni leczenia zeza. Po kilku dniach dzwonienia w końcu ktoś odebrał i dowiedziałam się, że syn jest za młody i mam się zgłosić jak skończy rok. Dziwne, bo trzy lata temu dzieci mogły zezować do 3 m-ca życia. Ale OK. Zobaczę, może faktycznie oczko się "naprawi". No i niestety, oko po ukończeniu roku dalej krzywo patrzy. W grudniu pediatra daje kolejne skierowanie, znowu przez kilkanaście dni nikt nie odbiera telefonu w poradni... W końcu się udaje, pani odbiera i może mnie zarejestrować na styczeń ...2017!
2016-01-20 17:12
Dzwonię i zazwyczaj 2-3 dni później mam wizytę prywatnie(jeśli to nie jest pilna sprawa).Jak zapadła decyzja o operacji (w ramach NFZ),to tydzień po wizycie byłem już w szpitalu.
Sprawdzanie kolejek w necie niech sobie w d... wsadzą - dane nieaktualne,jak dzwonimy kolejno po placówkach to okazuje się,że są zupełnie inne terminy.
2016-01-20 19:55
nic nie rozumiem z tej "kapitalistycznej" gospodarki "służbą" "zdrowia" dyrektorzy, prezesi, rady zarządzające, sekretarki, rzecznicy, fundusze, kasy...
a w "koszmarnym" PRL wchodziło się do przychodni czy do specjalisty lub szpitala i sprawa była załatwiana od ręki... i nie wyrzucano człowieka na drugi dzień po operacji tylko był pod opieką aż wyzdrowiał... zgroza.
wziąć bombę atomową i rzucić w to wszystko
swoją drogą to wszystko dzięki wam!, nawet komentarzach wielu twierdzi że problemem są pacjenci!
2016-01-20 20:23
Na endokrynologa w Gdyni trzeba czekać aż wróci z macierzyńskiego, bo zastępcy nie ma.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Filmy