• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Lekarz: "Dziwi nas utrzymujący się sezon infekcyjny"

Piotr Kallalas
30 maja 2022 (artykuł sprzed 2 lat) 
- Córka w obecnym sezonie infekcyjnym choruje wyjątkowo dużo i często. W ubiegłym roku ten sam okres udało się przejść na trzech-czterech przeziębieniach, obecnie infekcja przylatuje praktycznie co dwa tygodnie - opisuje nasz czytelnik. - Córka w obecnym sezonie infekcyjnym choruje wyjątkowo dużo i często. W ubiegłym roku ten sam okres udało się przejść na trzech-czterech przeziębieniach, obecnie infekcja przylatuje praktycznie co dwa tygodnie - opisuje nasz czytelnik.

Infekcje przynoszone przez dzieci ze żłobków i przedszkoli raczej nie dziwią rodziców i opiekunów, którzy są przyzwyczajeni do częstych chorób. Dziwi natomiast sezon infekcyjny, który utrzymuje się jeszcze w maju i to pomimo znaczącej poprawy pogody. - Na oddziale spotykamy przede wszystkim grypę, ale również rotawirusy i mononukleozę - mówi lekarz z gdańskiego Szpitala Zakaźnego.



Ile twoje dziecko chorowało w obecnym sezonie infekcyjnym

W tym roku dzieci i młodzież borykają się z wyjątkowo długim okresem infekcyjnym. Otrzymujemy sygnały od czytelników, którzy wskazują, że od początku zimy praktycznie nie było dłuższej przerwy w chorowaniu.

- Szczerze mówiąc, to już nie wiem, kiedy kończy się stara infekcja, a kiedy zaczyna nowa. Chodząc do żłobka, córka praktycznie jeden tydzień jest tam, a jeden spędza na chorowaniu w domu. Na szczęście udaje się uniknąć antybiotyków, ale ciągle to samo: katar, kaszel, ból gardła i okazjonalnie gorączka. Dziecko ciągle choruje - mówi Kasia, mama trzyletniej córeczki.
Tradycyjnie to żłobki i przedszkola są miejscami, gdzie dzieci częściej "łapią wirusy". Rodzice co jakiś czas otrzymują informacje, że w placówce były potwierdzone przypadki ospy wietrznej, bostonki czy innych zakaźnych chorób. Jest to z pewnością naturalne zjawisko, natomiast najbardziej zastanawia fakt, że mamy już końcówkę maja, a opiekunowie cały czas mają poczucie trwania wysokiego sezonu infekcyjnego.

- Córka w obecnym sezonie infekcyjnym choruje wyjątkowo dużo i często. W ubiegłym roku ten sam okres udało się przejść na trzech-czterech przeziębieniach, obecnie infekcja przylatuje praktycznie co dwa tygodnie. Dotyczy to nie tylko mojego dziecka. Podobną absencję obserwuję u innych dzieci w przedszkolu. Co gorsza sezon przeziębieniowy wyjątkowo się wydłużył. Patrząc na poprzednie lata, można było przypuszczać, że córka będzie chodziła regularniej do przedszkola. Mamy końcówkę maja, a dziecko kolejny raz musi zostać w domu. Dobijający jest fakt, że niedawna majówka skończyła się w domu na leczeniu kataru - opowiada Piotr.
Czytaj też: "Nie mam problemu, aby odstawić pokarm do banku mleka"

"Dziwi nas utrzymujący się sezon infekcyjny"



Sezon infekcyjny standardowo rozpoczyna się mniej więcej w październiku i listopadzie - wtedy też trwa wzmożona kampania edukacyjna zachęcająca do wszelkich szczepień, przede wszystkim jednak do profilaktyki przeciw grypie. Piki zachorowań obserwuje się zwykle od grudnia do marca, a sytuacja poprawia się wraz z rosnącymi temperaturami. W maju i czerwcu rodzice już zwykle mogli odetchnąć, ale nie tym razem.

- Rzeczywiście dziwi nas utrzymujący się sezon infekcyjny, szczególnie jeśli chodzi o grypę, ponieważ mamy końcówkę maja i zwykle grypy już o tej porze roku nie było - mówi dr Sławomira Niedźwiecka, kierownik oddziału w Pomorskim Centrum Chorób Zakaźnych i Gruźlicy. - Doszło do zupełnego otwarcia i ludzie chyba całkowicie zapomnieli o dystansie czy zasadach mycia rąk. Na oddziale spotykamy przede wszystkim grypę, ale również rotawirusy i mononukleozę.
Na Pomorzu w zeszłym tygodniu odnotowano ponad 15 tys. przypadków grypy. Tymczasem w analogicznym okresie ubiegłego roku liczba ta ledwo przekroczyła 9,5 tys.

Miejsca

Opinie (124) 6 zablokowanych

  • Od momentu zniesienia obostrzen moje dziecko drugi raz chore (1)

    Gdy byly obostrzenia przez 2 lata nie chorowal w ogole.

    • 5 1

    • a zaszczepione na c19?

      • 0 0

  • Kazda chora osoba powinna zakladac maseczke a nie rozsnosic wirusy (1)

    • 2 11

    • Po co te minusy nastawialiście, przecież dobrze ktoś napisał: maseczka dla cherlających jak najbardziej

      natomiast zmuszanie zdrowych ludzi do noszenia masek na wolnym powietrzu to grube zamach na zrowie. A miało to miejsce przez 2 lata. Efekty są: brak odporności. Teraz minusujcie, śmiało.

      • 0 0

  • Przestało nosić maski, myć łapska i są tego efekty

    • 2 11

  • A kolega ma trzeci raz w tym roku covida. Czy to możliwe? Czy leń

    • 3 2

  • Niestety część tych infekcji to covid... Tyle że niepotwierdzony (1)

    • 2 7

    • To ebola, ale taka lagodniesza, bo srodkowo-europejska.

      • 2 1

  • hmmm

    Na zewnątrz w nocy temperatura ok 7-8 stopni a kaloryfery już nie grzeją (kto to widział w maju grzać). I ludzie śpią po zimnych chałupach i stąd infekcje. Nakryj się w zimnym mieszkaniu ciepłą kołdrą - spoć się pod nią i już odporność idzie precz....

    • 5 1

  • Zdziwiony? Aha

    Konowały brak wiedzy w większości. Jak kazali faszerować szczepionkami, w tym preparatem w ramach plandemi, to nie byli zdziwieni swoją ignorancją ?

    • 9 0

  • brak odpornosci (1)

    Na zapadalnośc na wirusy ma wpływ wiele czynników. Ostatnimi czasy widać gołym okiem, jak spadła wszystkim odpornośc. Skąd się to bierze? Brak ruchu na świeżym powietrzu, godzinami siedzenie przed komputerem, zła dieta....Pogoda nie jest temu aż tak winna - przykład? zycie w w krajach skandynawskich, gdzie lato trwa 3 miesiace, poza tym jest chłód i brak słońca....
    Co sie dziwić, jesli rodzice swoim wpychają swoim małym pociechom bezwartosciowe, za to mocno kaloryczne fryty, fast foody, wszelkie pizze, zeby "miec z głowy" obiadek idą do byle "restauracji"...A potem się dziwić, ze brak odpornosci, a za parę lat sporo nadprogramowych kilogramów...
    Trochę refleksji rodzice....

    • 4 0

    • Odporność.

      Przepraszam bardzo ale nie wszystkim spadła odporność. Nie spadła osobom które żyły normalnie. Spadła natomiast maseczkowcom i przede wszystkim osobom szczepionym.

      • 1 0

  • proponuję jeszcze dłużej nosić maseczki

    i nawet małym dzieciom dezynfekować płynami ręce przy wejściu do każdego pomieszczenia. Powinno pomóc. Pozdrawiam. Dr Tragedia

    • 8 1

  • Przecież jest zimno! Koniec maja, a na rowerze trzeba w czapce i rękawiczkach jeździć, bo dłonie i uszy zamarzają. Ciągle zimny wiatr z północy. Ciepłe były dosłownie dwa dni. W kurtce trzeba chodzić, a dziś o 6:30 rano żałowałam, że jakiegoś szala nie wzięłam. Ciepło będzie może w połowie czerwca i nie wiadomo jak długo. W zeszłym roku ciepło było dosłownie przez miesiąc. Nawet nie ma jak baterii naładować na kolejne 11 miesięcy zimna. Zastanawiam się po co dziecku w ogóle sandały letnie kupiłam, bo zaraz wyrośnie i nie zdąży skorzystać...

    • 5 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

II Ogólnopolska Konferencja Naukowa Prawa Medycznego: Nowoczesne technologie a prawo medyczne

konferencja

Konferencja "SM i co z tego?"

konferencja

Warsztat muzykoterapeutyczny Opowieści wewnętrznego dziecka

100 zł
warsztaty, spotkanie

Najczęściej czytane