• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kto korzysta z "wampirzego liftingu"?

Agata Rudnik
21 marca 2015 (artykuł sprzed 9 lat) 
"Wampirzy lifting" redukuje zmarszczki, poprawia stan skóy, ale też spłyca blizny. "Wampirzy lifting" redukuje zmarszczki, poprawia stan skóy, ale też spłyca blizny.

Na długo przed tym, jak zdjęcie Kim Kardashian ostrzykującej sobie twarz własną krwią obiegło świat, zalety tego życiodajnego eliksiru doceniła... Elżbieta Batory, siostrzenica naszego króla Stefana Batorego, zwana Krwawą Hrabiną z Čachtic. Aby wyglądać pięknie i młodo, kąpała się we krwi niewinnych dziewcząt. Efekty trudno ocenić, ale pewne jest to, że choć czasy te dawno minęły, zainteresowanie poprawianiem urody trwa do dzisiaj. Kto i dlaczego poddaje się "wampirzemu liftingowi? Opowiadają lekarze specjaliści i same pacjentki.



Czy poddał(a)byś się zabiegowi ostrzykiwania krwią?

Osocze bogatopłytkowe zwane też "lifingiem na wampira", czy też "wampirzym liftingiem" to zabieg, który dzięki biostymulacji skóry z wykorzystaniem własnego osocza, poprawia jej kondycję.

- Zabieg jest bardzo bezpieczny, a jego główne efekty to poprawa elastyczności, napięcia i ukrwienia skóry, ujednolicenie jej kolorytu oraz wygładzenie zmarszczek - mówi dr n. med. Igor Michajłowski z Clinica Dermatologica.

Wszystko to dzieje się dzięki obecnym w płytkach krwi czynnikom wzrostu pobudzającym skórę, która zaczyna produkować włókna kolagenowe. Właściwości te wykorzystywane są zresztą nie tylko w medycynie estetycznej, ale także w ortopedii, stomatologii czy chirurgii naczyniowej, a mocno skoncentrowane osocze stosuje się od dawna w terapiach mających na celu przyspieszenie regeneracji tkanek.

- Ludzka krew ma unikalne właściwości lecznicze, ponieważ jej płytki są magazynem substancji odbudowujących tkanki, a więc cytokin, czynników wzrostu (PDGF, TGFβ), czynnika płytkowego 4 (PF4), trombospondyny i wielu innych - tłumaczy dr med. Magdalena Skwarek, certyfikowany lekarz medycyny estetycznej z H&S Metamorfozy w Sopocie - Cytokiny, zawarte w płytkach krwi, aktywują się przy każdym uszkodzeniu tkanki, jednak ich małe stężenie nie wyzwala w pełni sił regeneracyjnych organizmu. Osocze bogatopłytkowe, podane w miejsca wymagające korekty, działa poprzez tzw. mechanizm chemotaksji, mobilizując m.in. komórki macierzyste do dotarcia na miejsce "silnego krwawienia". Powodują one intensywną odbudowę tkanki, redukując tym samym np. zmarszczki.

Zabieg trwa ok. 20 minut i rozpoczyna się pobraniem 10 ml krwi, która jest odwirowywana, a otrzymane osocze bogatopłytkowe wstrzykiwane jest w "problematyczne" miejsca. Nie zawsze wygląda to jednak tak spektakularnie, jak na zdjęciu Kim Kardashian.

- Po zastosowaniu znieczulenia miejscowego, osocze wprowadzamy za pomocą kaniuli do warstw skóry, które nie są unerwione, a więc całość jest w zasadzie bezbolesna - uspokaja Paweł Kubik, lekarz medycyny estetycznej. - Najlepiej jest wykonać serię od trzech, czterech do pięciu zabiegów w odstępie ok. trzech - czterech tygodni.

Lifting ten doskonale sprawdza się w przypadku zwiotczenia skóry, przy rozstępach, bliznach potrądzikowych oraz przy siatce drobnych zmarszczek, szczególnie w tzw. okolicach trudnych - wokół oczu czy ust. Metoda ma jednak swoje źródła w chirurgii, nie zaś w medycynie estetycznej, a osocze nadal stosuje się w leczeniu trudno gojących się ran i oparzeń, a także chcąc przyspieszyć zrost kości. Sprawdza się także jako czynnik wspomagający w laseroterapii, np. po zabiegu laserem frakcyjnym, uzupełniając uzyskany wcześniej efekt. Stąd do gabinetów medycyny estetycznej przychodzą pacjentki z różnymi problemami, które ostatecznie decydują się na tzw. wampirzy lifting. Oto historie trzech z nich.

Pani Aleksandra, 30-letnia pacjentka gabinetu H&S Metamorfozy w Sopocie: Miałam bliznę pooparzeniową z przykurczem rozciągającą się od podbródka, poprzez szyję, pierś i ramię. Po kilku zabiegach łączenia laseroterapii z osoczem bogatopłytkowym doszło do zlikwidowania przykurczu, a blizna stała się prawie niewidoczna na podbródku i szyi oraz uległa znacznej przebudowie i spłaszczeniu w pozostałych obszarach.

Pani Małgorzata, 65-letnia pacjentka gabinetu H&S Metamorfozy w Sopocie: Wiele lat temu poddałam się zabiegowi chirurgicznemu, w wyniku którego powstała niegojąca się rozpadlina kącika ust. Powodowała ona wyciek śliny i utrudniała mówienie oraz jedzenie. Po kilkukrotnym ostrzyknięciu osoczem rana zagoiła się.

Pani Joanna, 44-letnia pacjentka Gabinetu Medycyny Estetycznej - lek. med. Paweł Kubik w  Gdyni: Co jakiś czas słyszałam o tym zabiegu w mediach i tak naprawdę przede wszystkim postanowiłam zrobić coś dla siebie. Podczas wizyty wyjaśniono mi dokładnie i w przystępny sposób, na czym będzie on polegał i czego mogę się spodziewać. Po czterech seriach widzę zdecydowaną poprawę i czuję się o kilka lat młodsza. Gojenie się ranek nie było uciążliwe i nie utrudniało mi żadnych czynności.

- Efekty widoczne są po dziesięciu, czternastu dniach, a z czasem pogłębiają się - podsumowuje lek. med. Paweł Kubik. - Najczęściej wykonujemy zabieg na szyję i dekolt, coraz częściej jednak zajmujemy się włosami. Jest to metoda z zakresu leczenia łysienia plackowatego i dobrze sprawdza się u kobiet, choć w przypadku problemu łysienia mężczyzn w ogóle nie znajduje zastosowania.

Mimo wszystko takie ostrzykiwanie twarzy krwią może budzić pewnego rodzaju grozę. Co więcej, w końcu jest to ingerencja w nasze ciało. Stąd lepiej jest przeprowadzić zabieg w piątek, by w poniedziałek wrócić do pracy w pełni sił i urody. Pamiętajmy też, aby bezpośrednio po jego wykonaniu unikać ekspozycji na ekstremalne temperatury, np. w saunie czy w kriokomorze.

- Przy prawidłowo przeprowadzonym zabiegu powikłania w zasadzie nie występują, poza małymi, krótkotrwałymi siniakami - mówi dr n. med. Dorota Kozicka, dermatolog z Centrum Zdrowia Lifemedica.

Nie każdy jednak może skorzystać z wampirzego liftingu. - Do przeciwwskazań należą ciąża, karmienie piersią, nowotwory i choroby autoimmunologiczne w fazie aktywnej oraz małopłytkowość i inne choroby krwi oraz przyjmowanie leków zmniejszających krzepliwość krwi, jak np. fraxiparyna, warfaryna, czy kwas acetylosalicylowy - podkreśla dr med. Jolanta Hreczecha, certyfikowany lekarz medycyny estetycznej, H&S Metamorfozy w Sopocie.

Koszt "wampirzego liftingu" wynosi ok. 600-1000 zł (jedna wizyta). Bardzo ważne, by zabieg przeprowadzony był w profesjonalnym gabinecie medycyny estetycznej. Pamiętajmy też, że jest on wykonywany z użyciem krwi, wymaga więc szczególnych warunków bezpieczeństwa. Zanim więc skorzystamy z tej metody poprawiania urody, zapoznajmy się szczegółowo z ofertami i porozmawiajmy ze specjalistami, którzy na pewno chętnie odpowiedzą na wszelkie nasze pytania i wątpliwości.

Opinie (23) ponad 10 zablokowanych

  • Czemu nie :)

    Jestem bardzo ciekawa rezultatów na sobie, widziałam już na innych i jest mega. Zastanawiam się nad odwiedzeniem swojej kliniki (Elite - wawa, jakby ktos szukał sprawdzonego miejsca) i skonsultowaniem się, w końcu jesień to najlepsza pora na zabiegi :)

    • 0 0

  • wampirzy lifting

    korzystałam z tego zabiegu i jestem bardzo zadowolona - jest o niebo lepszy od botoksu, a miałam ten zabieg jako prezent świąteczny od Centrum Medycznym na Pasażu Ursynowskim 9

    • 0 0

  • lifting

    Byłam na takim czymś w MediArt Clinic, mąż podarował mi bon na zabieg medycyny estetycznej :) Miałam trochę obaw, ale pani wykonująca zabieg je rozwiała i rzeczywiście to działa. Skóra zrobiła się bardziej miękka, czuję, że jest zregenerowana i wyglądam nieco młodziej :)

    • 0 0

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Transformacyjna Podróż w Kolorach Czakr z Anetą Paluszkiewicz

200 zł
warsztaty, spotkanie, joga

Distinguished Gentleman's Ride

w plenerze, zlot, imprezy i akcje charytatywne

Jak ochronić swoje krocze przed nacięciem?

warsztaty, konsultacje

Najczęściej czytane