Kosmetyki mineralne stają się coraz bardziej popularne i łatwiej dostępne. Czym różnią się od tradycyjnych? Co wpływa na ich unikalność i cenę? Jak je aplikować? I w końcu czy warto ich używać? O to, i o wiele więcej, pytamy trójmiejskie wizażystki.
nie, według mnie nie dorównują tradycyjnym
7%
jeszcze nie próbowałam, ale zamierzam
48%
Kosmetyki mineralne zostały stworzone z myślą o tych, którzy z jakiś powodów nie mogą stosować zwykłych kosmetyków, m.in. po zabiegach tj. botoks czy peeling laserowy, operacjach plastycznych, a także z problemami np. atopii. Szybko jednak zyskały rozgłos i do dziś cieszą się duża popularnością, nie tylko u osób z cerą wrażliwą, alergiczną czy trądzikową ale każdego, kto chce nosić makijaż, którego nie czuć, który nie tylko podkreśla urodę, ale i ją pielęgnuje.
Naturalny skład- To, co odróżnia kosmetyki mineralne od tradycyjnych, to nie składniki, które zawierają ale te, których w nich brakuje. Na liście odrzuconych składników są środki konserwujące, parabeny, olej mineralny, barwniki chemiczne i substancje zapachowe. Wszystkie z powyższych składników mogą podrażniać skórę. Co więcej, ze względu na brak oleju, mineralne kosmetyki nie wpływają negatywnie na skórę trądzikową. - mówi wizażystka Karolina Mech. - Kosmetyki te są złożone z minimalnej ilości składników, takich jak mika (odpowiada za rozświetlenie cery, pozwala optycznie spłycić drobne zmarszczki), tlenek cynku (ma właściwości ściągające, kojące, antybakteryjne), dwutlenek tytanu (jest naturalnym filtrem przeciwsłonecznym) czy tlenki żelaza (naturalne składniki odpowiadające za kolory kosmetyków, nie podrażniają skóry).Nie tylko skład jest różny. Nie znajdziemy tu fluidów, musów, kredek, ponieważ kosmetyki mineralne występują w formie sypkiej.
Dzięki temu, że zawierają tylko naturalne składniki nie mają daty ważności, nie zepsują się, co jest ich niewątpliwym plusem. Kolorystyka jest podobna w każdym z rodzajów, ale mineralne przewyższają zwykłe pod względem niezmienności koloru, co często się zdarza, gdy nakładamy kosmetyki wzbogacone olejami czy ekstraktami, które po nałożeniu mogą się utlenić (jak bywa to w przypadku podkładów). Na korzyść kosmetyków mineralnych przemawia jeszcze jeden argument -
naturalna ochrona przeciwsłoneczna. Dwutlenek tytanu i tlenek cynku (substancje bezpieczne do stosowania nawet u noworodków) chronią przed promieniowaniem niczym preparaty o SPF 15-25, a do tego są wodoodporne i z powodzeniem można w nich pływać!
Trądzikowe, atopowe, wrażliwe, alergiczne- Kosmetyki mineralne przez wiele lat zapracowały sobie na opinię preparatów idealnych dla cery z problemami - opowiada Karolina Mech. - Dzięki temu, że nie ograniczają skórze dostępu do tlenu, nie wysuszają skóry, nie powodują podrażnień, mogą być stosowane przez osoby ze wszystkimi rodzajami cery - również bardzo tłustą, suchą, czy problematyczną np. z atopowym zapaleniem skóry. Kosmetyki mineralne w sposób bezpieczny dla cery zamaskują niedoskonałości i pozwolą na ich szybsze wyleczenie, przyspieszając odnowę i regenerację skóry.Wiele osób obawia się podrażnień, jak mówi
Anna Kardzis, wizażystka Atelier, zupełnie niepotrzebnie.
- Kosmetyki mineralne są bardzo delikatne, łagodne i mogą być używane przez osoby z alergiami oraz po zabiegach dermatologicznych i kosmetycznych. Podkład mineralny zawiera wyłącznie naturalne minerały, (np. potas, cynk, wapń, krzem) posiada właściwości przyspieszające gojenie, substancje nawilżające, redukujące wydzielanie sebum a nawet antybakteryjne. Nie powodują podrażnień. Podkłady mineralne mają formę sypką, a sypka konsystencja powoduje, że nie rozwijają się w niej bakterie, a więc na pewno nie zaostrzą np. zmian trądzikowych, wręcz przeciwnie.Jak nakładać kosmetyki mineralne?W zależności od preparatu dobieramy różne rodzaje aplikatorów. Do pudru i podkładu używamy niedużego pędzla (najlepiej typu kabuki - do krycia optymalnego lub flat top - do mocniejszego) lub innego, mniejszego o w miarę zwartym włosiu (łatwiej wtedy o precyzyjną aplikację). Pudry i podkłady, podobnie jak bronzery, rozprowadzamy po suchej skórze okrężnymi ruchami. Bez obawy uzyskania "efektu maski" możemy nałożyć kilka warstw, ale pamiętajmy o zasadzie "im mniej tym lepiej". Jeśli jednak zależy nam na większym kryciu, zastosujmy technikę stemplowania. Dzięki takiemu "wpychaniu" w skórę efekt będzie bardziej widoczny i trwalszy. Korektory, róże i cienie nakładamy zwykłymi małymi pędzelkami. Można je nanosić także na mokro - korektor zapewni mocniejsze krycie, a cień i róż będzie bardziej intensywny.
Zarówno dobranie odpowiedniego odcienia (zwłaszcza osobom z ciemną karnacją), jak i dopracowanie techniki nakładania, wymaga czasu oraz metody prób i błędów, jak najbardziej warte poświęconej uwagi - doskonały lekki naturalny makijaż będzie tego dowodem.
Zanim kupisz czytaj składNajwiększym problemem jest wybór odpowiedniego kosmetyku. Trójmiejskie wizażystki są zgodne co do tego, że słowo "mineralny" jest coraz częściej nadużywane.
- Warto mieć na uwadze, że niestety nie wszystkie kosmetyki, które nazywane są "mineralnymi" posiadają odpowiedni skład chemiczny. Niestety niektóre marki dodają do swoich produktów zaledwie kilka minerałów i nie zmieniają znacząco składu kosmetyku. Warto zatem upewnić się, że kupowany przez nas produkt ma odpowiednią jakość. - przestrzega Karina Kosowska, wizażystka Make Up.- Często słowo "mineralny" to niestety tylko zabieg marketingowy i w skład produktu obok tlenku cynku, dwutlenku tytanu czy miki, pojawiają się emolienty, substancje zapachowe czy niepotrzebne wypełniacze. - zdradza Karolina Mech - Dobry kosmetyk mineralny powinien mieć jak najkrótszy skład: minerały + pigmenty - nic więcej mu nie trzeba.- Bardzo trudno kupić kosmetyk, składający się z prawdziwych minerałów. Oczywiście, prawie każda firma wprowadziła już do swojego asortymentu kosmetyki mineralne, ale niestety, to tylko nazwa. Producenci dodają do takiego kosmetyku zaledwie kilka prawdziwych minerałów i to w śladowych ilościach. Można to sprawdzić w składzie kosmetyku. Jednym słowem zalała nas fala kosmetyków udających mineralne, a z naturalnymi minerałami mają niewiele wspólnego. Jak można nazywać np.fluid - mineralnym, jeśli po pierwsze jest płynny, a po drugie ma w swoim składzie substancje natłuszczające, barwniki, zapachy oraz konserwanty? - dodaje Anna Kardzis - Dlatego ja osobiście nie polecam takich kosmetyków do makijażu, które są tylko z nazwy mineralnymi. Niepotrzebny wydatek, bo jak wiemy kosmetyki "mineralne" do tanich nie należą. Zanim wydamy pieniądze, radzę dobrze czytać etykietki, a przede wszystkim skład kosmetyku.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
Filmy