• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kontrolerzy biletów uratowali kobietę w SKM

Arnold Szymczewski
29 lipca 2021 (artykuł sprzed 2 lat) 
Kontrolerzy zachowali zimną krew i uratowali kobietę, która straciła przytomność w SKM. Kontrolerzy zachowali zimną krew i uratowali kobietę, która straciła przytomność w SKM.

Najpierw zatrzymali pociąg, a następnie udzielili pierwszej pomocy kobiecie, która straciła przytomność w SKM. Choć często przedstawiani są w negatywnym świetle, to właśnie kontrolerzy biletów okazali się bohaterami.



Czy wiedział(a)byś, jak udzielić pierwszej pomocy?

Podstawowe zasady udzielania pierwszej pomocy powinien znać każdy z nas i część z nich chyba każdy zna. Problem w tym, że nie każdy potrafiłby się odnaleźć w sytuacji, w której nagle trzeba komuś pomóc. Wydarzenia, które rozegrały się w środę po południu w pociągu SKM, świadczą jednak o tym, że każdy powinien być gotowy na niesienie pomocy innym.

Kontrolerzy biletów uratowali kobietę



Jak wynika z relacji naszego czytelnika, w środę po południu kontrolerzy najpierw zatrzymali pociąg SKM, w którym sprawdzali bilety, a następnie udzielili pierwszej pomocy kobiecie, która chwilę wcześniej straciła przytomność. Sprawdziliśmy tę informację u rzecznika prasowego SKM.

Czytaj także:

Pasażer reanimował pasażera. Pierwsza pomoc na przystanku PKM



- Potwierdzam, że w środę o godz. 15:30 podczas kontroli biletów w pociągu ze Śródmieścia Gdańska w kierunku Lęborka, na wysokości ŻabiankiMapka kontrolerzy napotkali rodzinę podróżującą ww. składem. Kobieta w średnim wieku skarżyła się na bardzo uciążliwy ból, a następnie straciła przytomność. Kontrolerzy, podejrzewając zawał serca, najpierw powiadomili dyspozytora, by zatrzymał pociąg na najbliższej stacji, a następnie udzielili kobiecie pierwszej pomocy - mówi Tomasz Złotoś, rzecznik prasowy SKM.
Z informacji przekazanych przez rzecznika prasowego SKM wynika także, że kontrolerom pomagał inny pasażer - za co należą mu się podziękowania. Nieplanowany postój pociągu trwał 20 minut - aż do przyjazdu karetki. Cała akcja rozegrała się już na peronie w SopocieMapka, gdzie pasażerkę odebrał zespół ratownictwa medycznego. Pasażerowie SKM proszeni byli o przesiadkę do innego pociągu, który podróżował do Wejherowa.

Zobacz, jak wyglądała reanimacja pasażera PKM w styczniu br.

Miejsca

Opinie (163) 5 zablokowanych

  • nie tacy święci jak się podają

    Można wiele powiedzieć o człowieku po jego zachowaniu, jednym razem pokarze się z dobrej strony lecz innym wyjdzie z niego same chamstwo i agresja po to tylko żeby odreagować sobie ciężki los kontrolera. Można też spojrzeć z innej perspektywy te krótkie chwile rzekomej dobroci to tylko woalka jaką nakładają na siebie te pozbawione odruchów ludzkich indywiduum zwane kontrolerami SKM - chwała im i cześć.

    • 1 0

  • A ratownicy po peronie szli jak zolwie (20)

    Mogli panowie iść trochę szybciej bo w końcu macie ratować życie ! Widziałam z koleżanka gdy wracałyśmy z pracy. Zawsze się tak spieszycie do potrzebujących ? Nie chciałabym na was trafić gdybym potrzebowała pomocy.

    • 39 79

    • a ratownicy to akurat nie mogą biegać :)

      to nie wygląda jak w filmach, że biegną sprintem. po pierwsze, i najważniejsze - bezpieczeństwo ratownika. ratownik który się potknie i skręci kostkę w biegu raczej poszkodowanemu nie pomoże. drugą kwestią jest to, ile mają sprzętu, i o jakiej wartości.

      • 0 0

    • Nie można wykonywać wysiłku fizycznego przed oceną stanu pacjenta (4)

      Szanowna Pani. Ratownik medyczny nie może się spieszyć w takiej sytuacji, gdyż wysiłek fizyczny powoduje wzrost ciśnienia i tętna u ratownika , przez co ratownik może podczas badania poszkodowanego wyczuć własne tętno i zintepretować je jako tętno pacjenta , co jak się można domyślić może skutkować niepodjęciem koniecznych działań. Na każdym kursie ratownictwa to mówią. Tak więc proszę najpierw zapoznać się z zasadami ratownictwa medycznego , a nie bezpodstawnie krytykować i szczuć na ludzi którzy znają się na swojej pracy.

      • 5 2

      • Tętna się nie mierzy (3)

        Szanowny Panie, zgodnie z aktualnymi (już od 16 lat, więc jeśli jest Pan naprawdę medykiem to zdecydowanie radzę się tym nie chwalić) wytycznymi udzielania pierwszej pomocy przedmedycznej tętna się nie mierzy - jest to niepotrzebna strata czasu, w sytuacji, gdy liczy się każda sekunda. U nieprzytomnego poszkodowanego należy sprawdzić oddech metodą widzę-słyszę-czuję i w przypadku stwierdzenia jego braku natychmiast przejść do resuscytacji krążeniowo-oddechowej. Mam nadzieję, że zarówno Pan, jak i pańscy koledzy przyswoją tą niezwykle istotną zasadę, co przyczyni się z pewnością do uratowania niejednej osoby w krytycznej sytuacji. Dobrze byłoby również powtórzyć kurs ratownictwa, bo być może wyjdą u Pana jeszcze inne braki, a dobrze, żeby pacjenci na tym nie ucierpieli. Pozdrawiam.

        • 2 2

        • Myli pan dwa fakty (2)

          Ratownictwo medyczne to nie pierwsza pomoc,ani pomoc przedmedyczna( słowo, co potoczne,co najmniej dziwaczne) Bardziej adekwatne słowo to kwalifikowana pierwsza pomoc. Jednak w dalszym ciągu to nie Ratownicy medyczni z Zespołów Ratownictwa Medycznego w PRM. Pana komentarz nie stety w tym wypadku jest niemerytoryczny

          • 0 2

          • merytoryczny jest jak najbardziej, gdyż odnosi się do faktu (1)

            marnowania czasu na pomiar tętna, którego się nie wykonuje. Bądź nie powinno wykonywać.

            • 1 1

            • Warto czytać ze zrozumieniem

              Nie merytorycznie w zakresie nazewnictwa. Poza tym co oznacza " tętna się nie mierzy"? Czy zna Pan tylko stany zero jedynkowe? Czyli niewydolny oddech nie istnieje?a każdy nie wydolny oddech to dla medyka nzk? Artykuł jest o osobie nieprzytomnej, a nie osobie która doznała nzk. Gdzie tu miejsce na tętna się nie mierzy?

              • 0 0

    • BHP (3)

      Jaki pożytek z ratownika medycznego, który będzie biegł i przez to się poślizgnie i złamie nogę?

      • 9 4

      • Czy ty jesteś upośledzony??? Masz pojęcie na czym polega ratowanie życia??? Jak cenny jest czas w takiej chwili? Ty sie widzę pośliznąłeś nie raz i upadłes mocno na głowę.

        • 0 0

      • ale w tv potrafią gadać o 4 złotych minutach (1)

        najwyraźniej czas liczy się tylko gdy pomocy udzielają postronni. Gdy przyjeżdża pogotowie zegar magicznie staje, tak?

        • 2 0

        • dokładnie tak, bo ratownik może się pośliznąć i złamać nogę... Ja pier.. co za bezmózgi...

          • 0 0

    • (1)

      a czy pani wie ile to waży ich ubranie wraz z osprzętem
      może pani weżmie torbe plecak zespołu i przebiegnie 100 m w takiej a nie innej temperaturze
      życzę powodzenia
      ps a pózniej zrobić Resuscytację i zniesc poszkodowanego do karetki

      • 12 4

      • skoro tak ci ciężko w tej pracy to może sie nie nadajesz? Pomyśl o jakiejś zmianie, na przykład sprzatanie toalet???

        • 0 0

    • Polecam iść szybciej (2)

      Po rozum do głowy. Ratownik niesie na plecach cały sprzęt.
      Proszę przestać mieć wieczne pretensje do personelu medycznego, ratowników jest jak na lekarstwo, zarabiają całe nic, a są dyspozycyjni. Odrobinę wyrozumiałości dla ich pracy zamiast bycia roszczeniowym i**otą.

      • 20 7

      • Nikt cie nie zmuszał żeby isc na ratownika jak tak źle tam jest, trzeba było iść kopać rowy może tam byś się sprawdził. Wiecznie kur... źle a to za mało zarabiają, a to za ciężko nieść sprzęt, co jeszcze??? Pier..e lenie najlepiej nic nie robić i brać pieniądze.

        • 0 0

      • czyli się powinni cieszyć, że pogotowie wogóle przybyło?

        Oczekiwanie, że ktoś będzie właściwie wykonywał swoje obowiązki nazywasz roszczeniowością? Powiedz Lidziu bierzesz na dziecko 500+? Jak zabraknie to co zrobisz?

        • 1 1

    • najlepiej...

      ... bezrozumnie biec z pełnym wyposażeniem.
      Pani zapewne biegła by jak Szewińska a jak by się Pani przewróciła i uszkodziła sprzęt to sprintem wróciła do karetki po zapaso...
      Ojoj...

      • 1 0

    • Dobra dusza

      Mogłaś ruszysz swoją d*pę i polecieć i zapytać czy możesz w czymś pomóc? "Stała i widziała z koleżanką " - tylko ja tyle cię stać!!
      Troszkę pokory bo ci ludzie to nie maszyny czy roboty. Oni cały czas pracują na okrągło. A to że szli to czy pomyślałaś, że torba i sprzęt też swoje ważą? Na drugi raz udziel pomocy a nie stój jak ciele i się później wymadrzaj.

      • 0 0

    • A ratownicy po peronie szli jak zolwie (1)

      Zapraszam do pracy w ZRM to doceni Pani zalety biegania po peronie. Łatwo jest mówić i krytykować na forach... I daje słowo że jest Pni jedną z osób u których też bywa pogotowie...

      • 17 4

      • Do "M"

        Człowieku, oprzytomnij - jak ktoś nie jest gotowy pracować w ZRM to niech się tam nie pcha. To jest coś więcej niż praca i jak ktoś dla ratowania ludzkiego życia nie jest łaskaw zmobilizować się ponad swoje problemy osobiste/zmęczenie/niezadowolenie to znaczy, że się nie nadaje. Ja z kolei miałem przypadek kilka lat temu, gdy wiozłem kobietę w wieku 70-80 lat z objawami udaru do szpitala na Placu Kaszubskim, w szpitalu samodzielnie musiałem organizować wózek inwalidzki dla niej, ponieważ nikomu z pracowników nie chciało się nic zrobić. Przywiozłem tą kobietę ratownikowi pod sam nos, a on siedział z nogami na stole (!) i jadł kanapkę przeglądając telefon i tłumacząc, że teraz ma przerwę. Po kilku/kilkunastu minutach braku jakiejkolwiek reakcji kobieta dostała drgawek i straciła przytomność. Wtedy ja nie wytrzymałem i walnąłem gościowi pięścią w ten stół, na którym trzymał nogi, wówczas wstał i zawiózł ją do jakiejś sali, gdzie za zamkniętymi drzwiami zaczęto udzielać pomocy. Było już za późno... kobieta wpadła w śpiączkę, a po niecałym miesiącu zmarła. Ale grunt, że pan ratownik zjadł kanapkę.

        Ja rozumiem, że to z pewnością nie jest łatwa praca, nie jest odpowiednio doceniana, pewnie jesteś jednym z tych ratowników. Ale jeśli uważasz, że ratowanie zagrożonego życia ludzkiego w nagłej sytuacji nie jest warte zmobilizowania się do rozsądnego pośpiechu (wiadomo, że ratownicy nie mieli sprintować po peronie, ale powinni podbiec żwawym truchtem, a nie spacerować) to stuknij się mocno młotkiem w głowę, może coś pomoże.

        • 12 1

    • Tak!
      Widziałam tych panów. Mijaliśmy się w przejściu pod peronami - szli jak na spacer.

      • 2 2

  • No super (7)

    Postój trwał 20 min do czasu przyjazdu karetki widać jedni robią co mogą drudzy nie spiesznie ale są

    • 49 70

    • (2)

      Zawsze mnie zastawia, dlaczego w takich sytuacjach, po prostu nie można przenieść poszkodowanego na peron i tam udzielać dalszej pomocy. Co innego, gdy ktoś upadnie i nie wiadomo czy nie ma czegoś złamanego, ale przy zwyczajnym zasłabnięciu kilkaset osób ma rozwalony dzień.

      • 2 6

      • znieczulica

        Nie no jasne tylko wynieście ją ze składu a pociągi niech sobie kursują dalej przecież nie będa stały 20min przez kogoś kto stracił przytomność. Ja pier... co za myślenie. Człowieku czy ciebie interesuje cos wiecej niż własna d*pa???

        • 0 0

      • Zwykłe zasłabnięcie

        Zwykle zasłabnięcie moze się okazać np udarem, który jest jednym z najbardziej śmiertelnych lub prowadzących do niepełnosprawności czynników w naszym kraju

        • 1 0

    • wolno

      hm 15:30 w tri city na drogach to istny Armagedon

      • 0 0

    • Żenada

      Zrób studia, wpadnij do roboty na 48h, i dojedź na miejsce w 3 minuty w godzinach popołudniowego szczytu :) poza tym, nikt nie napisal ze pogotowie przyjechalo po 20minutach, tylko ze postoj trwał 20MINUT.

      • 13 2

    • no ej no

      szluga czea dopalic to 10 minut ziomus chyba nie zbawi co? drugie 10 na dojast nam daj

      • 2 5

    • Wierzysz w drony?

      • 5 2

  • Te czasy juzmijaja aby na zycie zarabiac jako kontroler

    Ponieważ PiS rządzi bo tak. Gospodarczo Polska się rozwija.

    • 0 0

  • Pamietam dziewczynke co do szkoly muzycznej jechała

    do tej pory ma traume przez kontrolerow tej firmy. A bilet miała.

    • 0 1

  • ta firma ma patologiczne umowy z miastem.

    no ciekawe mnie napadli mimo biletu, bo szukali ofiar.

    • 0 1

  • (2)

    Ludzie którzy narzekają na kontrolerów, strażników miejskich i policjantów to zazwyczaj ludzie niespełnieni życiowi, albo w pracy siedzą cicho pod miotła szefa, albo w domu pod miotła, albo nie mogą znaleść pracy bo są egoistami życiowymi

    • 15 8

    • no ciekawe

      mnie napadli mimo biletu, bo szukali ofiar. ta firma ma patologiczne umowy z miastem.

      • 0 0

    • Jedna jaskółka wiosny nie czyni.

      • 3 3

  • "Choć często przedstawiani są w negatywnym świetle [...]"

    to nie kontrolerzy jako tacy przedstawiani są w negatywnym świetle, tylko kontrolerzy renomy. tu mamy do czynienia z kontrolerem SKM

    • 2 0

  • Szacunek! (7)

    Kontroler to bardzo ciężka i niewdzięczna praca. A przecież gdyby nie oni, komunikacja byłaby o wiele droższa

    • 237 37

    • układ zamknięty (3)

      W cywilizowanych krajach są bramki na peronach i nie musi być "Renomy". Oprócz tego jest dostateczna ilość biletomatów ,kilka kas ,czasami jeden kontroler w pociągu. Niestety u nas nie da się.

      • 10 3

      • (2)

        W innych krajach okradną i pobiją Cię w metrze.

        • 4 1

        • Nie mamy petra więc nie ma problemu (1)

          • 0 0

          • Petru dostał pietra przed proktem i zaszył sie ...

            • 0 0

    • ;)

      o wiele droższa albo o wiele tańsza:P

      • 1 2

    • Za jazdę tymi wrakami powinni dopłacać pasażerom.

      • 5 13

    • Myślisz, że oni za darmo pracują?

      W cenie biletu płacisz również ich pensje i pensje dyrekcji, kierownictwa, księgowości..

      • 22 24

  • przestali kopac?

    • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

III Ogólnapolska Konferencja Samoświadomość i komunikAACja a TZW. zachowania trudne

konferencja

Slow Space by PUMA

20 zł
warsztaty, spotkanie, konsultacje, joga

Biologia totalna | wykład wprowadzający 10 maja (piątek), godz. 20:30-22:30

70 zł
warsztaty, spotkanie

Najczęściej czytane