• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kondycja fizyczna, czyli walka z metryką

Izabela Małkowska
22 czerwca 2011 (artykuł sprzed 12 lat) 
 Dla Aleksandry Piórkowskiej trening na siłowni to nie tylko naładowanie się pozytywną energią, ale także szansa na nawiązanie nowych znajomości.
 Dla Aleksandry Piórkowskiej trening na siłowni to nie tylko naładowanie się pozytywną energią, ale także szansa na nawiązanie nowych znajomości.

Gdy wybieramy aktywny tryb życia, robimy to najczęściej dla zdrowia, poprawy kondycji i nierzadko wyglądu. Przeważnie jeździmy na rowerze albo spacerujemy, jednak sportowy tryb życia ciągle nie jest naszą domeną. 22 czerwca obchodzimy Dzień Kultury Fizycznej.



Żyjesz aktywnie?

Niechęć do sportu zaczyna się już w szkole, pomysły na miganie się od lekcji wf-u młodzież ma w małym palcu.

- U dziewczyn główną wymówką jest niedyspozycja, młodzież podrabia zwolnienia od rodziców, dużo jest też zwolnień rocznych od lekarzy - mówi Barbara, nauczycielka wf-u w jednej w trójmiejskich szkół. - Poza tym, teraz dziewczyny idąc do szkoły chcą ładnie wyglądać, nie w głowie im skakanie po boisku, bo fryzurę mogą sobie rozwalić. No i gdzie strój do gimnastyki włożą, jak przy sobie mają często tylko małą torebeczkę, w której ledwo mieści się jeden zeszyt do wszystkiego?

Zdaniem pani Barbary młodzież także dlatego niechętnie uczestniczy w lekcjach wf-u, ponieważ w szkołach brakuje odpowiedniego sprzętu.

- Dzieci nie mają czym ćwiczyć - twierdzi nauczycielka. - Pieniądze wydaje się najczęściej na sprzęt komputerowy albo na inne pomoce naukowe. Co z tego, że ja mam pięć piłek do kosza, kiedy do tej gry potrzebuję dziesięciu osób, a każda z nich powinna mieć swoją piłkę do rozgrzewki i trenowania poszczególnych elementów. Jak nie ma czym ćwiczyć, to trudno, żeby młodzież była zainteresowana.

Stefana Karwowskiego, serialowego "Czterdziestolatka" do aktywności fizycznej przekonała dopiero nagła śmierć jego rówieśnika. W efekcie główny bohater komedii Jerzego Gruzy i tak przygodę ze sportem skończył bardzo szybko - łamiąc nogę na boisku piłkarskim. Dziś zachętą dla niektórych bywa moda na konkretną dyscyplinę. Kiedy na topie jest pływanie, wszyscy chcą pływać jak Otylia Jędrzejczak, gdy modna jest siatkówka - każdy chce być jak Jekaterina Gamova. Jednak nie ma się co oszukiwać, fanami sportowego trybu życia to my nie jesteśmy, chyba że do aktywności zaliczymy siedzenie z piwem przed telewizorem podczas transmisji igrzysk olimpijskich. Regularnie czynny sport uprawia tylko 6 proc. Polaków, 49 proc. nigdy nie było aktywnymi fizycznie. Trochę lepiej jest z nami pod względem pozasportowej aktywności. Co prawda 17 proc. nigdy nie ruszyło nawet małym palcem u nogi, ale już 26 proc. respondentów regularnie jeździ na rowerze, spaceruje albo tańczy. Rower ciągle jest najtańszą i najbardziej dostępną formą aktywnego spędzania wolnego czasu z rodziną. I tu pole do popisu mają dorośli, którzy powinni zachęcać dzieci do aktywnego spędzania wolnego czasu.

- Maja, jak wiele dzieci w jej wieku, lubi siedzieć przed komputerem - mówi Katarzyna Pawłowska, mama 9-letniej Mai. - Na początku, kiedy postanowiłam zacząć z nią jeździć na rowerze, musiałam się nieźle nagimnastykować, żeby wyciągnąć córkę na przejażdżkę. Najpierw obiecywałam jej, że na końcu trasy pójdziemy na lody albo na ciastko, później Maja polubiła te wycieczki i bez słodkich obietnic. Widziała, że inne dzieci też jeżdżą, umawiała się z nimi na rowerowe spotkania, urządzała wyścigi. Teraz zdarza się, że Maja sama dopomina się, żeby wyjść na rower i wtedy to ja muszę się zmobilizować.

62 proc. respondentów określających siebie jako aktywnych fizycznie przyznaje, że żyje sportowo po to, aby poprawić stan zdrowia. 32 proc. robi to dla lepszej kondycji fizycznej, 22 proc. w ten sposób się relaksuje, a 17 proc. ćwiczy dla uzyskania lepszego wyglądu. 43 proc. badanych woli spędzać sportowo czas na świeżym powietrzu, tylko 3 proc. chodzi do klubów fitness.

- Na siłowni mogę się odstresować, wyżyć i od razu lepiej się czuję - uważa Aleksandra Piórkowska, studentka. - To dobry sposób, żeby pozbyć się złej energii, a naładować pozytywną. Strasznie ześwirowałam na tym punkcie, nawet kiedy jestem chora, potrafię wsiąść na rowerek stacjonarny i pedałować. Podobno podczas ćwiczeń fizycznych wytwarza się hormon szczęścia, może dlatego tak mnie do tego ciągnie? A poza tym zawsze zrzucę parę zbędnych kilogramów, poznam fajnych ludzi i nawiążę nowe znajomości, czyli przyjemne z pożytecznym.

Nie można powiedzieć, aby Polacy narzekali na brak miejsc, w których mogą zająć się sportem. Praktycznie 60 proc. badanych twierdzi, że w miejscu zamieszkania ma ku temu dobre możliwości. Z czego więc wynika, że do wysiłku fizycznego podchodzimy jak pies do jeża? Głównym powodem jest brak wolnego czasu, tak przynajmniej twierdzi 46 proc. respondentów, dla 15 proc. powodem jest niepełnosprawność lub choroba. A czasem jest to po prostu zwykłe lenistwo. W końcu przełączanie guzików od pilota nie wymaga od nas zbyt wiele energii.

* dane wg badań Eurobarometru dla Polski z 2010 roku przeprowadzonych na grupie 1000 Polaków

Opinie (106) ponad 20 zablokowanych

  • wf w szkołach (7)

    nie dziwi mnie niechęć dzieci do lekcji wf-u. sama tego nienawidziłam. za to od czasu studiów czynnie uprawiam sport i nie wyobrażam sobie dnia bez ruchu. lekcje wf-u w podstawówce na długo zniechęciły mnie do sportu (chociaż na co dzień jeździłam na rowerze). dziwi mnie za to, że od lat nic nie robi się w kierunku zmiany formuły lekcji wf-u, aby w końcu zaczęły dzieci do ruchu zachęcać, zamiast zniechęcać. podstawówkę skończyłam dawno, ale po artykule sądzę, że nic się w tej kwestii nie zmieniło.

    • 51 8

    • (1)

      a ja zawsze cwiczyłam i nie rozumiem tej niechęci - czym była Twoim zdaniem spowodowana? Naprawdę chetnie się dowiem.

      Co do artykułu - gry zespołowe rozwijające umiejętność współpracy, odrobina wysiłku w trakcie dnia, same plusy, nie rozumiem uciekania się do sztuczek typu wieczna niedyspozycja. No ale jak celem pójścia do szkoły jest pokazanie nowej fryzury...

      • 16 4

      • mnie w liceum skutecznie zniechecili do wf-u, dosłownie na kazdych zajeciach rzucona pilka do kosza i tyle bylo z udzialu nauczyciela.

        • 8 4

    • ja mialem tez traume po w-fie (1)

      rzucenie pilki do nogi a nauczyciel chowal sie do swoijego kantorka i pil kawusie, bardzo wspomagajace. A ze nie umialem grac i bylem bardoz niesmialeym dzieckiem z nadwaga, wiec stalem sobie z boku cala lekcje

      • 8 6

      • to gdzie byli twoi rodzice?

        jakby wymagal to bys mial wymowke ze masz nadwage i sie pocisz...jak nie patrzyl to tez masz wymowke - a czy teraz cwiczysz jak nie patrzy i jak masz czas i wybor /?? NIE BOE JESTES LEN !

        • 5 5

    • głupoty wygaduje ta pani Barbara (2)

      dzieci (dziewczyny szczególnie) nie lubią WF bo im się fryzura popsuje??? Bzdura, nie lubią WF, bo zaczynają dojrzewać, pocą się i później NIE MAJĄ SIĘ JAK UMYĆ!!! Ledwo w kilkanaście osób w małej klitce przebiorą się w czyste ciuchy...A potem trzeba jeszcze przetrwać 5 następnych lecji. Ja nienawidziłam WF w szkole właśnie z tego powodu a przez 30 lat nic się nie zmieniło w temacie dostępności pryszniców...Nie mówię o formule lekcji, bo to też pozostawia wiele do życzenia, najpierw rozgrzewka-bieganie 10 minut wokół sali, a potem chłopaki w nogę a dziwczyny w siatkę albo kosza i tak na każdej lekcji....A więc pani Barbaro nauczycielko WF-proszę nie zwalać winy na młodzież!

      • 29 2

      • (1)

        u mnie w liceum podobno były prysznice, ale nikt nie wiedział do końca, gdzie one są i czy są podłączone do rur.
        w gimnazjum prysznice były, ale przerwa między wfem a resztą zajęć wynosiła 5 minut.
        przez całe gimnazjum wf wyglądał tak: 10 kółek biegu dookoła sali, 10 skłonów, przysiadów, czegoś tam, SIATKÓWKA do porzygania. Ani razu nie widziałam kozła, skrzyni czy innych mniej banalnych niż piłka sprzętów.

        • 2 1

        • dodam, że nie interesowała mnie moja fryzura a zamiast torebeczki nosiłam plecak -_-
          tak naprawdę to prędzej panie od wfu boją się, że za bardzo się zmęczą więc ograniczają swoje obowiązki do sprawdzenia obecności i rzucenia piłką na salę

          • 3 0

  • tytuł nie koresponduje z widokami na zdjęciu (10)

    Kondycja fizyczna?
    W jakimś stopniu można ją kształtować "na motylku" ale tylko w naprawdę małym procencie. Chyba, że prześmiewczo zamieszczono tu ładną blondynka kształtującą piersi a motylek jest symbolem.
    Co widzimy zaraz za nią ZESTAW WSPOMAGACZY, na pewno są tam środki odżywcze budujące głównie masę mięśniową(czy to kondycja?) mogą tam byc też anaboliki, ale już pod ladą - o nie trzeba się dopytać a na pewno się znajdą;))

    Tak naprawdę to pokazane tu ćwiczenia siłowe, są celem wzmocnienie siły mięśni, lepszą stabilizacją stawów. Silne mięśnie zmniejszają ryzyko upadku i usprawnią wykonywanie codziennych czynności życiowych czy rekreacyjnych. Takie ćwiczenia są szczególnie ważne u osób zaawansowanych wiekiem, gdyż umożliwiają samodzielność i poprawiają jakość życia. Po przeczytaniu tego artykułu faktycznie w.f. w Polsce jest na b.niskim poziomie.
    Bo ćwiczenia z obciążeniem ciężarem własnego ciała z samooporowaniem np. ćwiczenia izometryczne grup mięśniowych można robić bez wypasionej siłowni. Do ćwiczeń siłowych można stosować obciążenia zewnętrzne, takie jak: dodatkowy sprzęt (obciążniki), może to być również opór stawiany przez partnera, opór przedmiotów sprężynujących (gumy), opór środowiska zewnętrznego (piasek, woda tak ważne latem).

    Natomiast budowanie kondycji to zupełnie oddzielna historia.

    • 58 26

    • (2)

      aha

      • 13 1

      • no faktycznie merytorycznie:)))) (1)

        widać potraficie tylko minusować, no może któryś z Was się odważy? Zapraszam. Tylko merytorycznie, bo inaczej to Personal Trainer jest b.kosztowny. Nie każdego zresztą stać na zawodowego Trenera Osobistego, bo to też trener prawidłowej mentalności;))

        • 9 8

        • ale merytorycznie o czym?
          o przypadkowym zdjęciu do artykułu? :)))

          • 1 0

    • ........... (5)

      nie musiales czytac tego artykulu zeby wiedziec ze w.f. w nie ktorych szkolach to fikcja - uczniowie tarzaja sie po korytarzach na lekcji w.f.
      do tego zamyka sie szkole podstawowa, gdzie sa dwie sale gimnastyczne i chce sie dzieci dopchac do szkoly 39 gdzie nie ma zaplecza w postaci sali gimnastycznej - tylko boisko na swierzym powietrzu - to jak mam sie cos zmienic skoro wlodarze Gdańska w celu oszczednosci nie patrza ze w tej szkole sa nawet dodatkowe zajecia sportowe po za lekcyjne i uczniowe osiagaja w sporcie wyniki.

      • 4 0

      • masz racje, (2)

        tylko co to daje, że ja ją i dziesiątki innych przyzna Ci - a za razem nam. To tylko odzwierciedla ogólne zasady funkcjonowania naszego miasta, w którym społeczeństwo pełni wyłącznie rolę do pójścia raz na cztery lata do wyborów i postawienie krzyżyka w wiadomym miejscu, "bo inny jest jeszcze gorszy", a następnie to już biernego konsumenta wydarzeń przygotowanych przez oświecone elity, a szkoły w pomorskim najgorsze w Polsce. Widać zależy w Gdańsku, aby oświata wyglądała jak wygląda - w końcu minister była zastępczynią tej "elity". Zasadnicze kierunki działania, niepodlegające dyskusji wyznacza Paweł Adamowicz, a już w jakim interesie możemy sobie sami dośpiewać - może dla wielkiego biznesu, może abyśmy byli mniej zdrowi, może....?. Bo przeciętnie nawet inteligentny obywatel wie, że dzieci to nasza przyszłość i tam musimy najwięcej inwestować, a prawidłowy w.f. to następnie zdrowe społeczeństwo, na dodatek zintegrowane, obowiązkowe, o innych przymiotach szkoda mi się powtarzać. Tylko biznes zdaniem prezydenta właśnie miasto powinno robić na wszystkim – od szkoły, kultury, mieszkań komunalnych i transportu publicznego, przez służbę zdrowia, agendy pomocowe aż po dziedzictwo Solidarności włącznie. Z tego można wnioskować, że i relacja władza-obywatelemusi mieć też "inny" gdańsko-liberalny charakter;))

        Tylko do walki o lepsze jutro ćwiczyć trzeba całe życie. Zaczynając w przedszkolu a kończąc w z-ch gerontologicznych. A aby mieć dobrą kondycje, ćwiczenia mamy nie tylko fizyczne, bo i mentalne, społeczne,... Więc proponuje Wam ostry trening a kto wygra zależy jak także jak będziecie przygotowani i jaką strategie wybierzecie.
        Życzę powodzenia.

        • 6 4

        • .................. (1)

          troszke sie mylisz mieszkancy Gdanska obudzili sie z marazmu - dam przyklad na zjezdzie Po pod ergo arena byla pikieta - tylko media przemilczly ten fakt ze ludzie maja juz dosc... strategie mamy dobra - nasze argumenty pokazaly ze klamia w sprawie szkoly - uwazam ze miasto juz sprzedalo budynek szkoly - dla tego dalej ida w zaparte ze robia to dla dobra dzieci - nie mamy zamiaru sie poddac juz raz sie udalo ze szkola prosperuje kilka lat - bedziemy walczyc dalej.

          • 0 2

          • "troszke sie mylisz"

            a ja Ci powie troszkę DALI, ale byli przytłoczeni i niewidoczni.

            • 0 0

      • w 39 jest sala (1)

        • 0 2

        • to klitka a nie sala

          • 1 0

    • oj tam

      oj tam, tylko niepotrzebnie się czepiasz!!

      • 0 0

  • Zbudował bym niejedną kondycję z Tą Panią na zdjęciu...... (7)

    • 61 22

    • po ilu butelach piwa ?:>

      • 18 6

    • Bez przesady, żadna miss piękności (3)

      • 15 11

      • facet przeciez nie pisze ze to miss (1)

        tylko daje do zrozumienia ze mu sie dziewczyna podoba, zazdrosnico. pokaz jaka ty jestes miss, to chetnie ocenimy.

        • 18 3

        • ej misiek co robisz w walentynki?

          no w walentynki to hmmm klate i biceps.

          • 9 0

      • dokładnie...

        solarowa lala

        • 1 0

    • nie dla psa kiełbasa! won!

      • 1 6

    • Jak narazie zapewne wzmacnisz uscisk dłoni

      i pracujesz nad rozwojem własnej wyobraźni.

      • 4 2

  • tylko bieganie i basen (5)

    reszta to shit

    • 18 32

    • rower i pływanie (2)

      Bieganie jest niezłe na kondycje ale o urazy nietrudno. Szczególnie jak sie zaczyna biegać po 90 minut i wiecej.
      A baseny sa zapchane i śmierdzą chlorem dlatego poroponuje kupić pianke do pływania długodystansowego i na otwartych akwenach pośmigać od kwietnia do października.

      A rower to poprostu czysty Fun + kondycja :D

      • 13 4

      • jedź na basen do łapina. (1)

        Ani zapchany ani chlorem nie wali.
        No i nie trzeba czepka.

        • 1 0

        • no ta w łapinie. W Kościerzynie też jest fajny basen…

          • 0 0

    • ja gram w tenisa (1)

      a woda w syficznych basenach mnie odstrasza

      • 2 0

      • co się boisz, trzeba być twardym a nie "miętkim"

        • 0 0

  • 28% uprawia sport wyczynowy? Apotem ci wyczynowcy podaja sie za amatorów w zawodach! (1)

    Niestety ale w POlsce sport to bagno i maszynka do zarabiania kasy.
    Siłownia do poznawania nowych ludzi i zawierania znajomosci ? typowa lansiara poto własnie przychodzi dlatego siedza tam godzinami.Ten co prowadzi sportowy tryb zycia wpada do siłowni na godzine max 1,5 robi trening i wypada.Niemaczassu na gapienie sie na cycki laseczek które własnie po znajomosci tam przychodza z takimi dekoltami.

    • 28 4

    • i co w tym złego?:)
      jedni chodzą nawiązywać znajomości do knajpy, inni na siłownię. ja tam do tej drugiej raczej nie wejdę ;p

      • 0 3

  • Ja z lekcji wfu pamietam tylko skip A, i skip B. W jednym (2)

    należało pietami uderzać w (swoje:-)) pośladki, a w drugim nie. Strasznie to było durnowate. Reszte czasu spędziłem z piwem i papierosem w krzakach:-)

    • 23 7

    • ten z pośladkami do skip C:)

      • 7 0

    • A wkręcałeś żaróweczki i cwałowałeś? Ja tak.

      • 1 0

  • czyli pokazałes sie znajlepszej strony :)

    tak własnie zachowuje sie typowy cielak z zanikiem szyi których na siowni nie brakuje poto własnie przychodza i co widac tez czesto znajduja.

    • 1 0

  • Nie wiedzialem

    ze lady gaga chodzi na silke!

    • 18 7

  • obecnie mamy mode na siłownie ale niemylic z kondycja!!Czy sportem ale z ansowaniem sie na silowni czy z Kijkami

    albo z lansem na rowerze w ciuszkach oblejonymi reklamami! to zupełnie co innego modne sa tez rolki,albo kijki do podpierania sie:)

    Modne jest etz bycie miskiem miskiem z zanikiem szyi oraz miskiem z brzuchem piwnym. oba niewiele maja wpolnego ze sportem z ta róznica ze misiek bez szyi chodzi na siłownie alenie pocwiczenia lae by sie pompowac a misiek w ciazy pompuje sie piwskiem oba wbrew pozorom s.a do siebie zblizone i nie zdrowe.
    jeden to niezgrabna gura miecha drugi to góra tłuszczu

    • 19 2

  • co robia Politycy i urzednicy dla promocjii zdrowia i sportu dla mieszkańców

    zamiast basenów buduje sie hale sportowe ale nie do uprawiania sportu ale do jego ogladania :) Tak samo stadiony piłkarskie podobnie!!
    Zamiast basenów mozna tez postawic kasyno :) a dla rekkreacji i zdrowej komunikacji w miescie obciana sie załozone projekty nowych dróg rowerowych o 90% .

    • 21 1

  • jak widzę posła Kalisza jak gra w piłkę nożną to wiem, że walczy nie tylko z metryką (3)

    ale z nadwagą i obżarstwem

    • 26 2

    • (2)

      Ale czy to zachowanie można nazwać grą?

      • 5 1

      • (1)

        tak walczy z metryką, że dla zachowania pozorów zmienił żonę...

        • 6 0

        • Na Roberta Biedronia

          • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Certyfikowany kurs pierwszej pomocy

warsztaty, spotkanie

Rola osoby towarzyszącej w porodzie warsztaty dla mamy i taty

warsztaty, konsultacje

III Ogólnapolska Konferencja Samoświadomość i komunikAACja a TZW. zachowania trudne

konferencja

Najczęściej czytane