Specjalistyczna kamera termograficzna zdalnie i z dużej odległości mierzy temperaturę ciała pacjentów wchodzących do budynku UCK. Urządzenie, które testowano w weekend, od dziś będzie wspierało lekarzy do końca marca, a jeśli to będzie konieczne, jeszcze dłużej. Sprawdziliśmy, jak wygląda jego praca.
Rozwiązanie co prawda nie jest w stanie wykryć samego wirusa SARS CoV-2, ale umożliwi szybsze niż do tej pory wykrycie osób z jednym z najważniejszych jego objawów, czyli podwyższoną temperaturą (gorączka występuje u 94 proc. zakażonych). Aparatura pozwala na błyskawiczne zweryfikowanie temperatury ciała osób wchodzących do budynku, nawet jeśli są w większej grupie.
Koronawirus w Trójmieście - wszystkie informacje
Mierzą temperaturę wszystkich wchodzących osób
Obraz z kamery w postaci tzw. termogramów, na których wartość temperatury ciała osoby wchodzącej do budynku jest zakodowana kolorem i przypisana do odpowiedniej wartości. Pomiar jest wykonywany w czasie rzeczywistym i z odległości kilku metrów. Pomiar temperatury odbywa się szybko, a cały proces przebiega bardzo sprawnie. Mimo wszystko w poniedziałek w gdańskim UCK wyznaczone przez centrum osoby, dodatkowo mierzyły pirometrami temperaturę osób wchodzących do budynku. Skanowanie obejmowało trzy pomiary - po dwa na skroniach oraz jeden na szyi.
- Główne wejście do budynku Centrum Medycyny Inwazyjnej UCK to miejsce, w którym obserwujemy natężony ruch pacjentów, mieści się tam najwięcej naszych poradni - mówi Arkadiusz Lendzion, z-ca dyrektora naczelnego UCK ds. administracyjno-technicznych. - Dlatego właśnie ta lokalizacja została wybrana na zainstalowanie kamery termicznej. Jesteśmy wdzięczni Politechnice Gdańskiej za udostępnienie sprzętu, który niewątpliwie ułatwi nam pracę i wpłynie na zwiększenie bezpieczeństwa osób przebywających w UCK w czasie zagrożenia koronawirusem.Aparatura użyczona pracownikom UCK przez naukowców Politechniki Gdańskiej była dotychczas wykorzystywana jako jeden z elementów specjalistycznych badań nad nowymi metodami diagnostycznymi w medycynie. Dotyczyły one m.in. pomiaru głębokości oparzeń skórnych i wyznaczania obszarów ciała wymagających leczenia chirurgicznego, oceny stanu i postępów gojenia się ran pooperacyjnych, czy zdalnego monitoringu procesu oddychania i rozkładu temperatury u pacjentów. To właśnie ten ostatni element badań naukowców PG może być teraz wykorzystany przy przeciwdziałaniu rozprzestrzeniania się koronawirusa.
- Sama aparatura, którą użyczyliśmy UCK, w świecie nauki nie jest niczym nowym. Wysoce przydatna dla personelu medycznego i samych pacjentów może się za to okazać forma zaadaptowania sprzętu w ten właśnie sposób - wyjaśnia Maciej Dzwonnik, rzecznik PG. - Aparatura naszych naukowców służy na co dzień innym, specjalistycznym badaniom, ale teraz jej zastosowanie znacząco się poszerzy. Już w piątek, gdy przeprowadzaliśmy pierwsze testy, zgłosiły się do nas kolejne szpitale zainteresowane montażem podobnych stanowisk na swoich izbach przyjęć.Stanowisko będzie działać do końca marca. Jeśli jednak sytuacja epidemiologiczna nie ulegnie poprawie, sprzęt wraz z całą aparaturą zostanie w UCK na dłużej.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
Filmy