Czy wiesz, czym jest zdrowie? Według większości z nas brakiem choroby, ale według definicji Światowej Organizacji Zdrowia (WHO): "Zdrowie to nie tylko całkowity brak choroby czy kalectwa, ale także stan pełnego, fizycznego, umysłowego i społecznego dobrostanu (dobrego samopoczucia)". Czy w takim razie możesz powiedzieć o sobie, że jesteś zdrowy?
(Szkoła Podstawowa 23 w Oliwie)* możliwość dodania komentarzy lub jej brak zależy od decyzji firmy zlecającej artykuł
2011-05-10 10:59
"...Brak ruchu, nieprawidłowe oddychanie, niedbałe, nieprawidłowe odżywianie oraz brak umiejętności bycia szczęśliwym i samoakceptacji dramatycznie odbijają się na naszym zdrowiu i skracają nam życie..."
Ano tak...a więc recepta jest prosta - wystarczy nieco więcej się ruszać, zamiat chodować brzuszki i wałeczki przed TV, dowiedzieć się nieco o prawidłowym oddychaniu (żadna filozofia...), zadbać o jedzonko (oszczędności na jedzonku są pozorne...), poszukać szczęścia we własnym życiu (pasja, rodzina i tysiące innych rzeczy...), i po spełnianie powyższych warunków zaakceptować zmieniające się na lepsze zdrowie, ogólną kondycję i samoakceptację... Proste....
Joga - wyciąganie pieniędzy dla leniwych, którym nie chce się ruszyć i żyć aktywnie... Tyle w temacie...
2011-05-11 22:40
To niewiele w temacie....
A Ty Odessa byłaś kiedyś na zajęciach jogi? Wiesz ile kosztują zajęcia dla leniwych? Potrafisz schylić się po klucze, które upadły Ci na ulicy, bez stękania i trzeszczenia stawów? A co Twój kręgosłup na Twoje aktywne życie i kotlet schabowy z frytkami? No i czy Twoje aktywne życie obejmuje także umysł? Sądząc po wypowiedzi - niekoniecznie....
Chodzę na jogę od kilku lat i nie zaliczyłabym się do leniwych, nie wydaję fortuny na zajęcia, na pewno wydaję mniej niż tzw. aktywni na siłownię czy aerobik. Ale nie krytykuję czegoś, za czym sama nie przepadam, każdy robi co lubi, dla każdego co innego jest dobre. Ale mieszanki krytykanctwa z ignorancją nie znoszę...
2011-05-12 10:02
Popieram w całej rozciągłości. Ja również chodzę na jogę od kilku lat i nie uważam, żeby zajęcia były drogie i dla leniwych, bo dzięki jodze sporo oszczędzam na lekach przeciwbólowych i wreszcie nie boli mnie kręgosłup. Poza tym jest też wiele innych dobroczynnych działań jogi miedzy innymi spokojny umysł i dystans do świata. Współczuję Odessie krytykanckiego podejścia do tematu, bo to tylko powoduje niepotrzebny stress. A dobroczynne działanie jogi już dawno zostało udowodnione naukowo wystarczy poczytać i zacząć samemu praktykować.
2011-07-05 11:34
"Chodzę na jogę od kilku lat i nie zaliczyłabym się do leniwych, nie wydaję fortuny na zajęcia, na pewno wydaję mniej niż tzw. aktywni na siłownię czy aerobik."
Nie popierasz mieszanki krytykanctwa z ignorancją, a sama między słowami kpisz z domieszką ignorancji z ludzi, którzy spędzają czas inaczej niż ty, czyli według ciebie tak zwanie aktywnie uprawiają aerobik, chodzą na siłownię (i pewnie jeszcze dodałabyś do tego pływanie na basenie, jazdę na rowerze, itd). Konstatując, według ciebie wszystkie sporty poza jogą nie oznaczają aktywności, a ludzie tak naprawdę nie czerpią satysfakcji i korzyści z uprawianych sportów? Jeśli tak uważasz, to jesteś w błędzie.
"Potrafisz schylić się po klucze, które upadły Ci na ulicy, bez stękania i trzeszczenia stawów? A co Twój kręgosłup na Twoje aktywne życie i kotlet schabowy z frytkami? No i czy Twoje aktywne życie obejmuje także umysł?"
Piszesz to na własnym doświadczeniu czy wysysasz z palca?
PS A czy twój umysł jest już tak w pełni jasny, czy może twa hipokryzja i kpiarstwo są częścią ćwiczeń jogi?
2011-05-10 11:01
sorka za "c" w hodować...:) pisanie na kolanie....
2011-05-10 22:09
2011-05-11 11:51
POPIERAM W CAŁEJ ROZCIĄGŁOŚCI WYPOWIEDZI YES YES YES :-)
2011-05-12 10:27
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Filmy