• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jest nowa dyrektor gdyńskiego pogotowia

Patryk Szczerba
1 października 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 

Koniec wakatu na stanowisku dyrektora Miejskiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Gdyni. Jeszcze w październiku obowiązki przejmie Beata Pająk-Michalik, pracująca w placówce od 35 lat, która w konkursie pokonała piątkę innych kandydatów.



Głównym zadaniem przed którym stoi nowa dyrektor jest zakup nowego sprzętu oraz uporządkowanie spraw finansowych w placówce. Głównym zadaniem przed którym stoi nowa dyrektor jest zakup nowego sprzętu oraz uporządkowanie spraw finansowych w placówce.

Czy pogotowie ratunkowe w Gdyni działa dobrze?

Nowa dyrektor została wybrana dopiero w drugim podejściu. Pierwszy ogłoszony przez miasto konkurs został unieważniony z powodów formalnych. Gdy wydawało się, że znaleziono odpowiedniego kandydata, okazało się, że funkcja dyrektorska nie przewiduje zatrudnienia w ramach działalności gospodarczej. Zdecydowały także względy formalne.

Miasto z ogłoszeniem nowego konkursu czekało aż minie sezon urlopowy, tłumacząc chęcią wyboru najlepszej osoby na stanowisko oraz brakami kadrowymi w komisji rekrutacyjnej. Po wakacjach procedura ruszyła, a chętni mogli zgłaszać się do poniedziałku 29 września. Zgłosiło się szóstka, ale tylko trójka spełniła wymagania. Komisję złożoną z urzędników i pracowników pogotowia przekonała Beata Pająk-Michalik pracująca w placówce od 35 lat, ostatnio na stanowisku pielęgniarki koordynującej.

- Myślę, że dojrzałam do tego, żeby podjąć się tego wyzwania. Jeszcze nie zostałam formalnie zatrudniona, wygrywając na razie konkurs, więc wstrzymuję się z przedstawieniem koncepcji i planów. Na pewno będą zmiany, ale na szczegóły proszę jeszcze poczekać - wyjaśnia nowo wybrana dyrektor, która w pierwszym konkursie nie startowała.

Nie ukrywa, że do zmiany decyzji namawiali ją m.in. koledzy i koleżanki z pracy. Urzędnicy przekonują, że kandydatka dzięki doświadczeniu i znajomości zagadnień związanych z ratownictwem oraz komunikatywności i zdolności mediacji sprawdzi się jako dyrektor.

Zadowolenia nie ukrywają również pracownicy Miejskiej Stacji Pogotowia Ratunkowego. Część z nich, zrzeszona w związku zawodowym "Solidarność" złożyła zawiadomienie do prokuratury w sprawie nadużyć, do jakich mogło dochodzić pod kierownictwem byłego dyrektora Mariana Ketnera, o czym informowaliśmy kilka tygodni temu.

Śledczy badają sprawę od początku roku, prowadząc postępowanie przygotowawcze. Analizowana jest możliwość nadużycia w okresie do 2013 roku w Gdyni uprawnień przez dyrektora MSPR, w wyniku czego placówka mogła ponieść znaczącą szkodę majątkową.

- To dobry wybór, dający nadzieję na zmiany, których placówka potrzebuje po czasach rządów poprzedniego dyrektora. Ważne, że to osoba znająca specyfikę placówki, a nie ktoś zupełnie przypadkowy - mówi Roland Kurkowski z Komisji Zakładowej "Solidarność".

Przypomnijmy, że Marian Kentner był dyrektorem gdyńskiego pogotowia przez 14 lat. Do czasu wyboru następcy pełnił funkcję pełnomocnika. Swoją rezygnację tłumaczył piętrzącymi się problemami z finansami i sprzętem pogotowia.

Miejsca

Opinie (37) 2 zablokowane

  • (2)

    pozdrawiam z liverpool

    • 4 1

    • Mama wracaj !

      • 0 0

    • matko ty nasza kochana, tęsknimy...

      • 1 1

  • Nareszcie

    Oby ktos dobry, zeby pozwalniał paru konowałów, a niektórych wysłał na emeryturę - dla zdrowia przyszłych pacjentów.

    • 0 0

  • pogotowie (8)

    nikt za granicą nie słyszał o kamizelkach taktycznych a punktów edukacyjnych wcale nie rozumieją.zarobki jako najważniejsze przed satysfakcją z pracy nigdy w mspr nie będą na poziomie takiej anglii czy holandii.mimo to sukcesu życzę

    • 15 3

    • ciekawe,szkoda że nie na temat... (7)

      Anglia,Holandia...no cóż,zarobki owszem wyższe.Reszta do bani,długie kolejki.Ratownictwo na takim sobie poziomie.Aspiryna to dla nich lek na wszystko.Na mistrzostwach świata w ratownictwie to właśnie nasi ratownicy są zawsze w czołówce.Gdynia ma nawet mistrza świata.Ciekawe,co ?

      • 0 2

      • szkoda.... (6)

        znam tego mistrza.cymbal jakich malo.nie ujmuje mu wiedzy -ale cymbal.
        swoja wypowiedzia chcialem zwrocic uwage na wszystkich magikow ratownikow ktorzy mysla ze sa bogami a wygladaja jak klowny.nie ciuch zdobi i ratuje tylko wspomniana wiedza.ta akurat jako bezcenna jest nijak oplacana a o to chyba chodzi.po co sie bawic w komandosa medycyny skoro nikt tego nie docenia.staram sie rozumiec frustracje magika ratownika ale niech popatrzy kolega jak to wszystko wyglada.wymog posiadania ww kamizelki bo nie przyjma do pracy:)zakaz uzywania nowinek technicznych bo za drogo.nakaz zdobywania punktow edukacyjnych za wlasna kase -w zamian mozliwosc poszpanowania w siatkowym bezrekawniku z kieszonkami.emeryt na ryby takiego nawet nie ubierze. bieda u podstaw.nie da sie zalepic glebokiej dziury nowym ambulansem-co z tego skoro prowadzi go jakis wasaty.nie oczekuje finansowej rewolucji ale chodzi o godne relacje -placa vs praca.leczycie komplexy ciuchami czy chcecie zwrocic na siebie uwage.rozumiem wygode i ergonomie - nie rozumiem stylu .

        • 5 2

        • ten sam (3)

          a w którym to pogotowiu jest wymóg noszenia kamizelek ?

          • 0 0

          • odpowiedz (2)

            stosujac zasade kultury w sieci ,odpowiadam na zadane pytanie.
            okoliczne trojmiejskie pogotowie (nie napisze ktore z przyczyn tylko mi gwarantowanych) w specyfikacji kontraktowej na przyjecie nowych magikow ujmowalo klauzulke posiadania owego boskiego sprzetu.jesli sie myle to zabij .
            poza tym strojnisie przescigaja sie w kupowaniu tego typu bibelotow by zaskoczyc przelozonych?by byc docenionym-hej ja mam a tamten nie.
            bez urazy ....

            • 1 0

            • (1)

              zatem jest to problem tych ratowników. Co do częstotliwości używania, po co rękawiczki skoro w większości wypadków nie mamy do czynienia z wydzielinami pacjentów. Albo gaśnice, ich to w ogóle prawie w ogóle się nie używa a są.
              Co do porównywania się z innymi zachodnimi pogotowiami, akurat byłem widziałem. Widziałem ich pomysł właśnie w sytuacjach bardzo ciężkich, i trudnych. Wybacz ale wolę nasze działania. Owszem dostrzegam zalety ich prostoty i wydajności, ale każdy kraj i system ma swoją specyfikę oraz zalety i wady.
              A jeśli któreś pogotowie ujęło kamizelki w specyfikacji przetargowej, to gratuluje debilizmu

              • 3 0

              • odpowiedz2

                ciekawie sie polemizuje.fakt -na cudze nie ma co patrzec.mimo wszystko najbardziej boli sprowadzany na kazdej plaszczyznie problem zarobkow ktore niestety sa nijak dopasowane do charakteru naszej pracy w polsce.dymamy jak wariaci a publika sie smieje.jeszcze nam ktos niedlugo wytknie ze chcielibysmy niewiadomo ile za lezenie na d*pach pomiedzy wyjazdami(tego lezenia i tak coraz mniej w porownaniu do wyjazdow).przeciez podobno placa nam za gotowosc czyz nie.gdyby mieli uczciwie placic za prace ratownika kazdy bylby zadowolony.a praca innych jednostek zachodnich-przeciez czerpiemy garsciami od nich-zaczynajac od algorytmow konczac na sprzecie.skad tylko te wspomniane kamizelki i pociag do nich.

                • 0 0

        • (1)

          chyba nie rozumiesz wygody i ergonomii i jakości materiałów z jakich jest wykonana. Te prawdziwe mają po 10 lat i jedyne co się wytarło to odblaski. Dzięki niej mam za co złapać kolegę jaki trzyma pacjenta aby pomóc mu unieść ciężar z nóg, bo ma na karku chwyt tak wytrzymały, że utrzyma ciężar ratownika. Dostęp do potrzebnych rzeczy u mnie i u kolegi jak mi zabraknie. Poza działaniami, nie trzeba nic na sobie nosić, szczególnie latem wiec, nie pocisz się bez sensu. Rozumiem co masz na myśli w kwestii wiedzy i płacy. Ale co do tego mają w/w kamizelki? Stary nie zaglądam Ci w majty czy nosisz boksy czy stringi, Twój zad Twój wybór. Masa kolegów ich nie używa bo nie lubią, i to ich wybór.

          • 2 3

          • do cordury lub karburatora

            oczywiscie ze pojmuje ergo i wygo oraz jakosc.pogotowia nawet zaopatruja w kamizelki -tylko ze nie taaakie -zgadza sie.siateczka rzepiki paseczki.troche to traca targiem proznosci.popatrz firmo zamawiasz syf a ja mam za trzy stowy z uchwytem zeby mnie lapali jak , no wlasnie jak co?ile to razy na miesiac podejmujemy akcje taterniczo gorniczo karkolomne.do nykla potrzebny jest taki fajny uchwyt?i od kiedy to kazdy taki kolezenski?z reszta pal licho te mundury.
            zaczelo sie od tego ze nigdzie na swiecie ich nie widzialem a rozgladalem sie troche.

            • 1 0

  • jadżka... (2)

    czy to ci przeszkadza?No tak,polak zawistnym jest.Czyjś sukces jest dla innych tematem do drwin.Szkoda słów.

    • 0 1

    • (1)

      Dla mnie to nie sukces.. to kalectwo.. kiedyś za wojny ludzie marzyli, zyli z dnia na dzień i byli mimo to szczęśliwi.. dzisiaj to stała posada i klaectwo do końca życia... wolałbym żyć w latach 40 i umrzeć młodo niż 35 lat siedzieć na d*pie w pogotowiu... żal, żal.,

      • 1 1

      • jadżka

        ty ewidentnie masz zryty beret....żenada,lecz się.

        • 0 0

  • gdynskie pogotowie

    Moja mama leżała 7 lat-2003-2010 kilka razy były sytuacje kiedy sami nie radziliśmy sobie i dzwoniliśmy do pogotowia prosząc lekarza o wskazówki co robic ,,zawsze otrzymaliśmy poradę, prosiliśmy tez o przyjazd ,,nigdy nam nie odmowiono,,ok 10 razy przyjeżdżało pogotowie ,raz tylko pan dr,,w dobrze leciwym wieku zapytał ,,czy spodziewacie ze ja TOTO mam wyleczyć ? no i drugi pani w wieku posłanki Kępy i bardzo do Niej podobnej tylko włosy ufarbowane na czarno,,,,,no pretensjom nie było końca ,dobrze ze był tez pan ,jakie stanowisko miał nie wiem...ale zajjjał się mamą i nam pomógł ...takie mamy wspomnienia

    • 0 0

  • o matko

    35 lat siedzi na tyłku w pogotowiu??? co to za życie ludzie!!!!!!!!

    • 4 1

  • Gratuluję (1)

    Gratulacje :)

    • 1 1

    • gratulacje

      Ja również gratuluję.Odpowiednia osoba na odpowiednim stanowisku.

      • 0 0

  • kiedy (1)

    Na stanowiska państwowe będą wybierane osoby młode, z umysłem pełnym świeżych pomysłów, a nie ci co pobierali naukę za socjalizmu. Dlatego żyjemy w takim kraju jakim żyjemy

    • 10 4

    • kiedy ?

      w czwartek...

      • 2 0

  • szkoda gadać... (1)

    omijajcie to miejsce szerokim łukiem... począwszy od rejestracji przez pielęgniarki lekarza dyżurnego widać i czuć wszechobecny lekceważący stosunek do pacjenta, chamstwo i arogancję, mam nadzieję, że coś się zmieniło ale ja spotkałem się z tym co opisuję...

    • 10 8

    • szkoda gadać?

      jest również druga strona medalu.Aroganccy pacjenci najczęściej z piwem w ręku wulgaryzujący i awanturujący się.Wpadnij do pogotowia w piątkowy lub sobotni wieczór,zobaczysz co POLAK POTRAFI.Pozdrawiam tych normalnych chorych pacjentów i życzę im dużo zdrowia i krótkich kolejek w przychodniach.

      • 6 2

  • Zenada

    CZyli nic sie nie zmieni RODZINA NA SWOIM .Moze kierownik transportu sie zmieni na meza a tak po staremu tak jak bylo .No ale nie bylo kogo z tych kandydatow wybrac .I tak musza robic to co im beda kazac w UM zadnej wlasnej imicjatywy .Byle w spokoju dojecjac do cieplej emeryturki.A dobro mieszkancow gdzie w dalekiej przestrzeni .No I ciekawe czy ksiegowy sie zmieni czy dalej beda lody krecone .

    • 7 1

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Młodzieżowa Grupa Wsparcia

100 zł
warsztaty

Slow Space by PUMA

20 zł
warsztaty, spotkanie, konsultacje, joga

Targi kosmetyczne i fryzjerskie - Uroda

targi

Najczęściej czytane