Oddział położniczy Szpitala Morskiego im. PCK w Redłowie 
jest duży, ale, niestety, przepełniony. Na poród w gdyńskiej placówce decydują się kobiety z całego Trójmiasta. Czy warto wybrać porodówkę w tym szpitalu?
2013-04-04 11:16
rodzilam tam rok temu, tez uwazam ze warunki sa gorsze niz w Afryce!
Higieny nie przestrzegaja, rak nie myja-zwracalam im uwage wielokrotnie wtedy myli-nawet lekarze!, pilki sa brudne, spadaja na ziemie a potem nie wyczyszcza i kaza na nich siadac. wanna jest tylko w 1 sali. Z pozostalych trzeba chodzic pod prysznic do toalety publicznej na koncu korytarza do ktorej wszyscy, nie tylko pacjeci, maja dostep. na sali po-porodowej lozka sa juz bardzo stare, niewygodne, caly czas sie z nich zsuwalam. nie ma wygodnego fotela do karmienia, sa niewygodne plastikowe krzesla na ktorych nie idzie wysiedziec nawet minuty, dlatego jadlysmy w lozkach lub na stojaco. Jedyne co dobre to jedzenie. Musze tez wspomniec ze jest 1 toaleta z prysznicem na korytarzu przypadajaca na 26 kobiet, ktore dopiero co urodzily i musza z niej czesto korzystac!!!---to wlasciwie podsumowuje warunki panujace tam!
2013-04-01 09:23
dlugo zastanawialam sie gdzie urodzic... czytajac te opinie pojechalam do redlowa pelna obaw. przyjeli mnie na patologie ciazy, gdzie spedzilam prawie dwa tygodnie. Pielegniarki na tym dziale troskliwe fachowe sympatyczne mile. nie moge zlego zdania powiedziec, mogly by pouczyc jak sie odnosic do pacjetek kolezanki po fachu z poporodowego:) warunki na patologi ciazy tez zaliczam do dobrych:) przypominam ze szpital to nie hotel spa! trzeba troszke pozucic godnosc i wysokie mniemanie o sobie, a pania ktorym przeszkadza sama nie wiem co (bo warunki byly naprawde dobre) polecam isc rodzic prywatnie badz wogole nie rodzic. dalej porodowka... cuz nie ma co sie rozpisywac po trzech oct i baloniku w szyjce i oni mieli mnie dosc i ja ich:) polozne no zalezy na kogo trafilam... pozdrawiam polozna ktora w trakcie porodu wyprosila mojego meza i opierdzielila mnie ze nie umiem oddychac i ze tak to jest jak na porodowke przyjezdza sie nie przygotowanym, ze trzeba bylo isc do szkoly rodzenia... moze i miala racje nie wiem po 1,5 godz parcia zadecydowali cesarke. okazalo sie ze dzidzia byla ZA DUZA!!!! by urodzic naturalnie(4,5kg) przeprosin jednak nie uslyszalam mialam dzikie wrazenie ze sie na mnie wyzyla. ale i tak nie moge zle sie wyrazic lekarze naprawde wporzadku. no i na koniec poporodowy... koszmar!!! nie wiem dlaczego jest tak wielka roznica pomiedzy pielegniarkami z patologi a tymi z poporodowego. nie rozumiem... laktacyjne tez jak trafilam na wporzadku to fajnie... wiem zdawalam sobie sprawe ze nikt mnie po d*pce glaskac nie bedzie ale moge smialo powiedziec ze wiekszosc pielegniarek z poporodowego to mędy! zlosliwe wredne nie czule na krzywde babska, ktore siedza tam za kare i za kare widocznie wykonuja obowiazki. pobyt tam na szczescie krotki byl trauma ktora zapamietam do konca zycia.
2013-03-06 11:28
Rodziłam w marcu 2012, POLECAM.
Zależy na kogo się trafi. :)
2013-03-05 15:04
Moja córka rodziła w Redłowie w ub. roku. Byłam z nią cały czas i nie mogę złego słowa powiedzieć na personel zarówno połozne jak i lekarzy. Bardzo mili chcący pomóc, wyrozumiali. Warunki na porodówce znakomite. poród rodzinny odbywa się w komfortowych warunkach. Położna cały czas przy porodzie, pomaga. Lekarz i pielęgniarka od noworodków równiez obecni i to wcale nie w ostatniej fazie porodu ale dużo wcześniej. Ja bardzo polecam ale zaznaczam iz zachowanie kadry medycznej jest zawsze zależne od zachowania pacjentki i jej rodziny. Niemili napewno mają gorzej oby taże w innych sytuacjach życiowych.
2013-02-12 17:06
Synka Lukaszka urodziłam 1 go pażdziernika 2012,poród wspominam b.dobrze.Fachowa opika pielęgniarska i lekarska zarówno w trakcie porodu,jak i po porodzie.Pielęgniarki sympatyczne,pomocne ,lekarze ginekolodzy jak i pediatrzy zawsze chętni do rozwiewania wątpliwości.Zdecydowanie polecam!
2013-02-04 22:53
Ciekawe jakie warunki miała izunia "żona" koszykarza trójmiejskiej drużyny jak rodziła swoje dzieciaki?Czy mąż tak samo ją "wspierał" jak przy pierwszej ciąży?;)pozdrowienia z krynicy morskiej dla p.;)
2013-01-29 12:14
Tak, super warunki-ha ha. Tylko ludzie niezmienni. Lekarz pediatra, który nawet przed wypisem nie zrobi noworodkowi badania na poziom bilirubiny we krwi. A ty później człowieku martw się sam co będzie z Twoim dzieckiem. Przeżyłam to i dziękuję bardzo za ich "fachową opiekę". Jak lekarz ma moje dziecko w czterech literach to nawet najlepsze warunki na nic się nie zdadzą. A łazienki są w takim stanie, że strach się kąpać, bo można jakiegoś syfa złapać. Redłowo- nigdy więcej!!
2013-01-14 14:21
A więc. Do szpitala trafiłam po terminie porodu ,pojechałam na ktg gdyż moja poradnia była zamknięta. Ze względu na wysokie tętno córki zostawili mnie na obserwacji . No i patologia ciąży super- położne na każde zawołanie,miłe ,uczynne - złote kobiety. Fakt- może nie jest tam jak w 5 ***** hotelu - ale czegoż się spodziewać po Polsce. Spzital to nie spa , i nie dają drinków z palemkami :) Na patologi byłam 3 dni , i przygotowywali mnie do porodu - dostawałam jakieś leki. W dzień porodu- a nie wiedziałam że to już , podłączyli mnie pod ktg - lezałam 2 h , dostałam jakiś zastrzyk .. i za 1 h byłam na porodówce.
Tam czekały na mnie panie, byłam na sali szczególnego nadzoru bo nikt w tym czasie nie rodził :) (była noc ) Położne były ok , może nie super miłe ale fachowe. Poród trwał godzinę. :) Na samo wyjście dziecka przyszedł lekarz a wkoło łóżka było chyba z 10 osób :) Po godzinie przewieźli mnie na oddział położniczy... a tego nie wspominam mile - nic nie mówią na temat dziecka, wiedziałam tylko ile wazy.. brali na badania nie mówili na co.
Położna - jedna na oddział - katorga. Z całego pobytu 4 dniowego na oddziale polozniczym była tylko 1 która nadawała się do pracy i miała serce... ! A tak to komentrze, zero pomocy. Stres jaki tam przezyłam mam do dziś w głowie a gdyby nie mąż i wsparcie bliskich to zapadłabym na depresje poporodową. Z zaniedban własnie połoznych nie karmię piersią - każda mówiła co innego.. Na szczęscie odkąd jestem w domu,zapomniałam o szpitalu i cieszę się macierzyństwem! :) Apropo łazienek - na połozniczym tylko 1 - ale polecam lazienki koło wind - o wiele lepsze i czystsze. Apropo syfu w lazienkach - to ten syf robią kobiety , jak kazdy by po sobie sprzątał to było by czystko :)
Ogólnie - patologia super,porodówka super ,oddział położniczy - masakra!
Z tego co wiem ,noworodkami zajmują się nieźle,fachowa opieka :) (z doświadczenia nie wiem bo moja córcia była zdrowa)
2013-01-13 23:04
niestety nie wspominam miło z powodu łazienek, nie miałam gdzie się umyć, w łazienkach palono papierosy, grzyb na ścianach- szkoda, że tego zabrakło w tym opisie!! wstyd Gdynio!!
2013-01-04 20:31
jak wielkiej pani podobały się tym razem warunki porodu zuzy i ali?lepsze niż jaśka?w końcu mąż ma wyższy kontrakt....
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Filmy