• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Głodówka - za czy przeciw?

mw
30 października 2007 (artykuł sprzed 16 lat) 
Tylko racjonalna i dobrze zbilansowana dieta pozwoli zachować odpowiednią masę ciała. Wbrew pozorom głodówka nam w tym nie pomoże. Tylko racjonalna i dobrze zbilansowana dieta pozwoli zachować odpowiednią masę ciała. Wbrew pozorom głodówka nam w tym nie pomoże.
Głodówka jest jedną z często stosowanych metod na zrzucenie zbędnych kilogramów. O tym, czy istnieje zdrowe głodzenie się i czy warto stosować głodówki opowie doradca żywieniowy, dietetyk i psycholog Agata Szczerkowska, z Centrum Dietetyki Żywienia i Zdrowia w Sopocie.

Co to jest głodówka?

Głodówka jest metodą stosowaną w medycynie alternatywnej bądź jak kto woli niekonwencjonalnej. Polega na całkowitym przerwaniu spożywania pokarmów, dozwolone są tylko płyny. Wedle propagatorów metody ma to służyć oczyszczeniu organizmu. Nie warto się jednak łudzić, że jest to możliwe. Oczyścić można się jedynie na poziomie przewodu pokarmowego, gdyż uwolnienie tkanek i pełne oczyszczenie organizmu jest niemożliwe do zrealizowania.

Jakie jest stanowisko medycyny odnośnie głodówek?

Jednoznaczne - nie jest to metoda korzystna, a przeprowadzona niewłaściwie może spowodować pogorszenie stanu zdrowia, a w skrajnych przypadkach nawet śmierć. W czasie głodówki obniża się ciśnienie krwi, poziom cukru, zmniejsza się aktywność nerek, do wzmożonej pracy zmuszona jest wątroba. Głodówka ma zastosowanie jedynie przed i po niektórych zabiegach operacyjnych, albo przed niektórymi badaniami.

Jak głodówka wpływa na organizm?

W początkowej fazie dochodzi do spalania zapasów glikogenu w wątrobie i mięśniach, następnym etapem jest spalanie tłuszczy i białka. W przypadku długiej głodówki dochodzi do spalania aminokwasów z tkanki mięśniowej i białek krwi. Tutaj pojawia się m. in. ryzyko wystąpienia hipoglikemii (stanu, w którym ilość glukozy we krwi spada poniżej normy) oraz zwiększa się stężenie kwasów tłuszczowych we krwi. W efekcie możemy doprowadzić do kwasicy ketonowej. Oznacza to, że organizm jest zakwaszony - czego skutkiem są: stałe uczucie zmęczenia, bóle głowy, apatia, zaburzenia w przemianie materii. Zwalnia się perystaltyka jelit co wpływa na zwiększone wchłanianie szkodliwych substancji w jelitach. Długotrwałe głodowanie może prowadzić do zaniku kosmków jelitowych, które są odpowiedzialne za wchłanianie, a przywrócenie normalnego wchłaniania nie jest sprawą prostą. U osób chorych na cukrzycę głodzenie się może doprowadzić do śpiączki ketonowej!

Czy są jakieś zasady przeprowadzania głodówki?

Oczywiście, z tym że nie chciałabym aby zostało to potraktowane jako instrukcja do przeprowadzenia absolutnie nie zalecanej metody, dlatego pomińmy tą kwestię.

Czy głodówka rzeczywiście pomaga szybko zrzucić zbędne kilogramy?

Zależy o jakie kilogramy nam chodzi. Podczas głodówki traci się wodę i własne mięśnie, a nie tkankę tłuszczową - na czym najbardziej zależy osobom odchudzającym się. Odchudzanie to precyzyjnie zaplanowany proces i jeżeli komuś zależy na straceniu 2- 3 kg przed "wielkim wyjściem" to głodówką doraźnie osiągnie pewien efekt. Osoba, która ma przed sobą pracę nad utratą 10 kg i więcej, nie powinna w ogóle myśleć o głodówce, ponieważ tą metodą spowolni tylko cały proces. Często spotykam się z osobami oznajmiającymi przy pierwszym spotkaniu, że właśnie skończyły tzw. "leczniczą głodówkę", schudły 5 - 8 kg i teraz chcą rozsądnie chudnąć dalej. Niestety - tu zaczyna się problem. Każda dieta obniża tempo przemiany materii, czyli organizm przestawia się na tryb oszczędnościowy, natomiast żadna metoda nie obniża jej tak bardzo jak głodówka. Inaczej mówiąc, po zgubieniu kilku kilogramów "dzięki głodówce", prace nad następnymi można zacząć dopiero po kilku do kilkunastu tygodni, kiedy po zwiększeniu ilości jedzenia organizm zwiększy tempo przemiany materii i będzie można zacząć poważną pracę nad gubieniem tkanki tłuszczowej. Wiele osób po zakończeniu głodówki bardzo szybko odrabia straconą masę ciała, ponieważ przepaść między 0 kcal, a nawet 1000 kcal, kiedy każdy pilnuje maksymalnie ilości spożywanych pokarmów jest tak wielka, że nie ma możliwości żeby nie przybrać na wadze. Pracując z osobami, które przeszły głodówkę obserwuję, że tempo redukcji wagi jest niestety daleko odbiegające od optymalnego. Pamiętajmy, nie da się oszukać i przechytrzyć własnej fizjologii i redukować wagi ciała tym "sposobem".

Czyli więcej jest za czy przeciw głodówce?

Zależy jak na nią spojrzymy. Jeżeli jak na jednodniowy zabieg po świątecznym szaleństwie kulinarnym, celem odciążenia przewodu pokarmowego, przygotowania się do zabiegu chirurgicznego lub badania diagnostycznego, to jest to jak najbardziej polecany sposób. Jeśli jednak ma to być metoda na pozbycie się zbędnych kilogramów to warto od razu zdać sobie sprawę, że w ten sposób nie uzyskamy trwałej i właściwej redukcji wagi. Drastyczne odcięcie kalorii to jedna z najmniej skutecznych form odchudzania. W ten sposób pozbędziemy się tkanki mięśniowej, a jej utrata jest najgorszą rzeczą jaka może nas spotkać. Większość składników energetycznych, przede wszystkim tłuszczy spalana jest w mitochondriach (centrum produkcji energii w komórce), które znajdują się we włóknach mięśniowych. Ten proces odgrywa decydującą rolę przy gubieniu zbędnego zapasu tłuszczu. Spalanie w mitochondriach jest jedyną możliwością pozbycia się tkanki tłuszczowej. Diety "głodówkowe" pozbawiają nas właśnie tej możliwości.

Podsumowując. Tam, gdzie w grę wchodzą metody ekstremalne warto spokojnie się zastanowić nad ich plusami i minusami. Bardzo kusząca jest perspektywa "spięcia się" na krótki okres czasu i szybkie załatwienie problemu. Dla niektórych osób kwestię jedzenia można porównać do picia alkoholu - łatwiej rzucić "w ogóle" niż spożywać umiarkowaną ilość. Niestety z jedzeniem na dłuższą metę nie da się tak postępować. Głodówka nie pomoże przy zmianie nawyków żywieniowych i wprowadzeniu nowych zasad odnośnie własnego jedzenia.

Po dodatkowe informacje zapraszamy do Centrum Dietetyki Żywienia i Zdrowia w Sopocie www.jemzdrowo.pl
mw

Opinie (86) 3 zablokowane

  • Głodówka uratowała mi zdrowie (2)

    rok temu zachorowałem na przewlekłe zapalenie gardła. po zmianie 3 anybiotyku już nie dawałem rady. Ataki kaszlu powodowały, że mdlałem. Ostatkiem sił trafiłem do bioenergoterapeuty- Jana Pawlika.Ten pomachał swoją tajemniczą różdżką, poklepał mnie rączkami, skasował stówę (plus 30 za czarodziejską wodę) i zalecił głodówkę, twierdząc, ze tylko ona pomoże mi wyzdrowieć. Byłem sceptyczny. Myślałem- straciłem 130 zl i czarodziej g... pomógł..... ale kaszel nieustawał. Pomyślalem cóż mi szkodzi sprobować. Zgodnie z instrukcją "czarodzieja" rozpocząłem od 2 dni diety na sokach warzywnych i wodzie oraz płukaniu jelita grubego (200 zł).
    i rozpocząłem glodować. Pierwsze 3 dni to była masakra. Każdy zapach w pobliżu- schabowego od sąsiadki z 2 piętra, paróweczek w czasie przerwy śniadaniowej w pracy, świeżej kawy z mlekiem był niesamowitą torturą. Skręcało kiszki.
    czwartego dnia organizm się uspokoił a kaszel, który mnie dręczył ustał. Stało się błogo. Moja rodzina stwierdziła, że stałem się bardziej spokojny i zadowolony z życia. Głód ustał. Zapachy fajek, smażonych frytek stały się nieznośne.
    trwałem w głodówce przez kolejne 26 dni. Postanowiłem tyle nie jeść i mi się udało. Schudłem 17 kg (po zakończeniu głodówki organizm uzupełnił 4 kg)
    Czułem się lekki, rześki wypoczęty. Wyniki krwi, szczególnie cholesterolu uległy poprawie.
    jako doświadczony głodówkowicz nie zgadzam się ze stwierdzeniami przytoczonymi w artykule. Sam jestem naukowcem i jest wiele badań stwierdzających przydatność głodówki w oczyszczaniu organizmu. Zgadzam się, że wątróbka ma wtedy więcej pracy ale inne organy sobie odpoczywają a szczególnie nasz umysł.
    Świadome i przemyślane wejście w głodówkę (załatwienie wszystkich pilnych spraw, odstawienie cięzkostrawnych posiłków, oczyszczenie jelit z resztek pokarmów i toksycznych złogów) oraz wyjście z niej (najpierw bakterie kwasu mlekowego, owoce, warzywa) pozwoli uniknąć zagrożeń. Głodówka nie jest dobrym sposobem na odchudzanie ale bardzo dobrym na oczyszczenie fizyczne i psychiczne naszego organizmu.
    Podziękowałem tez "czarodziejowi" , który pomógł mi się wyleczyć.

    Chociaż najlepszym czasem na głodówkę jest przednówek- od końca października zaczynam kolejną głodówkę.

    Zapraszam do wspólnego oczyszczania organizmu

    • 17 0

    • Hej

      Przez takie różdżki i machanie rękoma to ja wylądowałam u egzorcysty, więc nie polecam bioenergoterapii

      • 0 0

    • wspolna głodówka

      Może podasz jakis namiar na siebie Krzysztof - na wspólne głodowanie.

      • 0 0

  • Zaczynam

    Witam od jutra zaczynam glodowke i mam nadzieje ze troche tkanki tluszczowej spale

    • 1 0

  • (6)

    Następnym razem w czasie głodówki poczytaj słownik ortogragiczny, przyda się

    • 6 33

    • Tak inteligencie za 12 groszy

      • 0 0

    • .

      Ortogragia? A co to takiego? Błyszczysz, mistrzu.

      • 0 0

    • no no (1)

      to nie jest formu ortograficzne więc z tąd spadaj

      • 0 0

      • stąd nie "z tąd"

        Jeśli potraktujesz język jako codzienne narzędzie to przez całe życie nie nauczyłeś się nim posługiwać.

        • 0 0

    • ortogragiczny?? :)):):):)) wstyd!

      • 2 0

    • Totalny burak !

      • 0 3

  • Antygłodówka to ściema!

    Żeby rozpocząć głodówkę lub dyskutować na jej temat należy najpierw przeczytać książkę gienadija małachowa "lecznicz głodówka". Jest tam dokładna instrukcja jak postępować. Trudne z powodu łaknienia są trzy pierwsze dni od rozpoczęcia głodówki z powodu łaknienia , które mija około trzeciego lub czwartego dnia i przestaje się chcieć jeść. Organizm przestawia się sam na odżywianie endogenne, tzn. Oczyszcza się i pozbywa wszystkiego co zbędne. Trudne jest wychodzenie po zakończeniu głodówki , czyli regeneracja i odbudowa. Jeżeli postępujemy zgodnie z instrukcją mamy sukces murowany. Jest nim utrata masy ciała i powrót do zdrowia jak wielu tu pisze. Pani dietetyk z sopotu popisuje się arogancją i brakiem wiedzy na temat leczniczej głodówki. To tyle.

    • 1 0

  • (2)

    przeprowadziłam juz dwie głodówki po 40 dni,w tym czasie czułam sie bosko.lekko ale powiem szczerze że ciężko mi było wrócić do jedzenia czegokolwiek...napewno ją jeszcze powtórze...pozdrawiam MADZIULEK

    • 11 5

    • Mogę prosić o szczegóły? (1)

      Witam,
      jestem osobą praktykującą głodówki, swoje doświadczenia opisałem na Tarace. Czy mogłabyś skontaktować się ze mną i trochę byśmy o Twoich głodówkach porozmawiali? Od Twojego postu minęło 3 lata, jestem ciekaw czy żyjesz?

      • 1 0

      • Witam
        jestem obecnie na głodówce , szukam kontaktu z Panem Romanem,
        kiedys logowałam się na- tatarce teraz mam problem.-

        • 0 0

  • Glodowka 10 dniowa

    Miesiac temu skonczylam glodowke 10 dniowa. Podjelam sie tego nie po to aby schudnac, tylko chcialam sie oczyscic. Ogolnie jestem zdrowa, wazylam normalnie okolo 55 kg po 10 dniach wazylam 47. Po zakonczeniu glodowki poczatkowo pilam soki z woda, pol na pol, potem soki wyciskane owocowo warzywne, potem kasze, warzywa, malo soli itd. Mialam straszne laknienie, tak jakby moj organism jak najszybciej chcial odzyskac I skumulowac zapasy. POszlam tez do lekarza niby pod pretekstem, ze taka zmeczona jestem I tydzien po glodowce mialam zrobione testy krwi I wyszlo ze mam 'lekka' anemie, chyba przy mojej wadze te 10 dni byly troche ryzykowne. Przez ostatnie 3 tygodnie bardzo ladnie sie odzywiam, i pewnie juz nie ma zadnej 'lekkiej' anemii, ale to laknienie mnie nie opuszcza. w tym momencie waze 53kg. caly czas bym cos jadla, najchetniej weglowodany I troche mnie to wkurza ze nie moge sie powstrzymac. Poza tym cisnienie mi sie podwyzszylo na powiedzmy normalne 120/80 wczesniej mialam 90/65 czyli dosc niskie. zrezygnowalam z kawy, alkoholu, czarnej herbaty, bo mam zaraz kolatanie serca. mam nadzieje, ze to sie unormuje. Za rok, zamierzam ponownie zrobic sobie glodowke, jeszcze nie wiem ile dni. Dodam, ze po glodowce czulam sie niesamowicie, moglabym to porowanac do 'bialej czystej kartki', bez przeszlosci, bez terazniejszosci...Polecam serdecznie, bardzo ciekawe doswiadczenie, ale najpierw poczytajcie, posluchajcie tych ktorzy wczesniej stosowali glodowke. Nie sluchajcie lekarzy I farmaceutow. xx

    • 1 0

  • Dołaczam się do entuzjastów głodówki :)!

    Pewnego dnia obudziłam się z goryczą w ustach, która uniemożliwiała mi nie tylko jedzenie, ale i picie, bo cokolwiek wzięłam do ust, obracało mi się w piołun. Po kilku dniach to ustąpiło, ale ogarnęła mnie jakaś dziwna niechęć do jedzenia, nie chciało mi się niczego przełknąć i wszystko wypluwałam. W konsekwencji przestałam jeść na z górą miesiąc i chętnie bym to kontynuowała, bo czułam się świetnie, i fizycznie. i psychicznie, choć byłam jakby trochę osłabiona, ale nie było to niczym uciążliwym. Pomyślałam jednak, że co za dużo, to niezdrowo, ile można, i zmusiłam się do stopniowego powrotu do jedzenia. Schudłam chyba ze 20 kilo, choć nie miałam takich ambicji i choć od tamtej chwili minęło już ponad 3 lata, nie dość, że nie przytyłam ani grama, to zrzuciłam jeszcze parę kilogramów, w naturalny sposób, bez żadnych starań. Czuję się od tamtej pory o niebo lepiej i właśnie zatęskniło mi się za tym, żeby powtórzyć to wspaniałe (doprawdy wspaniałe) doświadczenie, tym razem w sposób bardziej świadomy i kontrolowany. Pozdrawiam wszystkich.

    • 3 0

  • glodowka start (1)

    ja od dzisiaj zaczynam dwu tygodniowe przygotowania do 10 dniowej glodowki... moglibyscie mi powiedziec ile posiłkow w czasie tych przygotowań jecie i jakie to posilki? i czy wczasie przygotowan i w czasie glodowki bede mogl sport uprawiac poniewaz jestem bokserem i nie chce zeby forma mi duzo spadla... dodam ze to moja 1 glodowka

    • 2 2

    • Ha nie przygotowslem sie do glodowki wogule
      Poprostu przestslem jesc
      Poje wode tylko I dzis jest moj 15 dzien...
      Na silowni podnosze tyle samo - wytrzymalosc jest troche mniejsza sila ta sama...

      • 0 0

  • Bzdury!

    Stek bzdur z ust dietetyka, który boi się że głodówka odbierze mu klientów.
    A najlepsze jest to: "Podczas głodówki traci się wodę i własne mięśnie, a nie tkankę tłuszczową". To bardzo ciekawe, organizm woli spalać mięśnie zamiast tłuszczu? Jakiś głupi ten organizm albo jednak niedouczony dietetyk.
    Jestem w siódmym dniu głodówki i bęben mi zmalał strasznie. Hmm, widocznie to był jeden wielki mięsień a nie tłuszcz.

    • 12 0

  • wlasnie zaczynam 10 dniowa glodowke juz po raz trzeci

    takich BZDUR jak w artykule powyzej daaaaawno nie czytalam, widac golym okiem iz autorka nie ma ani wiedzy ani doswiadczenia w tematyce glodowek, chyba ze miala na mysli glodowanie, ale to jest calkowicie inna bajka. Osobiscie przeszlam dwie 10dniowe glodowki i jedno z czym sei zgodze to fakt ze szybciej sie meczylam, poza tym, czulam sie swietnie (wczenisje przygotowalam sie do glodowki zmiana sposobu zywienia a takze oczyszczaniem sie poprzez lewatywy) z apatii to raczej sie wyleczylam a przemiane materii mialam perfekcyjna! przed glodowka bylam otyla, cierpialam na zaparcia, hemoroidy, i mialam ogromny cellulit, jestem juz 1 po ostatniej glodowce i zapomnialam juz co to hemoroidy i zaparcia, a cellulit mocno mi sie zmniejszyl, wszsycy wkolo mowili mi ze wygladam o 10 lat mlodziej, cere na twarzy mam jak u zdrowego bobasa, ale co najwazniejsze to zarowno przed glodowka jak i po zrobilam morfologie krwi i badanie moczu i okazalo sie ze wyniki poprawily sie po glodowce! jak szanowna Pani dietetyk to wytlumaczy? to tyle, pozdrawiam wszytkich glodowkowiczow a tych co sie dopiero zastanawiaja szczerze zachecam!
    ps. czlowiek na glodowce ma prawo czuc sie zle, a nawet bardzo zle, szczegolnie w momentach tak zwanego kryzysu kwasiczego, moze wystapic wysoka goraczka, bole miesni, wymioty i inne objawy, ktore sa oznaka tego iz organizm sie oczyszcza

    • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Ratuję, bo kocham i potrzebuję

warsztaty, spotkanie

Warsztat muzykoterapeutyczny Opowieści wewnętrznego dziecka

100 zł
warsztaty, spotkanie

Distinguished Gentleman's Ride

w plenerze, zlot, imprezy i akcje charytatywne

Najczęściej czytane