• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdy operacja plastyczna kończy się niepowodzeniem

Justyna Potorska
26 sierpnia 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 
Po komplikacjach po operacji biustu nasza czytelniczka jest niezdolna do pracy.
Po komplikacjach po operacji biustu nasza czytelniczka jest niezdolna do pracy.

Nie wszystkie zabiegi chirurgii plastycznej się udają i niestety bywa tak, że zamiast poprawić jakość naszego życia, zmieniają je w koszmar.



Jeśli miał/abyś zdecydować się na operację plastyczną, co byłoby dla ciebie najważniejsze przy wyborze lekarza?

Miało być pięknie: nowe piersi, brak kompleksów i lepsze samopoczucie. Skończyło się inaczej: dziurami w klatce piersiowej, niezdolnością do pracy i stanami depresyjnymi. Historia pani Joanny jest dowodem na to, że nie wszystkie ingerencje chirurga plastycznego w nasze ciało kończą się sukcesem.

- Sprawa zaczęła się dwa lata temu, kiedy z powodu kompleksów postanowiłam zrobić operację plastyczną biustu. Operacja wstępnie się udała, jednak po upływie roku organizm zaczął odrzucać implant. Wytworzyła się tak zwana torebka włóknista, która powodowała ogromny dyskomfort - opowiada pani Joanna. - Umówiłam się na poprawienie defektu u tego samego lekarza. W czasie trwania zabiegu lekarz przebił implant, choć w dokumentacji napisał, że on "sam pękł".

Po włożeniu nowego zaczęły się problemy. Rana na piersi naszej czytelniczki nie zagoiła się do dziś, choć od drugiej ingerencji chirurga minął już rok. - W tej chwili jestem osobą bezrobotną, ponieważ stan zdrowia fizycznego jak i psychicznego nie pozwala mi na podjęcie pracy - przyznaje pani Joanna.

Historia okaleczonej mieszanki Trójmiasta nasuwa pytanie: co robić, żeby uchronić się przed błędami lekarskimi podczas operacji plastycznych?

- Sprawdzać rekomendacje, doświadczenie, szukać informacji o lekarzu w Internecie - podpowiada Marcin Marszałek, prezes stowarzyszenia Wokanda, które pomaga ofiarom błędów lekarskich, także na terenie Trójmiasta.

Czy to wystarczy? Na pewno może pomóc. Kolejną wskazówką przy wyborze godnego zaufania lekarza może być przynależność do Polskiego Towarzystwa Chirurgii Plastycznej, Rekonstrukcyjnej i Estetycznej.

- Członkowie Towarzystwa muszą zdać egzamin specjalizacyjny z chirurgii plastycznej, który poprzedza kilkuletnie szkolenie w różnych ośrodkach chirurgii plastycznej, nie tylko w Polsce - wyjaśnia dr hab. n. med. Alicja Renkielska z PTChPRiE.

Warto pamiętać, że przed operacją lekarz chirurgii plastycznej powinien poinformować o wszelkim ryzyku i uzyskać zgodę pacjenta. Należy spisać umowę, w której zawarte będą prawa i obowiązki stron. To, czy operacja prowadzona jest w placówce państwowej czy prywatnej, nie wpływa na treść takiego dokumentu.

Co ma zrobić pacjent, który tak jak pani Joanna, zmaga się z powikłaniami pooperacyjnymi i chce walczyć o rekompensatę? A może lepiej spytać: czego w tym wypadku nie robić?

Jednym z podstawowych błędów okaleczonych pacjentów jest kierowanie skarg wyłącznie do Izb Lekarskich, z nadzieją, że obiektywnie ustalą, czy doszło do błędu lekarskiego. Jednak efekt takiego zgłoszenia bardzo często jest zupełnie inny, niż spodziewa się osoba poszkodowana - przestrzega Elżbieta Rosa z firmy Medicalex, specjalizującej się w pozyskiwaniu odszkodowań okaleczonych pacjentów.

-Nieudanym tworem są też przyszpitalne wojewódzkie komisje do orzekania o zdarzeniach medycznych, działające od początku tego roku - dodaje Marcin Marszałek ze stowarzyszenia Wokanda. - Samo założenie ich istnienia, czyli szansa szybszego pozyskania odszkodowań, jest co prawda dobre, ale sama ich struktura, fakt, że składają się w większości z lekarzy, nie pomaga pacjentom.

Jak więc walczyć o rekompensatę? Rozwiązania są dwa: postępowanie cywilno-prawne o zadośćuczynienie i odszkodowanie (w tym zwrot kosztów operacji naprawczej), albo (lub jednocześnie) zgłoszenie sprawy do prokuratury.

- Bardzo ważne jest to, czy lekarz potrafi się przyznać do błędu, czy chce z pacjentem współpracować, w takich wypadkach możliwe są mediacje i zawarcie szybkiej ugody - dodaje Elżbieta Rosa. - Niestety to podstawowy problem: ślepy upór niektórych "sprawców" w konsekwencji prowadzi do wieloletnich procesów sądowych, co naraża pacjenta na dalszy rozstrój zdrowia a lekarza na utrwalenie o nim złej opinii.

Załatwienie formalności mogą ułatwić radcy prawni, biura i stowarzyszeni zajmujące się dochodzeniem odszkodowań. Konieczna jest cierpliwość: zdarza się, że walka trwa 2-3 lata.

- Na razie jestem na etapie przygotowania pisma do lekarza i kliniki. Jeśli nie zgodzą się przyznać mi zadośćuczynienia, zgłoszę sprawę do sądu - mówi pani Joanna. - Potrzebne są mi pieniądze na kolejną operację, dzięki której wrócę do zdrowia i sprawności fizycznej. Na razie jestem załamana, zmagam się z silną nerwicą.

Każdy, kto padł ofiarą błędu lekarskiego, może zwrócić się o pomoc do Rzecznika Praw Pacjenta. Ogólnopolski, bezpłatny numer dostępny w godz. 9-21 to 800 190 590.

Miejsca

Opinie (172) 5 zablokowanych

  • winne są tylko KOBIETY (3)

    wiem, bo moja była miała silikony, które rzekomo ja na nią namówiłem. przeszedłem cały temat od A do Z. oczywiście było to kłamstwo bo się kobiety kocha takie jakimi są. Dowód rzeczowy znalazłem na popularnym forum kobiecym - kafeteria - tam pisała jak to ona chce mieć "balony" tylko i wyłącznie z własnego widzimisie. poguglujcie, poszukajcie, jakie siano baby mają w głowie, i jak kombinują żeby "zrobić cycki". czego tam nie można wyczytać to głowa mała. kilkaset stron interentowych np: pod tytułem: jestem po zabiegu powiększania piersi. poziom wpisów, treść, tylko o tym świadczy. przecież tego nie pisał żaden facet, prawda?
    p.s. ja kiedyś przeczytałem cały ten wątek :))) moje podejście do kobiet uległo radykalnej zmianie na mój plus. żadnej nie uwierze i jak dotąd to ja rozdaje karty w związku. Ale ona myśli, że jest odwrotnie:) i jesteśmy szczęśliwi a ma małe piersi, bo nie o "balony" chodzi.

    • 30 5

    • Torebkaa wokół implantu

      Witam. Moja dziewczyna powiekszyla piersi w Słubicach. Od samego poczatku byl problem z bolaca lewa piersia. Lekaz caly czas ignorowal problem. Bylismy na konsultacji u innego lekaza w Szczecinie. Lecz ten gdy sie dowiedzial ze operacja byla robiona w Słubicach u jego kolegi u ktorego czasami operujw rowniez zignorowal problem. Dziewczyna jest zalamana. Nie mamy pojecia co teraz robic oraz gdzie sie z tym problemem udac. Z tego co wyczytalem w internecie organizm odrzucil implant pokrywajac go otoczka ktora go sciska do takiego stopnia ze jest twardy jak kamien. Pochodzimy oboje z woj.Lubuskiego i jesli ktokolwiek wie co powinnismy teraz zrobic prosze o pomoc lub wskazowki. Oboje myslimy o wejsciu na droge prawna za blad w sztuce lekarskiej lub odszkodowanie.

      • 0 0

    • naoglądają się pisemek

      okładek, zdjęć, poczytają że tamta sobie zrobiła piersi, tamta usta, każda w gazecie wygląda cudnie. przecież tam są głownie dziewczęta co nie maja 20 lat!! a jak dadzą jakąś rusin albo inna to i tak ją przecież poprawiają w programach graficznych!! milion razy!! ludzie, to jest chore!! kobiety same wpędzają się w kompleksy!! no i te programy - chce byś piękna albo jakaś " metamorfoza". Same sobie to robią na własne życzenie. same siebie okłamują i ogłupiają a na końcu - tak tak - zrzucają wine na facetów, że to ich wina bo oni takie chcą je widzieć. g**no prawda! ja moją kocham taką jaka jest, i nigdy nie pozwolę jej na operacje, nawet jak będzie chciała. facecic doceniają naturalne piękno i żaden silikon tego nie zmieni. a że się patrzą czasem na kobiece biusty? bo jak idzie taka z DD wywieszonymi to jak się nie patrzeć? to prawie jakby facet chodził z "małym" na zewnątrz, co nie spojrzy się żadna babka?

      • 15 0

    • Dokładnie

      Tak samo kobiety stroją się nie dla mężczyzn, tyko dla innych kobiet i samych siebie.

      • 18 0

  • Operacja

    Też się bałam przed swoją operacją nosa u doktor Żukowskiej. Wiedziałam, że cieszy się ona dobrymi opiniami, jednak strach przed niepowodzeniem i tak był ogromny. Okazał się jednak bezpodstawny. Nosek jest pięknie zrobiony, obyło się bez komplikacji. Widać, że doktor Żukowska ma w tym dużo wprawy.

    • 0 0

  • (1)

    Jak można tak pisac ludzie czy wy czytacie ze zrozumieniem nie było by żadnego problemu gdyby lekarz uwazał podczas zabiegu usuwając tą kapsułe a nie uwazał i podczas wycinania kapsuły przebił pacjentce nożyczkami implant wiec czyja to wina?????Pacjentki że lekarzowi reka zadrżała???Okropne są poniektóre komentarze ludzka znieczulica i zazdrosc zal mi tej pani że trafiła na takiego lekarza moja córka powiekszała piersi i co w tym złego że kobiety chcą sie lepiej czuc patrząc w lustro?????

    • 5 2

    • Jak to nie byłoby żadnego problemu, skoro właśnie był problem: odrzucanie implantu, o czym pisze pani Joanna?
      "jednak po upływie roku organizm zaczął odrzucać implant. Wytworzyła się tak zwana torebka włóknista"

      Pęknięcie (jak mówi lekarz) lub przebicie (jak twierdzi Joanna) było sprawą wtórną.

      Chirurgia to nie jest czarodziejska różdżka i pacjentka powinna byc świadoma, że mogą wystąpić komplikacje.

      • 0 4

  • Proszę o szczerą odpowiedź! Nie wstyd wam?! (11)

    Nie wstyd wam mieć zmarszczki na całym ciele lub obwisłe płaty tłuszczu wystające spod koszulki? Ja dzięki operacjom jestem coraz młodszy i śmieję się wam prosto w oczy! (P.S. Dotyczy starców po 30. roku życia)

    • 28 79

    • tak tak kogo stac niech robi co na co ma żywnie ochote

      • 0 0

    • Gratulacje tylu pieniążków na te operacje. Mi pozostaje dietka, bo do ćwiczeń nie mam siły i trochę leń bierze.. ale jak się idzie domyślić co tu robię o tylko praktycznie cycki bym chciała zmienić a z resztą sobie poradzę.

      • 2 1

    • ...tak...hi hi.....

      ...chciałbyś, jesteś tylko po liftingu, a czas i tak wyrówna, nie dasz rady, natury nie oszukasz.

      • 1 0

    • Nie, nie wstyd nam!... starzejemy się z godnością!

      • 3 0

    • oj wstyd, wstyd

      odkąd skończyłam 30lat siedzę tylko w domu i nie ośmielam się w takim strasznym starczym stanie wychylić choćby za drzwi.

      • 5 1

    • mam swoje lata i sie tego nie wstydzę - doroslem juz dawno temu do tego ze mam siwe wlosy , brzuszek i kondycje nie taka jak 30 lat temu

      • 6 0

    • Starzec po 30:) Rozumiem, ze to mialo byc wyciagnieta zawleczka:D

      Skoro jestes po 30stce i okreslasz sie starcem, to i tak ci operacja nic nie pomoze. racja?

      • 11 0

    • (1)

      TROLL

      • 7 0

      • Jaki troll, przecie to Krzysiu I. :)

        • 11 0

    • Oj dziecko, tylko Ty urodziłeś się mając 40 lat i zamiast sie starzec, co roku 1 rok mniej.

      • 6 0

    • ja tez pięknie wyglądam na plakatach i zdjęciach
      ale to nie operacja tylko puder i photoshop

      • 20 1

  • (4)

    "Ponieważ implant jest ciałem obcym, istnieje ryzyko odrzucenia go przez organizm. Powstaje wówczas, zazwyczaj w jednej piersi, torebka włóknista dająca charakterystyczne stwardnienie. Można próbować ją usunąć za pomocą leków, ale czasem należy reoperować biust (usunąć implant, następnie torebkę i ponownie włożyć implant), a nawet na stałe usunąć implanty. "

    W którym miejscu jest ten błąd lekarza? W tym, że organizm p. Joanny odrzuca implanty?

    • 0 3

    • Gdyby lekarz uważał wycinając ową kapsułe i nie przebił implanta podczas zabiegu nożyczkami nie było by powikłań jakie są do dzisiaj

      • 2 1

    • (2)

      a dlaczego przyjal jeden???

      • 0 1

      • ryzyko, które podpisuje pacjentka

        Podaję z internetu:
        "7. Infekcja nie jest częstym powikłaniem po tego typu operacji. Infekcja może rozwinąć się od razu w okresie pooperacyjnym lub później po umieszczeniu implantu. Podostre lub przewlekłe infekcje mogą być trudne do zdiagnozowania. Jeśli wystąpi infekcja leczenie polega na podawaniu antybiotyków. Możliwe jest także usunięcie implantów lub dodatkowe operacje. Infekcje związane z implantami piersiowymi są trudniejsze do leczenia niż infekcje w innych częściach ciała. Jeżeli infekcja nie reaguje na leczenie antybiotykami, implant piersiowy musi być usunięty. Po wyleczeniu zakażenia nowy implant może być ponownie włożony. W wyjątkowo rzadkich przypadkach antybiotyki powinny być stosowane profilaktycznie przy istniejących innych źródłach infekcji ( np. nie leczone zęby ).
        8. Torebka włóknista i przykurcz torebki tkanka bliznowata, która powstaje wokół implantu może ściskać implant, powodując deformację piersi i powodować występowanie dolegliwości bólowych. Wyżej wymieniona deformacja może występować zaraz po operacji lub wiele lat później. Chociaż występowanie przykurczu torebki włóknistej wokół implantu nie da się przewidzieć, to jednak nie przekracza ono 20%. Przykurcz torebki włóknistej może występować po jednej stronie lub po obu stronach. Leczenie może wymagać operacji, przemieszczenia lub usunięcia implantu. "

        Zwracam uwagę na zdanie: "zaraz po operacji lub wiele lat później".

        Korzystasz z internetu a nie potrafisz z wyszukiwarki google?

        • 0 0

      • widac ze panie doktorze juz pan o Sobie przeczytal......bedzie pan mial pieklo oj bedzie!!!!

        • 2 1

  • jeszcze raz

    "po upływie roku organizm zaczął odrzucać implant" mówi pani Joanna.
    Tak na zdrowy rozum, w takiej sytuacji odrzucany implant trzeba usunąć?
    Ale pani Joanna tego nie chce.

    • 0 3

  • komentarze (1)

    Bardzo mnie dziwią te komentarze!
    Przebija z nich głupota i okrucieństwo! Wszyscy "prześmiewcy" znęcają się nad dziewczyną. Żaden nie komentuje poczynań "lekarza" - rzeźnika, jego braku kompetencji itd. Panowie wasza głupota przeraża!

    • 2 4

    • Że lekarz był "niekompetentny", to wiemy tylko od bohaterki artykułu, a żeby dostać odszkodowanie, to trzeba to jeszcze udowodnić. Nie wszystkie operacje się udają ze 100 powodów i nie musi to być wina lekarza, ale u nas pacjenci zachowują się jak cesarz w dawnych Chinach: władca choruje - ściąć lekarza.

      • 0 0

  • wina facetów (17)

    to oni wprawiają kobiety w kompleksy, jak ma małe piersi, a chlop oglada sie za wiekszymi to potem wlasnie sie tak to konczy. Wiec panowie jesli macie jakies wymagania to bierzcie sie za takie baby ktore wam sie podobaja, a nie łamiecie serca innym, przysparzacie im kompleksow, a potem jest tragedia i rozpacz.

    • 119 98

    • no nie...

      zaraz jeszcze się okaże że Skłodowska była też kobietą. My faceci zawsze będziemy oglądali się za babami, choćby nie wiem jak piękną partnerkę będziemy mieli. W naszej naturze jest pęd do zachowania gatunku i rozsiewania swoich genów. Paniom które są zakompleksione tylko z powodu swej urody, polecam przed zabiegiem wizytę u psychologa. Może to ustrzeże je przed błędami chirurgicznymi. Najlepiej wizyta prywatna, aby fundusze na lekarzy zachować na stałym poziomie. Szanowne Panie (te które psy na mnie teraz będą wieszać) - uroda przemija, najważniejsze jest to co w was a nie jak wyglądacie.

      • 1 1

    • tak to wina facetów (5)

      zgadzam się z Twoja opinią,to właśnie wina facetów,ja sama mam zakochanego faceta,zawsze miałam piękny pełny jędrny biust miseczkę c ,po dwóch porodach niestety zrobił się pusty obwisły i mam ogromne kompleksy ,nie chcę by mąż mnie dotykał odpycham go bo wiem jak uwielbia ogromne jędrne piersi a ja juz ich nie mam ,wszystkie staniki są dla mnie za duże,mogłabym pisać o tym i pisać przez co przechodzę i jak tylko bym miała pieniądze nie patrząc na ewentualną porażkę i tak bym zrobiła sobie operację powiększenia biustu bo NIE UMIEM Z TYM ŻYĆ NIE UMIEM.Faceci !!! Jak byście mieli super przyrodzenie ,którego potrzebuje wasza partnerka ,a nagle o połowę zmniejszył by się wam peniS,JAK BYŚCIE SIĘ CZULI?JAK BYŚCIE SOBIE Z TYM PSYCHICZNIE RADZIL???? OCZYWIŚCE kobieta by was zapewniała że jest wszystko ok,ale jak w to wierzyć skoro ogląda się za większymi rozporkami .TO NIE TAKIE PROSTE !!!!!!!!!MÓWICIE WOLICIE NATUrALNE A I OWSZEM ALE MACIE NA MYSLI DUŻE PIERSI A CO MAJĄ MÓWIĆ KOBIETY Z MAŁYM BIUSTEM ?BOŻE FACECI TO WASZA WINA!

      • 18 38

      • lecz się ale z kompleksów kobieto...

        bo problem masz z tym ty, a nie twój facet.

        • 3 1

      • z tego co piszesz.

        to wychodzi że to Twoja wina a nie faceta, Ty go odpychasz, Ty nie chcesz, żeby Cię dotykał, bo uroiłaś sobie że lubi jędrne biusty i zmusza się? żeby dotykać Twojego obwisłego :) najpierw napraw swoją psychikę, potem porozmawiaj z partnerem na temat jego psychiki, pomaga terapeuta :) chociaż twierdzę że samemu należy rozwiązywać problemy osobiste :)

        • 7 1

      • i widzisz blad

        bo tobie nie potrzebna jest operacja powiekszenia biustu tylko lifting piersi likwidujacy ptoze, to czesty blad wszczepia sie implanty a obwisly biust ze wszczepem wyglada jak kupa...

        • 7 0

      • ehh, cała odma to faceci.... (1)

        jak zawsze prawda jest po obu stronach - wiem że, Wy kobiety same się nakręcacie komentując siebie wzajemnie, a raczej swe walory i ich brak! Dla kogo się stroicie, malujecie etc...Przecież żona sąsiada, kolegi i inne wokół będą mnie oceniać, więc nie mogę wyglądać gorzej(!)
        Nasz, facetów błąd faktycznie polega na tym, że wielu z nas nie potrafi się powstrzymać i gdyby mechanika karku pozwoliła, głowa obracała się wokół osi za co ponętniejszymi paniami. I tylko skończony głąb pozwoli sobie na to przy swojej pani, ale jak się okazuje głąbów nie brakuje :) Więc, panowie ciut więcej elegancji proszę.
        Kompleksy mamy i będziemy mieć, bez względu na płeć. Więc jeżeli chirurgia plastyczna może pomóc, to dlaczego nie! Tylko z głową proszę :)
        A do Pań - nie bójcie się rozmawiać z waszymi facetami, bo właśnie tu widzę największy problem - komuniikacja

        • 18 2

        • Facetomania

          Sfaceciałe teksty sfaceciałych ludzi o facetkach i facetach. Jakże trudno spotkać tutaj osobę normalną. Facetek sfaceciałe artykuły osiągnęły swój sfaceciały cel, niestety. Był kiedyś facetki artykuł "Męskie spojrzenie na równouprawnienie"... uogólniając facetomania to u facetek obsesja. A kim jest facet? To taki mydłek. Jest niedojrzałym mężczyzną, dorosłym chłopczykiem. Facetki świadomie określają nas kpiarsko i lekceważąco, celowo piszą o mężczyźnie bliżej nieokreślonym w sposób niepoważny, bo dla facetek mężczyzna ma być bezwolnym, wiernym i posłusznym psem.
          Sfaceciały wielu, ale na szczęście nie wszystko facetkom się udaje. Czasami jest tak, że to, co facetkę nakręca maksymalnie i bardzo silnie podnieca kompletnie odwrotnie działa u mężczyzny. Ale facetka nie jest nigdy w stanie tego zauważyć, bo ma swój wzrok skierowany wyłącznie na swoje ego.
          Gorzej, kiedy mężczyzna tego faktu, że jest manipulowany (choć to bije po oczach, jest rażąco ewidentne) nie widzi. Wtedy niewieścieje i staje się facetem.

          Podglądanie czy zerkanie - prawie wszyscy faceci na świecie zachowują się w podobny sposób. Ale można jeszcze z chłopaka czy męża którego facetka nie do końca sfaceciła zrobić mężczyznę - oczywiście to on sam musi tego chcieć, by tym mężczyzną się stać. Ja wiem po sobie, że z tego oglądania się można się wyleczyć - trzeba zwyczajnie się kontrolować. A jeśli mąż robi to jeszcze w żonie towarzystwie to znaczy, że się w ogóle z żoną jako wrażliwą kobietą nie liczy.

          • 4 2

    • Bzdura (2)

      Prawda jest taka, że baby (skoro piszesz o 'facetach') stroją się i pindrują dla innych bab. I nigdy się do tego nei przyznają. Chcą być lepsze, lepiej wyglądać, a gdy się pojawi w ich rejonie piękniejsza kobieta to im gul skacze.

      • 11 3

      • Zgadzam się

        mi skacze gul jak widzę ładniejszą i lepiej obdarzoną babkę bo jej zazdroszczę ale chciałąbym lepiej wyglądać nie aby kogoś zasmucić kto gorzej wygląda, tylko aby wiedzieć, że mój facet może się przed kimś spokojnie pochwalić, że mnie ma, bo wiem, że to ważne dla kolesia aby jego laska się podobała jego znajomym i rodzinie no chciałabym być na tyle sexy aby mu się nie znudzić za szybko. A ciuchy już i tak na mnie dobrze leżą więc ten cyc to głównie dla niego.

        • 1 1

      • facetkom które traktują mężczyzn jak jakiś błąd w ewolucji chodzi wyłącznie o to żeby dobrze suknia leżała a nie że chcą się "swojemu facetowi" przypodobać

        • 3 1

    • Facetki też nie są bez winy (2)

      skoro taka facetka się wiąże z facetem który myśli tylko o jednym...

      • 22 5

      • (1)

        myślałem, że FACETKI są tylko w podstawówce ...

        • 11 4

        • :)

          tera panie rownouprawnienie mamy skoro jest ginekolozkato i facetka moze byc sie wie :D

          • 8 0

    • jak się bierze taka co ma małe piersi , to widziały gały co brały

      • 7 1

    • Kto winny?

      Na "następnej stronie" mocno w temacie napisał post "winne są tylko KOBIETY". Możesz go tu czy tam skomentować?

      • 2 0

    • sami faceci czytaja i sie wypowiadaja i bombarduja kciukiem w dol bo zabolało haha

      zycze wam byc choc przez jeden miesiac w zyciu kobieta, zmieni sie wam podejscie do wszystkiego

      • 18 17

    • hah prawda w oczy kole

      • 8 14

  • wszystko się zmienia (2)

    ja będąc młodą dziewczyną miałam piersi w rozmiarze B, co prawda nie myslałam o operacji ale bardzo podobały mi się duzo, dużo większe. Obecnie, będąc już po czterdziestce, mając normalną budowę ciała (65 kg) doszłam do rozmiaru E, tylko że teraz akurat podobają mi się piersi małe, najlepiej o miseczce A. I co z tym zrobić?

    • 2 0

    • Nic

      Polubić duże piersi

      • 1 0

    • iść do terapeuty

      • 3 1

  • żenada (4)

    Ludzie - jesteście strasznie zacofani! Przeczytałam wszystkie komentarze i włos się na głowie jeży.. Czemu wszyscy myślą, że kobieta po wszczepieniu implantów ma za przeproszeniem "cyce jak dojna krowa" i wygląda jak aktorka filmów porno??? Myślicie, że wszystkie implanty zaczynają się od rozmiaru E, że to, cytując przedmówców "nafaszerowane sztucznie balony, które żałośnie wyglądają", a kobieta która je ma wygląda jak "blachara Siwiec ze zderzakami jak dwa melony"? Wyobraźcie sobie dziewczynę, a właściwie kobietę o niepełnej miseczce A, która ma ogromne kompleksy z tego względu i postanawia zainwestować w nowy biust i pewność siebie. To ja, już 4,5 roku po operacji. Mam w tej chwili pełną miseczkę B, w niektórych stanikach C (!!!) i czuję się jak bogini!:) Nikt ze znajomych ani rodziny nie zauważył różnicy, bo zmiana nie miała być WULGARNA. Nie chciałam wyglądać jak Pamela Anderson, tylko w końcu móc z dumą wypiąć moją pierś i poczuć się kobietą. A chwili gdy po operacji kupowałam pierwszy nowy stanik w rozmiarze B nie zapomnę nigdy... Nawiązując jeszcze do Pani, której nikt nie uprzedził o konsekwencjach wszczepienia implantów (sic!) - nie wiem gdzie Panią operowano, ale ja bym nie poddała się takiej operacji bez wypytania i dowiedzenia się o wszystko!!! Przed zabiegiem byłam na kilku konsultacjach u różnych chirurgów plastycznych, zadawałam im milion pytań, szukałam informacji w internecie, w tym na stronach zagranicznych, śledziłam fora o tej tematyce. Od lekarza otrzymałam pełne informacje, całą dokumentację, wraz z "paszportami" moich "żelków". I mam świadomość tego, że będę je musiała wymienić za max. 10lat, że gdy je kiedyś ostatecznie wyjmę, moje piersi mogą zostać zdeformowane, wiem co robić w razie przebicia implantu, znam swoje prawa. Jestem świadomą, dumną posiadaczką biustu 75B, robię doktorat, uczę dzieci i dorosłych. Kto wie, może uczę Twojego męża albo Twoje dziecko.. Spokojnie, nie wyglądam jak pornomodelka - na ulicy pewnie przeszłabyś obok mnie, zerkając pogardliwie na mój dekolt. Ale dla mnie jest najpiękniejszy na świecie:P

    • 15 6

    • (1)

      ale masz manie niższości skoro tak chwalisz się kim to nie jesteś

      • 3 0

      • nie chodziło o chwalenie się, tylko pokazanie, że fakt posiadania silikonowych implantów nie równa się od razu byciu striptizerką, aktorką porno czy lachonem z telewizji. można mieć "silikonowe meduzy" w staniku i być zwykłą dziewczyną, jakich pełno na ulicy. jestem nauczycielką, to raczej nie powód do dumy. doktorat to też nie osiągnięcie w dzisiejszych czasach gdy każdy ma tytuł magistra, więc schowajcie swoje kompleksy do kieszeni i wróćcie do sedna dyskusji.. PS. jest "mania wyższości" i "kompleks niższości", więc ktoś tu chyba nie wie o czym pisze;)

        • 0 0

    • bogini, heh he

      silikonowa meduza i tyle, tylko tyle, lub
      'prawie jak piersi"

      • 0 0

    • ale z psychiką nadal cos nie tak...
      jak mozna sie czuc kobieta z (nawet malymi) ale sztucznymi cycami?

      • 5 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Warsztat muzykoterapeutyczny Opowieści wewnętrznego dziecka

100 zł
warsztaty, spotkanie

Rola osoby towarzyszącej w porodzie warsztaty dla mamy i taty

warsztaty, konsultacje

III Ogólnapolska Konferencja Samoświadomość i komunikAACja a TZW. zachowania trudne

konferencja

Najczęściej czytane