• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Futro: ciepły ubiór czy strój bezdusznych?

Izabela Małkowska
25 listopada 2011 (artykuł sprzed 12 lat) 
"Wole chodzić nago, niż w futrze" - mówi modelka Joanna Krupa w antyfutrzarskiej kampanii oragnizacji PETA. "Wole chodzić nago, niż w futrze" - mówi modelka Joanna Krupa w antyfutrzarskiej kampanii oragnizacji PETA.

Symbol luksusu czy okrucieństwa? Ciepłe okrycie na zimne dni, czy - w czasach puchowych kurtek - niepotrzebna fanaberia? 25 listopada obchodzimy dzień bez futra.



"Futro nie rośnie na drzewie" - tę prawdę przypominają twórcy portalu empatia.pl, który zrzesza środowiska walczące o wprowadzenie zakazu hodowli zwierząt futerkowych. Trójmiejscy sympatycy stowarzyszenia będą w piątek manifestować swoją niechęć do futer przed wejściem do Galerii Bałtyckiej.

"Zwierzęta hodowane na futra, m.in. lisy, jenoty, norki, nutrie, króliki, szynszyle - przeżywają swoje krótkie życie na specjalnych fermach hodowlanych, budzących najgorsze skojarzenia z obozami zagłady. Są stłoczone w niewielkich klatkach, pozbawione możliwości ruchu, co powoduje ich nienaturalne zachowania takie jak gryzienie własnego ciała czy zjadanie młodych. Zabijane są prądem elektrycznym, gazami spalin samochodowych, chloroformem, uderzeniem w tył głowy lub złamaniem kręgosłupa. Nie wszyscy ludzie posiadający luksusowe futra zdają sobie sprawę, że noszą na sobie produkt będący efektem wyjątkowego okrucieństwa" - piszą twórcy portalu.

Skoro wyprodukowanie futra wiąże się ze śmiercią i cierpieniem, dlaczego je nosimy? Dyskusja na ten temat rozgorzała m. in. na jednym z forów dotyczących biologii.

Futro: naturalne, czy sztuczne?

- Robimy tak od wieków. Sztuczne futra są mało ekologiczne (tysiące litrów wody, tony chemii, rozkładają się tysiące lat), a norki przynajmniej ulegają biodegradacji - uzasadnia na forum Kasia.

- A czy jedzenie mięsa też jest zbędnym luksusem? Przecież można jeść fasolę. Skoro zabijamy zwierzęta po to, żeby zaspokoić swoją ochotę na jedzenie mięsa, to czemu mielibyśmy tego nie robić, żeby ponosić na sobie coś naprawdę dobrego. Jak chcecie, to manifestujcie nie przeciwko noszeniu futer, tylko przeciw sposobowi zabijania tych zwierząt - argumentuje Guru.

Magda ma w swojej szafie kurtkę z królika, rękawiczki obszyte liskiem i futrzaną mufkę po babci. Prosi, by w artykule nie podawać jej nazwiska, ani nie pokazywać twarzy.

- Boję się, bo od jakiegoś czasu jest potworna nagonka na ludzi noszących futra. Obrońcy zwierząt jakby mogli, zjedliby mnie żywcem, oczywiście w imię wyższych wartości. Fanatyzm w każdej postaci jest zły, a tak właśnie wygląda zachowanie obrońców zwierząt - fanatycznie. Lubię futro, bo jest ciepłe. Nie zastąpi go żadna puchowa kurtka z poliestru ani sztucznie wytworzone kłaki udające futerko. A tak w ogóle to chyba mam prawo nosić to, co lubię? - pyta.

Temat futer jest gorący jak samo piekło, do którego zdaniem niektórych przeciwników naturalnych futer powinni trafiać ich amatorzy.

"Rezygnując z futra ratujemy życie" - czytamy na empatia.pl
"Mamy prawo ubierać się w to, w co chcemy" - twierdzą zwolennicy futrzanych okryć, jak Magda.

Co pewien czas między osobami ze świata mody czy filmu wybucha kłótnia na temat noszenia naturalnym futer. Obrończynią zwierząt jest popularna ostatnio w Polsce modelka Joanna Krupa. Celebrytka 5 lat temu zetknęła się z filmem organizacji PETA, który przedstawiał drastyczne sceny zabijania futrzaków. Od tamtej pory jest aktywną działaczką na rzecz ochrony zwierząt.

- Chciałabym, aby każdy dzień był taki, jak dzisiaj - mówi Joanna Krupa. - Nie ma powodów dla których można by poświecić niewinne zwierzęta tylko dla ich futer, a tym bardziej brutalnie obdzierać je żywcem ze skóry. Futra są dla zwierząt, a nie dla aroganckich ludzi.

Czy nosząc futro stajemy się mordercami? Czy mamy prawo nosić to, co chcemy, nie patrząc na sposób, w jaki doszło do powstania danej rzeczy? Dziś na to pytanie każdy z nas musi odpowiedzieć sobie sam, zgodnie ze swoim sumieniem.

Opinie (424) ponad 20 zablokowanych

  • Uważam, że obrońcy zwierząt przeginają !! (9)

    Oni zapewne by chcieli żeby wszyscy byli wegetarianami. Toż to czysty IDIOTYZM! Człowiek jest ssakiem, więc jest MIĘSOŻERNY. Więc hoduje zwierzęta dla swoich potrzeb. Kulinarnych i odzieżowych również. Zdecydowanie protestuję przeciwko działalności PETA. Okrucieństwu w stosunku do ludzi i zwierząt mówię NIE, ale tak samo nie fanatykom.

    • 20 15

    • Ssaki to nie tylko mięsożercy

      To,że ktoś jest ssakiem nie znaczy,że je mięso,bo są ssaki jedzące tylko rośliny,np. świnki morskie czy konie

      • 0 0

    • Czy chcesz przez to powiedzieć, że człowiek jest lepszym zwierzęciem od innych (6)

      i może je sobie hodować na co chce i robić z nimi co chce? A na jakiej podstawie tak uważasz? Przepraszam, ale Twój poziom wiedzy na ten temat jest żaden - ssaki nie są mięsożerne, na przykład.

      • 6 3

      • na jakiej podstawie?

        a no na takiej ze to czlowiek jest gatunkiem dominujacym na ziemii

        • 0 2

      • Bo Bóg tak powiedział (2)

        "Bądźcie płodni i rozmnażajcie się, abyście zaludnili ziemię i uczynili ją sobie poddaną abyście panowali nad rybami morskimi, nad ptactwem powietrznym i nad wszystkimi zwierzętami pełzającymi po ziemi". Księga rodzaju.

        • 2 3

        • Szkoda, że nikt z Was nie widzi co robimy z tymi (1)

          "nad którymi mamy panować". Albo jeśli widzi to nie zauważa. Naprawdę uważacie, że mamy prawo mordować i niszczyć co się da bo "Bóg tak powiedział" (co to za bzdura !!!)? Nie jesteśmy jedyni na tej planecie, nie jesteśmy najlepsi, jesteśmy jedynym gatunkiem, który wykorzystuje i niszczy inne, żyjące dookoła. Naprawdę, tak ciężko to dostrzec? I parę głupot, które ktoś kiedyś napisał oraz nasze rozdęte ego to jest ta podstawa?

          • 2 1

          • Nie jesteśmy najlepsi? Ile zwierząt dotąd było na Księżycu?

            Nikt nie ma prawa mordować. Życie ludzkie jest bezcenne. Co do niszczenia: We wszystkim trzeba zachować umiar. Nie chcę być buszmenem.

            • 1 1

      • No, tego, no człowiek buduje stacje kosmiczne, teleskopy kosmiczne. Wkrótce możne orbitalną elektrownię...

        Tworzy sztukę, technikę, medycynę... To już coś.

        • 1 2

      • Na takiej podstawie, że możemy. Ewolucja tak nas przygotowała do życia, że potrafimy to robić więc robimy bo jest to najłatwiejsza droga przetrwania = droga najbardziej dla nas naturalna. Nie ma na świecie stworzenia, które robiłoby sobie pod górkę więc nie dziw się, że ludzie też będą wybierać dla siebie jak najkorzystniejsze rozwiązania.

        • 2 3

    • A jak się ma bycie ssakiem do mięsożerności, spytam przekornie? ;) Krowa i hipopotam to też ssaki. Podpowiadam - mięsa nie jadają.

      • 14 5

  • Bezduszna moda

    moim zdaniem jest to bezduszny psedo-biznes ..przede wszystkim pozbawiony elementarnego poczucia ETYKI , co jednocześnie te wyższe uczucie jest wyznacznikiem CZŁOWIECZEŃSTWA ...Biznes nakręcany przez projektantów .. wyłącznie dla pieniędzy ! jaki wogóle jest sens nosić futra czy sztuczne jak i prawdziwe ? Kochani MAMY OCIEPLENIE KLIMATU !

    • 0 0

  • (2)

    Szkoda, że autorka artykułu przytoczyła tylko wypowiedzi zwolenników futrzanego biznesu. Szkoda, że przeciwnik tego makabrycznego procederu został określony mianem portal empatia.pl a nie np. Karol, Iwona czy inna Sylwia. Artykuł zyskałby na wiarygodności, bo przeciwnicy (tacy jak np. ja) byli by bardziej spersonalizowani... rzeczywiści... tutejsi...

    • 40 29

    • to prawda

      Zwolennicy futer w artykule są wyeksponowani. Dalej zastanawia mnie, czemu artykuł z 25.11 który na dzień dzisiejszy ma ponad 400 komentarzy, nie jest wymieniony w rubryce "najczęściej czytane", w przeciwieństwie do tych z setką komentarzy???

      • 0 0

    • Niektorym to sie nigdy nie dogodzi.

      "spersonalizuj" sie tu, w komentarzach, marudo

      • 9 13

  • „ Lisy powinny być trzymane pojedynczo. To ABC hodowli – mówi prof. Tadeusz Kaleta z SGGW. – To inteligentne, ale bardzo nerwowe zwierzęta. Nawet u zwierząt trzymanych pojedynczo ciasnota działa jako czynnik stresowy i może wyzwalać autoagresję lub stereotypię ruchową, czyli monotonne krążenie po klatce. Zwierzęta kręcą się w kółko za własnym ogonem i zaczynają go ogryzać albo wygryzają sobie łapy do kości.”

    „Ktoś, kto rozpatruje ten temat po raz pierwszy, będzie się zastanawiał, jakim sposobem takie okrucieństwo może być dozwolone w dzisiejszych cywilizowanych czasach. Gdyby ludzie wykształceni zobaczyli na własne oczy to, co się dzieje za ich przyzwoleniem, bez wątpienia już dawno by tego zakazali” – pisał Karol Darwin w „Esay on Fur”, grubo ponad 100 lat temu.

    Ostatnio na własne oczy zobaczyli to Norwegowie. Film, jaki powstał w efekcie kontroli na 50 farmach, jest szokujący. Zwierzęta z poobgryzanymi łapami i uszami, jedne pogrążone w całkowitej apatii, inne z furią rzucające się po klatkach. Nieleczone choroby, kanibalizm, stereotypia.

    • 0 0

  • I nie opowiadajcie bajek, jak to "skóry zawsze były". Były, ale zdobyte na polowaniu, ewentualnie ze zwierząt hodowanych na mięso, w czasach, kiedy zimy były mroźne i nie było wyboru. Lisa można było upolować, a nie założyć lisią fermę dla bab.

    • 0 0

  • przykładowo

    SZWECJA: W 1995 r. Szwecja wprowadziła poprawkę do Ustawy o Ochronie Zwierząt, zakazującą utrzymywania lisów w klatkach i ustanawiająca wymóg zapewnienia tym zwierzętom możliwości grzebania w ziemi, ruchu i socjalizacji z innymi lisami.
    NORWEGIA:Rada Etyczna Ministerstwa Rolnictwa ustaliła, że hodowla zwierząt futerkowych w obecnej postaci jest nie do zaakceptowania z punktu widzenia norm dobrostanu zwierząt.
    WŁOCHY: Od 1 stycznia 2008 r. wszystkie norki muszą mieć zapewnioną możliwość wspinania się na pnie drzew, kopania nor, korzystania z gniazda o wymiarach 50x50cm, a także posiadania zbiornika wodnego o wymiarach co najmniej 2x2 metry i o głębokości 50cm.
    SZWAJCARIA: Ustawa o ochronie zwierząt z 2005 r. z późniejszymi zmianami
    oraz Rozporządzenie o ochronie zwierząt z 2008 r.

    lis (1-2 osobniki): wymóg 60 metrów kwadratowych przestrzeni, umożliwienie kopania w ziemi, domki służące do wypoczynku, możliwość ukrycia się.
    norka (1-2 osobniki): wymóg 10 metrów kwadratowych przestrzeni, domki służące do wypoczynku, basen z wodą o minimalnej powierzchni 1 metra kwadratowego i głębokości minimum 0,2 metra.

    • 1 0

  • stan prawny w Europie Zachodniej

    Wzruszasz ramionami, Handlarko Futrami, że ach, Chiny, tam nawet życie ludzkie nie ma wartości... Czemu więc nie napiszesz, jak wygląda stan prawny futrzanych ferm w Europie Zachodniej? Ze względu na to, że cała ta ferma to jest tylko i wyłącznie dręczenie zwierząt, są one albo całkowicie zakazane, albo ze względu na warunki życia zwierząt mają bardzo wysoko wyśrubowane standardy, tak wysoko, że praktycznie ludzie tacy jak ty zmieniają działalność.

    • 0 0

  • A kury!!!??? (4)

    Kury i inny drób też żyje w zamknięciu i się je zabija też trzeba oprotestować!!!!!!

    • 15 0

    • Jeśli uważasz, że trzeba protestować, aby ulżyć kurom, to mam nadzieję, że to zrobisz, do dzieła! Przecież jest tyle rzeczy do zrobienia ;) !

      A najwięcej zrobisz, jak zrezygnujesz z drobiu na swoim talerzu, po co jeść inne zwierzęta i ich nienarodzone dzieci w skorupkach?!

      • 0 0

    • A tasiemiec czy taki owsik ? Wszyscy mają go w d...I gdzie tu empatia dla innych gatunków ?

      • 2 0

    • Ależ to się robi (1)

      Poczytajcie troszkę przepisów. Obecnie w Polsce wchodzą nowe przepisy dotyczące klatek, w których żyją kury. Muszą mieć więcej miejsca, grzędy, miejsca do grzebania i gniazdka....

      • 1 0

      • Taaa, nawet od wiosny jaja będą droższe

        Bo trzeba w UE nabyc specjalne mieszkanka dla drobiu

        • 2 2

  • (28)

    Przeciw futerku się protestuje, a schabowy na obiad co dzień wjeżdża. Hodujemy (jako ludzkość) różne zwierzęta dla różnych potrzeb - i dlaczego wyróżniać akurat robienie futer jako to złe i okrutne. Nagrajcie film w rzeźni gdzieś w chinach, hardkor będzie taki sam jak na filmach z farm futer w chinach.

    Są ludzie, którzy biorą psa do bloku w mieście i żyją w przekonaniu, że są wielkimi miłośnikami zwierząt... ehhh

    • 125 29

    • Nie znam, ani jednej aktywistki, ani aktywisty, który protestowałby wspólnie z nami przeciwko naturalnym futrom i jadł mięso. Przeciwnie, jesteśmy weganami i odrzucamy w swoim życiu wszystkie produkty związane z eksploatacją zwierząt. Nie chcę, aby dla mnie rolnik hodował zwierzę, a potem rzeźnik na moje zlecenie je zabijał. Nie chcę pić mleka, które jest dla cielaka. Aby mleko mogło trafić na sklepowe półki, krowa musi być cały czas zapładniana, a jej dzieci, młode cielaki krótko po narodzinach trafiają do rzeźni, aby ludzie karmili swoje dzieci ich mięsem, ucząc dzieci hipokryzji i zabijając w nich naturalną empatię. Podając parówkę cielęcą, a z drugiej strony czytając sielankową bajkę o zwierzątkach.
      Więc jest zdecydowana różnica między: miłośnikami zwierząt, którzy zazwyczaj kochają psy i koty i oburzają się na widok naturalnych futer, jednym słowem dzieląc zwierzęta na te do kochania i zjadania. A obrońcami zwierząt, którzy organizują takie akcje informacyjne m.in. z okazji Dnia bez Futra. Prawdziwy obrońca zwierząt jest weganinem / weganką.

      • 0 0

    • nie chodzi o to, że zwierzę jest zabijane lecz w jaki sposób! szok, że w XXI wieku mają ludzie problem z zabiciem zwierzęcia w taki sposób żeby:
      a) zwierzę nie cierpiało
      b) nie utrudniać sobie pracy

      Wiecie jak najłatwiej schodzi futro ze zwierzęcia? Na żywca, bo krew krąży i zwierzę jest ciepłe. I tak niestety właśnie robią, np. z piesków w Chinach.
      A teraz postaw się w sytuacji tego zwierzaka. Ktoś Ci przecina skórę wzdłuż pleców i zrywa skórę z całego ciała. Miło? A teraz umieraj.

      • 0 0

    • ZASADY SĄ TAKIE (8)

      Zwierzęta futerkowe są hodowane TYLKO dla futra, po to żeby zaspokoić czyjeś poczucie wartości. Krowa hodowlana daje mięso i skórę więc nic się nie marnuje. Po za tym trzeba spojrzeć wielowymiarowo: czym innym jest chów takich zwierząt jak krowy, owce czy barany. Bynajmniej że te ostatnie się goli a nie zabija tylko dla ich futra ale te zwierzęta są ROŚLINOŻERNE!!! Natomiast sobole, kuny, lisy, gronostaje to wszystko są DRAPIEŻNIKI!!! Jeśli ktoś pamięta lekcje biologi zrozumie w czym rzecz. Drapieżniki o wiele gorzej znoszą jakąkolwiek niewolę, nie mówiąc już o ciasnych klatkach! Owszem, zabijamy zwierzęta żeby jeść, nie jestem wegetarianką ale mam swoje zasady:
      1. mówię NIE hodowlom zwierząt drapieżnych przerabianych tylko na futro- mogę się bez tego obyć, kupuję puchowe płaszcze
      2. jeżeli już coś kupuję wspieram hodowle ekologiczne- w końcu gdy wiele osób zacznie tak robić przestaną nam wciskać "udoskonalone" chemicznie badziewie pochodzące od maltretowanych zwierząt- wielkie hodowle to zagrożenie dla nas wszystkich! (np. poprzez monopol)
      3. jeżeli coś kupuję ze skóry- staram się żeby była to skóra z krowy, którą i tak zeżremy.

      • 4 4

      • Nielogiczne, żeby mięso zużytych norek było marnowane. Nawet jeśli jest niejadalne dla ludzi, na pewno nie pogardzą nim ogrody (5)

        zoologiczne. Nie słyszałam o lwach karmionych kotletami sojowymi. Jak się postarać, znajdzie się zastosowanie dla wszystkiego. Może fabryka pokarmu dla psów w puszkach.

        • 8 0

        • resztki z farm

          a takim zwierzakom na futro to się daje do jedzenia odpady z farm drobi - tzn. resztki po oddzieleniu mięska. Pewnie z innych też...

          • 0 0

        • (1)

          Jeżeli futro można sprzedać za kilka-kilkanaście tysięcy, nie wiem czy ktoś bawi się w wywożenie i sprzedaż tych resztek bo z tego są grosze. Wiem natomiast że np. na fermie lisów oberwani ze skóry koledzy trafiają po zmieleniu do misek swoich żywych towarzyszy. Jesteśmy pasożytami tej ziemi (trawimy ją jak wirus, bez opamiętania) i moje przesłanie jest takie: NIE JESTEŚMY TU JEDYNYM GATUNKIEM! BIERZMY TYLE ILE NAM POTRZEBA

          • 2 3

          • W produkcji masowej niczego się nie marnuje. Bo kiedy owe "grosze" przemnożysz w skali roku lub kilku lat, wyjdzie pokaźna

            sumka. Stąd pracownicy tartaków męczą się by zbierać wióry. Garść nie kosztuje grosza. Cała ciężarówka już jest tego warta. Nie jesteśmy jedynym gatunkiem w ogóle. Ale jedynym, który buduje stacje kosmiczne :-) Wszyscy spoza krajów Trzeciego Świata biorą tyle ile potrzebują... do szczęścia. Przetrwanie to nie wszystko. Nie chcemy wegetować.

            "Jesteśmy pasożytami tej ziemi" - diagnozuję niską samoocenę. To się leczy.

            • 4 1

        • mięso z takich norek, lisów itd. zjadają inne i współtowarzysze niedoli którzy zostali przy życiu (1)

          • 2 1

          • Czyli nic się nie marnuje :-))

            • 3 0

      • 30lat temu mój ojciec miał hodowle nutrii w celach futerkowych

        I nie widziałem nawet jako dziecko jakis masakrycznych scen,ciasnych klatek czy kanibalizmu zwierząt.Były zabijane pałką w łeb i oprawiane jak inna trzoda chlewna.
        A w czasach kartkowego kryzysu gierkowskiego cały blok przychodził do ojca po mięso,gdzie dziś te wszystkie damulki by sie do tego nie przyznały ze kiedys jadły szczuropodobne zwierze.Ojciec z mięsa robił kiełbasy,pasztety a ja wymieniałem upieczone pałki na kanapki z serem od kolegów z podstawówki!A mięso z nutii oceniam o niebo lepsze od np.zająca!WSZYSCY EKOTERRORYŚCI TO TAKA LŻEJSZA ODMIANA TERRORYZMU MUZUŁMAŃSKIEGO-AMEN

        • 5 0

      • brawo Realistko

        Wreszcie rozsądna i przemyślana wypowiedź. Popieram.

        • 2 2

    • Schabowy nie co dzień (3)

      Tylko w niedzielę. Przynajmniej u mnie tak słychać - z góry, z dołu, dookoła. Pomyśleć, że to młodzi ludzie mieszkają, a już takie beznadziejne "tradycje" kultywują :( Na co dzień cisza, w niedzielę 2-3 tłuczki zawsze usłyszę, hehe.

      • 6 1

      • moze tylko w niedziele maja czas? (2)

        w tygodniu pracują to nie ma czasu schabowego zrobic

        • 1 1

        • poza tym

          zrobienie schabowego to najłatwiejsze danie "na odwal" - zero wysiłku, zero inwencji, obstukać, upaprać i usmażyć... Zdecydowanie danie nie na niedzielny obiad, który powinien być wyszukany. No i w ogóle, jeśli na co dzień się tyra do wieczora, to każdy zasługuje na obiad w restauracji, a nie tak, że kobieta (zazwyczaj ona) stoi w wolny dzień przy garach.

          • 3 2

        • nieprawda

          mają dzieci małe, więc w domu siedzą od 15-16, nikt oprócz mnie nie pracuje ponad normę :)

          • 2 0

    • (12)

      Futerko jest ci niezbędne do przeżycia?

      • 9 13

      • (9)

        ale w butach zimowych ze skóry chodzi się, nie??

        • 14 2

        • (1)

          tak, ze skóry cielęcej buty, a to co zostaje to mięso, które się je

          • 2 2

          • aha

            czyli zabijanie dla futra to okucienstwo bo bez futra da sie zyc
            ale zabijanie dla miesa juz jest ok?

            da sie zyc bez miesa zobacz na wegetarian wegan i im podobna holote

            hipokryta ktorypochyla sie nad lisem a nie przeszkadza mu widok zabijanej krowy
            w czym ona gorsza od lisa?

            • 7 4

        • nie (6)

          i to kolejny rok

          • 1 0

          • buty ze sztucznego tworzywa to masakra dla naszych stóp (5)

            Nigdy nie ubrałabym butów ze sztucznego tworzywa, no chyba, że klapki na basen. Buty muszą być ze skóry, inaczej nasze nogi nie oddychają, a później problem, bo grzybica panuje w tych waszych zapieczonych ciżemkach z ekoskóry, które nawet ciepła zimą nie trzymają. Tak naprawdę to kupujecie ten szajs, bo jest tańszy, a nie ze względu na ekoprzekonania, a potem się mądrzycie jacy to jesteście wyposażeni w empatię dla zwierząt,a przed Wigilią karp w wannie będzie pływał.

            • 12 4

            • nie masz pojęcia o czym piszesz (4)

              kupuję drogie firmowe buty z tworzyw sztucznych, bo nie znam niczego wygodniejszego

              • 3 8

              • (3)

                Kup sobie kiedyś skórzane, to poznasz coś wygodniejszego.

                • 11 1

              • (2)

                kiedyś kupiłam, więc pozostanę przy swoim ;)

                • 4 7

              • (1)

                To kup jakieś porządne, a nie "trumniaki" z CCC za 99,98 PLN

                • 10 2

              • droga dziewczynko, wiem wystarczająco dużo o butach, żeby kupowac je tam, gdzie ja chcę, bez twoich porad.

                • 3 5

      • (1)

        A tobie komputer? :)

        • 12 8

        • a co muszę zabić zeby mieć komputer mądralo ?

          • 3 4

  • Ciepły ubiór od tysięcy lat (14)

    i jakieś marudzenie nic nie pomorze. Naturalne okrycie , nie jakis syntetyk, sztuczne badziewie które może spowodowac raka zawsze jest lepsze i zdrowsze. A jak sie komuś nie podoba to nikt nikogo nie zmusza do noszenia.

    • 108 54

    • Nikt nie zmusza do noszenia futra, ale zwierzęta już są zmuszane, więzione i mordowane tylko po to, aby ktoś mógł sobie takie zbędne "coś" sprawić.

      • 1 0

    • srutututu

      nigdy żadne sztuczne furto nie spowodowało raka nikomu a ty skąd sobie te wiadomości znalazłeś, bo to jakieś brednie, a naturalne futro nie jest lepsze, gdyż nosząca je osoba ma ma sobie 20niewinnych żyć !!!!!!!!

      • 1 3

    • (10)

      pomoże jak już. Jeśli będziesz jadł/a mięso z zabitych szynszyli czy królików to ok nie ma sprawy noś sobie z nich futro. Okrucieństwem jest zabijanie zwierząt tylko dla futra.

      • 19 21

      • Twój kot zje je w karmie, chyba, że dajesz mu tylko sałatę.

        • 3 2

      • (2)

        To mnie zawsze dziwiło - czemu zabijanie zwierząt wyłącznie dla futra jest okrucieństwem, w przeciwieństwie do zabijania zwierząt wyłacznie dla mięsa, które jest fajne :)

        • 33 1

        • Marudzenie nic nie pomoŻe, ale słownik może pomoże panie ynteligencie (1)

          • 0 5

          • pomoŻe ???? panie "q"

            • 2 0

      • (5)

        A ty wiesz ile kosztuje mięso z krulika? Majątek.

        • 4 20

        • (1)

          ty by się lepiej rozeznał/a ile kosztuje słownik ortograficzny

          • 14 0

          • tylko przypadkiem

            nie oprawiaj go w skórę, bo to nic nie pomoże jeśli nie zajrzysz do niego.

            • 9 0

        • (2)

          a co to jest krulik, bo nie wiem?

          • 30 2

          • krulik to coś takiego jak królik (1)

            tylko bez uszu

            • 29 0

            • Ma uszy, ale szeroko OTWARTE :)

              • 17 1

    • Tyle skór/futer jest ze zwierząt rzeźnych (na mięso) i jakoś nikt o tym nie mówi

      A przecież to ekologiczne - tak trzeba by te futra palić....

      Naprawdę kozy, barany i wiele innych jest po prostu mądrze wykorzystywanych. No a zimą - taką -20 st C, to nie ma jak futerko.

      • 7 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Rola osoby towarzyszącej w porodzie warsztaty dla mamy i taty

warsztaty, konsultacje

III Ogólnapolska Konferencja Samoświadomość i komunikAACja a TZW. zachowania trudne

konferencja

Transformacyjna Podróż w Kolorach Czakr z Anetą Paluszkiewicz

200 zł
warsztaty, spotkanie, joga

Najczęściej czytane