- 1 Apteka wróci do gdyńskiej dzielnicy (76 opinii)
- 2 Co Polacy jedzą na śniadanie? (98 opinii)
- 3 Nowy rektor GUMed wybrany (99 opinii)
- 4 Na Pomorzu brakuje łóżek internistycznych (57 opinii)
- 5 Insulinooporność: Jak radzić sobie z tą "prawie" chorobą? (48 opinii)
- 6 Odwołanie dyrektor pomorskiego NFZ. Minister zadecydowała (14 opinii)
Amelka, która urodziła się kilka tygodni temu, jest wolna od ciężkiej choroby - zespołu Smitha, Lemlego i Opitza - wady wrodzonej, której efektem jest m.in. zahamowanie wzrostu i deformacje kończyn. Mama Amelki, mieszkanka Pomorza, urodziła wcześniej dziecko z takim zespołem, które zmarło po trzech miesiącach, dwie następne ciąże straciła. Dlatego uznała, że powtórki z koszmaru nie chce przeżywać i zdecydowała się na zapłodnienie in vitro połączone z wyborem zarodka bez wad genetycznych.
Uczyli się od innych
Gdańscy lekarze dr Joanna Liss i doc. Krzysztof Łukaszuk uczyli się tej metody na uniwersytetach w Szwecji, Danii i USA. Metoda znana jest na świecie od 10 lat i stosowana m.in. w USA, Japonii, Wielkiej Brytanii. Jak uzyskuje się embrion wolny od wad genetycznych? Są dwa sposoby. Pierwszy polega na badaniu komórki jajowej pobranej od kobiety, metoda jest dobra, jeśli wada jest dziedziczona w linii żeńskiej. Natomiast w przypadku wad przekazywanych przez ojca, trzeba zbadać zarodek, ponieważ plemnik takiego badania by nie przeżył. Koszt takiego zabiegu to od 2 do 8 tys. zł plus zabieg in vitro (4 - 5 tys. zł). W Gdańsku dokonano już około 60 takich badań, uzyskano 19 ciąż wolnych od wielu genetycznych chorób.
Aby to zrobić, dojrzałą komórkę jajową pobiera się od kobiety za pomocą biopsji. Badając, odłącza się od niej tzw. ciałko kierunkowe i sprawdza w nim obecność wadliwych genów. Ciałko w dalszym rozwoju zarodka jest usuwane, więc gdy się je bada nie powoduje to szkód. Zdrowe jajeczko zapładnia się i podaje do macicy. Drugi sposób to diagnozowanie zarodka. Zapładnia się kilka komórek jajowych poza organizmem kobiety. Po trzech dniach, kiedy embriony składają się z ośmiu komórek, lekarze pobierają jedną komórkę i sprawdzają, czy nie ma "złych" genów. Według lekarzy ten zabieg też nie szkodzi zarodkowi
Czy zabiegi wykonywane w Gdańsku są w jakiś sposb regulowane prawem? Doc. Krzysztof Łukaszuk, szef kliniki Invicta, mówi, że w Polsce nie ma żadnych praw dotyczących diagnostyki preimplantacyjnej, a nawet tych, które regulują przeprowadzanie zabiegów sztucznego zapłodnienia, dlatego klinika opiera się na prawie unijnym. Dlaczego tak specjalistyczna procedura jest prowadzona w prywatnej placówce, a nie w ośrodku akademickim, gdzie byłaby nad tym kontrola administracyjna?
Białystok następny
- Chyba głównym powodem jest fakt, że zabiegi in vitro nie są w Polsce refundowane, a zapłodnienie pozaustrojowe jest kluczem do tego rodzaju diagnostyki - mówi prof. Jacek Zaremba, kierownik Zakładu Genetyki Instytutu Psychiatrii i Neurologii w Warszawie. Kolejnym miastem, gdzie takie zabiegi będą możliwe, ma być Białystok.
|
|
Opinie (76) 2 zablokowane
-
2007-02-01 13:23
Badania prenatalne
Ile kobiet je przechodzi?
No są zabronione przez kler,- 0 0
-
2007-02-01 13:20
Ja znam
A ja znam realia zycia kobiety, ktora urodzial dwojke niepelnsparwnch dzieci, nikt jej nie pyta, jak ona sobie daje rade, szczegolnie teraz, gdy jeno z dzieci ma 25 lat nie widzi, nie umie chodzic, nie mowi tylko czasami krzyczy. Wiem ze ona kocha swoje dzieci, ale gdyby to tylko bylo mozliwe, pewnie zrobilaby wszystko, zeby urodzily sie zdrowe
- 0 0
-
2007-02-01 13:03
do Studenta
Wścieklak to ząbkujące dziecko, które właśnie odkryło że prawie umie chodzić i ciągle ćwiczy. Niestety nic nie wychodzi, ani zęby ani chodzenie..Jak sie zatrzyma jest dodatkowo głodne, bo przy takim ruchu powinno mieć napęd na kotlety a nie mleko.
Co do ""potępienia rodziców'' faktycznie sama też nie zauważyłam jak miałam okazję uważnie przeczytać. Miałeś rację, czytanie ze zrozumieniem w tej sytuacji to mój obecny problem (pewnie nie jedyny):) Trzeba podesłać linka LPRom i różnym rydzykom, to potępią i będę miała racje.- 0 0
-
2007-02-01 12:42
Kto ma prawo by życ?
Jestem młodą mamą. I nie wyobrażam sobie jak można by było zabić dziecko, nawet gdyby było nie wiem jak bardzo chore. Ludzie dla własnej wygody potrafią znieść wszystkie prawa, wszelkie zasady. Nawet to najważniejsze prawo - prawo do życia. I kto miałby decydować o tym czy mogę żyć, czy nie? Jak wielkim jest człowiek, który potrafi przyjąć cierpienie i ból! Znam Rodziny wychowujące kalekie dzieci. Nie wyobrażają sobie bez nich życia.
- 0 0
-
2007-02-01 12:40
PiS proponuje "stówę" za miesiąc ciąży
No to przyszłe matli patrzajcie by ciąża trwała rok - 1200 w kieszeni.
Chyba że któraś nie chce zdzierać z państwa i wytarczy jej 5 stów.
Ale fajne to to.- 0 0
-
2007-02-01 12:34
Kto ma prawo by żyć?
- 0 0
-
2007-02-01 12:15
a ktoś potępił rodziców?
- 0 0
-
2007-02-01 12:12
ok mada
sorki,
ale ciekawość: kto jest wścieklak:
maleństwo w sensie dziecka, czy szczeniaczek ,np. pies ?:-)- 0 0
-
2007-02-01 12:00
Ojej Student:) jak sam zauważyłeś, moja opinia nie odnosi sie do Twojej wypowiedzi... Dotyczy wcześniejszych (i też nie wszystkich oczywiście forumowiczów). To była pa prostu moja opinia a nie kometowanie Twojej wypowiedzi. Niestety mam tak mało czasu biegając za moim małym wścieklakiem, że nawet nie mogę przeczytać wszystkich, a początkowe komentarze mnie troche wzburzyły. Pozdrawiam
- 0 0
-
2007-02-01 11:40
mada zmień ton na mniej wzniosły
Nie potępiłem w tekście tej pani z Kaszub- opiekowałem się jej dziećmi zawsze na wakacjach i feriach i w weekendy, współczułem z całego serca ( mieszkam kilka km od ich wioski).
Kobieca logika pozwala tobie z opisu tylko sytuacji, który zamieściłem- i postawiłem pytanie retoryczne
, pozwala ci wnioskować coś czego nie ma , że ją potępiam!
Gratukuję umiejętności wnioskowania!
Gdybyś umiala czytać ze zrozumieniem- ton moich wypowiedzi mówi o czymś odwrotnym: docenianie osób, które nie decyduja sie na sztuczne zapłodnienie z wyborem materialu genetycznego.
( wybieraja inne opcje)- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.