- 1 Alergie zaatakowały wcześniej niż zwykle. "Otwarte okno to zło" (76 opinii)
- 2 Pacjent z sercem po prawej stronie dostał rozrusznik (5 opinii)
- 3 Jak pozbyć się cellulitu? 5 zabiegów na ujędrnienie i wysmuklenie ciała (12 opinii)
- 4 Mikroplastik w pokarmie dla niemowląt (63 opinie)
- 5 L4 na wypalenie zawodowe? (36 opinii)
- 6 Rodzic po usłyszeniu diagnozy jest w rozsypce. Wsparciem onkosegregator (8 opinii)
Amelka, która urodziła się kilka tygodni temu, jest wolna od ciężkiej choroby - zespołu Smitha, Lemlego i Opitza - wady wrodzonej, której efektem jest m.in. zahamowanie wzrostu i deformacje kończyn. Mama Amelki, mieszkanka Pomorza, urodziła wcześniej dziecko z takim zespołem, które zmarło po trzech miesiącach, dwie następne ciąże straciła. Dlatego uznała, że powtórki z koszmaru nie chce przeżywać i zdecydowała się na zapłodnienie in vitro połączone z wyborem zarodka bez wad genetycznych.
Uczyli się od innych
Gdańscy lekarze dr Joanna Liss i doc. Krzysztof Łukaszuk uczyli się tej metody na uniwersytetach w Szwecji, Danii i USA. Metoda znana jest na świecie od 10 lat i stosowana m.in. w USA, Japonii, Wielkiej Brytanii. Jak uzyskuje się embrion wolny od wad genetycznych? Są dwa sposoby. Pierwszy polega na badaniu komórki jajowej pobranej od kobiety, metoda jest dobra, jeśli wada jest dziedziczona w linii żeńskiej. Natomiast w przypadku wad przekazywanych przez ojca, trzeba zbadać zarodek, ponieważ plemnik takiego badania by nie przeżył. Koszt takiego zabiegu to od 2 do 8 tys. zł plus zabieg in vitro (4 - 5 tys. zł). W Gdańsku dokonano już około 60 takich badań, uzyskano 19 ciąż wolnych od wielu genetycznych chorób.
Aby to zrobić, dojrzałą komórkę jajową pobiera się od kobiety za pomocą biopsji. Badając, odłącza się od niej tzw. ciałko kierunkowe i sprawdza w nim obecność wadliwych genów. Ciałko w dalszym rozwoju zarodka jest usuwane, więc gdy się je bada nie powoduje to szkód. Zdrowe jajeczko zapładnia się i podaje do macicy. Drugi sposób to diagnozowanie zarodka. Zapładnia się kilka komórek jajowych poza organizmem kobiety. Po trzech dniach, kiedy embriony składają się z ośmiu komórek, lekarze pobierają jedną komórkę i sprawdzają, czy nie ma "złych" genów. Według lekarzy ten zabieg też nie szkodzi zarodkowi
Czy zabiegi wykonywane w Gdańsku są w jakiś sposb regulowane prawem? Doc. Krzysztof Łukaszuk, szef kliniki Invicta, mówi, że w Polsce nie ma żadnych praw dotyczących diagnostyki preimplantacyjnej, a nawet tych, które regulują przeprowadzanie zabiegów sztucznego zapłodnienia, dlatego klinika opiera się na prawie unijnym. Dlaczego tak specjalistyczna procedura jest prowadzona w prywatnej placówce, a nie w ośrodku akademickim, gdzie byłaby nad tym kontrola administracyjna?
Białystok następny
- Chyba głównym powodem jest fakt, że zabiegi in vitro nie są w Polsce refundowane, a zapłodnienie pozaustrojowe jest kluczem do tego rodzaju diagnostyki - mówi prof. Jacek Zaremba, kierownik Zakładu Genetyki Instytutu Psychiatrii i Neurologii w Warszawie. Kolejnym miastem, gdzie takie zabiegi będą możliwe, ma być Białystok.
|
|
Opinie (76) 2 zablokowane
-
2007-02-02 09:19
Czytałam "Lustro pana G"..., sympatyczne i z ładnymi ilustracjami.
Poszukam "Poczwarki".- 0 0
-
2007-02-02 09:11
'Poczwarka'
To mi się kojarzy z ksiażką Terakowskiej 'Poczwarka'. Nie wiem czy bardziej się z tego cieszy czy się bać. W każdym razie, mimo mieszanych uczuć, gratuluję mamie zdrowego maleństwa.
- 0 0
-
2007-02-02 08:40
do: sorry-tak czuję
"Po trzech dniach, kiedy embriony składają się z ośmiu komórek, lekarze pobierają jedną komórkę i sprawdzają, czy nie ma "złych" genów. Według lekarzy ten zabieg też nie szkodzi zarodkowi"
dokładnie chodzi o to, że Ty po prostu "nie czujesz", że to embrion człowieka, czyli opierasz się na emocjach, a nie na prawdzie naukowej. I masz prawo.
Lekarze nazywają precyzyjnie: zarodek, embrion.
Tak jak tu ktoś napisal: embrion jest uznany prawnie za spadkobiercę
to nie jakieś 8 komórek, które mogą coś odziedziczyć, to malusieńki człowiek.
Piszesz, że zdecydowałabyś się nawet z nasieniem innego mężczyzny- innego, tzn. ? Czy Twój mąż/ partner też tak lekko przyjąłby tę decyzję?- 0 0
-
2007-02-02 07:44
A ja NIE popieram anonima poprzednika, ponieważ In Victa nie leczy.
Nie oceniam decyzji zdesperowanych rodziców, którzy chwytają się różnych sposobów, którzy w szoku dowiadują się, że dziecko jest bardzo ciężko upośledzone.
Ale ten sklepik ... :(
I zgadzam się z kimś z poprzedników, rozszerzając to na więcej wynalazków współczesnej medycyny, że powinny być wcześniej badania psychiatryczne.- 0 0
-
2007-02-02 01:28
popieram poprzednika, i Mia jak ktoś nie powinien myśleć to nich nie myśli i jak nie powinien sie wypowiadać to niech sie nie wypowiada
- 0 0
-
2007-02-02 01:24
TAK JEST MIA
Tak jest Mia, a czarne jest czarne a białe zawsze białe!!!!!!!!!!!!
Nie leczmy się, nie róbmy operacji, nie udzielajmy pomocy tym co ulegli wypadkom!!!!!!!!!!!!!! To przecież naturalna selekcja albo tak po prostu musiało być!!!!!!!!!! Czemu tylko nie otworzą szerzej drzwi w szpitalach psychiatrycznych, żeby niektórym było łatwiej trafić i tam dokonac swego żywota......prawda Mia...? Bo takiej głupoty to już na pewno sie nie leczy- 0 0
-
2007-02-01 22:14
tak nie moze byc!ci co nie mogą mieć potomstwa niech go nie mają i basta!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1
- 0 0
-
2007-02-01 22:10
Znakomicie, ze są już takie możliwości.Co dobre to drogie niestety.:(
- 0 0
-
2007-02-01 21:27
Do aty
"nikt nikomu żyć nie zabrania"..., pytanie czy pozwoli Mu żyć?
- 0 0
-
2007-02-01 17:16
Problem jest bardzo, bardzo skomplikowany i złożony, a czytelmniczki potrafią go spłycić do: zdrowe dziecko albo kilka komórek, które i tak by się złuszczyły. Vivat rozum:(
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.