• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Dramatycznie wzrosła liczba prób samobójczych wśród młodzieży. Najwięcej na Pomorzu

Wioleta Stolarska
31 stycznia 2023 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (233)
  • Liczba prób samobójczych wśród dzieci i młodzieży do 18. roku życia w 2022 r. zakończona zgonem na podstawie danych z wniosków o dostęp do informacji publicznej.

Ponad 2 tys. prób samobójczych i samobójstw osób do 18. roku życia odnotowano w 2022 r. - wynika z danych Fundacji GrowSPACE. To wzrost o 150 proc. w stosunku do danych z 2020 r. Najwięcej prób samobójczych w ubiegłym roku odnotowano na Pomorzu - niemal 18 na 100 tys. mieszkańców. Najmłodsze ofiary mają nawet od 7 do 12 lat.



Gdzie szukać pomocy psychologicznej w Trójmieście?


Czy uważasz, że psycholog pomógłby ci w kryzysie psychologicznym?

2031 - tyle osób poniżej 18. roku życia targnęło się na swoje życie w ubiegłym roku w całym kraju, 150 prób zakończyło się śmiercią - tak wynika z danych komend wojewódzkich policji w Polsce. Pokazują one drastyczny wzrost liczby przypadków prób samobójczych wśród dzieci i młodzieży w porównaniu z poprzednimi latami.

- Te 2 tys. prób to dla nas niby tylko sucha liczba, ale to 2 tys. dramatycznych historii w szkołach, 2 tys. złamanych serc rodziców i wreszcie ok. 2 tys. osób w kryzysie suicydalnym. Każdy tego typu przypadek pokazuje, że system gdzieś zawiódł i pomoc nie została udzielona na czas. Uważam, że ochrona zdrowia psychicznego powinna być jednym z priorytetów naszego społeczeństwa, ponieważ reagować należy już przy pierwszych objawach kryzysu suicydalnego - komentuje Dominik Kuc, aktywista Fundacji GrowSpace.

Twoje dziecko potrzebuje pomocy? Poradź się psychologa


Najwięcej prób samobójczych odnotowano w województwie pomorskim (417) oraz śląskim (301). W samej Warszawie odnotowano 85 takich prób wśród dzieci i młodzieży.

Z kolei w 2021 r. 1439 dzieci i nastolatków podjęło próbę samobójczą. W stosunku do danych z 2020 r. (niewiele ponad 800 prób) to wzrost o 150 proc.

Jak podkreśla Dominik Kuc, statystyki mogą być jeszcze gorsze z uwagi na okres statystyczny obowiązujący w danych policji. Jego koniec przypada na 31 stycznia.

Rośnie liczba prób samobójczych. Rośnie liczba prób samobójczych. "Nie bądźmy obojętni na czyjeś problemy"

Problemy rodzinne, mobbing, zaburzenia



Zgodnie z danymi z jednostek policji najmłodsze osoby targające się na swoje życie były w przedziale wiekowym 7-12 lat. Doszło do pięciu takich sytuacji w województwie małopolskim oraz siedmiu na Dolnym Śląsku. Dwie osoby w takim przedziale wiekowym zmarły.

Do najczęstszych przyczyn wskazywanych przez niektóre komendy należały problemy rodzinne, mobbing w środowisku szkolnym oraz zaburzenia psychiczne.

Fundacja GrowSPACE przygotowała specjalną petycję do Ministerstwa Zdrowia oraz Ministerstwa Edukacji i Nauki. Dotyczy ona wprowadzenia spójnego programu prewencji oraz postwencji suicydalnej.

Samobójstwo - gdzie szukać pomocy?



Jeśli dzieje się coś złego i wiesz, że życie i zdrowie tej osoby jest zagrożone, zadzwoń pod numer alarmowy 112 i postaraj się przekazać służbom lokalizację miejsca, w którym znajduje się ktoś potrzebujący pomocy. Pamiętaj, w takich sytuacjach ogromne znaczenie ma czas.

Korzystaj z bezpłatnych telefonów pomocowych, takich jak m.in.:
  • 116 123 - bezpłatny kryzysowy telefon zaufania dla dorosłych, czynny 7 dni w tygodniu od 14:00 do 22:00,
  • 800 70 2222: całodobowe centrum wsparcia dla osób dorosłych w kryzysie psychicznym,
  • 116 111 - bezpłatny kryzysowy telefon zaufania dla dzieci i młodzieży, czynny 7 dni w tygodniu, 24 godziny na dobę,
  • 800 12 12 12 - Dziecięcy Telefon Zaufania Rzecznika Praw Dziecka, czynny 7 dni w tygodniu 24 godziny na dobę.

Opinie (233) ponad 20 zablokowanych

  • na szczescie beda wieksze strefy platnego parkowania, to pozwoli ubozszej czesci spoleczenstwa latwiej podjac decyzje

    • 18 2

  • To jest ważne by szukać pomocy (3)

    Ja korzystam z pomocy psychiatry i psychologa, biorę leki, ale problemów i tak nikt za mnie nie rozwiąże, więc tak na prawdę w ostatecznym rozrachunku i tak jesteś z wszystkim pozostawiony sam sobie, z całym balastem, który ciąży ciągnąć w dół.
    Mam za sobą nieudane próby samobójcze, a dlatego nieudane, ponieważ zawsze ktoś mi w tym przeszkodził.
    Niezależnie od wszystkiego nie wierzę w te wszystkie wielkie i mądre słowa psychologów, wiem, że i tak nie wytrzymam, to kwestia czasu.
    Będę mieć czas i warunki, to.... sami sobie dopowiedzcie.
    Pisząc to wszystko, po prostu płaczę, ale czy to ważne?

    • 12 1

    • Trzymaj się jeszcze będzie lepiej

      • 10 0

    • Jeśli mogę coś podpowiedzieć z własnego doświadczenia. Mi pomogła regularna medytacja. Taaak, wiem, cała ta "duchowa" otoczka nie zachęca. Ale są solidne badania naukowe potwierdzające, że potrafi pomóc. Mi regularna praktyka pomogła zapanować nad swoimi myślami i emocjami i nabrać do nich dystansu. A to w depresji już naprawdę bardzo dużo, bo realnie pozwala na zmianę perspektywy. Naprawdę można w ten sposób trochę odzyskać kontrolę nad swoją głową, albo przynajmniej przestać traktować tak śmiertelnie poważnie wszystko, co się w niej dzieje.

      Druga rzecz, która mi pomogła - zaakceptowanie prostego faktu, że życie nie ma żadnego większego sensu poza tym, jaki mu ludzie subiektywnie przypisują. Co więcej, nie ma żadnego obowiązku nadawania sensu swojemu życiu - można sobie po prostu żyć. Mi jest dużo lżej z takim podejściem. Nie wiem czy to Twój przypadek, ale ludzie w depresji dość często mają w głowie mniej lub bardziej świadomy obraz tego, jak ich życie powinno wyglądać. I jeśli rzeczywistość nie pasuje do ich oczekiwań, to stwierdzają, że ich życie nie ma sensu i nie pozwalają sobie odczuwać z niego żadnej satysfakcji. A rzeczywistość rzadko pasuje do oczekiwań, dla większości jest ciężka i ch**owa.

      Problemy same się nie rozwiążą, masz rację. A nawet jeśli, to po nich przyjdą kolejne. I kolejne. Ale można dojść do momentu, w którym nie są aż tak przytłaczające i w którym potrafimy je z większą łatwością rozwiązać. Czasem nawet daje to jakąś satysfakcję.
      Powodzenia.

      • 9 1

    • jesteś pewnie dobrym człowiekiem

      jesteś pewnie dobrym człowiekiem . Tacy nie maja niestety dobrze w życiu. Za bardzo się wszystkim przejmują.

      Postaraj się jak najwięcej spacerować , uprawiać jakieś sporty. Mi to pomogło.
      Trzeba mieć tez oparcie w osobach najbliższych , rodzinie. Samemu jest bardzo trudno.

      serdecznie pozdrawiam

      • 9 1

  • a gdzie są rodzice (1)

    rodzice poświecajcie wiecej uwagi dzieciom i patrzcie co robią w internecie, czy są szykanowani przez rówieśników, a nie tylko kasa sie liczy, poprostu spędzajcie z nimi więcej czasu

    • 20 3

    • tam gdzie zawsze. odkąd świat powstał. Zapierd...ą na przeżycie.

      a gdzie mają k.. być?

      • 1 1

  • musi być jakiś błąd w badaniu. Nie neguję zjawiska, ale nie wierzę, że w Warszawie jest 4 razy mniej przypadków (2)

    niż w Gdańsku.

    • 4 10

    • Wawa

      Wawa jest położona na Równinie Warszawskiej, ok 115 m.n.p.m, klimat suchy, przyjazny.
      Gdańsk - nad morzem, na skraju terenów depresyjnych ujścia Wisły - klimat wilgotny, silne sztormowe wiatry, dynamiczna i zmienna pogoda, źle wpływająca na psychikę i nastrój

      • 12 0

    • Sporym problemem jest brak perspektyw. W wawie, nawet jeśli to ułuda, można sądzić, że żyjąc w stolicy świat stoi otworem (nie piszę, że tak nie jest), zawsze będzie jakaś praca, która nie odziera z godności, płaca jest lepsza, itd. Co prawda to było 10 lat temu, ale przytoczę: gdy w 2013 szukałem roboty w Gdańsku to 99% ofert było dla, ekhm, 'masażystek' ze zdjęciem sylwetki w CV (tak, tak było napisane w ogłoszeniach, zdjęcie sylwetki), albo musiałbym iść wyrobić sobie grupę inwalidzką, by zostać ochroniarzem. W końcu coś znalazłem i choć były kiepskie pieniądze i marne warunki to trzymałem się tego kurczowo, bo wiedziałem ile czasu zajęło szukanie roboty i nie chciałem wracać do zastanawiania się, czy nas****ć sobie w papierach z tą grupą inwalidzką, by zostać ochroniarzem. Łamiesz się dzień w dzień, psycha strasznie przez to siada, ale nawet jak masz dosyć to musisz, bo nie masz wyjścia. Nie wiem, czy teraz jest lepiej, podejrzewam, że nie. To jak miasto wygląda, gdzie się żyje, też ma wpływ. Wszędzie syf, brud, zapadnięte chodniki, dziurawe drogi, pijana czy naćpana patologia, bezdomni grzebiący po śmietnikach - nie widzisz tego? Idąc na spacer do lasu, bądź jakiejś zieleni w pobliżu osiedla to jeśli nie trafiasz na grupkę chlejących ludzi po krzakach, to trafiasz na syf jaki po sobie zostawili, bądź dzikie wysypisko. Można odnieść wrażenie, że jest się w potrzasku - no i wtedy może pojawić się w głowie opcja, że jest wyjście z tego wszystkiego, samobójstwo.

      • 4 1

  • Bo Boga w sercach nie mają

    Lewackie ludzie

    • 24 16

  • (2)

    Jako nauczyciel mam sporo przemyśleń. Zacznijmy od rodzin i rodziców, którzy nie mają czasu dla dzieci. Tylko praca i zarabianie mitycznego hajsu. Nie pójdą z nimi na spacer tylko wybiorą fancy wakacje na Zanzibarze. Wyślą też na korepetycje, karate, konie i naukę chińskiego. Inna sprawa to socjalmedia i idealny wizerunek. Bądź otyłą dziewczyną w dzisiejszych czasach. Inny czynnik to homopropaganda i szukanie w kwestiach tożsamości płciowej źródła problemów życiowych. 14 letnie niebinarne julki, które naczytały się głupot o swojej płci. Potem chęć tranzycji i gwarantowane problemy psychiczne.

    Dajcie ludziom normalnie żyć i cieszyć się dniem a nie szukać swojej orientacji i zarabiać hajsu. Rozmawiajcie z dziećmi a nie oddawajcie na pastwę internetu.

    • 36 4

    • nie kłam, nie jesteś nauczycielem. Wiedziałbyś, że kiedyś nikt dziećmi się nie interesował, absolutnie.

      więc zarzut, że rodzice nie mają czasu (a Ci z Wawy mają... buhaah) jest absurdalny.

      reszta płaskoziemskich bzdur zostaw sobie.

      • 3 2

    • Oszust czy mobingujący?

      Zaskakuje mnie mobingowanie przez "nauczyciela" - chociaż wątpię, że piszący nim jest; młodej osoby z zaburzeniami jakiekolwiek byłyby ich źródła. Martwiłabym się gdyby był wychowawcą mojego dziecka.

      • 0 0

  • Telefony zaufania... i co? (3)

    Pogadamy sobie, wyżalę się, wypłaczę i dalej pozostanę w tym bylejakim stanie psychicznym?
    Co to zmieni w moim życiu?
    Może ma ktoś numer telefonu do Pana Boga bym mu powiedział co w środku czuję, co myślę, że czuję się tak jakbym został przez niego opuszczony, niesłyszany w modlitwie.
    Byle śmieć bez żadnej wartości.
    Uniżony, upodlony, pożyteczny głupol?
    To o to chodzi?
    Żaden psycholog ani psychiatra nic tu nie pomoże, nikt nie jest w stanie zmyć hańby, ukoić bólu, rozpaczy, cofnąć czasu.
    To całe psychologowanie opiera się o improwizację, wmawianie mi czegoś czego nigdy nie osiągnę, budowanie wartości której nigdy nie miałem i mieć nie będę... Szkoda zabierać ludziom miesce, czas i tlen na tej ziemi..

    • 9 13

    • Życzę żeby los się odmienił i zycie nabrało sensu

      • 13 0

    • Poddać się

      Masz takie odczucia dlatego, że jesteś chory.
      Zamiast się w tym miotać i zagłębiać, musisz:
      1. zaakceptować fakt choroby
      2. przekierować uwagę na krótkoterminową tj. z horyzontem tego dnia, następnych paru dni, góra tydzień
      3. W tym przedziale czasowym myśleć co zrobię/spróbuję zrobić/ nie wszystko zrobię
      4. Bezwzględnie przestrzegać zadanego leczenia farmakologicznego bez względu co o nim myślisz
      5. Być poddanym/ pogodzonym z przynajmniej półrocznym czasem leczenia się.
      To pomoże, cierpliwości !

      • 9 0

    • Trudne wybory

      To trudne w tym stanie ale... Może czas pomóc komuś. Zostawić siebie. Potrzebujesz pomocy - fakt. Ale inni również. Spróbuj pomagać bez nagrody, bez rozgłosy, bez InsaStory. Może na chwilę poczujesz ulgę...

      • 1 0

  • Chorować mogą tylko bogaci. Przeciętnego Polaka nie stać na psychologa

    Na nfz nie ma szans to po co płaci się skladki

    • 21 2

  • 8 lat pis i mamy efekty! Ale lepiej dać 2.7 miliarda na szczujnie TVP (7)

    8 lat szczucia ludzi na siebie, demolka edukacji, stygmatyzacja grup społecznych.

    Brawo PiS, ideologia jak żadna inna

    • 23 23

    • (6)

      ale ty wiesz ze pomorskie a zwlaszcza trojmiasto to kolebka i twierdza PO?

      • 7 3

      • Szczuta i gnębiona przez PiS (2)

        • 4 4

        • raczej przez włąsną głuPOtę, (1)

          ofiary losu wiecznie winiące innych.

          • 2 3

          • Dziwne, bo to w TVPIS slyszymy że wszystko wina Tuska

            A 8 lat pis przy korycie

            • 1 0

      • a wiesz, (2)

        że edukacja opanowana przez PiS, nauczyciele odchodzą, psychiatria to też dziedzina zależna od rządzących.

        • 2 4

        • pierwsi odchodzą pseudonauczyciele i podszyci pederaści (1)

          • 1 1

          • Kiedy odszedłeś?

            • 1 0

  • Powiem tak, mam dziecko w wieku szkolnym (4)

    I codzinnie wraca do domu na cisnieniu i wkurzone opowiada co sie odstawia w szkole, jak nauczyciele ponizaja i dra sie na lekcjach, jak beznadziejnie ucza, jak jest duza ilosc materialu ze siedza w szkole po 7-8 godzin a do tego maja zadawane do domu i po 4 prace klasowe w tugodniu. Jak sa zalamane bo przyszlosc jest nie pewna, nawet egzamin osmioklasisty nie wiadomo wciaz w jakiej bedzie formie, edukacja nie gwarantuje dobrej przyszlosci w tym kraju. Dzieci sa nie rowno oceniane, chwali sie tylko prymusow a reszta moze nie istniec, do tego nie maja juz sily i czasu na rozwijanie wlasnych pasji. Jeszcze malo przyczyn? To nie tylko wina internetu ale bezsensownego systemu jaki mamy

    • 28 16

    • (1)

      Juz przestancie się czepiac tych zadan domowych. Jak chodzilem do szkoly tez mialem dużo zadawane do domu i przezylem, Mialem czas pobiegac po podworku i pobawic sie z rowiesnikami.

      • 8 7

      • Zadania domowe nie są wymagane nawet przez prawo oświatowe!

        • 2 2

    • potwierdzam.

      • 4 1

    • Dlaczego

      Pytanie czy nauczyciele na Pomorzu są wredniejsi niż ci w mazowieckim? Bo statystyki są takie? Wpis dotyczy konkretnych ludzi. Ale nie odpowiada dlaczego dzieci/młodzież targa się na swoje życie. Jeśli to problem w domu - co do tego ma szkoła , nie rozwiąże go. Jeśli problem w szkole, kolegach - potrzebna zmiana, ale jaka?
      Szkoły? Kolegów? Systemu? Rodziców?
      Pierwsze pytanie dlaczego? Do tego doszło

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Konferencja "SM i co z tego?"

konferencja

Bezpłatne badania dla kierowców zawodowych (1 opinia)

(1 opinia)
badania

Rola osoby towarzyszącej w porodzie warsztaty dla mamy i taty

warsztaty, konsultacje

Najczęściej czytane