• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

25 pomorskich szpitali w sieci Ministerstwa Zdrowia. Pozostałe będą walczyć w konkursach

Dominika Smucerowicz
28 czerwca 2017 (artykuł sprzed 6 lat) 
Sieć szpitali ma skrócić kolejki do specjalistów, zapewnić pacjentom bardziej kompleksową opiekę i uporządkować strukturę szpitali. Sieć szpitali ma skrócić kolejki do specjalistów, zapewnić pacjentom bardziej kompleksową opiekę i uporządkować strukturę szpitali.

O miejsce w tzw. sieci szpitali zabiegały wszystkie placówki medyczne z Pomorza. Wśród tych, które mogą liczyć na stałe wpływy z budżetu państwa znalazło się ostatecznie 25. I choć na liście opublikowanej przez NFZ większych zaskoczeń nie ma, przyszłość 16 placówek spoza pomorskiej sieci staje pod znakiem zapytania. Umowę z NFZ zapewni im jedynie wygrana w konkursie.



Czy uważasz, ze sieć szpitali skróci kolejki do specjalisty?

Zakwalifikowanie się do sieci oznacza dla szpitala przede wszystkim stabilne finansowanie co najmniej do 2021 roku. W wykazie placówek medycznych zakwalifikowanych do poszczególnych poziomów podstawowego szpitalnego zabezpieczenia świadczeń opieki zdrowotnej (PSZ) w województwie pomorskim znalazły się wszystkie szpitale.

- To duży komfort. Sieć wprowadza stabilizację finansowania. Jeśli placówka znajduje się w sieci, nie musi się martwić o to, że będzie mogła przegrać w konkursie i zastanawiać się, co zrobić dalej - tłumaczył podczas konferencji poświęconej sieci szpitali Dariusz Drelich, wojewoda pomorski.
Które trójmiejskie szpitale są w sieci?

Wśród 25 pomorskich placówek, które mogą liczyć na publiczne środki znalazło się 9 z Trójmiasta. Do III poziomu sieci, do którego weszły placówki wyspecjalizowane w wielu dziedzinach zaliczono: Szpitale Pomorskie z Gdyni, Copernicus Podmiot Lecznicy z Gdańska oraz Pomorskie Centrum Toksykologii. Rozliczany na nowych zasadach będzie także Szpital Dziecięcy Polanki z Gdańska.

Z kolei na listę szpitali ogólnopolskich zostały wciągnięte: Uniwersyteckie Centrum Medycyny Tropikalnej z Gdyni, gdański 7. Szpital Marynarki Wojennej, Samodzielny Publiczny Zakład Opieki Zdrowotnej MSWiA oraz Uniwersyteckie Centrum Kliniczne. Kryteria projektowanej przez Ministerstwo Zdrowia sieci spełnił też Wojewódzki Zespół Reumatologiczny z Sopotu.

Do sieci szpitali, zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, weszły z niewielkimi wyjątkami tylko te placówki medyczne, które przez co najmniej dwa lata świadczyły usługi w ramach izby przyjęć bądź oddziałów ratunkowych i miały podpisany kontrakt z NFZ. Do wszystkich szpitali włączonych do sieci trafi 91 proc. środków przewidzianych na procedury medyczne.

Co zmieni sieć szpitali?

Reforma służby zdrowia wejdzie w życie 1 października. Wówczas okaże się, czy przekształcenia szpitali i nowy sposób rozliczania z NFZ oparty o tzw. ryczałt, zda test i zapewni pacjentom większy komfort. A właśnie o to, jak przekonuje MZ, w zmianach chodziło.

Przełomem w leczeniu pacjentów ma być wprowadzenie bardziej kompleksowej i lepiej skoordynowanej formy leczenia chorych. W nowym systemie szpital powinien zapewnić pacjentowi nie tylko leczenie szpitalne, ale pomagać mu również już po zakończeniu hospitalizacji. Dzięki włączeniu w szpitalną strukturę przychodni nocnej oraz świątecznej opieki, mają się też skrócić kolejki na przepełnionych SOR-ach.

- Celem tej reformy i wprowadzenia sieci szpitali jest odejście od myślenia o pacjencie jako jednostce chorobowej. Odchodzimy od modelu chorego pacjenta, procedury i faktury. Opieka nad pacjentem będzie kompleksowa. Oznacza to, że jeśli ktoś trafi do szpitala, to w zamyśle ma z niego wyjść zdrowy. Nie będzie już chodzić o wykonanie przez szpital "procedury" i wystawienie za nią faktury - podkreśla wojewoda pomorski.
Jaki los czeka placówki spoza sieci?

Największe zastrzeżenia krytyków sieci szpitali budzi nowy sposób finansowania - jak podnoszą, resort zdrowia nie zarezerwował w nim miejsca na mniejsze placówki medyczne oraz prywatne szpitale. Utrata kontraktu z NFZ może dla nich oznaczać kłopoty finansowe, a dla pacjentów utrudniony dostęp do świadczeń zdrowotnych. Niepewni swojego losu są dyrektorzy 16 placówek medycznych z Pomorza, którzy nie dostali gwarancji umowy z NFZ.

Swojej przyszłości nie jest pewne m.in. Gdańskie Centrum Sercowo-Naczyniowe, które rocznie wykonuje ok. 600 operacji kardiochirurgicznych i jest uznawane za jedną z wiodących placówek w kraju.

- Nie ma obecnie w województwie ośrodka, który mógłby nagle przejąć ponad 600 pacjentów kardiochirurgicznych. Budowa zespołu, odpowiednich procedur i kompetencji sprzętowej może potrwać wiele miesięcy, a opieka kardiochirurgiczna nie może zostać na ten czas zawieszona - alarmował niedawno dr Krzysztof Jarmoszewicz, ordynator Oddziału Kardiochirurgii GCSN.
Jak zauważa Elżbieta Rucińska-Kulesz, dyrektor pomorskiego NFZ, placówki spoza sieci mogą się ubiegać o finansowanie w drodze konkursów. Na razie nie wiadomo, ile środków zostanie przekazanych tą drogą placówkom medycznym spoza sieci. Na konkrety przyjdzie czas - najprawdopodobniej w połowie lipca wojewódzkie oddziały NFZ poznają szczegóły dotyczące rozdysponowania pieniędzy między podmioty, które nie weszły do sieci.

Miejsca

Opinie (49) 1 zablokowana

  • (2)

    A ja się pytam,czy będą podwyżki dla pracowników tych 'sieciowych' szpitali?

    • 16 12

    • Nie,nie będzie.u nas w UCK jak sie nie podoba to do widzenia.przyjmiemy nowych pracowników

      • 3 1

    • Zły adresat pytania

      Pytanie powinieneś zadać dyrekcji szpitala, w którym pracujesz, a nie siebie. Ba na razie to sam sobie musisz odpowiedzieć.

      • 5 2

  • A gdzie lista tych 16, które nie dostały kontraktu?

    • 22 0

  • (2)

    Państwowe = patologiczne i tyle w tym temacie.

    • 31 20

    • co za bzury . Państwowe to wreszcie unormowane. Dość patologii lekarskich. Dość leczenia po kilku szpitalach i przychodniach. Dość operacji tylko za kasę. Kiepskim lekarzom którzy nie pracują w szpitalach dziękujemy!

      • 8 11

    • W Kwidzynie PO szpital sprzedała w kwietniu 2016

      Właśnie zwolniono chirurgôw ludzi odsyła sie z kwitkiem do innych szpitali
      Ludzie z małymi dziećmi w nocy nie maja czego tam szukac. W szpitalu leza osoby spoza wojewodztwa bo EMC wlasciciel szpitala musi zarabiac pieniedze.
      Taka jest prywatyzavja wg.PO Jerzego Godzika i Andrzeja Krzysztofiaka dwóch oszustów z PO

      • 5 6

  • bardzo latwo sfinansowac rosnace potrzeby w zakresie ochrony zdrowia

    wystarczy opodatkować śmieciowe i niezdrowe jedzenie - na początek mały symboliczny % z odpowiednio ustawioną roczną waloryzacja - całe to syfne żarcie z syropami fruktozowo-glokozowymi, olejami palmowymi, tłuszczami trans.... itd.

    wydatek kilku zl mc nikomu w budżecie dziury nie zrobi a kasa mogłaby iść na profilaktykę i badania

    • 13 3

  • sieć

    No niestety, dla wszystkich chętnych wyciągających łapę po publiczne pieniądze nie ma miejsca. Musi być przesiew i tyle. Jeśli dana palcówka jest niezbędna z punktu widzenia lokalnych potrzeb zdrowotnych lub jest to szpital, który po prostu nie może upaść jak np. Akademia Medyczna, to takie powinny być wciągane do sieci. Reszta, choć nie wiem jak genialna by nie była, jeśli z punktu widzenia zdrowia publicznego jest tylko przydatna, a nie niezbędna, powinna być poza siecią.
    Kurczę, na ministra zdrowia się nadaję z tymi wypowiedziami

    • 7 14

  • Kolejki

    Zastanawia mnie jak ta zmiana ma wpłynąć na czas oczekiwania na zabiegi. Boję się, że wszystko zacznie się od nowa a czas jeszcze się wydłuży.

    • 29 0

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Biologia totalna | wykład wprowadzający 10 maja (piątek), godz. 20:30-22:30

70 zł
warsztaty, spotkanie

III Ogólnapolska Konferencja Samoświadomość i komunikAACja a TZW. zachowania trudne

konferencja

Distinguished Gentleman's Ride

w plenerze, zlot, imprezy i akcje charytatywne

Najczęściej czytane