"Nawet nieporadna reanimacja jest lepsza niż żadna" - podkreślają ratownicy medyczni. Niestety wiele osób o zasadach udzielania pierwszej pomocy pojęcie ma niewielkie bądź nie ma odwagi reagować, kiedy inny człowiek znajduje się w stanie zagrożenia życia i zdrowia. Świadkiem takiej sytuacji był niedawno nasz czytelnik, pan Adam, który apeluje o organizowanie szkoleń z pierwszej pomocy. Przypominamy zatem, że takie szkolenia się odbywają, a ich organizatorzy są w stanie przeprowadzić kolejne, jeśli się z taką prośbą do nich zwrócimy.
natychmiast zabieram się za udzielenie jej pierwszej pomocy
50%
szukam kogoś, kto jej pomoże, a sam(a) w tym czasie wzywam karetkę
24%
zachowując dystans, dzwonię po karetkę
15%
nie podejmuję żadnych działań
9%
zachował(a)bym się w inny sposób
2%
Czy potrafimy udzielać pierwszej pomocy?
W jednej z naszych niedawnych ankiet:
- 24 proc. głosujących zadeklarowało, że nie ma z tym problemu,
- 44 proc. uznało, że choć nie mają pewności, to raczej potrafiliby udzielić pomocy osobie znajdującej się w sytuacji zagrożenia zdrowia bądź życia.
Rzeczywistość już tak różowo nie wygląda, o czym przekonał się nasz czytelnik:
- W niedzielę, 24 listopada, odwiedziłem jedną z gdańskich myjni i byłem tam świadkiem niemiłej sytuacji - opowiada nasz czytelnik, pan Adam. - Umyłem auto, zabieram się za odkurzanie i kątem oka widzę, jak na skrzyżowaniu karetka wyłącza sygnały dźwiękowe i wjeżdża na myjnię. O co chodzi? Przecież na myjni nie ma szans na jakiś wypadek. No ale patrzę dalej, a karetka jedzie do końca i nagle kogoś reanimują i to dłuższy czas, był tam ktoś nieprzytomny.- W tym czasie cztery auta były myte, cztery inne czekały na swoją kolej, ktoś inny odkurzał. Dlaczego nikt nic nie powiedział? Nikt nie zareagował? Skąd w ludziach taka znieczulica? - zastanawia się nasz czytelnik. - Przecież to mógł być czyjś znajomy, ktoś z rodziny, a nawet jeśli była to obca osoba, to potrzebowała pomocy. Nikt nie znał podstaw pierwszej pomocy? Może się wstydzili? To zdarzenie uświadomiło mi, że czas najwyższy wybrać się na szkolenie z pierwszej pomocy. Myślę, że przydałaby się w Gdańsku jakaś większa akcja edukacyjna w tym temacie. Przecież następnym razem pomocy może potrzebować ktoś z naszych bliskich - mojemu wujkowi, dla przykładu, zdarzyło się zasłabnąć na przystanku tramwajowym w centrum Gdańska. Może warto byłoby wyraźnie sygnalizować, że w samochodzie jedzie osoba potrafiąca udzielić pierwszej pomocy, zanim przyjedzie karetka? Np. umieszczając naklejkę z gwiazdą życia w górnym rogu auta, na przedniej szybie, żeby ludzie jadący z naprzeciwka ją widzieli. Przecież podczas udzielania takiej pomocy liczy się każda minuta. Nie bądźmy obojętni - apeluje. Lekcja pierwszej pomocy
Przypominamy, że w Gdańsku realizowane są bezpłatne szkolenia z pierwszej pomocy, z których każdy może skorzystać. Wspominaliśmy o nich w artykule:
Darmowy kurs pierwszej pomocy w gdańskich dzielnicach - informacje o kursach oraz zapisach.
Szkolenia z pierwszej pomocy w Trójmieście
Cena jednej cegiełki wynosi 50 zł (można oczywiście wpłacić większą kwotę na ten szczytny cel). Miejscem szkolenia będzie Gdańsk, a termin zostanie ustalony ze wszystkimi chętnymi. Kurs poprowadzą ratownicy z AID Copernicus.
Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka
redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na
temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie
nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię
gryzie
opisz to
i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
Filmy