Czas jesiennej słoty, zimowe chłody, przesilenie wiosenne - przed nami kilka miesięcy szczególnej podatności na infekcje. Aby zawczasu zapobiegać chorobom, wcale nie trzeba wydać fortuny w aptece.
sięgam po środoki farmakologiczne - witaminy, minerały, suplementy diety
13%
dbam o aktywność fizyczną i odpowiednią dietę
21%
stosuję naturalne metody wzmacniania organizmu - zioła, napary, owoce
48%
nie choruję, więc nie muszę szczególnie dbać odporność
18%
Nasze babcie doskonale wiedziały, jakie specyfiki z domowej apteczki wprowadzić do diety, gdy nadchodziły chłody. Choć łatwo jest sięgnąć po gotowy preparat "o aromacie identycznym z naturalnym", to przecież warto poszukać sposobów, które zapewnią nam zdrowie bez skutków ubocznych.
-
Naturalne metody podnoszenia odporności są doskonałym i zdrowym
pomysłem na przetrwanie jesieni i zimy w dobrym zdrowiu - mówi lek. med.
Elżbieta Czarzasta, pediatra, specjalista neonatolog, specjalista medycyny rodzinnej.
Z ciekawszych i mniej znanych specyfików pochodzenia naturalnego warto zwrócić uwagę m.in. na
jeżówkę, znaną lepiej jako
echinacea. Wykorzystywana jest w medycynie naturalnej od setek lat. Oprócz tego, że znakomicie radzi sobie przy leczeniu trudno gojących się, zakażonych ran, sprawia, że stajemy się mniej podani na infekcje bakteryjne i wirusowe. Preparaty zawierające jeżówkę dostępne są w aptekach.
Coraz częściej słyszymy także o leczniczych właściwościach
srebra koloidalnego. Niszczy około 650 chorobotwórczych bakterii, wirusów, grzybów i pleśni, oszczędzając przy tym "dobre" bakterie. W dodatku zarazki, jak dotąd, nie potrafią rozwinąć odporności na działanie koloidu srebra. Samo srebro koloidalne nie tylko podnosi odporność, ale i buduje w naszym organizmie własną barierę ochronną. Zanim je zastosujemy, warto poradzić się lekarza - przedawkowanie może spowodować argyrię zwaną też srebrzycą (choroba charakteryzująca się nieodwracalnym niebieskim zabarwieniem skóry).
Cieszący się sławą "króla odporności"
tran piły nasze babcie, rodzice, my - a teraz piją go nasze dzieci. I słusznie. Zawarte w tranie kwasy omega-3 mają działanie przeciwzapalne. Witaminy A i D podnoszą odporność w zauważalny sposób.
-
Odkąd wprowadziliśmy rodzinnie zwyczaj picia tranu, w sezonie jesienno-zimowym łapiemy najwyżej katar - zdradza Kamila z Gdańska, mama siedmioletniego Piotra i dziesięcioletniego Adama, której udało się namówić do picia tranu całą rodzinę. -
Dzieciom kupuję tran o smaku cytrynowym, z mężem wybraliśmy dla siebie miętowy. Picie tranu w tych czasach nie musi być torturą.Dla naszej odporności niebagatelne znaczenie ma także dieta. Ważne jest co i jak często jemy.
- Dieta powinna być lekkostrawna, bogata w antyoksydanty, które pomogą się nam uporać z wolnymi rodnikami - radzi
Małgorzata Jabłońska, dietetyk medyczny z Poradni Dietetycznej La Mariposa w Gdyni. -
Wybieramy więc produkty bogate w witaminy A, C i E. Znajdziemy je w świeżych owocach i warzywach, kiszonkach, tłuszczach roślinnych, np. w oliwie czy oleju lnianym, a także w tłustych rybach morskich. Zawarte w rybach kwasy tłuszczowe omega-3 wspomagają naturalną odporność organizmu. Bardzo ważną pozycję w diecie powinny zajmować kefiry, maślanki, jogurty naturalne i wspomniane wcześniej kiszonki, ponieważ zawarte w nich kultury bakterii również korzystnie wpływają na nasz układ immunologiczny.Szukasz dietetyka? Skorzystaj z katalogu trojmiasto.plA oprócz tego? Niepozorny
aloes zwyczajny (Aloes barbadensis Miller)zawiera witaminy, minerały (m.in. wapń, potas i fosfor), aminokwasy (także te, których organizm nie jest w stanie wyprodukować samodzielnie), substancje działające przeciwzapalnie i przeciwbakteryjnie, a nawet przeciwbólowo. Napój z jego miąższu podnosi odporność regulując jednocześnie pracę całego organizmu.
Znany wszystkim
czosnek to m.in. związki bakteriobójcze, błonnik, witaminy z grupy B, związki selenu, wapnia, fosforu, żelaza i magnezu. Przyjmowany regularnie nie tylko wspomaga odporność, ale chroni przed działaniem wolnych rodników i reguluje poziom cholesterolu - najlepszy jest surowy, np. pokrojony w plasterki na kanapkę lub zmiażdżony. Poddany obróbce termicznej traci właściwości bakteriobójcze, ale nadal pozostaje znakomitym antyutleniaczem i środkiem przeciwgrzybicznym. Od starożytności znane jest też dobroczynne działanie
miodu. Jego moc to witaminy, mikroelementy, kwas foliowy, biotyna, a także nadtlenek wodoru, któremu miód zawdzięcza swoje działanie antyseptyczne. Codziennie rano wypij pół szklanki wody, w której poprzedniego wieczoru rozpuściłeś łyżkę miodu. Miód dodaj do ciepłej (a nie gorącej wody) i zostaw, by przez noc aktywizowały się zawarte w nim substancje.
By zadbać o układ immunologiczny należy też przyjrzeć się swojemu
stylowi życia. Prawidłowo funkcjonująca odporność powinna być wspomagana przez
aktywność fizyczną. Ruch na świeżym powietrzu jest wskazany nie tylko w ciepłe dni. Regularny - pobudza układ odpornościowy do produkcji białych ciałek krwi, zwiększa "sprawność" limfocytów w zwalczaniu infekcji, wspomaga proces termoregulacji. Włączając do codziennego rozkładu dnia intensywny spacer lub ulubiony sport musimy pamiętać, żeby nie przesadzić. Zbyt intensywny trening może obniżyć odporność, za to podnieść poziom stresu. Ważny jest też odpoczynek. Kiedy nie dostarczamy organizmowi wystarczającej ilości
snu, zmęczenie odbija się nie tylko na naszej kondycji psychicznej, ale jego skutki odczuwa całe ciało. Nie wszyscy potrzebujemy ośmiu godzin snu, ale warto wiedzieć, że nasze komórki odpornościowe muszą mieć czas na regenerację.
Metodą naturalnego podnoszenia odporności są również znane wszystkim
bańki - lecz w nowej, zimnej, odsłonie. Profilaktyczne stawianie baniek ćwiczy nasz układ odpornościowy, ucząc go szybko reagować. Choć przyzwyczailiśmy się, że bańki stawiamy osobom już chorym, okazuje się, że mogą być też pomocne w unikaniu infekcji.
-
Stosowane profilaktycznie raz w tygodniu bańki są naturalnym i skutecznym sposobem podnoszenia odporności - mówi lek. med. Elżbieta Czarzasta, pediatra, specjalista neonatolog, specjalista medycyny rodzinnej. -
Zamiast tradycyjnych, można stosować gumowe - są łatwe w użyciu i bezpieczne.Matka Natura daje nam jeszcze znacznie więcej możliwości zapobiegania chorobom. Zapytajmy o nie babcię, lekarza otwartego na medycynę naturalną i... własny organizm, który najlepiej wie, co mu służy.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
Filmy