Po wielu latach planów, prac budowlanych i zakupów sprzętu w Szpitalu Morskim w Gdyni-Redłowie ruszyło Pomorskie Centrum Onkologii. Region Polski najbardziej zagrożony nowotworami nareszcie doczekał się ośrodka skoncentrowanego na leczeniu śmiertelnej choroby.
Sam budynek Centrum kosztował 9,5 miliona złotych. 10 milionów trzeba było zapłacić za nowoczesny aparat do naświetleń.
- Ten konkretny przyspieszacz liniowy ma gigantyczne możliwości. Zabija komórki nowotworowe, natomiast chroni zdrowe tkanki - wyjaśnia
Elżbieta Kruszewska, zastępca dyrektora redłowskiego szpitala d/s onkologii.
- Dzięki temu wzrasta w sposób niewspółmierny bezpieczeństwo leczenia promieniami. Docelowo chcemy mieć cztery takie urządzenia, co ma pozwolić na leczenie ponad dwóch tysięcy osób każdego roku.W skład Centrum wejdą oddziały radioterapii i chemioterapii oraz ginekologii onkologicznej. Będzie też poradnia.
Założycielem i właścicielem jest samorząd województwa. Jego marszałek -
Jan Kozłowski - stwierdził:
- Będziemy już spełniali standardy unijne. Mieszkańcy Pomorza będą mogli czuć się bezpieczniej. Z kolei dyrektor lecznicy
Irena Erecińska-Siwy zastrzegła, że w Gdyni nie będą konkurowali z tym, co już oferuje
Akademia Medyczna w Gdańsku.
- Chcemy się rozwijać w oparciu o własną bazę.Szef gdańskiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia
Henryk Wojciechowski pochwalił przyjętą przez Urząd Marszałkowski metodę stopniowego dochodzenia do uruchomieni placówki.
- Nie stać nas na budowę specjalistycznego szpitala od podstaw, a taka placówka jest w naszym regionie szczególnie potrzebna. Niemal co trzecia śmierć na Pomorzu spowodowana jest nowotworem.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
Filmy