• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

BioBazar to miejsce na zakupy i spotkanie

31 maja 2016 (artykuł sprzed 8 lat) 
  • Na BioBazarze można kupić nie tylko ekologiczne produkty, ale i spędzić czas w ogrodzie z całą rodziną.
  • W ogrodzie przed halą wystawione są leżaki.
  • Produkty na stoiskach mają ekologiczne certyfikaty.
  • W ogrodzie przygotowane są również atrakcje dla dzieci.

BioBazar, który co sobotę odbywa się na postoczniowym terenie Młodego Miasta, to nie tylko targ ekologicznej żywności. To również miejsce na spotkanie ze znajomymi czy rodzinny piknik w specjalnie zaaranżowanym ogrodzie.



BioBazar ruszył w grudniu ubiegłego roku i w ciągu kilku miesięcy stał się jednym z najchętniej odwiedzanych przez mieszkańców trójmiasta targów z ekologiczną żywnością i produktami. Impreza odbywa się w każdą sobotę w godz. 8-16 w jednej z postoczniowych hal na terenie Młodego Miasta zobacz na mapie Gdańska przy ul. Jerzego Popiełuszki, w której swoje produkty wystawiają rolnicy i producenci żywności posiadający ekologiczny certyfikat.

- Certyfikat daje klientowi pewność, że rośliny i gleba nie były traktowane żadnymi chemicznymi środkami czy syntetycznymi nawozami - tłumaczy Magdalena Muskat, marketing manager BioBazaru. - Nasze produkty bardzo różnią się w jakości i smaku od tych dostępnych w sklepach. Polecam spróbować i porównać choćby truskawki, na które zaczyna się sezon. Różnica jest ogromna.
Na BioBazarze kupić można zioła, warzywa, owoce, sery, drób, dziczyznę, ryby, jajka, mleko krowie i kozie czy - niedawny kulinarny przebój - jadalne kwiaty. Sprzedawane są również naturalne kosmetyki i środki czystości. Swoje stoiska za każdym razem otwiera około trzydziestu wystawców, którzy z chęcią opowiadają o swoich produktach czy doradzają, jak je wykorzystać w kuchni.

- BioBazar to jednak nie tylko miejsce zakupów. Wraz z nastaniem wiosny zaaranżowaliśmy przed halą targową specjalny ogród dla naszych gości, w którym mogą się zrelaksować na leżakach przy dźwiękach muzyki granej przez didżeja, spędzić czas na warsztatach kulinarnych, pobawić się z dziećmi czy urządzić sobie piknik na trawie - mówi Muskat.
  • Ostatnio w ogrodzie przy hali targowej BioBazaru odbywały się warsztaty szycia. Planowane są również spotkania kulinarne.
Ostatnio w przestrzeni ogrodu odbywały się warsztaty szycia. Można było nauczyć się podstaw obsługi maszyny do szycia i własnymi rękami stworzyć kolorowe poszewki na poduszki. Organizowane będą również spotkania kulinarne dla dzieci i dorosłych. Najmłodsi będą mogli przekonać się, że to, co zdrowe, może być zarazem zaskakująco smaczne.

- Na takich warsztatach rokitnik, amarantus, bataty czy marchewka okazują się nagle nie tylko kolorowymi, ale i pysznymi składnikami, a dzieciaki zaczynają zwracać uwagę na zdrowe jedzenie i chętniej garną się do wspólnego gotowania - mówi Muskat.
W czerwcu z kolei będzie można dowiedzieć się, jak samodzielnie przygotować naturalne kosmetyki: kremy, serum czy błyszczyk do ust. Udział w warsztatach jest bezpłatny.

Więcej informacji o BioBazarze znajdziesz tutaj.

* możliwość dodania komentarzy lub jej brak zależy od decyzji firmy zlecającej artykuł

Wydarzenia

BioBazar Młode Miasto

kiermasz

Miejsca

Opinie (42) 1 zablokowana

  • Prawdziwe bio? (4)

    U naszych zachodnich sasiadow jesli zywnosc bio nie trafi do sklepu bio-ciezarowka (na prad a nie diesel) to traci certyfikat. Niestety daleko nam do biokultury

    • 17 3

    • (2)

      a za 40 lat będą u biednych polaków składować zużyte akumulatory po tej bio ciężarówce...

      • 2 0

      • (1)

        Na ołów już nas uodparniają. I fluor.
        Jeszcze tylko halogenki i będziemy mieli układy scalone zamiast wątroby :-)

        • 2 0

        • pyszne bo tanie ? tanie bo g*wniane !!!

          puki co Polacy zajadajką się wieprzowiną niemiecką z lidla nafaszerowaną antybiotykami , drobiem karmionym paszą GMO - stąd te kolejki do onkologa coraz dłuższe ?

          • 0 0

    • bajko pisarzem to może zostaniesz

      do lidla to też wożą bio tirem na prąd?

      • 0 0

  • (8)

    Certyfikat daje klientowi pewność, że rośliny i gleba nie były traktowane żadnymi chemicznymi środkami czy syntetycznymi nawozami

    Kiedyś poprosiłem panią ze sklepu ze zdrową żywnością o pokazanie certyfikatu dotyczącego konkretnego wyrobu . Oczywiście nie miała. Ale powiedziała że za chwilę firma jej przyśle faxem.
    Rzeczywiście po paru chwilach pokazała mi rzekomy certyfikat. Niestety był wydany dla firmy a nie dla konkretnego wyrobu. Wynikało z niego, że wszystko co ta firma (znana i popularna) dostarcza: cytryny, figi, ananasy, sery, itp, itd są to produkty ekologiczne.
    Innym razem udało mi się kupić prawdziwie ekologiczne suszone morele, niestety z robakami.
    Uważajcie więc!

    • 20 5

    • (4)

      Nasze produkty bardzo różnią się w jakości i smaku od tych dostępnych w sklepach. Polecam spróbować i porównać choćby truskawki, na które zaczyna się sezon.

      już ekologiczne truskawki a skąd? Życzę powodzenia w uprawie truskawek bez chemii, oprysków, podlewania itd

      • 13 1

      • wiem, dziś się wkurzyłem na rzodkiewki z supermarketu, sama woda (3)

        mam już tego dosyć, stawiam doniczki

        • 0 0

        • (2)

          ja rzodkiewki i inne warzywa mam na działce, mleko, ser , masło, jajka z pobliskiego gospodarstwa, a na mojej działce biegają zaprzyjaźnione perliczki, obok las będą grzyby i jagody, żurawina, jest rzeczka i jezioro z rybami. Do tego niedaleko Amerykanie ze swoją tarcza antyrakietową - czyli jestem chroniony nie tylko przed ta peudoekologiczną żywnością.
          Serio!!

          • 1 0

          • no to masz szczęście

            mleka nie jem bo po co,
            jajka z kur biegających pierwszej kategorii :),
            ser z krowy, grzyby suszone ze sklepu (bez konserwantów :))
            ryby z hodowli albo z oceanu

            tylko rzodkiewek, pomidorów i ogórków brak
            ale farmerzy mają, muszę tylko pojechać i sprawdzić

            • 0 0

          • Jasne. Tarcza dostanie jako pierwsza. Nawet nie poczujesz :-)
            Good job!

            • 0 1

    • (1)

      Dane przedsiębiorstwo może dostać certyfikat ekologiczny tylko jak cała jego uprawa/hodowla jest ekologiczna. Takie jest prawo bo urzędnicy kontrolują gospodarstwa i produkty które wytwarzają.
      Co do robaków to chyba oczywiście że jak nie stosuje się środków owadobójczych to i robak może się trafić, to świadczy tylko o dobrej jakości kupionej żywności.
      Uważać to trzeba na tych co sprzedają zwykłą żywność pod marką eko lub "wiejskie" np. jaja wiejskie na różnych targowiskach są to zwykłe jaja fermowe z numerem 3.
      Polecam wszystkim obejrzeć sobie dokument dostępny w internecie "Trucizna na talerzu" o pestycydach i to jaki wpływ mają na zdrowie - autorzy dokumentu wykonali rzetelną pracę i podpierali się badaniami z renomowanych ośrodków.

      • 1 0

      • Dowcip polega na tym, że firma o której pisałem nić nie produkuje, jest dystrybutorem i twierdzi że to ona właśnie wydaje certyfikaty a produkty pochodzą z Wenezueli, Urugwaju a najczęściej z Włoch i Holandii - taka to ekologiczna żywność jak ktoś wierzy to proszę , A co do robaków tom jabłonkę w ogródku nikt jej nie opryskuje - rośnie sobie sama a owoców ma dozo i nigdy nie spotkałem jabłka robaczywego. Mimo zachęty nie będę jadł owoców z robakami, zgniłych też nie i nie będę płacił za rzekomą ekologiczność

        • 2 1

    • jak z robakami to zdrowe

      • 2 0

  • (2)

    Im owoc czy warzywo brzydsze, tym większe prawdopodobieństwo, że naturalne. Im coś bardziej mi smakuje, tym większe prawdopodobieństwo, że to jest niezdrowe. Wniosek. Należy jeść odpadki ze śmietnika. Tanio i zdrowo. Smacznego życzy MPO!

    • 5 3

    • (1)

      Norek ?

      • 0 0

      • Nie. Nurek :-)

        • 0 0

  • (2)

    Czy można też zakupić tam bio mięso, bio węgiel do grilla i bio piwo?

    • 12 3

    • (1)

      Mózg można kupic - przyjdź !

      • 4 1

      • I jak przyjdzie, to będzie co sprzedawać :-)

        • 0 0

  • Bio - tylko cena odróżnia artykuły od innych. (5)

    Przez przypadek trafiłem na bazarek.
    Dobry pomysł, ale niestety sprzedawcy po najmniejszej linii oporu, nie inwestując nawet w podstawowe wyposażenie stoisk oczekują od klienta kosmicznych sum pieniędzy za niby boi artykuły ( brak certyfikatów, jakość watpliwa, co niektóre artykuły wytwarzane w domowych warunkach.
    Wędliny nafaszerowane chemią za trzy krotną cenę co w sklepie a podobno bio.
    Chleb mały za 10 PLN ???
    Zapewne panom w damskich ciuszkach sie to podoba...

    • 26 9

    • nie rozumiesz zupełnie o co chodzi w żywności ekologicznej (2)

      Proponuję przeczytać skąd biorą się choroby i dlaczego mamy tak dużą zachorowalność na nowotwory w obecnych czasach. Stosowanie pestycydów ma w tym swój duży udział. Jak myślisz że umyjesz jabłko i już jest ok to się mylisz. Żywność ekologiczna jest pozbawiona pestycydów i innych środków i jest wytwarzana w sposób naturalny. Jak ci nie odpowiada cena to nie musisz kupować i możesz robić zakupy w biedronce.

      • 1 5

      • Wodę też sobie ekologiczną robisz? A to właśnie w niej wszystko jest rozpuszczone. Smacznego :-)

        • 0 0

      • o bio sprzedawca się znalazł

        • 3 2

    • drożyzna!!!

      też słyszałam, że na tym bazarku wszystko strasznie drogie! lepiej wpaść we wtorek i albo czwartek do Hali Olivia...

      • 2 0

    • po linii najmniejszego oporu

      • 12 0

  • Dziki splendor, nic więcej.

    • 1 0

  • Dlaczego moje pytanie o brak eco-kosmetyków to niedozwolona treść i nie zostało ono opublikowane !!!

    • 2 0

  • fajny pomysł, ja również kupuję zdrowe produkty. Ale - mam też znajomych, którzy "szpanują", że robią zakupy na biobazarze, a wiem, że często żrą w maku i piją codziennie syf typu napoje energetycze, cola itp. Sądzę, że kupują na biobazarze "dla mody". Takie z nich modnisie.

    • 0 0

  • Ściema

    Byłem raz. Na całym bazarze może 4 stoiska z prawdziwą bio żywnością, reszta to chwyt marketingowy. O wiele lepiej wygląda ten w Oliwie.

    • 2 0

  • Drożej

    Szkoda ze jest droższy od bazaru w Oliwie..
    30gr na jajku od tego samego gospodarza to dużo

    • 2 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Prowadzenie cukrzycy u kobiet z cukrzycą ciążową lub cukrzycą typu I

badania

Rola osoby towarzyszącej w porodzie warsztaty dla mamy i taty

warsztaty, konsultacje

Jak ochronić swoje krocze przed nacięciem?

warsztaty, konsultacje

Najczęściej czytane