• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdański sanepid bada koronawirusa - laboratorium w stanie gotowości

Ewa Palińska
3 marca 2020 (artykuł sprzed 4 lat) 
aktualizacja: godz. 15:17 (3 marca 2020)
Laboratorium Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Gdańsku osiągnęło gotowość w zakresie badania próbek w kierunku potwierdzenia koronawirusa. Laboratorium Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Gdańsku osiągnęło gotowość w zakresie badania próbek w kierunku potwierdzenia koronawirusa.

Laboratorium Diagnostyki Medycznej Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Gdańsku w poniedziałek po południu osiągnęło gotowość w zakresie badania pobranych od ludzi próbek w kierunku potwierdzenia koronawirusa. O tym, jak wyglądają takie badania, kto może się im poddać i ile trzeba czekać na wynik, rozmawiamy z Anną Obuchowską, zastępcą dyrektora WSSE w Gdańsku.



Aktualizacja, godz. 15:17: Przed godz. 15 Ministerstwo Zdrowia poinformowało, że w całej Polsce przebadano 559 próbek pobranych od osób podejrzewanych o zarażenie koronawirusem SARS-CoV-2. We wszystkich przypadek wynik okazał się negatywny, tzn. u żadnego z pacjentów nie potwierdzono obecności tego wirusa.




Ewa Palińska: W jaki sposób wykonuje się badania potwierdzające zarażenie koronawirusem? Robi się wymaz z gardła bądź nosogardła?

Anna Obuchowska: Badania są wykonywane techniką RT-PCR (RT-PCR jest techniką bazującą na połączeniu reakcji łańcuchowej polimerazy z odwrotną transkrypcją).

Materiałem do badań w kierunku wirusa SARS-CoV-2 są z wyboru:

  • próbki pobrane z dolnych dróg oddechowych, takie jak aspiraty przeztchawicze (TTA), ewentualnie popłuczyny oskrzelikowo-pęcherzykowe (BAL),
  • plwocina nieindukowana,
  • wymazy z nosogardła lub aspiraty z nosogardła, przy czym wskazane jest badanie materiału z dolnych dróg oddechowych ze względu na mniejsze prawdopodobieństwo uzyskania wyniku fałszywie ujemnego.

Nie jest to zatem wymaz z gardła lub nosogardła (a raczej jest wręcz zalecenie, żeby nie był) i dlatego pobranie materiału powinno odbyć się w specjalistycznym szpitalu.

Szczegóły dotyczące poboru materiału od pacjenta oraz jego transportu - PDF

Samo badanie wykonywane jest techniką RT-qPCR. Technika ta stosowana jest w diagnostyce infekcji o różnej etiologii (wirusowej i bakteryjnej). Założeniem badania PCR jest stwierdzenie obecności określonego fragmentu DNA w badanym materiale klinicznym. Aby możliwe było wykrycie DNA wirusa, w przypadku wirusa SARS-CoV-2, który jest wirusem RNA, konieczne jest przepisanie genomowego RNA wirusa na DNA, a następnie jego powielenie w reakcji RT-qPCR (stąd nazwa - Reverse Transcription and quantitative Polymerase Chain Reaction - odwrotna transkrypcja połączona z łańcuchową reakcją polimerazy). Taka technika zapewnia wysoką czułość metody i możliwość wykrycia określonego fragmentu kwasu nukleinowego nawet wtedy, gdy w materiale klinicznym znajduje się śladowa ilość materiału genetycznego wirusa.

Aby zaszła reakcja PCR, konieczne jest przygotowanie mieszaniny reakcyjnej, w skład której wchodzą:

  • wyizolowane z próbki kwasy nukleinowe, wśród których może znajdować się poszukiwany materiał genetyczny,
  • startery, czyli specjalnie zaprojektowane fragmenty DNA, komplementarne do poszukiwanego fragmentu materiału genetycznego (w tym wypadku wirusa SARS-CoV-2), z przyłączonymi znacznikami fluorescencyjnymi (do ich ilościowego wykrywania),
  • nukleotydy, niezbędne do syntezy DNA,
  • polimeraza DNA, czyli enzym katalizujący przebieg reakcji,
  • bufor.

Mieszaninę umieszcza się w termocyklerze - urządzeniu umożliwiającym śledzenie przebiegu reakcji na zasadzie analizy sygnału fluorescencyjnego i zapewniającym odpowiednie warunki reakcji. Reakcja Real-time qPCR umożliwia śledzenie procesu powielania się DNA w czasie rzeczywistym.

Koronawirus - co musisz wiedzieć?



Materiał do badania od pacjentów pobierają podmioty lecznicze, przede wszystkim wskazane w schematach postępowania przez głównego inspektora sanitarnego. Na Pomorzu są to Pomorskie Centrum Chorób Zakaźnych i Gruźlicy (na zdj.) oraz Uniwersyteckie Centrum Medycyny Morskiej. Materiał do badania od pacjentów pobierają podmioty lecznicze, przede wszystkim wskazane w schematach postępowania przez głównego inspektora sanitarnego. Na Pomorzu są to Pomorskie Centrum Chorób Zakaźnych i Gruźlicy (na zdj.) oraz Uniwersyteckie Centrum Medycyny Morskiej.
Czy możemy takie badanie wykonać prywatnie, "na własną rękę"? Gdzie pobierany jest materiał, który później trafia do Laboratorium Diagnostyki Medycznej Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej?

Materiał do badania od pacjentów pobierają podmioty lecznicze, przede wszystkim wskazane w schematach postępowania przez głównego inspektora sanitarnego. Są to u nas, na Pomorzu, Pomorskie Centrum Chorób Zakaźnych i Gruźlicy oraz Uniwersyteckie Centrum Medycyny Morskiej i Tropikalnej. Nie można takich badań wykonywać "na własną rękę". "Inne podmioty lecznicze będą mogły zlecić badania wyłącznie dla pacjentów hospitalizowanych, diagnozowanych w kierunku wirusowego zapalenia płuc lub chorych z ogniska wirusowego zapalenia płuc o nieznanej etiologii.

Kto może wystawić skierowanie na takie badanie? Czy może to zrobić każdy lekarz?

Zlecenie na badanie wystawia powiatowy inspektor sanitarny, właściwy ze względu na umiejscowienie szpitala, czyli u nas inspektorzy w Gdańsku i w Gdyni. Badania są bezpłatne.

Po jakim czasie poznamy wynik?

Czas oczekiwania, od momentu przyjęcia próbki do laboratorium w WSSE do wydania wyniku, wynosi około pięciu-sześciu godzin. Schemat badania, wskazany przez Państwowy Zakład Higieny - Narodowy Instytut Zdrowia jest taki, że w przypadku wyniku niejednoznacznego, badana jest nowa próbka, pobrana od pacjenta po 48 h. Przez te 48 h pacjent przebywa w izolacji w szpitalu i jest leczony objawowo. Powtórzenie badania po 48 godzinach powinno dać wynik rozstrzygający, negatywny lub pozytywny.

Dziennikarze Wall Street Journal polecieli do Singapuru, aby sprawdzić, w jaki sposób wykrywa się koronawirusa. Zobacz ich relację.

W weekend zgłosiła się do nas czytelniczka ze skargą, że Państwowa Inspekcja Sanitarna nie pracuje w weekend i gdyby chciała zgłosić podejrzenie zarażenia wirusem, to nie miałaby takiej możliwości. Czy to prawda?

Nie jest prawdą, że w weekend nie można zgłosić sprawy do Państwowej Inspekcji Sanitarnej. Od czwartku, 27 lutego, pracujemy 24/h - na naszej stronie internetowej są podane telefony alarmowe do wszystkich powiatowych inspektorów, pod które również można dzwonić 24/h.

Jakie działania podejmuje sanepid po otrzymaniu takiego zgłoszenia? Wysyła po chorego specjalną karetkę, która odtransportuje go do szpitala?

Zgłoszenie podejrzenia do organów Państwowej Inspekcji Sanitarnej nie oznacza faktu rozpoczęcia leczenia. Zgłoszenie do naszych organów ma zupełnie inny cel - jest to dla nas sygnał do podjęcia działań przeciwepidemicznych. Państwowa Inspekcja Sanitarna nie jest organem właściwym do leczenia chorych, jak również nie organizuje wysyłania "specjalnych karetek". System leczenia oraz transportu chorych leży po stronie innych instytucji. Pacjent z podejrzeniem koronawirusa powinien trafić przede wszystkim na izbę przyjęć - w przypadku naszego województwa - Pomorskiego Centrum Chorób Zakaźnych i Gruźlicy (Szpital Zakaźny) oraz Uniwersyteckiego Centrum Medycyny Morskiej. Tam lekarz, po przeprowadzeniu szczegółowego wywiadu oraz badania, stawia diagnozę i decyduje, co dalej będzie się działo z pacjentem - czy zostaje w szpitalu i będzie poddawany dalszej diagnostyce, czy nie wymaga hospitalizacji.

Zobacz, na czym polega technika Real-time PCR, którą bada się obecność koronawirusa.

Opinie (176) ponad 10 zablokowanych

  • Czemu w SKM i autobusach trzeb nacisnąć przycisk żeby wsiaść lub wysiąśc. Może teraz drzwi powinny otwierać się autmoatycznie. (6)

    • 72 10

    • (2)

      Pomijając ten przycisk i tak w komunikacji dotykamy poręczy czy uchwytów, żeby się trzymać. Więc jakby nie dotykając przycisku i tak z dużym prawdopodobieństwem dotkniemy innych miejsc. A nawet jeśli nie to mamy jeszcze różne klamki, przyciski w windach, domofony czy koszyki w sklepach.

      • 10 2

      • (1)

        Nie dotykam zadnych poreczy i uchwytow. Nigdy.

        • 7 6

        • akurat skm itp. to teraz idealny inkubator dla wszelkich wirusów

          nie musisz niczego dotykać, wystarczy przejechać się jeden przystanek. już po wejściu można wyczuć ciężkość powietrza, wilgotne ubrania, ciepło tłumu, w tle słychać kaszel i smarkanie.

          • 4 2

    • Dokładnie. Mnie to zawsze zastanawia (niezaleznie od koronowirusa) ile tam bakterii siedzi. Komu to przeszkadzalo, ze drzwi sie otwieraly bez dotykania. Podobnie jest np z bankomatami.

      • 8 4

    • i wpuszczać wirusa z ulicy?

      o nie!

      • 8 5

    • też o tym sobie pomyślałam wciskając wczoraj przycisk

      • 16 4

  • (7)

    Niestety ale niektórzy są kompletnie nieodpowiedzialni... dzisiaj w Lidlu zakupy robiła kobieta z małym ok 2 letnim dzieciakiem, chłopiec cały czas kaszlał widac że był bardzo chory, mamuśka oczywiście miała gdzieś to że dzieciak kaszle na pólki z jedzeniem, na wózek który pchał, i na ludzi dookoła... pytam się co trzeba mieć w głowie żeby w czasie zagrożenia wlec chorego dzieciaka do sklepu???

    • 31 6

    • (1)

      Kaszel nie musi być objawem choroby.Aktualnie brak zimy spowodował rozkwit przyrody - mamy właśnie do czynienia z olsza leszczyna i topola. Jeżeli matka nie podjęła leczenia w kierunku alergii to kaszel może być okropny dla otoczenia jednak nie ma w sobie żadnych patogenów.

      • 5 4

      • Aha

        • 0 0

    • uwierz mi, że w przedszkolu pełno takich dzieci i ich rodzice mają wszystko gdzieś

      niestety to chyba standard w każdym przedszkolu

      • 1 0

    • (2)

      A moze nie miała z kim zostawić.

      • 7 6

      • (1)

        I to usprawiedliwia narażanie zdrowia innych ludzi?

        • 6 3

        • Jasne, że nie

          Ja takiego smarkacza przywiązuje do kaloryfera i spokojnie robię zakupy.

          • 8 1

    • rozum

      zamiast mózgu wypranego medialnym bełkotem

      • 1 4

  • Kłamstwa (1)

    Kiełbasa wyborcza jest już naprawdę niesmaczna.

    • 8 5

    • PO zazdrości 500+ i wymyślili tego wirusa żeby pogrążyć naszą gospodarkę złodzieje jedni, ale my się nie damy nabrać.

      • 0 2

  • Farsa (2)

    W karetkach sa wyliczone maseczki ( tylko 5 szt) , Brak srodkow do dezynfekcji karetek, w necie mozna zobaczyc gdzie do karetki dano rekawice budowlane zlezale ze starosci bo brak jest jednorazowek. Pieniedzy nie ma - 2 miliardy na tube propagandowa PIS przeznaczyl a nie na sluzbe zdrowia .

    • 14 6

    • Ty i te 2 miliardy... (1)

      Ciesz się że nie jesteś w jak że pięknych Niemczech. Tam na telewizję publiczną dają powyżej 30 miliardów. Dla jednych propagandowa dla drugich nie. Te pieniądze nie idą tylko na wiadomości TVP bo to jest po przecinku. Potem chciał byś obejrzeć mecz piłkarski, konkurs skoków, igrzyska, różne programy, posłuchać radia... Zejdź na ziemie i pomyśl za nim coś napiszesz...

      • 1 4

      • Tak

        Tak było kiedyś, teraz większość tej kasy pójdzie na propagandę i wysokie pensje dla wiernych ideologii PiS którzy tam pracują. Chyba że Cię bawią koncerty Disco Polo...

        • 2 1

  • Blokada korona wirusa w Polsce? Bo Lichocka pokazała środkowy palec

    • 3 0

  • Czemu w Polsce niema korona wirusa? Bo Jarek zabronił

    • 3 1

  • Moim zdaniem jest blokada informacyjna

    Na pewno mają już wiele przypadków, tylko jest blokada informacyjna żeby nie wybuchła panika, bo to faktycznie może być gorsze od samego wirusa.

    • 13 4

  • Podstawa to higiena. Ja codziennie myję nogi

    i zaden koronawirus sie mnie nie czepia.

    Marek z Olszynki

    • 1 4

  • (3)

    Panikarze.

    • 12 11

    • ?

      W Chinach też panikują?

      • 1 0

    • (1)

      W mojej biedronce babcie z dziadkami wykupily cały : ryz, fasole i makaron.
      Beka z ciemnego luda.
      Mydelka z Lidla za 3.50 chodza na allegro za 26zl za sztuke omg

      • 0 4

      • Twój wpis to bzdura.

        Ty wstawiasz na Allegro swoje mydełka z Lidla?

        • 2 0

  • Ale mnie to wszystko śmieszy i to wieszanie psów na rządzie. Tylko co rząd ma zrobić, skoro (2)

    ludzie bezmyślnie jadą tam gdzie wirus, a potem wracają i już z objawami idą do pracy, czy szkoły, a potem przy silniejszych objawach panikują i dopiero na testy. Jedyne wyjście, to zamknięcie granic, ale wiecie jaki to będzie jazgot; totalitaryzm, wolność odbierają!

    • 17 14

    • Przed feriami

      nie było wirusa w Italii. Wszyscy radośnie pojechali na narty, bo tam śnieg a tam wirus w stanie wylęgania. Jeszcze nikt nie kaszlał, nie gorączkował a bomba tykała. Wszystkie knajpki after ski pełne, na stoku też trzeba coś zjeść i wypić z grubsza wymytych szklanek. Muzyka narasta grożą, jeszcze nikt nic nie wie, nie zdaje sobie sprawy z zagrożenia.... Rozjeżdżają się w różne strony do Polski, Rosji, Czech, Hiszpanii... Wkrótce nie będzie Europy.

      • 1 1

    • Dokładnie

      Salvini w Italii tak chciał zrobić... Nie zgodzili się a teraz są tego efekty...

      • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Transformacyjna Podróż w Kolorach Czakr z Anetą Paluszkiewicz

200 zł
warsztaty, spotkanie, joga

III Ogólnapolska Konferencja Samoświadomość i komunikAACja a TZW. zachowania trudne

konferencja

Biologia totalna | wykład wprowadzający 10 maja (piątek), godz. 20:30-22:30

70 zł
warsztaty, spotkanie

Najczęściej czytane