• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Grypę wykryjesz bez wychodzenia z domu?

Elżbieta Michalak
4 lutego 2016 (artykuł sprzed 8 lat) 
  • Nad czujnikiem do wykrywania wirusa grypy pracuje zespół gdańskich naukowców i członków zespołu Eton Group.
  • Dr Dawid Nidzworski z Zakładu Szczepionek Rekombinowanych Międzyuczelnianego Wydziału Biotechnologii Uniwersytetu Gdańskiego i Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego.
  • Gdańscy naukowcy pracują na razie na dużych elektrodach i wielkim urządzeniu odczytującym wyniki testu. Finalnie sprzęt ma być o wiele mniejszy: czujnik ma być wielkości pednriva, a urządzenie, które odczytuje wynik, smartfona.

Młody naukowiec, absolwent Międzyuczelnianego Wydziału Biotechnologii UG i GUMed, wspólnie z kilkoma innymi osobami opracował czujnik do wykrywania wirusa grypy. Ze swoim urządzeniem planuje wkroczyć do gabinetów lekarskich, a następnie opracować zestaw do użytku domowego, by każdy mógł przebadać się na obecność wirusa grypy samodzielnie w domu.



Czy wierzysz w skuteczność domowych testów diagnostycznych?

Dr Dawid Nidzworski jest naukowcem, przedsiębiorcą i absolwentem Wydziału Chemii Politechniki Gdańskiej oraz Międzyuczelnianego Wydziału Biotechnologii Uniwersytetu Gdańskiego i Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego. Wspólnie z grupą kilku innych pracowników z uczelni trójmiejskich pracuje nad czujnikiem, który pomóc ma w warunkach domowych sprawdzić obecność wirusa grypy (lub jego brak).

Grant na początek badań

Nad czujnikiem do wykrycia wirusa grypy pracuje od 2010 r., wtedy to udało mu się pozyskać na ten cel grant z Fundacji na Rzecz Nauki Polskiej. I choć projekt rozpoczął na uczelni, drugi jego etap prowadzi już z pomocą spółki Eton Group, którą powołał w 2014 r. i która zajmuje się rozwijaniem technologii.

- Celem projektu jest to, by obniżyć liczbę przyjmowanych antybiotyków, nie tylko w Polsce ale i UE, choć to właśnie Polska jest niechlubnym liderem rankingu ich spożycia - mówi dr Dawid Nidzworski, pracownik Zakładu Szczepionek Rekombinowanych Międzyuczelnianego Wydziału Biotechnologii Uniwersytetu Gdańskiego i Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego, autor czujnika. - Poniekąd wynika to właśnie z tego, że w niektórych przypadkach lekarze mogą mieć problem z diagnozą i określeniem, czy mają do czynienia z infekcją bakteryjną, czy wirusową. Nasz test ma im pomóc wyeliminować przynajmniej jeden patogen.
"Badanie będzie wiarygodne"

Czujnik wykrywania wirusa grypy składa się z dwóch części: testu, który ma być dostępny w aptekach oraz czytnika - urządzenia, które odczyta wynik badania. Jak to działa? Wystarczy wymaz pobrany patyczkiem lekarskim z gardła umieścić na teście, a ten włożyć do czytnika, który wyświetli wynik. Jeśli zapali się lampka czerwona, będzie to równoznaczne z obecnością wirusa grypy, lampka zielona będzie równoznaczna z tym, że wirusa nie ma.

- Takie badanie będzie trwało do 5 minut - podkreśla dr Dawid Nidzworski. - Początkowy plan jest taki, by czytniki były umieszczone w gabinetach lekarskich. Jeśli np. ktoś przyjdzie do lekarza z chorym dzieckiem, które ma gorączkę, chcemy, by lekarz miał narzędzie, które pomoże mu w zdiagnozowaniu przypadków grypopodobnych, żeby móc np. wykluczyć sytuację, w jakiej przy wirusie grypy podawany jest antybiotyk.
Nad projektem pracuje grupa badaczy i naukowców uczelni trójmiejskich oraz PAN. To: prof. Tadeusz Ossowski, dr Paweł Niedziałkowski i mgr Elżbieta Wnuk z Katedry Chemii Analitycznej Wydziału Chemii Uniwersytetu Gdańskiego, dr Robert Bogdanowicz i mgr Michał Sobaszek z Katedry Metrologii i Optoelektroniki Politechniki Gdańskiej, a także dr Katarzyna Siuzdak i dr Mirosław Sawczak z Ośrodka Techniki Plazmowej i Laserowej Instytutu Maszyn Przepływowych Polskiej Akademii Nauk. Ich zdaniem skuteczność badania będzie wysoka.

- Badanie będzie wiarygodne, a skuteczność testu wysoka - twierdzą naukowcy. - Czułość mamy taką, że jesteśmy w stanie wykryć pojedyncze cząsteczki wirusa. Czyli na bardzo wczesnym etapie infekcji możemy stwierdzić, czy to grypa, czy nie.
Równolegle do zestawów umieszczonych w gabinetach lekarskich opracowany ma zostać też zestaw do użytku domowego. Taki, który pozwoli każdemu samodzielnie przebadać się w domu.

- Zestawy domowe to dalsza przyszłość, obecnie jesteśmy na etapie podejmowania prób miniaturyzacji całego urządzenia, tak by było ono wygodne w użyciu, tanie i gotowe do dopuszczenia na rynek - dodaje Nidzworski. - Na razie pracujemy na dużych elektrodach i wielkim urządzeniu - to odczytujące wyniki ma kształt skrzyni o wymiarach 50x50x50 cm. Finalnie będziemy dążyć do tego, by mikroczujnik był wielkości pendriva, a urządzenie, które odczytuje wynik, nie przekraczało rozmiarem smartfona.
Czytniki będą w każdej przychodni?

Prototypowe wersje urządzeń mają być gotowe do kwietnia.

- To jest realne, bo prace są mocno zaawansowane. Do przychodni bardzo chcielibyśmy wejść z urządzeniem w kolejnym sezonie grypowym, czyli październik, listopad, grudzień - to jednak będzie uzależnione od tego, czy będziemy w stanie sfinansować wykonanie takiej liczby testów. Obecnie poszukujemy środków z programów krajowych oraz od inwestorów prywatnych.
Członkowie zespołu podkreślają, że jeżeli NFZ będzie chciał refundować urządzenia, to znajdą się one we wszystkich przychodniach POZ. W innym przypadku pacjent będzie mógł samodzielnie nabyć test w aptece (ma on kosztować nie więcej niż 20 zł) i poprosić lekarza, by wykonał wymaz i odczytał wynik.
Elżbieta Michalak

Miejsca

Opinie (31)

  • Szans na wprowadzenie raczej nie ma (1)

    Testy diagnostyczne na grypę z Chin można kupić za 0,4 USD. Te Niemieckie kosztują nieco więcej - 1-1,5 USD. Oczywiście w Polsce i tak na nic nie ma pieniędzy więc nawet te za pół dolca są za drogie... Z tego co widzę, to zespół nigdzie nie opublikował tego odkrycia/produktu (tzn, że inni naukowcy tego czujnika nie zweryfikowali). Jeżeli to nowa technologia, to żeby ktokolwiek to wprowadził potrzebne są badania na tysiącach pacjentów. Tak więc prędko tego testu w przychodniach nie zobaczymy. Cieszyć się jednak należy, bo to ogólnie krok w dobrym kierunku (szczególnie, że to młodzież).

    • 1 1

    • Za tanio

      proszę podać nazwa niemieckiego producenta za 1,5USD??

      • 0 0

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Jak ochronić swoje krocze przed nacięciem?

warsztaty, konsultacje

Certyfikowany kurs pierwszej pomocy

warsztaty, spotkanie

Ratuję, bo kocham i potrzebuję

warsztaty

Najczęściej czytane