• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdyński SOR zyskał psychologa

Elżbieta Michalak
28 kwietnia 2016 (artykuł sprzed 8 lat) 
Osoby, które trafiają na SOR Szpitala Św. Wincentego a Paulo w Gdyni, mogą liczyć na pomoc psychologa. Osoby, które trafiają na SOR Szpitala Św. Wincentego a Paulo w Gdyni, mogą liczyć na pomoc psychologa.

Pacjenci trafiający na SOR Szpitala św. Wincentego a Paulo w Gdyni mogą korzystać z pomocy psychologa, który porozmawia z każdym chętnym, oczekującym na korytarzu na swoją kolej. Zdaniem władz szpitala, już widać pierwsze efekty tego rozwiązania: to większa troska o pacjenta i mniejsza liczba skarg.



Przyjechałe(a)ś na SOR z kimś z rodziny. Jesteś w stresie. Czy rozmawiasz z psychologiem?

Cztery godziny dziennie w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym w Gdyni przebywa psycholog, którego zadaniem jest wparcie czekających na korytarzu pacjentów. A ci, zdaniem lekarzy i zarządu szpitala, bywają często sfrustrowani, niezadowoleni, a nawet agresywni.

SOR to miejsce nerwów

Pacjenci przebywający na SOR są często nie tylko w nie najlepszym stanie fizycznym, ale też emocjonalnym. Denerwująca jest chociażby konieczność kilkugodzinnego czekania na swoją kolej. Dlatego zarząd pomyślał o zatrudnieniu osoby, która miałaby koić negatywne uczucia pacjentów.

- Dla wielu ludzi pobyt w oddziale ratunkowym wynika z konieczności ratowania życia i zdrowia. Pacjent znajduje się w zupełnie nowym, nieznanym otoczeniu, które musi szybko poznać i dostosować się do panujących w nim zasad - mówi Emilia Łosińska z biura zarządu Szpitali Wojewódzkich w Gdyni. - Zazwyczaj nie ma też kontroli i wpływu na decyzje podejmowane w jego sprawie, co dodatkowo wzmacnia lęk i niepewność. To wszystko powoduje, że przeżywa stres, z którym nie zawsze umie sobie poradzić. Bywa nerwowy, agresywny, a czasem bierny i obojętny.
Psycholog ma więc okazać zrozumienie dla emocji pacjenta, a tym samym wpłynąć pozytywnie na jego nastawienie i ograniczyć uczucie niepokoju i złości. Zdaniem zarządu już teraz widać pozytywne efekty tego rozwiązania, pacjenci np. rzadziej składają skargi na pracę placówki.

- Staram się podchodzić do każdego z pacjentów, wybieram ich zupełnie losowo. Pytam, z jakiego powodu znalazł się w szpitalu i od której godziny jest pod obserwacją. Pytam, czy to pierwszy raz na SOR, czy kolejny, oraz jakie są jego doświadczenia związane ze szpitalem w ogóle - mówi Magdalena Kokot, która pracuje w szpitalu jako psycholog.
Zdaniem psychologa z gdyńskiej placówki bardzo rzadko zdarza się, że pacjenci nie chcą rozmawiać.

- Zdarza się też, że moja rola na SOR polega na udzieleniu wsparcia. Uspokojeniu rozedrganych emocji pacjentów - dodaje Magdalena Kokot. - Czasami też pomagam po prostu w prozaicznych czynnościach, jak zorganizowanie wody dla pacjenta, zaprowadzenie do toalety, zawołanie rodziny z korytarza, czy pójście po coś, czego sobie pacjent życzy, do bufetu. Rozmawiam też z rodzinami, informuję, ile mniej więcej może potrwać proces diagnostyczny i od czego zależny jest ten czas. Nawet jeśli pacjent jest niezadowolony z usług, staram się go zrozumieć, wysłuchać. Informuję też o możliwości wypełnienia ankiety oceniającej pracę SOR czy napisania pisma w sprawie jakości oferowanych usług.
A pacjentów nie brakuje. Rocznie do gdyńskiego SOR trafia ok. 42 tys. osób.

Psycholog do dyspozycji także w Copernicusie

Wsparcie psychologa nie jest w trójmiejskich szpitalach nowością, od lat z rozwiązania takiego korzysta np. Szpital Mikołaja Kopernika w Gdańsku.

- Nie mamy psychologów przypisanych do oddziałów, ale jeśli któryś oddział widzi potrzebę kontaktu pacjenta z psychologiem lub sam pacjent prosi o taki kontakt, to my go zapewniamy - mówi Katarzyna Brożek ze Szpitala Copernicus. - Taka pomoc możliwa jest o każdej porze dnia i nocy.
Elżbieta Michalak

Miejsca

Opinie (49)

  • Psycholog przydałby się również niektórym lekarzom

    Zwłaszcza tym, którzy odnoszą się do pacjentów oraz personelu z empatią rzeźnika i nie potrafią w ogóle rozmawiać z ludźmi. Takim też jest potrzebny psycholog!

    • 28 1

  • jacus

    A ja ostatnio byłem w weekend i Bardzo było miło bardzo mili ludzie bardzo miła opieka bardzo miły lekarz. Wszystko na spokojnie zostało zrobione wytłumaczone ale jak to wszędzie znajdzie się kilku Januszu w którym nic nie pasuje

    • 11 14

  • paranoja

    Szanowni Państwo, może i psycholog potrzebna osoba ale nie wtedy gdy sytuacja służby zdrowia jest dramatyczna. To jest absurd - tworzyć etat dla osoby (ratunek dla kolejnego bezrobotnego pscyhologa albo wsparcie niepełnosprawnych?) kiedy nie ma wystarczającej pomocy lekarskiej. SOR a na pomoc po wypadku czeka się w kolejce dłuuuuuuuuugie godziny!!!!! Kilka razy miałam przyjemność tam gościć i nei psychologa tam trzeba....kobieto ....jaką wodę zorganizować...nie tego potrzeba ludziom trafiającym tam w nagłych sytuacjach!!!!

    • 18 1

  • mój pies nigdy nie czeka na swojego lekarza (4)

    • 8 0

    • (1)

      To chodź do lekarza swojego psa, w czym problem? Też nie będziesz czekał.

      • 1 2

      • ....

        Problem w tym, że my już zapłaciliśmy za nasze leczenie, z góry! W postaci składki.

        • 3 0

    • Bo Twój pies płaci swojemu lekarzowi za leczenie

      • 3 0

    • ???

      Z tym psem jest tylko jedna różnica.U weterynarza się płaci a tu sie należy.....

      • 0 1

  • co to za zdjęcie

    Redaktorku, to nie jest zdjęcie z SORu w Gdyni.
    SOR w Gdyni to masakra, 8 godzin czekania, psycholog niech idzie wieczorami na salę podawania kroplówek. Może się na coś przyda.

    • 20 0

  • (2)

    Nie narzekać!!!Dobra inicjatywa ! Wam nic nie pasuje mieszkacie w jednym z najpiękniejszych miast Polski które co chwile wygrywa wszelakie duże konkursy itd itd a szkoda pisać .hej

    • 5 18

    • Pomyłka

      Kiedy byłam na SOR to nie dolegała mi brzydota miasta tylko moje ciało!!!!

      • 4 0

    • nie mów jak nie wiesz

      życzę pobytu na gdyńskim sorze , najgorsze co mi się w życiu przydarzyło , lekarz jak z obozu

      • 0 0

  • Haha psychologa?

    no tak można dostać szoku czekając na lekarza 10 godzin, moja Kobieta tak czekala ja raz po wypadku z pracy a drugi raz gdy mialem atak wyrostka, 10 godzin i niewiadomo co dalej, w wjeherowie odrazu mną sie zajęto, Gdynia żenada wstyd mi za ten szpital gdzie pare lat temu trzeba bylo wlasne sztućce przynosić z domu,komuno wroć

    • 16 1

  • może by zatrudnić dodatkowego lekarza (1)

    Wczoraj moja babcia z podejrzeniem udaru leżała na korytarzu cztery godziny od momentu przywiezienia jej do szpitala przez karetkę do momentu zbadania ja przez lekarz - w tym czasie przestała mówić i straciła kontakt z bliskimi brawo tak leczymy udar

    • 26 1

    • Nie odpuszczać lekarzom !

      To sprawa dla prokuratora.

      • 6 0

  • Co za bzdura (1)

    Pacjenci z nią rozmawiają tylko dlatego, bo myślą, że to w czymś im pomoże (ich bliskim), ze może coś da się przyspieszyć.
    To jest właśnie marnowanie kasy- niechby pielęgniarka za ta kasę zatrudnili albo chociaż salową, ale psycholog?

    Zawsze mnie zastanawia co robią psychologowie na miejscach wypadków, bo nie wyobrażam sobie, jak podchodzi do mnie jakaś siksa gdy ja się zastanawiam czy mojego bliskiego np wyciągną z rozbitego autobusu żywego lub nie. Czy tylko ja widzę absurd w takich sytuacjach?

    • 26 3

    • Nie, jestem psychologiem (takim z dyplomem i w trakcie specjalizacji, nie studentką jak ta pani z Gdyni) i też nie widzę w tym sensu. Ani w psychologu podającym szklankę wody przez 4 godziny/dobę w SOR, ani w psychologach ruszających na miejsce wypadku. No chyba, że kocyk tam chcą podawać. Już od dawna udowodniono bowiem, że debriefing jest szkodliwy.

      • 2 0

  • Drugi SOR jest potrzebny.

    Władza nie widzi problemu ? miasto 250 tys. mieszkańców a w sezonie to więcej i jeden mały SOR na to wszystko. Nic dziwnego ,że się czeka tłum ludzi łącznie z tymi którzy chorują na "coś" od wielu miesięcy ale na Sorze zwyczajnie jest szybciej niż w przychodni. Między czasie wjeżdżają karetki z wypadków i stanów zagrożenia życia , to wiadomo że taki pacjent będzie priorytet. Wystarczy posiedzieć te "kilka" godzin i obserwować co tam sie dzieje . Wszystko widać jak jest za mało personelu i nie dają rady ogarnąć wszystkich spraw mimo szczerych chęci a przypuszczam ,że kasy też nie mają zbyt dobrej.

    • 19 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Jak ochronić swoje krocze przed nacięciem?

warsztaty, konsultacje

Distinguished Gentleman's Ride

w plenerze, zlot, imprezy i akcje charytatywne

Certyfikowany kurs pierwszej pomocy

warsztaty, spotkanie

Najczęściej czytane