• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Dom dla niepełnosprawnych intelektualnie w Sopocie. Część mieszkańców protestuje

Piotr Weltrowski
27 czerwca 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
  • Tak ma wyglądać dom pomocy - widok od ul. Władysława IV.
  • Tak ma wyglądać dom pomocy.
  • Tak ma wyglądać dom pomocy.
  • Tak ma wyglądać dom pomocy - widok od ul. Władysława IV.

W Sopocie, niedaleko skweru Rybickiego zobacz na mapie Sopotu, powstać ma dom opieki dla osób niepełnosprawnych intelektualnie. Z inicjatywą wyszli sami rodzice niepełnosprawnych dzieci, którzy przygotowali projekt i zebrali fundusze na budowę. Miasto się zgodziło. Nie wszystkim jednak podoba się pomysł budowy ośrodka. Protestuje część okolicznych mieszkańców, twierdząc, że inwestycja "zabierze im część parku".



W twoim sąsiedztwie ma powstać dom opieki. Masz coś przeciwko takiej inwestycji?

O stworzenie w Sopocie ośrodka dla osób niepełnosprawnych intelektualnie ich rodzice walczą od kilkunastu lat. Początkowo założyli dwa stowarzyszenia, które później połączyły się w fundację Nasz Przyjazny Dom.

- Kiedy urodziło się moje niepełnosprawne dziecko, od razu postanowiłam, że będę walczyć o to, żeby w Sopocie powstało miejsce, które zapewni jemu i innym podobnym dzieciom, bo fundacja zrzesza właśnie rodziców takich dzieci, godną przyszłość i godną egzystencję nawet wtedy, gdy nas, rodziców, przy nich zabraknie - mówi Renata Birtus, prezes fundacji.
Przez lata członkowie fundacji prowadzili rozmowy z miastem dotyczące ewentualnej lokalizacji domu, zarazem zbierali też środki na jego powstanie. Udało im się m.in. zebrać i zabezpieczyć pieniądze - 3,4 mln zł - na budowę ośrodka.

Ostatecznie zielone światło dla inwestycji dało też miasto, godząc się, aby dom pomocy powstał przy ul. Władysława IV, w sąsiedztwie parku należącego niegdyś do rodziny Herbstów, w miejscu, gdzie dziś znajduje się jedno z parkowych przejść prowadzących na skwer Rybickiego.

Protesty mieszkańców

Lokalizacja ta okazała się jednak przysłowiową kością niezgody. Jak tylko upubliczniono informacje o planowanej inwestycji, rozpoczęły się protesty części okolicznych mieszkańców. Ich zdaniem budowa domu miała zabrać mieszkającym w okolicy część przestrzeni parkowej. Pojawiały się i wciąż pojawiają także inne argumenty.

- To jest Sopot, tu tworzy się dom dziecka, a za chwilę na jego miejscu zaczyna działać hotel. Nie protestujemy przeciwko samej idei budowy domu pomocy, po prostu boimy się, że za kilka lat ośrodek zamieni się w inwestycję komercyjną, a my stracimy część parku. Już teraz przecież wiadomo, że dom - poza pomocą - będzie też prowadził działalność gospodarczą - mówi pan Piotr, jeden z mieszkańców zaangażowanych w protesty.
Na argumenty te odpowiadają przedstawiciele fundacji, którzy, owszem, przyznają, że w ośrodku prowadzona będzie też działalność gospodarcza - np. rehabilitacyjna - jednak zastrzegają, że ma ona zapewnić domowi niezależność finansową.

W sukurs fundacji idą tu też urzędnicy, którzy podkreślają, że zapisy planu zagospodarowania przewidują w tym miejscu tylko i wyłącznie usługi związane z pomocą społeczną i opieką nad dziećmi.

- Protesty sprawiają, że jest mi po prostu przykro, bo czuję, że gdzieś w tej dyskusji umyka to, co najważniejsze, czyli zwykła ludzka empatia. Mam jednak wrażenie, że część osób protestujących tak naprawdę nie wie, przeciwko czemu protestuje. My chcemy jednak rozmawiać, godzimy się też na różne ustępstwa - mówi Birtus.
Jak twierdzi, fundacja zadecydowała m.in. aby ograniczyć inwestycje i - dzięki temu - stworzyć 10-metrowe przejście dla mieszkańców. Podkreśla też, że dom ma stanowić przestrzeń otwartą, dostępną dla wszystkich. Zaznacza także, że miasto zdecydowało się na oddanie fundacji działki w dzierżawę dopiero wówczas, gdy odkupiło od prywatnego właściciela inną znajdującą się w okolicy działkę, która powiększyć ma w niedalekiej przyszłości teren parkowy w tym miejscu.

Protestujący chcą rozmów z wojewodą

Argumenty przedstawicieli fundacji nie przekonują jednak wszystkich. W spór - po stronie protestujących - zaangażowało się także opozycyjne stowarzyszenie Mieszkańcy dla Sopotu.

- Podkreślam, że nie protestujemy przeciwko idei budowy ośrodka, a jedynie przeciwko jego lokalizacji. Jest wiele miejsc w mieście, gdzie taki ośrodek mógłby powstać, zarazem nie zbierając nikomu części parku. Urzędnicy mówią, że zmiana lokalizacji opóźniłaby inwestycję i zarzucają nam brak empatii. A ja się pytam, gdzie była empatia urzędników przez 13 lat, kiedy rodzice wcześniej starali się o możliwość budowy ośrodka? - mówi Małgorzata Tarasiewicz ze stowarzyszenia Mieszkańcy dla Sopotu.
Jej stowarzyszenie nie wyklucza, że będzie próbować zaskarżyć uchwałę sopockiej Rady Miasta, która przekazuje fundacji w dzierżawę działkę pod ośrodek.

- Na pewno będziemy chcieli porozmawiać o tej sprawie z wojewodą. Już wystąpiliśmy o możliwość spotkania - zapowiada Tarasiewicz.
Dom mógłby powstać w dwa lata

Jeżeli działania protestujących nie przyniosą skutku i wojewoda opublikuje uchwałę w dzienniku urzędowym, to sama inwestycja zostanie przeprowadzona w ciągu dwóch lat. Fundacja twierdzi, że potrzebuje pół roku na przeprowadzenie wszystkich procedur budowlanych oraz około 1,5 roku na samą budowę ośrodka.

Budynek ma posiadać dwie kondygnacje nadziemne i poddasze użytkowe. Projekt przewiduje stworzenie w ośrodku 20 pokoi, w których dożywotnie schronienie znaleźć mają dorosłe osoby niepełnosprawne intelektualnie w stopniu umiarkowanym i znacznym.

Opinie (264) ponad 20 zablokowanych

  • Mam w rodzinie osobę niepełnosprawną umysłowo (3)

    I wiem jakie problemy i nerwy się z tym wiążą. Budować dla takich osób ośrodki jak ten tak, ale niekoniecznie w miejscach jak te w Sopocie.

    Tym krzyczących o potrzebie tolerancji zapraszam na wolontariat z takimi osobami, zobaczymy ile wytrzymają...

    • 27 11

    • (2)

      Tak,najlepiej zbudować w środku lasu .

      • 9 3

      • Zapraszam na wolontariat (1)

        Ponawiam

        • 4 6

        • Akurat temat niepełnosprawnych intelektualnie nie jest mi obcy. Pozdrawiam

          • 6 1

  • trzeba (1)

    Trzeba pomagać niepełnosprawnym, to oczywiste, ale nie na moim podwórku!!

    • 2 7

    • i o to chodzi protestującym. o ich wyłączny interes.

      • 9 4

  • Dom dla niepełnosprawnych-czemu nie,

    Tylko dlaczego w tym miejscu i do tego kolejny potworek w stylu dworca. Miasto sprzedało prawie wszystko, co było do sprzedania, ale można jeszcze znaleźć inne lokalizacje. Tak przy okazji, sprawa pokazuje jak miasto liczy się z mieszkańcami.

    • 15 9

  • Wstyd!

    I jeszcze raz wstyd! Na miejscu protestujących zapadłabym się pod ziemię!

    • 14 9

  • Ważniejszy jest dla nich park niż egzystencja bliżniego. Chcesz do parku to idż na spacer do Oliwy lub na skwer im. Kaczyńskich.

    • 11 12

  • (2)

    Protestujący to nie są Sopocianie, to najeżdzcy z Warszawy - nie widzą niczego poza czubkiem własnego nosa. A los lubi płatać figle:)

    • 15 11

    • Guzik prawda że to przyjedziesz,czy warszawka protestuje (1)

      Byłem na spotkaniach i wszystkich których widziałem to Sopocie nie,łącznie ze mną. W Sopocie żyje już dzięki Bogu 66 lat.Zgadzam się z tymi którzy powiadają że trzeba empatii by myśleć o niepełnosprawnych. Tylko problem w tym ze tu nie o Nich chodzi.Ktoś słusznie powiedział tu o wałek chodzi;warto pomyśleć kto chce nas przewalic

      • 3 4

      • Z nieco innej beczki

        W Gdańsku są już próby przeginki "pały".
        Występuje się o budowę hotelu, bo dla tego typu obiektów nie potrzeba "rezerwacji" miejsc parkingowych jak w "mieszkaniówce" typu współczynnika 0.9-1.1, potem te "hotele" za czas jakiś padną i masowo będą składane wnioski o zmianę warunków użytkowania.

        • 4 0

  • Durnie którzy popierają budowę domu w tym miejscu w ogóle nie mają pojęcia o sprawie

    Były spotkania w sprawie tego ośrodka,były też propozycje innej lokalizacji,ale cóz autokrata Karnowski wszystkim zamykał ustal,utrudniał uzasadniają zmiany lokalizacji.Chcecie wiedzieć czemu,otóż obok jest pracownia architektury Wroński i chyba Wam coś to mówi. To nie urzędnicy upiera się przy tej właśnie lokalizacji, ale Karnowski.Modlę się aby wyborcy w następnych wyborach go wyrzucili

    • 14 11

  • Dodam jeszcze ze to Karnowski jest pozbawiony empatii

    • 5 8

  • Dodam jeszcze ze to Karnowski jest pozbawiony empatii (1)

    Karnowski w ogóle jest zdehumanizoway,On nie lubi zieleni patrz Plac Przyjaciół Sopotu ,Potworek Sopot Centrum ,Marina,która zamula przy molo itd.Karnowski chce po sobie zostawić ślad na ziemi niestety nie będzie to najpiękniejszy slad

    • 7 9

    • Jak tatar to wynocha na Krym.

      Muslimy nie bedą nam Pomorzanom dyktować co mamy u siebie robić.

      • 2 8

  • podobna sytuacja jak w wypadku uchodzcow Czeczenskich , wszyscy byli za pomoca (1)

    dla nich , ale nie kolo nich , najlepiej za miedzą , a jeszcze lepiej w sąsiedniej gminie . Takie jest polactwo i co zrobisz , nic nie zrobisz.
    Kazdy z protestujących może się stac nagle potrzebowskim,
    a wtedy co ....na smietnik.

    • 13 5

    • Dlatego tez w tym miejscu powinien powstać osrodekdla uchodżców.Dom pomocy dla niepełnosprawnych skoro mmieszkańcy protestuja powinien powstać w innym miejscu.Najlepiej na obrzeżach Sopotu.

      • 0 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Slow Space by PUMA

20 zł
warsztaty, spotkanie, konsultacje, joga

Z psychodietetyczką przy herbacie: Q&A z Aleksandrą Spychalską

spotkanie, spotkanie

Certyfikowany kurs pierwszej pomocy

warsztaty, spotkanie

Najczęściej czytane