• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

38 osób zatruło się na koloniach

emi
22 sierpnia 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 
W czwartek, 21 sierpnia, do szpitala w Kościerzynie ponownie trafili pacjenci z objawami zatrucia. To ośmioro dzieci z Gdańska, które przebywały na koloniach we Wdzydzach Kiszewskich. W czwartek, 21 sierpnia, do szpitala w Kościerzynie ponownie trafili pacjenci z objawami zatrucia. To ośmioro dzieci z Gdańska, które przebywały na koloniach we Wdzydzach Kiszewskich.

Do zatrucia najpierw 30 osób, a potem kolejnych 8, doszło w ośrodku we Wdzydzach Kiszewskich, w którym stołowali się uczestnicy kolonii. Wszyscy z objawami zatrucia trafili do szpitala w Gdańsku, Kościerzynie, Malborku oraz Kartuzach. Część z nich została wypisana do domu, pozostali czekają na badania bakteriologiczne.



Do pierwszego zatrucia 24 kolonistów oraz 6 opiekunów doszło z 19 na 20 sierpnia. W nocy z bólem brzucha i wymiotami trafili oni do szpitala w Kościerzynie. Ostatecznie pozostało w nim sześcioro najciężej chorych. Resztę przewieziono do szpitali w Gdańsku, Kartuzach oraz Malborku.

- Stan tych osób jest już stabilny, wszystkie zostały wypisane ze szpitala. Obecnie czekamy na wyniki badań bakteriologicznych - informuje Katarzyna Duska, rzecznik Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Kościerzynie.

21 sierpnia do zatrucia doszło jednak ponownie. Tym razem z identycznymi objawami - bólem brzucha i wymiotami - do szpitala w Kościerzynie trafiło ośmioro dzieci z Gdańska.

- Dzieci stołowały się w Ośrodku we Wdzydzach Kiszewskich, podobnie jak wcześniejsza grupa osób, która trafiła do szpitala. Wszystkie są w stanie dobrym. Blok żywienia znajdujący się w ośrodku został przez nas zamknięty, a pozostali wczasowicze stołują się obecnie w pobliskiej stołówce - dodaje Duska.

O stan ośmiorga dzieci z Gdańska pytamy lekarzy Specjalistycznego Szpitala w Kościerzynie.

- Mali pacjenci trafili do nas wczoraj z bólem brzucha, gorączką i wymiotami. Wszyscy czują się już lepiej i są w dobrym stanie - mówi Marzena Barton, dyrektor ds. pielęgniarskich szpitala w Kościerzynie. - Nie podjęto jeszcze decyzji o terminie ich wypisania.

Przyczyny zatrucia nie są jeszcze znane. Nieoficjalnie mówi się o salmonelli lub gronkowcu. Wyniki badań znane będą we wtorek, 26 sierpnia.
emi

Opinie (50) 4 zablokowane

  • dziwne (2)

    zatrucie gronkowcem trwa 2 tygodnie! a tu już dzieciaki w domu....

    • 9 3

    • pozdrawiam blotniaczków pospolitych : ) wracają czasy prawdziwych wartości : )
      czasy badań robaczków i ochraniania bobrów już minął.
      nie jest już ważne globalne ocieplanie, i rzy ga nie !!
      ogarnijcie się.

      R

      • 2 2

    • Zatrucie gronkowcem nie trwa 2 tygodnie. Gdy 2 lata temu zatruto dzieci w Gdyni w przedszkolu, to wyszli że szpitala po 2 dniach, ale z prezentem na całe życie. Dziś niektórzy mają już w kieszeni odszkodowanie.

      • 5 1

  • aaaaaaaa

    przeciez zrobili badania bakteriologiczne wiec i tak wyjdzie czym sie struli

    • 1 1

  • ???

    "Nieoficjalnie mówi się o salmonelli lub gronkowcu."

    Chyba lekarze kiepsko diagnozują?

    To wygląda na rota-wirus a nie bakterie gronkowca.

    I chyba lepiej, bo gronkowca mieliby już dożywotnio w schorowanym życiu...

    • 4 3

  • ogarnijcie się. czasy badań robaczków i ochraniania bobrów już minął. nie jest już ważne globalne ocieplanie, i rzy ga nie !! wracają czasy prawdziwych wartości : )

    pozdrawiam blotniaczków pospolitych : )

    R

    • 1 3

  • Mama kolonisty.... (4)

    Witam
    Moje dziecko przebywa na obozie językowym we Wdzydzach Kiszewskich w pensjonacie Helena, gdzie doszło do zatrucia. O fakcie, który miał miejsce poinformowało mnie dziecko. Wydaje mi się iż Opiekunowie zbagatelizowali temat ponieważ nikt z nich nie zawiadomił rodziców pozostałych dzieci, że doszło do takiej sytuacji. Jestem ogromnie zbulwersowana. Opiekunowie nie odbierają telefonów,-a dzieci swoje komórki mają w depozycie u wychowawców i mogą z nich korzystać jedynie raz dziennie.

    • 16 4

    • Ale czy już lepiej czuje się Alanek?
      Oj,oj,oj.
      I komórki im zabrali! jak nieładnie.

      • 2 10

    • Jak to komórki w depozycie, to ich własna rzecz.

      • 5 3

    • co Pani opowiada

      Ja mam kontakt z moim dzieckiem na tej kolonii codziennie, byłam, widziałam, jestem w stałym kontakcie telefonicznym z opiekunami. Rozmawiałam też z rodzicem, którego dziecko opuściło szpital i wróciło na kolonię. W karcie wypisowej nie ma słowa o zatruciu, gronkowcach, salmonelli i innych takich. Jesli opiekun nie odbiera telefonu to jest na zajęciach. Nie zdarzyło się, żeby nie oddzwonił....

      • 2 0

    • do Mamy

      Proszę Pani odnośnie telefonów to w regulaminie, który Pani dostała wraz z umową jest napisane w pkt 5 o tym że telefony są odbierane i dzieci dostaną telefon w ciszy poobiedniej.
      Kompletną bzdurą jest, że dzieci poinformowały Rodziców o zatruciu, przecież nie mieli telefonów:)
      Pani kierownik dzwoniła do Rodziców informując o zatruciu i w jakim stanie są poszczególne dzieci.
      Opiekunowie nie odbierali telefonów z różnych przyczyn np. brak zasięgu, prowadzenie zajęć.....
      Pozdrawiam i życzę miłego dnia:)

      • 2 0

  • polskie realia

    Kolonie letnie dla dzieci to szkoła przetrwania i rosyjska ruletka w jednym.

    • 4 1

  • ale jaja

    szkoda, ze brak komunkatu sanepidu

    • 2 0

  • Poczekajmy na wyniki kontroli ale... (5)

    jesteśmy z mężem przekonani, że to wirus a nie salmonella czy gronkowiec. Przebywaliśmy w tym tygodniu w pobliskim pensjonacie z naszymi dziećmi i stołowaliśmy się tam gdzie koloniści. W środę wróciliśmy do domu z nudnościami, dreszczami, podwyższoną temperaturą itd...Nasze starsze dzieci jadły to samo co my a nie zachorowały. Nasz najmłodszy 10 miesięczny synek, który nie jadł niczego ze stołówki wrócił zdrowy i.... po dwóch dniach (!) od powrotu dwa razy zwymiotował i miał podwyższoną temperaturę. Jeśli u synka objawy pojawiły się po tak długim czasie, to oznacza tylko jedno - że zaraził się od nas wirusem. Tam były dwie kolonie, zarazić mógł każdy.

    • 19 1

    • (4)

      Dodam że nam objawy przeszły po dwóch dobach a dziecko po jednej dobie czuje się już lepiej.

      • 11 1

      • Wirus na 100% (3)

        Nasze starsze dzieci dzisiaj zachorowały - 4 dni po powrocie...

        • 4 1

        • Pracowniku ośrodka... (2)

          nie odwracaj kota ogonem ze swoją bajeczką o grypie żołądkowej... to salmonella albo gronkowiec... a skoro jesteście brudasami, to będziecie pchać siano w ramach odszkodowań!

          • 0 6

          • Są już wyniki - to rotawirus. (1)

            sprawdź sobie w necie. Nie znaleziono źródła zakażenia.

            • 4 1

            • A konkretnie norowirus

              Mniej znany ale bardziej zaraźliwy.

              • 4 0

  • o co chodzi

    komu tak bardzo zależy na ukrywaniu osrodka w którym po raz kolejny doszło do zatruc czy może miało być bardziej tragicznie,dlaczego pokazany jest budynek szpitala w Koscierzynie co na to gmina która nadzoruje taki ośrodek skandal

    • 6 5

  • RMF24 podało wyniki

    to jednak wirus.

    • 5 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Prowadzenie cukrzycy u kobiet z cukrzycą ciążową lub cukrzycą typu I

badania

Rola osoby towarzyszącej w porodzie warsztaty dla mamy i taty

warsztaty, konsultacje

Bezpłatne badania dla kierowców zawodowych (1 opinia)

(1 opinia)
badania

Najczęściej czytane