• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zakład Balneologiczny przeżył oblężenie

ak
14 marca 2007 (artykuł sprzed 17 lat) 
Osiemset osób przyszło w poniedziałek zapisać się na zabiegi rehabilitacyjne do Zakładu Balneologicznego w Sopocie. Schorowani, często starsi ludzie czekali w nieprawdopodobnym tłumie kilka godzin, żeby się zapisać. Zamieszanie spowodowały pracownice zakładu, informując pacjentów, że zapisywać się można tylko 12 marca.

- Ulicą Monte Cassino przeszła prawdziwa procesja - mówi Maria Bralczyk-Karolak z Sopotu. - Wszyscy chcieli tego dnia zapisać się na zabiegi rehabilitacyjne. Ja też. Nie widziałam takich tłumów od lat, ludzie tratowali się nawzajem, pojawiła się przez chwilę lista społeczna, potem okazało się że znikła. A na to wszystko patrzył z lekceważeniem i niesmakiem personel.

Determinacja pacjentów nie dziwi - dostać się na rehabilitację jest w Trójmieście niełatwo. Nasza Czytelniczka od października ub.r. czekała na wizytę do reumatologa. Wyznaczono ją na luty. W lutym br. dostała skierowanie na zabiegi. Musiała jednak czekać do marca, bo właśnie od 12 marca można było w sopockim zakładzie zapisać się na rehabilitacje.

- Przed dziewiątą rano zapisano już 463 osoby, a czekało jeszcze drugie tyle - dodaje pani Maria. - Cały ten tłum kłębił się na parterze, usiłując dostać się do pań zapisujących. Żadnej organizacji, zadbania o pacjenta. Mnie udało się zapisać na sierpień, ale nie na zabiegi, a do lekarza, który dopiero wyznaczy, jakie mają być. Przewiduję, że rehabilitację rozpocznę pod koniec br.

- Przepraszam wszystkich pacjentów - mówi Barbara Gierak-Pilarczyk, dyrektor Szpitala Reumatologicznego w Sopocie, w skład którego wchodzi Zakład Balneologiczny. - Przez błąd organizacyjny naraziliśmy ich na kłopoty. Moje pracownice napisały w ogłoszeniu, że zapisywać się na rehabilitację można 12 marca. Nie dodały, że można zrobić to jeszcze przez wiele tygodni od tego terminu. Pacjenci wiedząc, że nie dla wszystkich starczy miejsca, stawili się wszyscy tego jednego dnia. I stąd te tłumy. Jedyne, co mogę powiedzieć na naszą obronę, to to, że wszyscy, którzy przyszli, zostali zapisani.

Dlaczego tak trudno dostać się na rehabilitację? - Bo to towar reglamentowany - dodaje dyrektor Barbara Gierak-Pilarczyk. - Próbujemy jakoś limitować nasze usługi, dlatego dzielimy je na cały rok. Za kilka tygodni wyczerpiemy limit na cały rok.

- Kontrakt Zakładu Balneologicznego w Sopocie jest jak na nasze możliwości naprawdę nie najgorszy - uważa Mariusz Szymański, rzecznik pomorskiego Narodowego Funduszu Zdrowia w Gdańsku. - Jeden z większych w Pomorskiem na usługi rehabilitacyjne. Ale rzeczywiście cały czas jest więcej chętnych niż możliwości.
Gazeta Wyborczaak

Opinie (9)

  • he he jestem pierwszy

    no to się dziadkom dzięń ów 12 marca może nie miło kojarzyć......

    • 0 0

  • Najlepszy personel

    Chcialem pozdrowic caly personel Zakladu a najbardziej p.mgr Ewe G.jest to wspaniala osoba znajaca sie na swojej pracy i pomimo mlodego wieku zasluguje na wysokie uznanie.Oby szybko wrocila do pracy.Pozdrawiam

    • 0 0

  • Trzeba być na prawde p... żeby zpłodzić tak żałosny artykuł. Wszyscy pacjenci WZR doskonale wiedzą jak są oni wspaniałym, kompleksowym i niezastąpionym zakładem leczniczym a to ze tak wiele osob przyszlo do rejestracji przemawia własnei za tym jak bardzo są on i pożądani i potzrebni!!! Wielkie ukłony w kierunku WZR i nie przejmujcie się tym plugawym artykulikiem jesteście najlepsi!!!!

    • 0 0

  • zgadzam sie

    Brawo dla pesonelu a szczegolnie dla pani mgr

    • 0 0

  • z tego artykuly wynika ze WZR jest bardzo cenionym zakladem.
    ja lecze sie tam od 10 lat i zawsze jestem przyjmowana w milej atmosferze.

    • 0 0

  • Miałam okazję być w poniedziałek rano, by zapisać się na rehabil.,gdyż jestem pacjentem przychodni reumatolog w Sopocie i mam skierowanie na rehabilitację. Tłum, ścisk, przepychanki itd.Może jak już człowiek się zapisze to jest traktowany super, ale sposób prowadzenia zapisów na rehabilitację na II kwartał zasługuje na krytykę. Nigdy nie widziałam takiego traktowania ludzi chorych.Pan Dyrektor powinien podpatrzyć, jak wygladają zapisy do lekarzy rehabilit w innych placówkach. Sama przechodziłam już kilka rehabilitacji i wiem,że można to przeprowadzić po prostu normalniej. Widząc to całe zamieszanie w poniedziałek zrezygnowałam, pojechałam do innej placówki. Jutro mam wizytę u lekarza rehab. Pozdrawiam

    • 0 0

  • pytanie do p. Madzik-gdzie tak szybko załatwiają??? Ja zapisałam się w lutym do szpitala na zaspie/ BO MIESZKAM VIS A VIS/ - wizyta u lekarza -w połowie maja i za następne 3 m-ce rehabilitacja.Zeby nie bolało to pal sześć ,ale............................... boli i to coraz mocniej!!!!

    • 0 0

  • Do gdańszczanki!
    Zapisałam się do szpitala wojewódzkiego, miałam już tam 2 rehabil, teraz mam kolejną. A poza tym wystąp o sanatorium,NFZ młodym ludziom daje, ja już raz byłam , teraz też składam wniosek do sanatorium, bo mam poczatki RZS. Pozdrawiam

    • 0 0

  • pozdrawiam moje panie lekarki, rehabilitantki oraz wszystkich pracowników ze szpitala reumatologicznego dziecięcego!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Depresja poporodowa. Rozmowa z psycholożką Martą Zawadzką-Zboś

spotkanie, konsultacje

Prowadzenie cukrzycy u kobiet z cukrzycą ciążową lub cukrzycą typu I

konsultacje

Z psychodietetyczką przy herbacie

spotkanie

Najczęściej czytane