Stresy dnia odreagowujesz wieczorną ucztą w samotności, a po napadzie obżarstwa czujesz wyrzuty sumienia i obiecujesz sobie, że czas skończyć z tym złym nawykiem? "Zajadanie stresów", choć zdaje się być zagadnieniem dietetycznym, świadczy przede wszystkim o trudnościach emocjonalnych.
psycholog, seksuolog, terapeuta.
2012-09-01 11:27
W takim przypadku warto skorzystac z pomocy terapeuty bo sam sobie czlowiek nie poradzi:(
2012-09-01 21:29
dobry terapeuta to prywatnie, zresztą niewielu sie tego podejmie, kosztowne to i drogie, na nfz kogoś znaleść trudno
2012-09-01 11:33
Oj jak ja to dobrze znam ;( ...
2012-09-01 12:33
najgorzej jak mowisz rodzinie, ze sie odchudzasz, ze potrzebujesz wsparcia, a tu ci wpada mamuska "a wiesz kupilam pyszne drozdzowki". Takie toksyczne matki, babcie, kolezanki robia bardzo duzo zlego. Sama borykam sie z tym problemem. Ludzie mysla, ze jestem lakoma. A ja po zjedzeniu nienawidze siebie. Chodze do psychologa. Jem zgodnie z grafikiem o okreslonych godzinach. Troche pomaga, bo walcze ze soba i wiem, ze do nastepnego posilku zopstalo np. 1h 20 minut. Ciezko jest strasznie, ale walcze. Chociaz czasem nie daje rady, od nastepnego dnia zaczyna sie nowa walka.
2012-09-01 13:19
jeśli jesteś pełnoletnia chłopa se znajdź, ale nie ramola,
energiczny ma być a prześcieradło co dzień mokre,
2012-09-01 15:38
jaki to ma zwiazek z moim problemem? Myslisz, ze jestem gimnazjalistka, ktora sie nad soba uzala? Jestem dojrzala kobieta z wlasna rodzina i problemem, ktory wyzej opisalam.
2012-09-01 20:45
2012-09-01 21:29
ze przescieradlo ma codziennie moczyc
2012-09-01 22:06
to kobieta ma moczyć prześcieradło, jak byś czytał literaturę o starych królewskich czasach, wiedział byś że dobry król-kochanek musiał rano dworowi prześcieradło pokazać po nocy poślubnej
2012-09-02 00:22
ale, ze co kobieta ma zrobic, zeby zmoczyc przescieradlo? Ma sie posikac czy jak? Bo chyba nie chodzi o plyny rozkoszy? Jakim cudem ma ich tyle naprodukowac, zeby przescieradlo zmoczyc? Oj naczytaliscie sie o krolach...
2012-09-02 02:09
a może próbując zapomni się o stresie ?
2012-09-02 13:24
przeciez stres trwa wiele godzin, a seks? Nie jestesmy w tv, zeby mowic, ze czlowiek co 4 sek mysli o numerku i kocha si 3 x dziennie
2012-09-01 23:01
Endorfiny świetnie zmniejszają stres. Poza tym szybka poprawa sylwetki
działa bardzo budująco.
2012-09-01 23:25
ale po co, nie lepiej czipsy
2012-09-03 13:04
Lepiej się poużalać nad sobą, obarczyć winą wszystkich dookoła, jak nie rodzinę to toksyczne koleżanki. Idź na siłownię, pomachaj hantlami od razu lepiej się poczujesz. O poprawie wyglądu sylwetki nie wspomnę.
2012-09-05 16:36
ya maham yamahą
2012-09-01 12:36
brak miłości, brak rodziny, słaby mózg i kicha gotowa
2012-09-01 16:54
brak miłości, brak rodziny, brak mózgu i kicha gotowa
2012-09-01 20:57
Taaa, bo rodzina stesow nie dostarcza..
2012-09-01 14:15
A tu od razu psychobulimia i ortoreksja
2012-09-01 19:20
pocieszę Was, ze swojego doświadczenia na temat mojej byłej:
1. godzinami stała przy lodówce i zadręczała się - zjeść/nie zjeść
2. jadła do oporu a potem... kibelek i górą
3. budziła mnie w nocy i "chcę chipsy"
póki nie wiedziałem o co chodzi (często mnie nie było - marynarz), dostawałem tylko sms o takich treściach. z punktu widzenia czytającego było to śmieszne i nie widziałem problemu. ale potem jak wracałem zacząłem dostrzegać coraz bardziej problem. czarę goryczy budził fakt tego budzenia w nocy. o ile chipsy, podjechanie po nie na stację benzynową dla ukochanej nie było problemu, o tyle problem się pojawił jak raz tego nie zrobiłem, bo nie chciało mi się wstać. ale była awantura. a była wyglądała normalnie, ani gruba, wręcz szczupła. więc chisy zjeść to żaden problem dla niej. no i tak po nitce do kłębka stres się wziął (jak się dowiedziałem przez przypadek) za sprawą pewnego pana, który świadczył usługi "męża" podczas gdy mnie nie było. oczywiście ja też byłem winny bo coś tam.
odszedłem, bo odzieży używanej nie lubię, ale nie wiem, czy była się wyleczyła. podobno choroba na całe życie. po drodze jeszcze miała anoreksję. to jest beka, bulimia z anoreksją na raz. ważenie się codziennie rano po kupie, itd.
2012-09-01 20:22
a ja już mam schizofrenie, to stres chyba nic mi nie zrobi eehhhhh.
2012-09-01 20:31
to wprost nie mogę nic przełknąć!!! Na takie maleńkie byle jakie stresiki to można coś słodkiego albo zakupy :D:D:D Oczywiście byle nie za często ;)
2012-09-01 21:22
do psychiatry i psychologa chodza tylko ludzie slabi
2012-09-03 18:26
szczera prawda
2012-09-01 22:49
ja tez jak mam stresa to wieczorem sie opycham, 10 kilo do przodu, jak niewyhamuje to ide do psychola bo nie chce byc gruby,mam rzucic fajki niebawem wtedy sie zacznie dopiero ssanie....ale zapisze sie na silke w tenisa ziemnego pogram i ok.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Filmy