• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

"Zdrowie zaczyna się w głowie". Gdańscy psycholodzy i terapeuci zachęcają do konsultacji

Ewa Palińska
11 maja 2017 (artykuł sprzed 7 lat) 
Do 26 maja w Gdańsku będzie można skorzystać z bezpłatnych konsultacji psychologicznych. Do 26 maja w Gdańsku będzie można skorzystać z bezpłatnych konsultacji psychologicznych.

Coraz więcej czasu poświęcamy na uprawianie sportu, zdrowo się odżywiamy i dbamy o środowisko, a jednak sfera zdrowia psychicznego nadal stanowi tabu. Statystyki są jednak alarmujące - co czwarty dorosły Polak doświadczył w swoim życiu trudności emocjonalnych lub zaburzeń psychicznych, a z depresją zmaga się ok. 1,5 mln osób. Dlatego gdańscy psycholodzy i psychoterapeuci do 26 maja będą udzielali darmowych porad.



Czy korzystałe(a)ś kiedykolwiek z pomocy psychologa bądź psychoterapeuty?

Gdańscy psycholodzy i psychoterapeuci, świadomi tego problemu, po raz kolejny włączyli się w organizację Gdańskich Dni Pomocy Psychologicznej "Zdrowie zaczyna się w głowie", oferując potrzebującym darmowe konsultacje, warsztaty i wykłady.

- Celem kampanii jest obalenie stereotypowego myślenia, że korzystanie z pomocy psychoterapeutycznej to dowód słabości i powód do wstydu. Chcielibyśmy również osłabiać lęk przed zwracaniem się po pomoc, mówić o różnych dostępnych formach pomocy psychologicznej, dlatego nasza oferta jest tak różnorodna - mówi Katarzyna Wieczorek, psychoterapeutka z Fundacji Wspierania Rodzin Przystań, pomysłodawczyni Gdańskich Dni Pomocy Psychologicznej "Zdrowie zaczyna się w głowie".
Często, z powodu strachu, osoby wymagające pomocy specjalisty zgłaszają się na terapię po dłuższym czasie od wystąpienia objawów. To prowadzi do dalszych komplikacji życiowych, a także, niejednokrotnie, do spędzenia wielu lat w samotności.

- Zależy mi na tym, aby rozprzestrzeniała się świadomość, że o umysł i dobrą kondycję psychiczną należy dbać na co dzień, bo to zaprocentuje w trudnych momentach życiowych, które spotykają każdego z nas - dodaje.
Darmowa pomoc do 26 maja

W ramach Gdańskich Dni Pomocy Psychologicznej, do 26 maja można skorzystać z bezpłatnej pomocy specjalisty w placówkach biorących udział w akcji - zobacz listę.

- Psychoterapeuci udzielają cyklu porad - oznacza to kilka sesji konsultacyjnych, tak jak to się odbywa, kiedy ktoś zazwyczaj zgłasza się do nas po pomoc - informuje Wieczorek. - Mamy dzięki temu możliwość dokładnego przyjrzenia się trudnościom osoby oraz postawienie i omówienie diagnozy. Wtedy dopiero wiadomo, jaką formę pomocy możemy proponować - psychoterapia indywidualna długo- bądź krótkoterminowa, terapia rodzinna, grupowa, warsztaty lub inne formy rozwoju osobistego oraz czy jest potrzebna konsultacja lekarska. Jest to bardzo ważny etap przy decyzji o podjęciu leczenia psychoterapeutycznego - wyjaśnia.
Dla mieszkańców przygotowane zostało też ponad dwadzieścia wydarzeń - warsztatów, prelekcji, seminariów, poświęconych m.in. takim zagadnieniom, jak relacje między rodzicami a dziećmi w różnym wieku, terapia, wypalenie zawodowe. Wszystkie te działania są prowadzone nieodpłatnie, pro bono.

- Odzew pokazuje ogromną mobilizację środowiska - mówi Teresa Smoła, dyrektor Gdańskiego Ośrodka Pomocy Psychologicznej dla Dzieci i Młodzieży, który jest współorganizatorem akcji. - W związku z brakiem prawnych regulacji o zawodzie psychoterapeuty zdarzają się niestety przypadki udzielania porad przez osoby bez odpowiednich kompetencji, w sposób nieprofesjonalny lub nieetyczny. Dlatego przez kampanię promujemy psychoterapeutów i ośrodki oferujące psychoterapię na najwyższym poziomie, zgodnie z zasadami sztuki - dodaje.
Po zakończeniu programu osoby korzystające z darmowych porad, jeśli zaistnieje potrzeba dłuższej terapii, zostaną poinstruowane, gdzie mogą otrzymać pomoc - darmowo bądź niedrogo. Będą również miały możliwość kontynuowania terapii płatnej.

Miejsca

Opinie (138) 4 zablokowane

  • Jeśli kobieta, która sama rozwala swoją rodzinę, krzywdzi swoje dzieci wdając się w romans z mężczyzną w związku, mającym także dziecko, prowadzi terapię i leczy rodziny z problemów, to ja podziękuję. Jakie ona może mieć kwalifikacje do pomocy innym w związkach, skoro sama nie potrafiła swojego uleczyć, zniszczyła go, a także kolejny? Dziewczyny uważajcie na swoich partnerów.

    • 0 0

  • (2)

    Ten zawód przyciąga specyficznych ludzi, którzy sami porzebują terapii. W ogóle psychologia to rozdmuchana dziedzina, wkraczającą na niemal wszystkie dyscypliny naukowe i artystyczne. Lepiej iść do psychiatry.

    • 13 12

    • A która nauka nie wkracza (1)

      muzykoterapia jest wsparciem terapii zalecanych przez psychiatrów na przykład...

      • 1 2

      • Muzykoterapia to nie psychologia.

        • 0 0

  • pitu pitu (6)

    pamiętacie Krokodyla Dundee? Tam był motyw, jak koleżka dotarł do usa, i idąc z babką ulicą - usłyszał że nie może się z nią wieczorem spotkać, bo ona ma terapię....Gdy wyjaśniła mu co to znaczy - stanął na ulicy i zdziwiony spytał : "to u was nie ma przyjaciół???". i wszystko w temacie.
    Jeśli ktoś nie ma przyjaciela/ółki i wglądu w siebie, swoje postępowanie i po prostu nie myśli, to żaden znachor mu nie pomoże.

    • 10 12

    • A druga opcja to rodzina (5)

      Psycholog czy psychoterapeuta odwala robotę, którą powinni zrobić najbliżsi. Ale z racji tego, że nie jest emocjonalnie związany z pacjentem musi go przekonać, że rzeczywiście chce mu pomóc i ma pomysł jak. A ilu to olewa i po prostu ciągnie łatwą kasę wypróbowując różne teorie na żywym organizmie?

      • 6 7

      • Bzdura (4)

        Ciekawe jakim cudem z nałogu na przykład alkoholizmu, narkomanii, lekomanii, anoreksji, bulimii i zaburzeń lękowych ma wyciągnąć rodzina czy przyjaciele?
        Nie piszcie takich rzeczy, bo wychodzicie na nieuków i ignorantów. To wstyd wypowiadać się w taki sposób, mimo, że mamy wolność wypowiedzi...

        • 10 2

        • (2)

          Proponuję poczytać opracowania, z różnych nurtów psychoterapii. We wszystkich cechą wspólną jest głęboka praca z samym sobą. A tego nie zastąpi żaden psycholog. Natomiast stany ostre są zwykle lekowane. A tu już jest psychatria

          • 2 0

          • Nie zastąpi ale nauczy jak samemu ze sobą pracować (1)

            • 1 0

            • jeśli samodzielnie potrafi. A większość psychologów nie ma takiej umiejętności. Tego nie uczą na studiach

              • 1 0

        • O i jeszcze ze schizofrenii...

          • 3 0

  • Psycholog to zawód który mógłby nie istnieć. (42)

    Spowiadanie się jakiejś siksie ze swoich problemów i liczenie na to, że to je rozwiąże jest upokarzające...

    • 40 77

    • siksa (27)

      tylko ze ta siksa skonczyla 5 lat studiow, potem prywatna szkołę psychoterapii (5 lat koszt około 35 tys), a potem ta siksa zdała egzamin państwowy
      ta siksa sama chodzi na psychoterapię (tak trzeba w tym zawodzie) i ta siksa płaci za superwizję czyli tkz nadzór nad prowadzeniem psychoterapii (100-150 zł za spotkanie, a te są dwa razy w tygodniu)
      Więc ta jakaś siksa najpierw się Drogie Mięso wuedukowała, wyszkoliła a potem sobie takie mięsko za 150 zł za 50 minut przyjmuje
      Zapraszam Pana do gabinetu

      • 29 13

      • (1)

        A mnie się trafiła kobieta, która kazała się modlić. Naprawdę.
        To był gabinet przy katedrze w Oliwie.

        • 2 5

        • trzeba sprawdzać kwalifikacje psychoterapeutów, jak i to w jakim podejściu pracują, niestety tak jak w każdej profesji trafiają się niekompetentni.

          • 1 0

      • (7)

        Co nie zmienia faktu, że ta siksa zna problem tylko z teorii i wszelkie porady bazuje na tym i różnych wykutych statystykach. Wiem, co mówię, bo z niejednym pychologiem (płci obojga) rozmawiałem i wobec moich problemów potrafili powiedzieć tylko "wow, że też pan jeszcze daje radę z tym żyć". Dzięki, ale poklepywania po plecach nie potrzebuję. A za to czego się ode mnie o życiu nauczyli, to jeszcze powinni mi zapłacić a nie ja im.

        • 21 13

        • Do Pana X (5)

          Nie klepię po pleckach Panów X...proszę sobie nie wyobrażać. Nie zrobiła na mnie wrażenia Pana odpowiedz. Kiepsko Pan trafiał bo zadaniem psychoterapeuty czy psychologa nie jest uczenie Pana życia (to była zadanie Pana rodziców) ale ma Pan nauczyć się wyciągać wnioski itp

          • 12 5

          • A jednak siksa (4)

            Rzecz w tym, że to ja uczyłem tych psychologów życia, bo to oni słuchali z niedowierzaniem mojej historii, bo dotąd nigdzie o czymś takim nie przeczytali ani nie usłyszeli. Fakt, moi rodzice pomimo, iż wychowali mnie na dobrego człowieka i zapewnili wyższe wykształcenie, to nie przygotowali mnie na to, co mnie w życiu spotkało. Choć trzeba im przyznać, że coś przeczuwali i próbowali mnie ostrzec w porę. Nie słuchałem, więc mam za swoje, ale teraz bardzo mnie wspierają. Wnioski wyciągnąłem jednak sam. M.in. takie, że nie ma co liczyć na pomoc psychologów (nie tylko zresztą ich) i nikt za mnie moich problemów nie rozwiąże. Rozmowy z psychologami tylko mnie utwierdziły, że te wnioski są słuszne. Szacunek mam tylko do tych, którzy potrafili się przyznać, że nie są w stanie mi pomóc, bo najlepiej zrobię to sam.

            • 11 11

            • siksa do Pana X (2)

              No to Panie X chyba musze Pana podleczyc z narcyzmu...
              Co Pan na to?

              • 8 3

              • (1)

                Diagnoza przez internet, wow! Szklana kula też jest w gabinecie?

                A w ramach przygotowywania się do egzaminu zawodowego, który być może kiedyś wreszcie powstanie dla psychologów i wtedy będą mogli mówić o posiadaniu jakichś kwalifikacji, proszę doczytać o różnicach pomiędzy narcyzmem a wysoką samooceną wynikającą z doświadczeń.

                • 1 3

              • Tak, tak jesteś najmądrzejszy

                i najsilniejszy, najwspanialszy. Wredni oszuści naciągają słabiaków, ale ty się nie dasz!

                • 2 1

            • Potrzebowałeś lat terapii i armii psychologów, żeby zrozumieć, że jak sam sobie nie chcesz pomóc, to nikt tego nie zrobi za ciebie?
              No ale widzę hejty pomagają :D

              • 10 0

        • tak jak w każdym zawodzie również wśród psychologów są lepsi, gorsi i bardzo dobrzy. Pewnie nie trafił pan te właściwego psychologa.

          • 10 0

      • (14)

        Mnie się raz trafiła "siksa', która w ramach terapii małżeńskiej leciała tekstami typu 'ależ dziecku nie robi zbytniej różnicy, czy dziecko ma oboje rodziców, czy rodzice się rozwiedli i już nie mieszkają wszyscy razem". Przypadkiem trafiłam też do tej pani na jakieś warsztaty, zupełnie inna tematyka i pani w ramach przedstawiania się, opowiedziała że ma za sobą kilka nieudanych związków i żadnych dzieci. Mam dziwne wrażenie, że poza nauką, doświadczenie życiowe jest tu jednak istotną kwestią.

        • 20 3

        • No dokładnie. (10)

          Jaki sens ma rozmowa z singielką świeżo po studiach o problemach małżeńskich po 10 latach pożycia? Albo z bezdzietnym o problemach wychowawczych. No, nauczy się czegoś o życiu, ale jeszcze mu za to płacić? To już lepiej iść do konfesjonału. Efekt ten sam a za darmo i od ręki.

          Poza tym większość publikacji, opracowań, badań naukowych i tzw. autorytetów pochodzi ze Stanów i nijak ma się do realiów naszego kraju. Tu jest zupełnie inna mentalność, warunki gospodarcze, prawne a to wszystko leży u podstaw problemów, które z którymi pacjent trafia na przysłowiową kozetkę. Także złote rady z tych książek i studiów może sobie wsadzić w... buty. Ciekawe ilu psychologów miało praktyki na salach sądowych czy w więzieniach i wie co tam się dzieje. Na początek polecam dowolną rozprawę w sądzie rodzinnym.

          Wybrali sobie psychologię jako sposób na utrzymanie? OK, ale kasę niech robią na tych co jej mają tyle, że nie widzą co z nią zrobić oferując im usługi w stylu "trener biznesu" a nie naganiać sobie do gabinetów klientów, którzy i tak już mają w życiu bardzo ciężko, żeby zedrzeć z nich 150zł/h za wysłuchiwanie ich problemów, których i tak im nie rozwiążą.

          • 16 6

          • (5)

            Noo, bo przecież psycholog jest od tego, żeby ci naprawił relacje z żoną, a ty tylko posiedzisz i poczekasz :D

            • 13 3

            • (4)

              No i tu dochodzimy do sedna, czyli pytania do czego właściwie jest człowiekowi potrzebny psycholog. Nie będę podpowiadał, poczekam na propozycje, będzie ciekawie :)

              • 10 5

              • Kij w oko (3)

                Daje narzędzia do poradzenia sobie z problemem. Rozszerzy horyzont, pokaże to, czego nie widzisz, albo nie chcesz widzieć.

                • 9 3

              • No dobrze, ale konkretnie, jakie narzędzia? Młotek, widelec, (2)

                laptop? Konkrety proszę, bez ściemniania.

                • 4 2

              • (1)

                Zgrywasz się, czy jesteś głupi? Młotek - narzędzie psychologa, dokładnie tak jak mówisz...

                • 1 1

              • Mlotek w tym przypadku jest przenosnia.

                Narzedziem moze byc tez aktywnosc fizyczna.

                • 1 1

          • Psychoterapeuta nie rozwiązuje problemów ZA klienta, (3)

            jest przewodnikiem, uczy go i pokazuje jak je przezwyciężyć.
            Dopóki klient nie czuje się częścią rozwiązania problemu, to choćby terapeuta stanął na głowie, dopóty nie dojdzie do żadnej poprawy.
            To jest proces, ciężka praca klienta. Nie jest tylko wysłuchiwaniem, ono jest bazą do stworzenia planu jak rozwiązać trudności, z którymi przychodzi do nas klient. Przedstawia mechanizmy psychologiczne, pomaga zrozumieć trudności i razem z klientem planuje proces terapeutyczny. Żadne tam dawanie złotych rad, z pomocą terapeuty klient musi dojść do pewnych rzeczy samodzielnie.

            • 13 2

            • Czyli dalej wodolejstwo. Konkrety proszę. Jaki plan? (2)

              Czy klient otrzyma konkretne kroki, jakie ma podjąć? W końcu za coś grube stówki płaci, prawda? Czy otrzyma w punktach plan działania? Coś w stylu:
              1. Wstawaj o 8 rano
              2. Jedz wspólnie sniadanie
              3. Rozmawiajcie o dzieciach
              4. 2 razy w tygodniu seks ale nie wiecej niz 4.
              5. Pracuj maksymalnie 8h
              Jeśli klient idzie do dietetyka to otrzymuje za kase konkretny jadłospis, nie ścieme typu prosze nie jesc slodyczy i nie pic alkoholu. Nastepny prosze.

              • 8 6

              • Takie plany nie istnieją. (1)

                Problem psychiczny z natury rzeczy nie jest czymś, co można rozwiązać konkretnymi zaleceniami typu "zrób to i to, w taki a taki sposób". Ludzkie życie to nie kluski z serem, że można przepis napisać, jedynie słuszny w dodatku. Poza tym konkretne polecenia to może rodzic dziecku wydawać, a nie jeden dorosły drugiemu dorosłemu. Tego rodzaju ingerencje są zabronione przez kodeks etyczny psychoterapeutów.
                Przykładowo, psycholog nie powie kobiecie "rzuć tego chłopa i znajdź innego". Może tylko pomóc jej zorientować się, czego chce, jakie ma priorytety, jaka część problemu leży w niej samej i na czym polega, jakie motywy i konsekwencje stoją za jedną lub drugą opcją. Plany, decyzje i ich wdrożenie są sprawą klienta, bo to jego życie.

                • 6 2

              • Czyli sciema, zero konkretow.

                To cos w rodzaju placebo. Slabi psychicznie mysla, ze jak pojda do psychologa to pomoze im wyjsc z problemu. Jesli mam dola bo mam slaba prace, nie rozwijam sie i zarabiam 2k, to nie potrzebuje psychologa, aby widziec skad ten dolek wynika. Jesli niewiem, to nie jest mi potrzebny psycholog, a raczej psychiatra czyli prawdziwy specjalista, leczacy konkretne choroby, w tym przypadku psychiczne. Jesli mam depresje bo rzucila mnie dziewczyna, to nie potrzebuje psychologa, aby mi powiedzial co jest przyczyna mojej depresji. Sam wiem, ze aby wyjsc z tego trzeba czasu, zajeciasie czyms innym, ewentualnie zaintetesowac sie inna dziewczyna.

                • 2 5

        • No właśnie zdaje się stąd ta akcja

          bo w Polsce terapeuta nie jest regulowanym zawodem i środowisko naukowe jest w trudnej sytuacji, bo tacy samozwańcy psują im reputacje.
          Psychoterapia naprawdę pomaga i jest w wielu przypadkach niezbędna. Natomiast trzeba sprawdzać do kogo się chodzi, bo jak chodzi się do kogoś, kto ma zdiagnozować za 300,00 zł zaburzenia sensoryczne u dziecka, to wybaczcie...

          • 9 0

        • to się ciesz (1)

          z reguły panie od terapii małżeńskich z automatu przyjmują postawę: wszystko wina faceta.

          • 8 4

          • Wiesz, w sumie jej "pomoc" sprowadziła się głównie do tego, że posiedziała przy nas. Także z terapii małżeńskiej dość szybko przeszliśmy do rozwodu.

            • 8 1

      • Współczuje ludziom, którzy są gotowi za to płacić.

        Psycholog to jeden z bardziej ściemnianych zawodów.

        • 6 8

      • Szkoda prądu !

        Nosz q***wa... wyszkolona się odezwała... wzruszyła mnie twoja opowieść. X ma rację !

        • 7 10

    • (8)

      Z wytłuszczonym tytułem twojej wypowiedzi trudno się zgodzić - teza ta zbytnio upraszcza sprawę i jest nazbyt radykalna. Ale stwierdzenie poniżej ma uzasadnienie, niestety ....

      • 9 7

      • Często samo wygadanie się/ zwierzenie bardzo pomaga (7)

        ludzie nie rzadko tylko po to przychodzą do psychologa, i czemu nie, skoro "zrzucają ciężar" smutku i czują się lepiej?

        • 11 6

        • to niech płacą z prywatnej kieszeni jak wolą wygadywać się specjaliście, a nie kumplowi przy kieliszku (6)

          obciążanie funduszu NFZ w sytuacji, kiedy brakuje na podstawową opiekę zdrowotną to bzdura...

          • 10 16

          • Często płacą z własnej kieszeni właśnie

            przy kieliszku- lepiej nie, bo terapia na Zakopiańskiej idzie tylko z NFZ.

            • 1 0

          • (4)

            Nie masz pojęcia o czym mówisz.

            • 17 3

            • to ty nie masz pojęcia (3)

              ten kraj produkuje kaleków! nie ma pieniędzy na rehabilitację, nie ma pieniędzy na profilaktykę, nie ma pieniędzy na leczenie. Osoby, które na zachodzie wracają do pełnej sprawności u nas pozostają niepełnosprawni, niezdolni do pracy. takie fakty! ostatnio rząd cofnął dofinansowanie do rehabilitacji dzieci! Pracuje u nas niespełna połowa społeczeństwa - druga połowa żyje kosztem pierwszej połowy. Takie są fakty.

              • 9 5

              • tak

                a najwięksi wariaci to ci którzy uważaja że są zdrowi!
                nie masz pojęcia o niczym!

                • 2 0

              • (1)

                Fakty? Propaganda "opozycji", gadka szmatka. Najniższe bezrobocie ever, ale połowa nie pracuje xD I to to ma prawa wyborcze...

                • 0 8

              • Propaganda PISowska i tyle

                • 4 1

    • i właśnie tacy jesteśmy.... wiele osób uważa że to upokorzenie, upokorzeniem jest to co osoba tu napisała... a nie pomoc osoby która wiele lat poświęciła na naukę

      • 7 0

    • A żebyś wiedział że rozwiąże

      Dobry psycholog zna sprawdzone sposoby radzenia sobie z typowymi ludzkimi problemami. I nie chodzi o porady "zmień pracę, będzie dobrze", tylko o zmianę ogólnego podejścia do życia, sposoby radzenia sobie z nielogicznymi lękami, wyjaśnienie mechanizmu powstawania samonakręcającego się stresu i lęku i sposób wyjścia z tego błędnego koła.

      • 12 7

    • (2)

      Po co psycholog, jak jest ksiądz, co nie? :D

      • 5 6

      • możesz się nabijać (1)

        ale jednym rzeczywiście wystarczy modlitwa, innym medytacja, a jeszcze inni starcza rozmowa z przyjaciółmi. a reszta potrzebuje psychologa.

        • 8 4

        • Serio?

          Ludzie są różni i mają różne potrzeby?! No nie do wiary!

          • 3 1

  • (5)

    Zachęcam do wizyt u psychiatrów, psychologów, pedagogów i nawet modnych ostatni coachow ( w tej profesji tez można znaleźć "perły") znają oni odpowiednie narzędzia by pomoc zrozumieć co właściwie się w nas dzieje.

    • 17 5

    • Do coachów nigdy! (4)

      To jest pseudo-psychologia i pseudo-motywacja

      • 10 0

      • dokładnie. (3)

        Tylko dyplomowani psychiatrzy i psychoterapeuci. Coaching to takie współczesne znachorstwo. Więcej szody niż pożytku może uczynić.

        • 11 0

        • (2)

          Oczywiście w przypadku jednostek chorobowych tylko do psychiatry jednakże w lekkich stanach DOBRY coach tez da rade ( nie mówię tu o c. motywacyjnym tylko takim bliżej człowieka)

          • 1 1

          • A co to jest coach bliżej człowieka? (1)

            Ktoś kto za kasę udaje Twojego przyjaciela :D

            • 1 1

            • Nie, poczytaj o coachingu opartym na potrzebach.

              • 0 0

  • Jak dotąd psychoterapia wydawała mi się czymś koniecznym dla osób po ciężkich przeżyciach i (3)

    czymś wskazanym dla osób niezadowolonych ze swojego życia w którym przyczyną trudności są lekkie zaburzenia:emocjonalne zachowania nerwicowe osobowościowe itp ale zalecanie psychoterapii... nie w załamaniach nerwowych a w depresji wydaje mi się równie groźne jak zalecanie choremu na nowotwór żeby się uleczył siłą woli i chęcią do życia zamiast poddać się chemio lubw radioterapii czy leczeniu chirurgicznemu

    • 1 0

    • Psychoterapia to nie leczenie siłą woli (2)

      nie wypisujcie takich porównań, a czynnik psychologiczny w leczeniu raka ma znaczenie, dlatego właśnie mamy psychologów onkologicznych, którzy wspomagają walkę z rakiem.

      • 1 0

      • (1)

        No dobrze, ale wspomaganie leczenia poprzez poprawę samopoczucia to jednak nie to samo, co leczenie. Rozmową nawet z najlepszym psychoterapeutą nie wyleczysz się z depresji czy nerwicy.

        • 1 0

        • Wyleczysz

          i jest na to wiele dowodów naukowych.

          • 0 0

  • oczywiście jeśli ktoś ma problemy z okazywaniem emocji

    i potrzebuje uwolnienia od nadmiaru emocji negatywnych to nie potrzebuje psychiatry ale w miarę dobrego psychoterapeuty też potrafiącego całościowo ogarnąć pacjenta

    • 1 0

  • Czasami warto poświęcić czas i pieniądze

    na dotarcie do lekarza na poziomie który zapisując leki okaże pacjentowi odpowiednio więcej zainteresowania i nie dotyczy to tylko psychiatrów tylko też innych lekarzy najlepiej tych najlepszych i zatrudnionych na wyższych stanowiskach np ordynatora w szpitalach

    • 1 0

  • znam osobę którą uleczono ze zdiagnozowanej depresji dwubiegunowej a w istocie co pokazał czas (1)

    z zespołu zaburzeń osobowości typu borderline elektrowstrząsami lekami psychotropowymi a następnie stabilizującymi solami litu i psychoterapią w prywatnym gabinecie oraz powrotem do pracy nauki i normalnego życia w kontakcie z
    niezrównanym niestety już
    nieżyjącym psychiatrą który potrafił wręcz wytyczać kierunki w jakich powinien życiowo pójść pacjent.Dobry lekarz zawsze będzie lepszy od najlepszego psychoterapeuty ponieważ ma większą wiedzę a bycie terapeutą nie stanowi dla niego żadnego problemu

    • 3 0

    • Pokaż mi psychiatrę, który prowadzi terapię- przepisują po prostu leki, takie ich zadanie

      • 1 0

  • (4)

    Uważam ze każdy Ok 30, 40 roku życia powinien trafić na kozetkę

    • 17 10

    • (2)

      Jestem ciekawa opinii osób minusujacych. Możecie sie podzielić?

      • 4 0

      • Po prostu nie każdy, uważam-

        są także osoby dorosłe bez obsesyjnych leków, nie cierpiący na depresję,
        bez innych chorób psychicznych, mające oparcie w sobie, dające oparcie innym,
        pełne pogody ducha, wiary w siebie-
        dostały dobre wychowanie w domu rodzinnym.

        p.s. dodam, że to często nie są osoby widoczne, głośne, na wysokich stanowiskach, a "szare myszki".

        • 3 0

      • Każdy? Nie sadze. Jest bardzo wiele osob, ktore swietnie radzą sobie w życiu bez terapii. Byc moze to mniejszość, ale takich osob na pewno jest niemało.

        • 5 0

    • szczególnie po paru latach pracy w korporacji...

      • 4 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Konferencja "SM i co z tego?"

konferencja

Jak ochronić swoje krocze przed nacięciem?

warsztaty, konsultacje

III Ogólnapolska Konferencja Samoświadomość i komunikAACja a TZW. zachowania trudne

konferencja

Najczęściej czytane