• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wstydliwość i nieśmiałość - jak nad nimi zapanować?

Justyna Piątkowska
29 lipca 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 
Osoby nieśmiałe boją się krytycznej oceny otoczenia, ośmieszenia czy kompromitacji, co znacznie utrudnia im życie. Jak można nad tym lękiem zapanować? Osoby nieśmiałe boją się krytycznej oceny otoczenia, ośmieszenia czy kompromitacji, co znacznie utrudnia im życie. Jak można nad tym lękiem zapanować?

Osobom z natury wstydliwym lęk przed krytyką, ośmieszeniem czy kompromitacją potrafi uprzykrzyć życie. Jeśli jednak uczucie to staje się zbyt dominujące czy ograniczające, warto się mu przyjrzeć

.

Czy odczuwasz strach przed krytyką i negatywną oceną otoczenia?

Zdolność nawiązywania kontaktu z innymi ludźmi, swobodnego przebywania w ich towarzystwie, prowadzenia rozmów i prezentowania własnej osoby w pozytywnym świetle jest przydatna każdego dnia. Osoby, które w pierwszym kontakcie potrafią zaskarbić sobie sympatię otoczenia, wiele zyskują - nie tylko w sensie psychologicznym, ale często również praktycznych korzyści. Gdy jednocześnie opanują także umiejętność długoterminowego dbania o relacje, nagroda może być jeszcze cenniejsza - liczne znajomości, trwałe przyjaźnie, związki romantyczne, założenie rodziny. Wszystko to wydaje się nieosiągalne osobom, które zmagają się z chorobliwą nieśmiałością oraz fobią społeczną.

Fobia społeczna jest zaburzeniem lękowym, diagnozowanym w psychiatrii podobnie jak nerwica. Nie można uznać jej za po prostu wyjątkowo silną nieśmiałość. Wiele objawów fobii społecznej i nieśmiałości jest jednak podobnych. Osoby cierpiące na te przypadłości zmagają się z lękiem przed krytyczną oceną otoczenia, ośmieszeniem i kompromitacją. Z tego powodu unikają wystąpień publicznych, ale często także wypowiedzenia swojego zdania w grupie kilkorga znajomych, czy w gronie rodziny. Unikają publicznego jedzenia i picia, rozmów telefonicznych, załatwiania codziennych spraw w banku czy na poczcie, wykonywania w obecności innych ludzi jakichkolwiek zadań. W sytuacjach społecznych zawsze spodziewają się swojej porażki, niezręczności, wygłupienia się.

Zarówno osoby cierpiące na fobię społeczną, jak i szczególnie silną nieśmiałość, są tak samo inteligentne, jak osoby zdrowe. Mimo to często szybko kończą edukację (paraliżuje je lęk przed uczestniczeniem w wykładach i grupowych ćwiczeniach oraz ustnymi egzaminami), nie podchodzą do kursu na prawo jazdy (zakładając, że jest to wyzwanie nie do pokonania), są trwale bezrobotne lub podejmują pracę znacznie poniżej swoich możliwości (nie wymagającą jednak nawiązywania kontaktu z innymi ludźmi), prowadzą samotniczy tryb życia i nigdy nie zakładają rodziny.

Fobia społeczna oraz silna nieśmiałość zazwyczaj opierają się o niskie poczucie własnej wartości oraz przekonanie, że świat jest miejscem niebezpiecznym i nieprzyjaznym. Przyczyną niskiej samooceny oraz postawy lękowej zazwyczaj jest proces wychowania oraz szczególne wydarzenia z okresu dzieciństwa i dorastania. Pacjenci cierpiący lęk często doświadczyli we wczesnym dzieciństwie rozłąki lub odrzucenia (faktycznego lub emocjonalnego) przez rodziców i inne ważne osoby. Często nie mieli pozytywnego wzorca osoby ze stabilną samooceną, przy której mogliby obserwować i trenować nawiązywanie dobrych, bezpiecznych relacji. W okresie szkolnym byli ofiarami poniżania i wyśmiewania, klasowym "kozłem ofiarnym" lub niezauważanym "wyrzutkiem". Niekiedy przeżyli również traumy związane z nadużywaniem w rodzinie alkoholu, przemocą fizyczną lub molestowaniem seksualnym czy gwałtem. Nie bez znaczenia są również czynniki neurobiologiczne i genetyczne, wrodzone predyspozycje, dziedziczenia cech osobowości i temperamentu oraz chorób psychicznych.

Poprawa kondycji psychicznej oraz jakości życia osoby zmagającej się z chorobliwą nieśmiałością lub fobią jest możliwa. Pierwszym ważnym krokiem jest próba lepszego poznania i zrozumienia swojego problemu. Warto sięgnąć do książek, poradników, programów dokumentalnych lub popularnonaukowych opowiadających o ludziach cierpiących na zaburzenia lękowe. Świadomość, że inne osoby mają podobne doświadczenia i objawy, wielu pacjentom pozwala nieco "oswoić" swoją przypadłość. To, co znane i spodziewane wydaje się mniej groźne. Kontakt z osobami z fobią społeczną można nawiązać przez Internet, na ich blogach lub forum tematycznym.

Niezwykle cenną jest umiejętność relaksacji. Lękowi, który pojawia się w sytuacjach społecznych często towarzyszą kłopotliwe objawy z ciała - czerwienie się twarzy, drżenie rąk, kołatanie serca, pocenie się, uczucie duszenia, nagła potrzeba skorzystania z toalety. Nauka uspokajania swojego ciała poprzez treningi relaksacyjne i odpowiednie ćwiczenia fizyczne pozwala osłabić i skontrolować te reakcje.

Osoby zmagające się z lękami często mają zaburzoną samoocenę. Zazwyczaj myślą o sobie, swoich cechach i możliwościach nazbyt krytycznie. Celem tego etapu pracy jest zbudowanie realnej, adekwatnej samooceny. Warto odkryć swoje zalety, mocne strony (np. empatię, dobrą organizację samodzielnej pracy, sumienność) i znaleźć sposób, jak można wykorzystywać je w codziennym życiu. Jednocześnie problemem mogą być także nazbyt wygórowane oczekiwania wobec siebie, zbyt wysoko postawiona poprzeczka. Jeśli zadamy sobie nieco mniej wymagające cele, składające się z wielu etapów (metoda małych kroków) prawdopodobieństwo, że uda się je osiągać znacznie wzrośnie. Źródłem tego problemu mogła być zbyt surowa i wymagająca postawa rodziców, którzy oczekiwali od dziecka spektakularnych sukcesów, często karali, ale nie nagradzali.

Większość pacjentów żyje z nieadekwatnymi i utrudniającymi życie poglądami i przekonaniami na temat świata i ludzi. Tymczasem eksperymenty psychologów społecznych pokazują, że ludzie mają skłonność do raczej pozytywnego niż krytycznego oceniania osób, które uznają za nieśmiałe. Osoba, która w publicznym miejscu zaczerwieni się, jest przekonana, że otoczenie wyśmieje ją. Tymczasem czerwienie się wzbudza raczej odruchy opiekuńcze i sympatię. Również na drobne wpadki otoczenie nie reaguje tak krytycznie, jak mogłoby się wydawać osobie z fobią społeczną. Kiedy zdarzy się nam np. niechcący rozsypać jabłka w sklepie spożywczym, jest bardzo prawdopodobne, że przechodzący obok klienci zignorują to. Być może ktoś z uśmiechem pomoże pozbierać owoce. Jest za to bardzo mało prawdopodobne, że ludzie staną w kręgu wokół "niezdary", będą wytykać ją palcami i wyśmiewać. Są to jedynie dziecięce koszmary, których nie trzeba nieść w dorosłym życiu.

Najskuteczniejszym sposobem radzenia sobie ze swoją nieśmiałością jest stopniowe i powolne, ale konsekwentne wchodzenie w sytuacje społeczne. Pierwszym wyzwaniem może być samodzielne wyjście na spacer do parku i poczytanie książki na ławce. Po oswojeniu tego miejsca (niektórym wystarczy do tego kwadrans, inni będą potrzebować kilku tygodni regularnych spacerów) warto spróbować uśmiechnąć się do przypadkowo mijanej osoby. Kilkuzdaniowe grzecznościowe rozmówki z obcymi można planować w domu i trenować np. z ekspedientkami w sklepach.

Warto stworzyć listę miejsc i sytuacji, stopniując je od tych najbardziej bezpiecznych (np. obejrzenie miejskiej wystawy, wyjście do kina), aż do tych, które budzą największy lęk (np. grupowe ćwiczenia w klubie fitness, kurs prawa jazdy) i po oswojeniu pierwszego, przechodzić na kolejny etap. Podobną drogę z sukcesem przeszło wiele osób, które obawiały się, że nieśmiałość całkowicie uniemożliwi im normalne życie.

W niektórych przypadkach nasilenie lęków społecznych, kompleksów i nieśmiałości jest jednak tak duże, że samodzielne radzenie sobie z nimi może być zbyt dużym wysiłkiem, frustrować i nie przynosić spodziewanych efektów. W przypadku fobii społecznej, zaburzeń nerwicowych, ataków paniki czy współtowarzyszącej depresji warto rozważyć leczenie farmakologiczne - środki uspokajające, przeciwlękowe i przeciwdepresyjne. Wsparciem w zrozumieniu przyczyn swoich problemów oraz w treningu zmiany swojego zachowania i podejmowaniu kolejnych wyzwań może być również psychoterapia.

O autorze

autor

Justyna Piątkowska

psycholog, seksuolog, terapeuta.

Miejsca

Opinie (28) 2 zablokowane

  • hm (2)

    dla przyzwoitości wypadało podać kilka miejsc, gdzie ewentualnie można się zgłosić na terapię. a nie JEDNO

    • 22 6

    • hmm.. masz artykuł, internet i klawiaturę??

      ..czego chcesz więcej?? żeby za Ciebie myśleć? Bez przesady! Raczej podziękuj za tę publikację i uśmiechnij się w duszy : )

      • 7 9

    • Dodam że pełna nazwa tej poradni to "Centrum Pomocy Psychologiczno-Seksuologicznej Justyna Piątkowska"

      Co daje dużo do myślenia. Czy redakcja wie że za nieoznaczone teksty reklamowe można sporą karę zapłacić?

      • 5 2

  • (1)

    90% Polaków to ma.

    • 10 12

    • a nawet 110% polaków to ma

      • 8 4

  • nieśmiałość to zaleta a nie wada (1)

    nie mówię o lękach i fobiach ale normalnie pojmowanej nieśmiałości. I nie zgadzam się, z sugestią, że nieśmiali nie potrafią: " w pierwszym kontakcie zaskarbić sobie sympatię otoczenia".
    Można być nieśmiałym i pozytywnie nastawionym a tu bym szukał kluczu do sukcesu w XXI wieku.

    • 27 8

    • nieśmiałość zarąbiście utrudnia kontakty z ludźmi..

      a przez to bardzo UTRUDNIA życie! Niestety..

      • 18 3

  • (1)

    Jako dziecko strasznie się jąkałem i byłem nieśmiały. Dziś już się nie jąkam a jestem nadal b. nieśmiały. Co jest?

    • 6 1

    • Przyzwyczaiłeś się do braku kontaktu z ludźmi, których się bałeś z powodu jąkania. Nieśmiałość (czy raczej śmiałość) można wytrenować tak jak i inne umiejętności. Po prostu spędzaj jak najwięcej czasu z ludźmi. Pochodź tam gdzie ludzie będą z Tobą gadać. Polecam rozmowy kwalifikacyjne, można za darmo się "pośmiać" z osób przeprowadzających rozmowy bo to zwykle niezłe bufony :) A może sie przy okazji jakaś praca znajdzie.

      • 4 1

  • Mam to samo

    Mam to samo - świetne rezultaty daje psychoterapia połączona z farmakologią - polecam psychologów na jaskółczej - można tam iść na NFZ, przy czym terminy nie są odległe jak u innych speców. Polecam z własnego doświadczenia - na prawdę można sobie z tym poradzić :)

    • 11 0

  • W 90% zgadzam się z artykułem, (1)

    jednak kilka kwestii tu przedstawionych jest chyba "na wyrost". Nieśmiałości nie można tak po prostu wiązać ze słabą edukacją i trwałym bezrobociem. Piszę to z autopsji. Spełniam wiele czynników wymienionych w artykule (pierwsze tygodnie po urodzeniu spędzone z dala od matki w szpitalach okresu PRL, "wyrzutek" w czasach szkolnych, małomówny introwertyk, samotny przed 40-stką, bez prawa jazdy, do dziś trudno mi odnaleźć się w jakichść nowych towarzystwach). Pomimo tych wszystkich czynników ukończyłem szkołę na poziomie wyższym - zgodnie z moimi zainteresowaniami i pasją. Dziś świetnie radzę sobie na rynku pracy. Bardzo dobrze zarabiam i robię to, co lubię. Choć, faktycznie, unikam wszelkiego rodzaju publicznych wystąpień. Nieśmiałość (nawet ta głębsza) nie jest czynnikiem automatycznie spychającym w całkowitą izolację społeczną. Każdy pracodawca wie, że taka osoba jest bardziej sumienna od większości innych i nie spędza np. godziny czasu na plotkach w kuchni z innymi wpółpracownikami.

    • 24 2

    • ble ble ble. bo ja mam tak, to wszyscy. Wszędzie ta ignorancja i mądrości wiejskiego filozofa. Jak nie może, skoro tak właśnie jest ? W grupie osób zdiagnozowanych, statystycznie większość właśnie ma taką sytuacje zawodową. Z faktami dyskutujesz, bo jesteś ni śmiały i ty tak nie masz? Z własnego doświadczenia napisze że covid jest niegroźny, bo przeszedłem bezobjawowo. Tylko nie występuje publicznie a tak to lus. No weś się puknij w czoło

      • 0 0

  • akurat jeśli chodzi o wystąpienia publiczne to boi się ich niemal każdy (1)

    przynajmniej z tych normalnych. To tak jak zapytasz pilota myśliwca czy się boi - nie boi się tylko głupek. Jak wchodzisz na mównicę to nawet jak jesteś chojrakiem wskakuje ci tzw. małpa na plecy (czyli łapie za gardło i odciąga od mikrofonu/mównicy). Nawet u najlepszych jest to uczucie na samym początku. Potem jest zazwyczaj lepiej.

    • 11 3

    • Wystąpienia to jest umiejętność jak każda inna, po prostu trzeba ją wytrenować. Nikt nie zostaje inżynierem specjalistą pierwszego dnia, tutaj tak samo.

      • 3 0

  • chorobliwa niesmialosc to kompletna porazka rujnujaca zycie:-/

    • 9 3

  • mam wrazenie, sluchajac np sond ulicznych, ze polacy w przeciwienstwie (1)

    do osob wychowanych na zachodzie maja o wiele wieksze problemy z wystapieniami publicznymi z jasnym formulowaniem mysli etc. ciekawe z czego to wynika? przez lata komuny lepiej bylo sie nie wychylac, i tak tez nas wychowano ale mysle, ze sa jeszcze jakies inne powody

    • 10 1

    • Polacy to chamy i nigdy nie wiesz czego się spodziewać.

      No to jesteś nieśmiały.

      • 0 1

  • Alkohol. Po nim większość ośmiela się. (3)

    • 20 3

    • i uzależnia (1)

      • 5 0

      • od śmiałości

        • 2 0

    • Mnie pomógł,ale ryzyko uzależnienia istnieje,niestety

      • 0 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Targi kosmetyczne i fryzjerskie - Uroda

targi

Młodzieżowa Grupa Wsparcia

100 zł
warsztaty

III Konferencja. Autyzm. Od diagnozy do samodzielności

konferencja

Najczęściej czytane