• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Walentynki? Raz w miesiącu - rozmowa z seksuologiem

Borys Kossakowski
13 lutego 2014 (artykuł sprzed 10 lat) 
Istnieje grupa kobiet, które idąc na kolację już myślą, jaki po tej kolacji będzie seks. Z drugiej strony - są mężczyźni, których interesuje przede wszystkim zaangażowanie emocjonalne, a potem dopiero seks, jako zwieńczenie związku - mówi Jarosław Zabojszcz, seksuolog. Istnieje grupa kobiet, które idąc na kolację już myślą, jaki po tej kolacji będzie seks. Z drugiej strony - są mężczyźni, których interesuje przede wszystkim zaangażowanie emocjonalne, a potem dopiero seks, jako zwieńczenie związku - mówi Jarosław Zabojszcz, seksuolog.

- Walentynki w każdym związku powinny być co najmniej raz na miesiąc. Trzeba chodzić na randki, na kolację, na spacer, adorować się, zapewniać o pożądaniu i zainteresowaniu, wrzucać liściki miłosne do kieszeni. Jeśli idziesz na randkę raz na rok, to należy się zastanowić, czy w ogóle kochasz tę drugą osobę - mówi seksuolog Jarosław Zabojszcz w rozmowie z Borysem Kossakowskim.



Jarosław Zabojszcz, psycholog, seksuolog, absolwent Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej w Sopocie, członek Polskiego Towarzystwa Seksuologicznego. Współpracuje ze wspólnotą "Po Stracie Dziecka".
Jarosław Zabojszcz, psycholog, seksuolog, absolwent Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej w Sopocie, członek Polskiego Towarzystwa Seksuologicznego. Współpracuje ze wspólnotą "Po Stracie Dziecka".

Mój pierwszy raz:

Borys Kossakowski: Stereotyp jest taki: mężczyzna zabiera kobietę na kolację i za to dostanie seks.

Jarosław Zabojszcz: Mężczyźni mają więcej testosteronu, więc ich libido bywa bardziej rozbuchane. Ale jest grupa kobiet, które też idąc na kolację już myślą, jaki po tej kolacji będzie seks. Z drugiej strony - są zarówno mężczyźni, jak i kobiety, których interesuje przede wszystkim zaangażowanie emocjonalne, a potem dopiero seks, jako zwieńczenie związku. Statystycznie, to właśnie te osoby mają większe szanse na trwały związek.

Czy taki silny stan zakochania sprzyja stosunkom seksualnym? Z jednej strony jest fala entuzjazmu, ale oczekiwania są gigantyczne. A jak wiadomo, duże oczekiwania pokrzyżowały plany już niejednej parze.

To zależy od wieku. Mało kto wspomina swój pierwszy raz jako bardzo udany. W najlepszym przypadku: "było jak było", a często, że "było niefajnie". Ale trening czyni mistrza. Doświadczenie sprawia, że nasz seks jest satysfakcjonujący.

Co w takim razie ciągnie nas do łóżka, mimo tych niezbyt dobrych początków? Obietnica rozkoszy czy może instynkt, który nam każe dbać o przedłużenie gatunku?

Biologia ogrywa tu ogromną rolę. Gdyby nie hormony i potrzeba rozmnażania się, byśmy nie współżyli. Rozpatrując prokreację w tym kontekście - organizm mężczyzny jest zaprogramowany na zapładnianie jak największej liczby kobiet. Oczywiście komedie romantyczne pokazują seks i relację w sposób idealistyczny. Wiele osób marzy i dąży do takich relacji, co może być bardzo frustrujące.

Ten pierwszy raz często bywa nieudany. Czy przychodzą do pana pacjenci po pomoc w tej sprawie?

Przychodzą nawet siedemnastolatkowie, choć mam też pacjentów dwudziesto- czy trzydziestoletnich, którzy dopiero w tym wieku przeszli inicjację. Przychodzą załamani, że pierwszy raz się nie udał. Nie podejmują ponownych prób, od razu uznają, że coś z nimi jest nie tak. Że są chorzy.

Co pan im mówi?

Trudno jest z taką osobą pracować, bo żeby poprawiać życie seksualne to to życie seksualne musi istnieć. Po drugie - nie zawsze jest co leczyć, bo jeśli mężczyzna ma stosunek po długiej abstynencji - i ten stosunek trwał minutę, to niekoniecznie jest to kwestia zaburzeń. I najpierw to trzeba "odkręcić".

Czego tacy chłopcy oczekują? Magicznej tabletki, która wszystko naprawi?

Niektórzy oczekują magicznej tabletki, jednego spotkania, które załatwi wszystko. Takie mamy czasy, że człowiek chce zapłacić i mieć. Bez wysiłku. Ale tak się nie da. Trzeba przystosować swoje wyobrażenia i oczekiwania do możliwości. Wtedy dopiero można rozpocząć uczciwie współżycie.

Romantyczne uniesienia zdarzają się też starszym osobom. Czy oni też, proszę wybaczyć dosadne stwierdzenie: "parzą się jak króliki"?

PESEL nie gra roli. Oczywiście zdolności seksualne z wiekiem spadają. Mężczyźni po sześćdziesiątce mogą odczuwać zaburzenia erekcji na poziomie biologicznym. Ale jeśli chodzi o emocje czy chęci, nie ma tu żadnych ograniczeń. Znam osoby, które tworzyły nowe i udane relacje po czterdziestce czy nawet po sześćdziesiątce.

Ale 14 lutego przy stolikach kawiarnianych raczej będzie większość młodych.

Nie wiadomo, co będzie się działo w domach u tych starszych! (śmiech)

Dużo mówi pan o bliskości. Tymczasem gdy media mówią o seksie, najczęściej poruszają kwestie związane z tym: jak, gdzie, kiedy i z kim się kochać, jak być sexy. Rzadko zadajemy sobie pytanie: czemu tak właściwie się kochamy. Że seks, oprócz tego, że ma być satysfakcjonujący, to przede wszystkim służy temu, żeby być bliżej z tą drugą osobą.

Rozmowy o tym: jak i gdzie się kochać, jak urozmaicać życie płciowe też są potrzebne, bo człowiek potrzebuje różnorodności. Z drugiej strony, jeśli dziewczyna lub chłopak spędza przed lustrem godziny, żeby być sexy, to gdzieś tam z tyłu głowy ma tę potrzebę bliskości, choć nie zawsze potrafi ją nazwać. Są oczywiście i tacy, którym zależy tylko i wyłącznie na seksie.

Czy walentynki to ważne święto, w kontekście budowania bliskości?

Walentynki w każdym związku powinny być co najmniej raz na miesiąc. Trzeba chodzić na randki, na kolację, na spacer, adorować się, zapewniać o pożądaniu i zainteresowaniu, wrzucać liściki miłosne do kieszeni. Jeśli idziesz na randkę raz na rok, to należy się zastanowić, czy w ogóle kochasz tę drugą osobę.

Na koniec mam jeszcze dowcip walentynkowy.

No to proszę.

Ale uwaga, bo to suchar. Dziewczyna się pyta chłopaka na siłowni: - Co robisz 14 lutego? - 14 lutego? A jaki to dzień? - odpowiada chłopak. - Piątek. - Jeśli piątek, to robię nogi.

Opinie (60) 6 zablokowanych

  • Zal mi osob ktore wypisuja teksty typu ze by zwymiotowal jakby mial taka kobiete, ze za slodko. Zal mi osob ktore pisza ze faceci to swinie i mysla o jednym. Tacy ludzie z gory sa skazani na niepowodzenie i nie powinni angazowac sie w zwiazki. W takim wypadku faktycznie lepiej miec 'sexfriend-a' i z nikim sie nie wiazac. Pozniej w takich wziazkach kazdy tylko wymaga, uznaje ze jemu sie nalezy zapominajac o prostej zasadzie ze im wiecej dajesz dobrego tym wiecej go dostajesz i te dobra sie mnoza i tak samo jest w przypadku zawisci, braku zaufania i szacunku. Jesli ktos nie wie ze w chwili kiedy sie z kims zwiazesz przez slub lub zadeklariujesz ze chcesz z ta osoba spedzic zycie, ma ona stac sie najwazniejsza osoba I to o nia ma sie dbac a nie o siebie to pozniej wychodza takie kwiatki. Ja nie lubie walentynek. To glupie swieto ktore wymusza na obu stronach zachowania pawianow. On wydaje kase bo ona wymaga ze ma byc romantycznie, on ma nadzieje ze tego dnia spelnia sie jego erotyczne fantazje o ktorych ona nie chce slyszec w inne dni. Bzdura! Ja i moj partner mamy swoj dzien kazdego miesiaca i staramy sie zapewniac o swoim uczuciu kazdebo dnia. Kiedy mamy czas ze w nawale obowiazkow czujemy ze sie zaniedbalismy zaraz wracamy na wlasciwy tor. Rozmawiamy, spelniamy swoje fantazje i sie szanujemy. Nie potrzebujemy do tego walentynek. Jesli ktos ma pretensje do drugiej strony o cos niech najpierw zapyta sam siebie czemu tak jest. Jestes zazdrosna?to moze ty masz problem ze soba i nie wiesz jak jestes wartosciowa a twoj partner tak faktycznie nic nigdy ci nie zrobil, ale sama go do tego podpuszczasz, uwazasz ze baby to materialistki? Moze sam jestes materialista i tylko na takim poziomie funkcjonujesz i nie masz nic innego do zaoferowania wiec przyciagasz tylko takie kobiety, tak samo emocjonalnie puste. Nic nie dzieje sie bez przyczyny.

    • 1 0

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Młodzieżowa Grupa Wsparcia

100 zł
warsztaty

Prowadzenie cukrzycy u kobiet z cukrzycą ciążową lub cukrzycą typu I

badania

Prowadzenie cukrzycy u kobiet z cukrzycą ciążową lub cukrzycą typu I

badania

Najczęściej czytane