• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

W miasto wyjechało motocyklowe pogotowie ratunkowe

Elżbieta Michalak
11 czerwca 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 

O ile karetki widujemy na ulicach niemal codziennie, o tyle nie zawsze zdajemy sobie sprawę, że w strukturach pogotowia ratunkowego w Gdańsku od 12 lat działa też motocyklowe ratownictwo medyczne. Pracuje w nim ośmiu ratowników medycznych, którzy od czerwca do sierpnia wyjeżdżają jednośladami w teren by ratować ludziom życie.



Widzisz osobę poszkodowaną. Co robisz?

Pogotowie ratunkowe w Gdańsku dysponuje 12 karetkami systemowymi - jest wśród nich 7 karetek podstawowych i 5 specjalistycznych, oraz dwoma motocyklami ratunkowymi, które wyjeżdżają w teren w sezonie letnim (od 1 czerwca do 31 sierpnia). Wprowadzane są do działania ze względu na możliwość szybkiego dotarcia do poszkodowanego. W Gdańsku pracuje na nich ośmiu ratowników medycznych, codziennie - w godzinach od 7-19.

- O tym, do jakich zdarzeń wyjeżdżamy decyduje dyspozytor z Centrum Powiadamiania Ratunkowego, który po otrzymaniu zgłoszenia podejmuje decyzję, czy potrzebny jest motocykl, czy należy wysłać karetkę - mówi Tomasz Rogiński, ratownik medyczny ze Stacji Pogotowia Ratunkowego w Gdańsku. - Działamy głównie w Centrum Gdańska, w miejscach trudno dostępnych, do których ciężko jest dojechać. Z reguły jesteśmy wysyłani do wszystkiego, co się dzieje na ulicy i raczej nie wyjeżdżamy do zdarzeń mających miejsce w pomieszczeniach mieszkalnych, choć czasem i takie się zdarzają.

Gdańsk jest pionierem w kwestii motocyklowego pogotowia ratunkowego. W 2002 r. gdańskie pogotowie jako pierwsze w Polsce wprowadziło do służby motocykl Harley Davidson, który w 2012 r. zastąpiony został nowym jednośladem. W roku 2014 r. szeregi zasilił też drugi motocykl ratunkowy.

Liczba wszystkich wyjazdów motocykli z siedziby pogotowia przy ul. Elizy Orzeszkowej 1 zobacz na mapie Gdańska w Gdańsku, wynosi blisko 400. Wiele zależy oczywiście od dnia.

- Bywa tak, że jeździmy od zdarzenia do zdarzenia, czyli opatrujemy jednego pacjenta, udzielamy niezbędnej pomocy medycznej, przekazujemy go karetce, i jedziemy do następnego. Można powiedzieć, że średnio mamy ok 5 wyjazdów dziennie - dodaje Rogiński.

Po raz ostatni ratownicy na motocyklach interweniowali w piątek, 6 czerwca. Wieczorem przeprowadzona została skuteczna reanimacja kobiety, u której doszło do zatrzymania krążenia. Zdarzenie miało miejsce przy ul. Srebrniki zobacz na mapie Gdańska w Gdańsku.

- W piątek wieczorem na ulicach Gdańska doszło do omdlenia kobiety, zatrzymania oddechu i krążenia - opowiada Sebastian Wodnicki, ratownik medyczny, ze Stacji Pogotowia Ratunkowego w Gdańsku. - Dzięki szybkiej reakcji ze strony Wojtka Hajdukiewicza, ratownika motocyklowego pogotowia ratunkowego, udało się dokonać szybkiej reanimacji, która uratowała poszkodowanej życie. Ratownik na miejsce zdarzenia wezwał też karetkę, która sprawnie przewiozła kobietę do szpitala.

Motocykl ratunkowy jest odpowiednio oznakowany, wyposażony w sygnały świetlne i dźwiękowe, a także w pełen sprzęt niezbędny do udzielenia pomocy poszkodowanym: defibrylator automatyczny AED z elektrodami, z możliwością monitorowania pracy serca pacjenta, zestaw rurek do udrażniania dróg oddechowych, worek samorozprężalny z kompletem masek, respirator, wiertarka do wkłuć doszpikowych, kroplówki, sprzęt do unieruchomienia urazów, do tamowania krwotoków, ciśnieniomierz, glukometr, pulsoksymetr, a także zestawy leków. Jednym słowem cały sprzęt medyczny, który znajduje się w karetce, tylko w nieco mniejszej ilości.

Każdy, kto pracuje w państwowym ratownictwie medycznym, czyli w karetkach pogotowia, a także w zespołach motocyklowych, musi mieć wykształcenie medyczne, skończone studia w zakresie ratownictwa medycznego, oraz odpowiedni staż pracy - min 5-lat, pożądane 10 lat. W przypadku motocyklowego pogotowia równie ważna jak doświadczenie zawodowe jest praktyka motocyklowa. Oczywiście każdy ratownik co roku odbywa szereg szkoleń z technik doskonalenia jazdy na motocyklu, ale do tego potrzebne jest wcześniejsze doświadczenie i obycie z maszyną.

Tomasz Rogiński, ratownik medyczny Stacja Pogotowia ratunkowego w Gdańsku

Ludzie obecni przy zdarzeniu powinni jak najszybciej podjąć działania pierwszej pomocy medycznej, np. wentylację, uciskanie klatki piersiowej, tamowanie krwotoków. To rzeczy podstawowe, które należy wykonać. Pogotowie jest kolejnym ogniwem.

Dlatego chciałbym prosić wszystkich, którzy są świadkami wypadku, o reakcję. To od was zależy, czy poszkodowany będzie żył i dobrze funkcjonował. Pierwsze 3-4 min to czas, w jakim należy podjąć działania ratunkowe. Jeśli pacjent nie oddycha i doszło do zatrzymania pracy serca, bez naszej pomocy umrze. To pewne. W takim przypadku należy rozpocząć reanimację. U dorosłych i dzieci uciskamy klatkę piersiową z częstotliwością 30 do 2 (30 uciśnięć klatki piersiowej i 2 wdechy powietrza). Jeśli macie opór przed wdechami, wystarczy uciskać klatkę piersiową z częstotliwością ok. 100 razy na minutę, przy ucisku na ok 1/3 głębokości klatki.
Elżbieta Michalak

Miejsca

Opinie (43) 10 zablokowanych

  • A u dzieci? (2)

    • 13 1

    • też 30 na 2 ale tylko jedną ręką, a u niemowląt 15 na 2 dwoma palcami (wskazującym i środkowym)

      • 11 2

    • u dzieci zaczynamy od 5 wdechów

      • 7 1

  • Super! (1)

    Od 2002 roku popieram ten pomysł!
    Mam nadzieję, że już nigdy nie zabraknie budżetu na paliwo dla motoru.

    Brakuje im tylko światła na wysięgniku/antenie, tak jak ma to policja.

    • 57 2

    • tia...

      światełko było ... zaginęło w akcji połączonej ze szlifem ""(szlif to takie doskonalenie bezpiecznej jazdy na własnej d.....

      • 0 0

  • a kierowcy blokują (2)

    Wczoraj widziałem właśnie "motopogotowie", ktore usiłowało się przecisnąć przez centrum Wrzeszcza. Wszytsko fajnie super jednak nasi "mistrzowie prostek" w dalszym ciągu skutecznie blokowali. Motor się rozprędza a debilni kierowcy jeszcze mu zajeżdżają drogę wyjeżdżając ze skrzyżowania. Rewnie wg. schematu jeszcze ja sie wcisnę a ch...j se jakoś pojedzie.

    • 34 4

    • Wszyscy powinni jeździć prawidłowo

      Z drugiej strony ostatnio widziałem jak ratownik, który nie jechał na akcję, zrobił sobie na Jaśkowej dolinie przejażdżkę ścieżką rowerową żeby minąć samochody. Tak też nie powinno być.

      • 2 12

    • nieoceniaj sprawy jak nieznasz bo jak by dostał wezwanie to i tak by stał

      bo hołota za kierownicą mu nie ustapi!!Jak jechał na droge rowerowa to miał widocznie powód i mi on nieprzeszkadza ,za to na drodze rowerowej widze czesto buraków za kierownica i gó*wniartwo na skuterach !!

      • 3 1

  • widzialam Panów motocyklowych w akcjii na drodze rowerowej ... wielki plus ! :)

    • 21 0

  • U malutkich dzieci (3)

    Niedawno dowiedziałam się, że u noworodków i malutkich niemowląt nie wykonuje się pełnego wdechu bo można rozerwać płuca, powinno się tylko tak jakby lekko dmuchnąć. Szkoda, ze tego nikt nie mówi bo można czasem narobić więcej szkody niż pożytku.

    • 12 4

    • (1)

      skoro nie oddycha i mamy do czynienie z brakiem krazenia to jak komus takiemu mozesz bardziej zaszkodzic? glupoty wypisujeszQ

      • 9 4

      • a kiedy robi się reanimację? Kiedy ktoś oddycha i serce bije normalnie? zastanów się co piszesz J3M

        • 3 0

    • u noworodków

      Wdmuchujemy tylko tyle powietrza, ile mieści się w naszych ustach.

      • 3 0

  • Teraz czekamy juz tylko na ratownikow na rowerach...... (3)

    ...bo zieloni sie uciesza!

    • 6 11

    • (1)

      Ale coś ci nie pasi? Bo nie rozumiem...

      Niech choćby na hulajnogach jeżdżą albo na słoniach, jeśli w ten sposób skutecznie kogoś uratują.

      • 9 1

      • podpisał sie ze ma nierówno pod czapą

        • 4 0

    • .... jak zieloni ...

      to i na kuniach ratowniczki bym widział .... na plaży np SŁONECZNY PATROL ... ratownik na koniu jest mniej spięty ... te na motorze są spięci bardzo ...za dużo LANSU ( wiem co mówię )

      • 0 0

  • Ostatnia akcja

    Ostatnia akcja na pewno nie miała miejsca 6 czerwca, ponieważ widziałem wczoraj ratownika medycznego który przyjechał na motorze aby udzielić pomocy na przystanku tramwajowym na skrzyżowaniu Grunwaldzkiej i Wojska Polskiego.

    • 13 2

  • Super pomysł z motocyklistami

    Niestety, z tym jest kiepsko. Uważam, że dzieci od pierwszej klasy szp powinny co roku przechodzić szkolenie, aby utrwalić udzielanie pierwszej pomocy. Takie od czasu do czasu nic nie da.

    • 19 1

  • popieram

    i dobrze. mniejsze koszty. w uk juz dawno maja taki system. nawet lepiej bo maja tez ratownikow w zwyklych autach by jezdzic do lekkich porzypadkow. w polsce do byle g..na wysylaja drogie karetki.

    • 10 1

  • popieram świetny pomysł !

    • 8 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

IV Gdańskie Dni Zdrowia

spotkanie, konferencja

Ratuję, bo kocham i potrzebuję

warsztaty, spotkanie

Warsztat muzykoterapeutyczny Opowieści wewnętrznego dziecka

100 zł
warsztaty, spotkanie

Najczęściej czytane