- 1 Mali pacjenci na oddział szpitalny wjeżdżają... Volvo (13 opinii)
- 2 Lekarz SOR tłumaczy, dlaczego mali pacjenci potrzebują specjalnych procedur (19 opinii)
- 3 Czy kobieta może rodzić z doulą i partnerem? (53 opinie)
- 4 Dlaczego diagnozujemy się przez internet? "Wszystko kończy się rakiem" (99 opinii)
- 5 Ruszyło Centrum Opieki Wytchnieniowej (29 opinii)
- 6 Ospa wietrzna. Ponad 3 tys. zachorowań latem (89 opinii)
Trójwymiarowe mapy, kosmetyki bio i drewniane muchy na świątecznych Bakaliach
- To doskonały sposób, by poznać twórców i znaleźć coś wyjątkowego - przyznają zarówno sprzedawcy, jak i klienci w trakcie świątecznej edycji Bakalii. Na tym targu nie ma "chińszczyzny", za to można znaleźć doskonały prezent, ale też dowiedzieć się, jak powstają wyjątkowe przedmioty i porozmawiać z ludźmi, którzy często własnoręcznie je wykonują.
- Ja i chyba większość osób w tym tłumie coraz częściej potrzebuję czegoś, co jest jednocześnie unikatowe i doskonałej jakości. Nie chcę i nie szukam tutaj rzeczy, które mogę kupić w hipermarkecie czy centrum handlowym - mówi Julia, jedna z klientek odwiedzających Stary Maneż.
"Muchy są hitem prezentowym"
Wiele osób szukało w niedzielę prezentów nie tylko dla bliskich, ale również czegoś dla siebie. Sporym powodzeniem cieszyły się ozdoby i elementy wystroju wnętrz, jak chociażby trójwymiarowe mapy Tyśki Lewandowskiej i muszki z drewna, wykonywane przez jej męża.
- Ruch i zainteresowanie jest rewelacyjne, ja sprzedałam wszystkie mapy Bałtyku, nie mam już ani jednej. Muchy to jest nasz absolutny hit prezentowy - cieszy się Tyśka Lewandowska z Avocado Pracowni Twórczej.
- Kręci się, jest bardzo dobra atmosfera. Robimy muchy ze starego drewna, z różnych części, które nam zostają. Wzory są różne, świąteczne i takie bardziej uniwersalne. Można podejść, zobaczyć i dobrać odpowiednią dla siebie - dodaje Piotr Łańcucki z 4Rest.
Zarówno mapy, jak i muchy robią spore wrażenie, ale sama autorka map potrafi jeszcze mocniej zaimponować opowiadając, ile pracy wymaga stworzenie tak nietypowego dzieła.
- Zaczyna się od dokumentacji, więc trzeba znaleźć mapy. Ja opieram się na tych hydrograficznych, żeglugowych, batymetrycznych. Zbieram je z różnych źródeł, czasem są to po prostu zdjęcia różnych map. Wrzucam je w program graficzny i składam sobie całe wybrzeże. Morze Śródziemne składa się np. z czterdziestu różnych map - opowiada Tyśka Lewandowska.
Mapy są przez Lewandowską obrysowywane, na ich podstawie tworzy projekt. Kiedy jest gotowy każda z kilku, a nawet kilkunastu warstw mapy jest bardzo precyzyjnie wycinana laserem. Następnie są szlifowane, malowane, sklejane razem i znowu szlifowane.
- Pierwszą mapę przygotowywałam sześć tygodni i myślałam, że to tak strasznie długo, kolejną osiem. A teraz przygotowuję mapę świata, pracuję nad nią już cztery miesiące i nawet nie jestem jeszcze w połowie - mówi autorka map.
"To nie przypływa w kontenerach z Chin"
Drewniane, ręcznie wykonane przedmioty można było znaleźć też na stoisku Maszyny Kreacji - lampki w kształcie zwierząt czy postaci z serii Gwiezdne Wojny, wieszaki na ubrania i proporczyki z zabawnymi hasłami.
- Od samego rana było tu mnóstwo ludzi. Schodzi wszystkiego po trochu, nie tylko na prezenty. Wszystko, co tu jest, robimy sami, to nie przypływa w kontenerach z Chin. Ceny mamy od 5 do 350 złotych, czyli na każdą kieszeń - mówi Piotr z Maszyny Kreacji.
Osoby chcące ozdobić dom żywymi roślinami też znalazły coś dla siebie. Kwiaciarnia Nagietki oferowała rośliny - te zwyczajne i trochę bardziej niespotykane.
- Wróciła moda na kwiaty naszego dzieciństwa: monstery, paprocie - takie zwyczajne. I super, bo to są fantastyczne kwiaty, może troszeczkę zapomniane, ale teraz wracają na salony. Są też sukulenty, pieniążek i inne dziwactwa, które cieszą się dużym zainteresowaniem. Staramy się sprzedawać takie kwiaty, z którymi nasi klienci sobie poradzą. Są na przykład oplątwy, które niemal nie wymagają wody ani ziemi. Czyli nie potrzebują opiekunki - śmieje się Marta z Nagietek.
"Tracimy głos"
Tym, którzy szukali czegoś dla zdrowia i urody, z pomocą przyszli producenci i sprzedawcy naturalnych kosmetyków. Oni sami przyznają, że po całym dniu będą potrzebowali czasu na podreperowanie zdrowia.
- Tracimy głos, mamy tylu klientów, że nie nadążamy. Jesteśmy tutaj drugą edycję świąteczną i będziemy trzecią. Ludzie lubią się rozpieszczać na święta. Widzimy, że panie kupują dla siebie, że chcą się nagrodzić za ciężki rok. Wszyscy raczej się dobrze bawią, jest super atmosfera - przekonywała Monika Koprek ze sklepu Bio-Fit.
Większość sprzedawców i osób wystawiających się na bakaliach podkreśla, że nie sama sprzedaż na wydarzeniach tego typu ma znaczenie. Dla wielu największe znaczenie ma możliwość spotkania się z klientem i wymiany opinii.
- Jestem na Bakaliach z dwiema książkami, z "Efektami Ubocznymi" i książką "Over", którą wydałem miesiąc temu, i nawiązuję bezpośrednie relacje z odbiorcami oferując własne zdjęcia i opowieść o tym, jak to wygląda z góry - mówi Kacper Kowalski, fotograf, zdobywca nagród World Press Photo i Grand Press Photo. - Dla mnie jako twórcy to jest kontakt z ludźmi, którzy nie są przygotowani na to co zobaczą. Widzę, jak opowieść fotograficzna wciąga ludzi i następują fajne reakcje. Mam dostęp do tych emocji i to jest super - dodaje.
Wydarzenia
Miejsca
Opinie (9)
-
2017-12-11 11:02
A ja bakam, bakam, bakam...
Mikrofon w rękę latam, latam, latam...- 7 4
-
2017-12-11 12:27
a spoczko :)
- 1 0
-
2017-12-11 12:56
Kogo na to stać.? Chyba tylko beneficjentów układu okrągłostołowego z komunistami.
- 11 22
-
2017-12-11 13:20
(1)
Trzeba przyznać, trójwymiarowe mapy niczego sobie.
- 8 0
-
2017-12-11 13:47
fajne do pierwszego odkurzania
- 6 1
-
2017-12-11 14:17
szkoda (1)
musztarda po obiedzie. Wcześniej nie dało się zapowiedzieć?
- 11 3
-
2017-12-11 14:32
dało
https://www.trojmiasto.pl/bakalie
- 4 3
-
2017-12-12 14:22
Najlepsze targi w 3mieście! :)
- 1 2
-
2017-12-12 21:58
Jakby ym taki dostal
To by swieta trzeba odwolac.... Powalilo wam sie w bridayych i tlenionych bankach. Zatracacie magie swiat i to czym sa. Jak pustaki z usa...
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.