• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Szkoła w eleganckim wydaniu. Strój galowy, czyli jaki?

Ewa Palińska
11 czerwca 2019 (artykuł sprzed 4 lat) 
  • Choć w ostatnich latach uczniowie i ich rodzice dość swobodnie podchodzą do kwestii stroju galowego, dyrektorzy trójmiejskich szkół zgodnie przyznają, że najlepszym zestawieniem jest ciemny dół (spódniczka, długie spodnie) i biała góra (bluzka/koszula). Na zdj. uczniowie Szkoły Podstawowej nr 58 w Gdańsku.
  • Szkoła Podstawowa nr 58 w Gdańsku
  • W wielu szkołach, podobnie jak w Szkole Podstawowej nr 58 w Gdańsku (na zdj.) to, jak powinien wyglądać strój galowy, określa statut.

Co rozumiemy pod pojęciem stroju galowego? Jeszcze kilkanaście lat temu większość z nas odpowiedziałaby, że ciemną spódniczkę/spodnie w połączeniu z białą bluzką. Dziś wielu uczniów o ubraniu klasycznego zestawu nawet nie pomyśli. Czy to oznacza, że zmienił się szkolny dress code, czy po prostu uczniowie i rodzice przykładają do niego mniejszą wagę?



Czy jesteś za tym, aby w szkołach w kwestii doboru stroju galowego panowała większa swoboda?

Kilka dekad temu podczas szkolnych uroczystości nie zobaczylibyśmy dziewczynki ubranej inaczej niż w czarną/granatową spódniczkę i białą bluzkę. Dziś przeciwnie - takie, które są ubrane z zachowaniem tradycyjnego, szkolnego dress code'u, niejednokrotnie stanowią mniejszość. Z chłopcami podobnie - eleganckie spodnie niejednokrotnie zastępują dżinsy, a eleganckie pantofle obuwie sportowe.

Z czego sklada się strój galowy?



- Zawsze staram się, aby moje dzieci, uczestnicząc w różnego rodzaju szkolnych uroczystościach, wyglądały schludnie i elegancko, aczkolwiek nie trzymam się zasad, które obowiązywały w czasach, kiedy ja sama chodziłam do szkoły - mówi Marta, mama uczniów jednej z gdańskich podstawówek. - Syn, dla przykładu, od kiedy wyrósł z ubrań komunijnych, chodzi na imprezy szkolne w butach sportowych i czarnych dżinsach, za to w białej koszuli. Córka natomiast najczęściej zakłada ciemne spodnie i białą zwiewną bluzkę.
- Wydaje mi się, że dziś strój galowy to po prostu strój elegancki i tak właśnie ubieram córkę na wszelkiego rodzaju imprezy sportowe - dodaje Małgorzata, mama pierwszoklasistki. - Najczęściej są to sukienki granatowe, szare czy czarne. Zestawu ciemna spódniczka - biała bluzka nawet nie mam, bo uważam go za mało praktyczny, a kupowanie na jeden raz byłoby pozbawione sensu.
  • Podczas tegorocznych egzaminów gimnazjalnych trudno było doszukać się dziewczyn w ciemnych spódniczkach i białych bluzkach. Postawiły na swobodniejsze stylizacje.
  • Podczas tegorocznych egzaminów gimnazjalnych trudno było doszukać się dziewczynek w ciemnych spódniczkach i białych bluzkach. Postawiły na swobodniejsze stylizacje.
  • Wiele osób wychodzi z założenia, że strój galowy to po prostu strój odświętny i uroczysty. Tymczasem w statutach wielu szkół zawarte są szczegółowe informacje na temat tego, jak taki strój powinien wyglądać.

Strój galowy - Internet dobrym doradcą, ale czy wiarygodnym?



W przekonaniu, że strój galowy to po prostu strój odświętny czy elegancki, utwierdzają rodziców porady udzielane na różnego rodzaju forach internetowych. Przeczytamy tam m.in., że idealnym strojem na oficjalne, szkolne uroczystości będzie czarna sukienka w groszki, ktoś inny poradzi, aby założyć czarne spodnie i czarną koszulę, a jeszcze na innym forum wyczytamy, że na zakończenie roku czy egzamin końcowy najlepiej się ubrać wygodnie, bo przecież komfort jest najważniejszy.

- Nie przypominam sobie, czy podczas egzaminu gimnazjalnego któraś z moich koleżanek miała na sobie ciemną spódnicę i białą bluzkę. Pamiętam natomiast, że wiele z nas przyszło w spodniach, a chłopcy mieli pod marynarkami koszulki polo - opowiada tegoroczna absolwentka Zespołu Kształcenia Podstawowego i Gimnazjalnego nr 20 w Gdańsku. - Miałyśmy pewne wątpliwości, czy taki strój nie zostanie źle odebrany, ale internet je rozwiał. Żaden z nauczycieli nie zwrócił nam też uwagi, że ubrałyśmy się niestosownie.
Kilkadziesiąt lat temu nikt nie miał wątpliwości co do tego, jak powinien wyglądać strój galowy. Dziś podchodzimy do tej kwestii bardzo elastycznie. Na zdj. rozpoczęcie roku w Szkole Podstawowej nr 79 przy ul. Kołobrzeskiej na gdańskim Przymorzu. Kilkadziesiąt lat temu nikt nie miał wątpliwości co do tego, jak powinien wyglądać strój galowy. Dziś podchodzimy do tej kwestii bardzo elastycznie. Na zdj. rozpoczęcie roku w Szkole Podstawowej nr 79 przy ul. Kołobrzeskiej na gdańskim Przymorzu.

Szkoły przymykają oko na drobne odstępstwa, ale cenią sobie tradycję



Choć rodzice uczniów dość liberalnie podchodzą do kwestii stroju galowego, dyrektorzy i nauczyciele są zwolennikami tradycyjnych zestawów, na które składają się ciemny dół (spódniczka, spodnie) i biała bluzka.

- Przykładamy bardzo dużą wagę do tego, aby wagę uroczystości podkreślić stosownym strojem, choć nie mamy restrykcyjnych wytycznych, jak taki strój powinien wyglądać - mówi Jolanta Kasperek- Sut, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 53 w Gdyni. - Ja osobiście za strój galowy rozumiem ciemny dół - spodnie czy spódniczka oraz białą bluzkę. Jeśli dziewczynka przyjdzie w granatowej sukience, oczywiście nikt jej nie będzie za to karcił, bo wpisuje się w ten utarty kanon. Ważne jest to, aby przekazać dzieciom istotne wzorce, a przy okazji nic z góry nie narzucać, tylko dawać im dobry przykład.
Zwolenniczką "ciemnych dołów i białej góry" jest też Dorota Chojna, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 50 w Gdańsku. Zauważa jednak, że w ostatnich latach do kwestii ubioru galowego uczniowie i rodzice podchodzą mniej rygorystycznie.

- Do granatu, czerni i bieli w ostatnich latach dołączyły szarości, ecru, róże czy błękity. Pojawiają się też dżinsy i obuwie sportowe - komentuje. - Mamy świadomość tego, że zakup specjalnych butów, które dziecko założy raptem kilka razy, może być zbyt dużym obciążeniem finansowym, dlatego niczego na rodzicach nie wymuszamy.
- Zgodnie ze statutem naszej szkoły strojem galowym jest biała bluzka /dziewczynka, koszula /chłopiec oraz granatowa lub czarna spódniczka dla dziewczynki, a dla chłopca granatowe lub czarne spodnie. Oczywiście jest to strój, którego respektowanie przez uczniów - tożsame przez rodziców - zaleca szkoła. Jesteśmy szkołą, która z uwagi na możliwości rodziców nie stawia tej kwestii w sposób ortodoksyjny - informuje z kolei Małgorzata Perzyna, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 58 w Gdańsku.
Zapis na temat tego, jak powinien wyglądać strój galowy, znajdziemy też w statucie Szkoły Podstawowej nr 42 w Gdańsku.

- W czasie uroczystości szkolnych obowiązuje strój galowy, na który składa się biała bluzka lub koszula i ciemne - czarne lub granatowe - długie spodnie lub spódnica oraz ciemne półbuty - informuje Mirosław Michalski, dyrektor placówki. - Oczywiście w sytuacji, gdy nadal utrzymywać się będą tak wysokie temperatury, to przekażę wytyczne o dopuszczeniu innego stroju, adekwatnego do panujących warunków. Wówczas decyzje podejmą rodzice uczniów - uspokaja.

Miejsca

Opinie (51)

  • "Oczywiście w sytuacji, gdy nadal utrzymywać się będą tak wysokie temperatury, to przekażę wytyczne o dopuszczeniu innego (1)

    Gdzie były takie osoby, gdy ja uczęszczałem do szkoły podstawowej? Zatłoczony hol na apelach, za każdym razem przy okazji zakończenia roku szkolnego kilkoro uczniów mdlało w tym ścisku i ukropie. Można było przeprowadzać uroczystość na dużo większej sali gimnastycznej, albo nawet na dziedzińcu szkoły. Tradycja nie zwalnia od myślenia.

    Co do stroju galowego, to już nawet studenciaki tego nie respektują. Czym skorupka nasiąknie za młodu nasiąknie, tym na starość trąci. Takie to mamy pokolenie Z.

    • 24 10

    • Wtedy przesada i teraz brak zrozumienia

      Ja respektowałam, bo musiałam. Chciałam nosić spodnie. Nie pozwoloni mi. Teraz bez przeproszenia mam to w d*pie. Skorupka nie nasiąkła, a dom nauczycielski. Ważne by dziecko miało dobrą higienę i, czyste i proste ubranie. Prostota powinna być wymogiem, by dzieci, które mają mniej nie czuły się jak ze slumsów. Nawe w latach 80-tych byli tacy, którzy z dżinsu pod hałatem robili walutę. Ale dla dziewczynek chałaty były długie i ponownie, nie pozwolono mi nosić chałatu dla chłopców. Moja matka nauczeciel i zawsze mi mówiła, że dziecku trzeba pozwolić na wybór i sprzeciw, by się normalnie rozwinęło. Ja miałam cholernie trudne dzieciństwo i dorastanie. Moje dziecko z kolei jest bardzo szczęśliwe.

      • 0 0

  • (4)

    Na egzamin wstępny do liceum, ponad 20 lat temu, jeden z kolegów, ceniący sobie wygodę, przyszedł w dresie. Byliśmy wszyscy zszokowani, nie tylko nauczycielka.

    • 19 5

    • 20 lat temu dres to był ubiór wyjściowy (1)

      a z trzema lampasami na nogawkach wręcz galowy

      • 13 2

      • i był oznaką wysokiego statusu społecznego na dzielnicy

        • 5 0

    • Pewnie uzyskał wynik egzaminu większy (1)

      od połowy swoich rówieśników uwiązanych w krawaty i o ucisku w okolicach krocza.

      Nie pochwalam jednak ubioru w dres w ważne okoliczności.
      W dzisiejszych czasach można się za to ubrać elegancko i komfortowo.

      • 7 0

      • Jakieś 5 lat temu kolega przyszedł na egzamin z logiki na ug w jakiejś koszulce i krótkich spodenkach i pan profesor to wyprosił.

        • 5 1

  • nauczyciele wprowadzili nową modę, przebierają się za koty albo krówki. (1)

    • 29 8

    • albo za pokemony

      :O

      • 7 1

  • na pewno z wyciągniętą koszulą ze spodni

    prawilnie, z fartem

    • 9 3

  • bezguścia (2)

    widzę jak chłopcy masowo przychodzą na różne uroczystości w adidasach i białej koszuli wywalonej na spodnie. pewne rzeczy wynosi się z domu, jeśli się ich nie wynosi to skutkiem jest zdziczenie obyczajów. to nie jest żadna wolność i "swoboda autokreacji" to jest zwykle niechlujstwo i bezguście. i rośnie nam pokolenie zwisowców kalafiorowych wobec wszystkiego.
    nauczycielom też to zwisa, jak i wszystko inne generalnie, z wyjątkiem stanu ich konta.

    • 52 16

    • (1)

      Rzeczywiście jesteś konserwą bez kropli logiki. Fizyczny wygląd jest dla ciebie reprezentacją wartości człowieka. Ktoś pod krawatem w garniturze to pełna kultura wyniesiona z domu nawet jeżeli ma zapitą mordę i opowiada sprośne i niesmaczne dowcipy. Tymczasem kulturalnie zachowujący się chłopak "w adidasach i bialej koszuli wywalonej na spodnie" nie wyniósł z domu nic oprócz zdziczałych obyczajów.
      Ty z domu nie wyniosłeś nic oprócz wąskiego jak szczelina w drzwiach światopoglądu.

      • 8 6

      • Bo uczeń w krawacie...

        jest mniej awanturujący się.

        • 2 0

  • Gdyby pozwolic g*wniorom to by przychodzily ubrane jak prostytutki,bo tak czesto pseudo rodzice pozwalaja i8m chodzic na codzien

    • 36 7

  • (2)

    30 lat minęło, a w Polsce dalej jak w lesie: cały czas utrzymujemy tradycje z PRLu, takie jak właśnie różnego rodzaju "apele"

    • 18 24

    • W kazdym Pańswtie na świecie są apele i to jest normalne a nie jak twierdzisz PRL.

      Znając życie masz pewnie coś pod 30-stkę i nie pamiętasz PRL, tylko używasz tego hasła. A propos, apelów dam ci przykład Australii. W każdy poniedziałek z rana cała szkoła zbierała się na placu szkolnym, była wciągana na masz flaga australijska, był śpiewany hymn, ogłoszenia na cały tydzień, nagrody za poprzedni.... trwało to max 30 min. I co złego w takim apelu? Oczywiście były też uroczyste rozpoczęcia roku i zakończenia - czy tam też mają PRL?

      • 10 1

    • Olać i pominąć apel np. z okazji 11 listopada? U nas apele to występy i wspólne śpiewanie.

      • 0 0

  • Opisi stroju galowego jest zawsze w statucie szkoły (5)

    W razie wątpliwości w wyborze ubrań warto go przeczytać. Jeżeli jest napisane "ciemne spodnie", a nie "ciemne spodnie garniturowe", to ciemne jeansy są zgodne ze statutem szkoły.

    • 19 3

    • nie wiem kto to wymyslił, że dżinsy to eleganckie spodnie (4)

      podejrzewam, że to kompleks z czasów kiedy dżinsy kupowało się za dolary po peweksach albo marynarzach i dlatego wszyscy chcieli się nosić i pokazać; ale teraz czasy są trochę inne i dżinsy można kupić w oszołomie za złotych trzydziesci, a ja przypomnę tylko, że to jest strój do wypasu bydła, a nie na salony i akademie

      • 9 5

      • Chodziłem do szkoły mundurowej

        Mieliśmy na galowo pełne umundurowanie + czapki, a w tygodniu czarne jeansy ( nauczyciele ścigali nas za to ale potem jakoś ten czarny kolor przechodził + czarne adidasy. Ale na apele czy święta zawsze były spodnie i buty mundurowe. Nie widzę w tym nic dziwnego, a nawet stwierdzam, że w jakimś stopniu "galowy" ubiór kształtuje poczucie szacunku...

        • 9 0

      • Ciekawe kto tu ma kompleks.

        • 1 0

      • (1)

        w takim razie mało wiesz, chociaż jeżeli kupujesz dżinsy za 30 zł to trudno się tobie dziwić.

        • 1 1

        • nie kupiłem dżinsów

          nigdy, ani razu i nie mam zamiaru,
          nie posiadam (na razie) bydła ni trzody na wypas

          • 1 2

  • mundurki giertycha już nie obowiązują? (1)

    • 9 0

    • przestały rok albo dwa po wprowadzeniu

      • 3 0

  • Wyjaśnienie (2)

    Dla chłopca na pierwszym zdjęciu z wywaloną koszulą - chodzi o galę, a wiejski melanż o 4 nad ranem.

    • 18 3

    • (1)

      Ale broniąc młodego - pan z tyłu tez ma koszule na wierzchu. Tylko pod marynarka

      • 2 0

      • Tak, ale on prawdopodobnie jest po melanżu.

        • 2 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

III Konferencja. Autyzm. Od diagnozy do samodzielności

konferencja

Młodzieżowa Grupa Wsparcia

100 zł
warsztaty

IV Gdańskie Dni Zdrowia

spotkanie, konferencja

Najczęściej czytane