• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Szczepionkowy ping-pong doktora z GUMedem

Ewa Palińska
23 listopada 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
Województwo pomorskie jest w czołówce, jeśli chodzi o liczbę niezaszczepionych dzieci. Województwo pomorskie jest w czołówce, jeśli chodzi o liczbę niezaszczepionych dzieci.

Choć spór ruchów antyszczepionkowych ze zwolennikami szczepień trwa od dawna, w ostatnim czasie dyskusje na ten temat przybrały na sile. Wśród zagorzałych przeciwników szczególnie wyróżnia się dr Jerzy Jaśkowski, przedstawiany niejednokrotnie jako ekspert z Gdańskiej Akademii Medycznej. GUMed odbija piłeczkę podkreślając, że uczelnia nie identyfikuje się ani z doktorem, ani z jego poglądami.



Czy szczepienia powinny być obowiązkowe?

Doktor nauk medycznych Jerzy Jaśkowski jest naukowcem, który od lat aktywnie wspiera działania ruchów antyszczepionkowych. Pierwsze prace na temat szkodliwości szczepień publikował już w 1996 roku, w biuletynach Izb Lekarskich. Przez trzy dekady badał również wpływ czynników środowiskowych na organizmy żywe. Jest autorem licznych publikacji, m. in. serii "300 lat oszustwa szczepionkowego", poświęconej przekrętom i fałszowaniu danych dotyczących szczepień w Polsce.

Zobacz też: W Trójmieście rośnie liczba nieszczepionych dzieci

Związki dra Jaśkowskiego z Gdańskim Uniwersytetem Medycznym

Przez wiele lat dr Jerzy Jaśkowski był również pracownikiem gdańskiej Akademii Medycznej (dzisiejszego Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego), zaliczając kolejne szczeble zawodowej hierarchii - od asystenta stażysty, po kierownika Pracowni Ekofizycznej Katedry Biofizyki. Jak sam twierdzi, wielokrotnie występował w roli eksperta sygnowanego przez placówkę.

- Podczas obrad Okrągłego Stołu brałem udział jako ekspert strony solidarnościowej. Za zgodą i aprobatą władz uczelni. Zresztą chyba jako jedyny jej przedstawiciel - mówi dr Jaśkowski.
Dr Jerzy Jaśkowski był pracownikiem gdańskiej Akademii Medycznej (dzisiejszego GUMedu). Jego współpraca z uczelnią zakończyła się w 2010 r.


Dr Jerzy Jaśkowski był pracownikiem gdańskiej Akademii Medycznej (dzisiejszego GUMedu). Jego współpraca z uczelnią zakończyła się w 2010 r.
GUMed zwraca jednak uwagę, że kierowanie Pracownią Ekofizyczną Katedry Biofizyki było jedynie funkcją zwyczajową:

- Oficjalnie dr Jaśkowski był zatrudniony na stanowisku nauczyciela akademickiego. W obrębie katedr i zakładów funkcjonują często mniejsze jednostki, np. pracownie, które mają swoich kierowników i tak było w tym przypadku - wyjaśnia Joanna Śliwińska, rzecznik GUMedu. - Było to zatem określenie raczej zwyczajowe, w żaden sposób nie było sformalizowane. Oficjalnie dr Jaśkowski pracował w Katedrze i Zakładzie Fizyki i Biofizyki na stanowisku nauczyciela akademickiego.
Zakończenie współpracy

Dlaczego nazwisko dra Jaśkowskiego zniknęło z listy pracowników GUMedu? Zdaniem uczelni, powód był prozaiczny.

- Wygasła umowa zawarta na czas określony i to było podstawą do rozwiązania stosunku pracy - wyjaśnia Śliwińska.
Sam doktor tłumaczy to następująco:

- W związku z ograniczeniem możliwości prowadzenia badań i pisania przeszedłem na wcześniejszą emeryturę. Motywacja była prosta - tylko 10 proc. mężczyzn (chirurgów) dożywa do emerytury, a chciałem co nieco jeszcze opisać - wyjaśnia Jaśkowski.
GUMed się odcina - doktor ripostuje

W związku z częstymi wystąpieniami publicznymi dr. Jerzego Jaśkowskiego, podającego się za eksperta AMG, Gdański Uniwersytet Medyczny przedstawił oficjalne stanowisko.

- Władze Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego oświadczają, że poglądy dotyczące szczepień ochronnych publicznie prezentowane przez dr. Jerzego Jaśkowskiego są wyłącznie jego prywatnymi opiniami i w żaden sposób nie mogą być utożsamiane ze stanowiskiem uczelni. GUMed zdecydowanie dystansuje się wobec wypowiedzi dr. Jaśkowskiego krytykujących szczepienia, wygłaszanych podczas bezpośrednich wystąpień, jak i za pośrednictwem środków masowego przekazu - radia, prasy i telewizji. Jednocześnie informujemy, że podający się za eksperta AMG dr Jaśkowski nie jest pracownikiem uczelni i nie należy wiązać jego osoby z gronem specjalistów reprezentujących GUMed - czytamy w oficjalnym oświadczeniu, nadesłanym przez Joannę Śliwińską, rzecznika uczelni. - Gdański Uniwersytet Medyczny jednoznacznie zaleca stosowanie szczepień ochronnych, zgodnie ze wskazaniami wynikającymi z medycyny opartej na dowodach naukowych, aktualnych zaleceń medycznych towarzystw naukowych, a także z obowiązującego prawa. Współczesna wiedza medyczna oraz zasady etyki zawodowej nie pozwalają Gdańskiemu Uniwersytetowi Medycznemu na jakiekolwiek wspieranie poglądów osób związanych z tzw. ruchem antyszczepionkowym.
Doktor Jaśkowski o wystosowaniu przez GUMed powyższego oświadczenia dowiedział się od przedstawiciela naszej redakcji.

- Trudno mi się ustosunkować, ponieważ dopiero to dostałem, ale poprzednie oświadczenie było inne. Innymi słowy należy zapytać, dlaczego pan rektor poświadcza nieprawdę w dokumentach, a to jest przestępstwem z zakresu KK. Poza tym moje pierwsze prace o szkodliwości szczepień powstały w 1995/6 r. w biuletynach lekarskich i nie było przez 20 lat żadnej negatywnej reakcji władz uczelni - ripostuje Jaśkowski. - Kto nacisnął na rektora i jakie związki z koncernami mają te osoby? Przypominam, że nikt z władz uczelni nie opublikował swoich związków z koncernami, a już 3 lata temu wymóg taki postawiło uprzednie ministerstwo np. konsultantom. Trudno także ustosunkowywać się do pojęcia "grono specjalistów GUMed", ponieważ brak prac na ten temat wśród pracowników GUMedu. Po trzecie, władze akademii, tzn. rektor, przez ostatnie 3 dekady nigdy nie zabierał głosu w takich sprawach jak np. trucie mieszkańców Trójmiasta fluorem i pierwiastkami radioaktywnymi pomimo posiadania takiej wiedzy. Nieodparcie rodzi się pytanie, dlaczego obecne publikacje emeryta nagle wywołują takie poruszenie. Czyżby ktoś tracił dochody?

Miejsca

Opinie (263) 2 zablokowane

  • Mam taki pomysł... (15)

    ...by rodzice rezygnujący ze szczepień podpisywali oświadczenie, że w razie zapadnięcia dziecka na chorobę, na jaką dziecko miało być szczepione, pokryją wszelkie koszty leczenia. I zaraz ubędzie "antyszczepiokarzy".

    • 24 14

    • Oki

      Ale za NOP (a mają być rzetelnie sprawdzane a nie ignorowane a wręcz zakrzykiwani rodzice przez "lekarzy") płacone jest tyle ile skrzywdzone życie kosztuje. A ono ceny nie ma ! Zobaczymy czy szczepień przybędzie...

      Cwanyś bo nie masz dziecka skrzywdzonego przez NOP. Gdybyś miał przybrałbyś inną narrację od razu.

      • 0 0

    • ll

      no nie musisz się martwić. Jeżeli po szczepieniu dzieciak ma skutki uboczne to leczysz do końca życia za własną kasę , bo nikt nie ponosi odpowiedzialności za ten narzucony obowiązek.

      • 1 0

    • i tak jest

      Moje dziecko zachorowało na krztusiec. Sama zapłaciłam za jego leczenie.
      Czy palacz albo pijak sam płaci za leczenie chorób, jakich nabawił się dzięki swojemu "hobby"? Jakoś tego nie widać. Jest tylko: "serce mnie kłuje", "wątroba niedomaga", "żołądek nie ten", "trudno oddychać" i wysiadywanie u kolejnych lekarzy z NFZ

      Tak więc, bez hipokryzji, Panie i Panowie.
      W większości jesteście gorsi dla zdrowia społeczeństwa niż ta garstka nieszczepionych dzieci.

      • 2 0

    • twoj pomysl to zostaw dla siebie (1)

      a jeżeli po szczepieniu organizm zareaguje odwrotnie czego efektem mogą być nieodwracalne ZMIANY W ORGANIZMIE A NAWET SMIERC ,to co mądralo .........

      • 5 4

      • będzie się cieszył syn kobiety spod latarni

        • 0 0

    • ja mam pomysł, żeby dzieci takich rodziców nie były przyjmowane do szkół publicznych (4)

      • 4 7

      • a po czym poznasz, że któreś dziecko jest nie szczepione ? (2)

        • 2 4

        • po karcie szczepień? (1)

          • 4 2

          • wychodzisz, kupujesz fakt, dzwonisz do nich, że dzieciaka nie chcą przyjąć

            bo wydało się, że jesteśmy potomkami krymskich Żydów i głosowaliśmy na PiS i czekasz
            tydzień
            na kolanach dyrekcja przyjdzie

            • 0 0

      • publiczne to mogą być domy, a nie szkoły

        to po pierwsze. Po drugie informacje o przebytych szczepieniach to tzw. dane wrażliwe, na których przetwarzanie nie muszę się zgadzać zapisując dziecko do szkoły. Po co jeden z drugim belfer mają wiedzieć, czy dziecko było szczepione? Żeby było o czym plotkować w pokoju nauczycielskim przy kawie? Nauczaniem się lepiej zajmijcie, a nie wchodzeniem z buciorami w kompetencje rodziców.

        • 3 1

    • Sam się zaszczep (4)

      Jak będziesz miał NOP, zmądrzejesz i będzie jednego zwolennika szczepień mniej.

      • 6 8

      • Szczepię się od 6 lat na grypę (1)

        Od 6 lat jako świadomy obywatel szczepię się na grypę. Brak chorób czy innych powikłań po szczepionkach. I szczerze mówiąc nie znam nikogo kto miałby jakieś wypadki po szczepionkach poza jedną osobą -> która zataiła w wywiadzie lek branie czegoś tam (co wykluczało z szczepienia)
        Od 6 lat również brak grypy (tylko 2-3 dniowe drobne infekcje wirusowe na które nawet nie biorę leków czy zwolnienia lekarskiego).

        Wbrew pozorom - w takim przypadku pozostawienie dziecka samego sobie było by lepszym i tańszym rozwiązaniem (chociaż sprzeczne z przysięgą lekarską, lekarze mogą sie, na szczęście, powołać na klauzurę sumienia). Ewentualnie pozbawienie praw do opieki nad dzieckiem oraz grzywna i zwrot na leczenie.

        A jeszcze tańszym - edukacja chociażby w mediach narodowych... ahhh teraz moda jest na patriotyzm. I naginanie faktów. Polecam discovery - mieli taki dokument na 2h o tym ale nie podam nazwy, nie pamiętam. Generalnie o lekach, antybiotykach, szczepieniach, 'super' bakteriach odpornych na znane antybiotyki oraz o uzależnionych od leków

        • 1 7

        • ja sie nie szczepie na grype! i jedyne co mnie spotyka

          to 4ero dniowe przeziebienie raz w roku... Wnioski wyciagnij sama badz sam

          • 5 0

      • ale jakiś konkretny nop?

        bo ponad 90% tych strasznych nopów to powiększenie węzłów chłonnych w lewym dole pachowym po bcg i ropnie w miejscu wkłucia.
        zobaczyłby jeden gamoń z drugim na żywo powikłania chorób na które się szczepimy (a które występowały znacznie częściej, niż nopy), od razu przestaliby gadać.

        • 5 3

      • Krztusiec wraca

        Odra wraca - szkoda, że ty zmądrzejesz dopiero jak wydarzy się tragedia. Poleca przejrzeć zdjęcia w internecie jakie skutki może wywołać Odra.

        • 5 6

  • (11)

    Taaa, my się odcinamy od opinii tego pana, bo długo u nas pracował i nic o nas nie wie.

    Szczerze?
    Mietek na autohandlu lepiej kłamie.

    • 28 26

    • odcinają się, (8)

      bo ktoś mógłby uwierzyć, ze ktoś zajmujący się medycyną wygaduje takie bzdury i mu uwierzyć. ten facet zajmował się fizyką. to jak informatyka pracującego w ministerstwie obrony nazwać ekspertem wojskowości.

      • 13 9

      • (2)

        Tak jest, z pewnoscia polanalfabeta, ktory nawet pisac nie potrafi, dla ktorego interpunkcja i ortografia jest wrecz magia, jest lepiej zorientowany w temacie. No na pewno.

        • 5 10

        • nie wiem, do kogo pijesz (1)

          do mnie do rektora, do kogoś innego?
          bo jeśli oceniasz moją ortografię i interpunkcję (oraz zarzucasz analfabetyzm- sprawdź w słowniku, co oznacza to słowo) po nieużywaniu wielkich liter, to jest to dość zabawne w kontekście nieużywania polskiej czcionki przez Ciebie w ogóle i nieodróżniania liczby pojedynczej od mnogiej. tak, wiem, piszesz z innego kraju i nie masz polskiej klawiatury. lol. ale spoko, dla mnie i tak ważniejsza jest treść, o ile przedstawiona w miarę komunikatywnie. szkoda tylko, że u Ciebie z treścią tez słabo.
          odnośnie mojego zorientowania się w temacie: to dosyć zabawne, ale jestem baaardzo na czasie w tej kwestii:)

          • 3 5

          • ho ho

            głąby nie wiedzą, jak ustawić polską czcionkę.

            • 0 0

      • (2)

        Jest cyberterroryzm, więc informatyk może być ekspertem wojskowości.

        • 7 1

        • prawda, sprecyzuję: (1)

          ekspertem od działania dajmy na to wojsk pancernych:)

          • 3 1

          • Może być, bo działa są sterowane elektronicznie.

            • 1 0

      • doprecyzuj że chodzi o biofizykę (1)

        Czyli miał potrzebny warsztat do badania systemu immunologicznego człowieka eksponowanego na różne czynniki, w tym składniki szczepionek. Przyszłość współczesnej medycyny to biologia i fizyka. Lekarze - z całym szacunkiem dla garstki uczciwie pracujących - to rzemieślnicy od realizacji algorytmów klinicznych.

        • 4 7

        • biofizyka ma się do immunologii

          tak jak cutty sark do formuły pierwszej- w obu przypadkach się ścigają. chyba.
          tu masz profil naukowy katedry ze strony gumedu: Dozymetria promieniowania jonizującego

          Spektroskopia dielektryczna

          Spektroskopia EPR

          Wpływ promieniowania jonizującego na organizmy żywe

          Ochrona środowiska

          Analiza obrazów i sygnałów medycznych

          • 8 2

    • taaak... (1)

      pani sprzątaczka, która pracowała dla GUMedu też podobno napisała pracę naukową o teorii spiskowej w przemyśle farmaceutycznym, biegnij szukać sensacji

      • 5 3

      • dlatego zwolnili wszystkie sprzątaczki

        i zatrudnili firmę zewnętrzną! to spisek i zmowa!
        :D

        • 2 0

  • Zgadza sie niektóre szczepionki niewiele dają np,na grype ale niepopadajmy w skrajność!! (2)

    wypowiadają się głównie same skrajności od lekomanów po moherowe berety!
    Takie mamy czasy ze każdy cymbał może swoje brednie opowiadać!! Mamy różne okresowe mody nawet na diety .Cymbały odradzają jedzenie cytrusów bo one wychładzają :) dlaczego wychładzają bo rosną w ciepłym klimacie i rosną by wychładzać :) Wcześniej przygłupom wmawiano ze dieta białkowa odchudza i maja jeść tylko białko,Banany tez pewnie wychładzają :)

    • 21 7

    • ll

      mylisz się = te na grypę zawierają rtęć. nie zastanowiło Cię dlaczego specjalny oddział chemiczny musi neutralizować rtęć po zbitym termometrze , a NAWET opary są szkodliwe - trzeba wietrzyc pomieszczenie wile miesięcy - natomiast rtęć wstrzykiwana ze szczepionek - jest pozytywna?

      • 0 0

    • to zależy czy banana wsadzisz do ust czy do d.

      • 5 1

  • prawda

    Prawda mówiona przez dr, Jaśkowskiego jest solą w oku depopulatorów szczepionkowych

    • 3 0

  • nie chcesz - nie szczep (20)

    to proste. Ale wtedy choroby wynikające z nieszczepienia leczysz na własny koszt. Swoich bliskich i każdego kto ulegnie zarażeniu.

    • 65 14

    • Niestety

      póki zabierają mi co miesiąc haracz w postaci składek zdrowotnych itp będę się leczył Państwowo bo nikt nie jest frajer by płacić dwa razy za to samo.

      Zlikwidujmy składki, ZUSy, KRUSy i państwową służbę zdrowia i wtedy chętnie będę się leczył za własne.

      • 0 0

    • inaczej proponuję (7)

      Chcesz - szczep. Ale powikłania poszczepienne leczy Państwo, odszkodowania, rehabilitacje, zadośćuczynienia itd - płaci Państwo. Teraz jest tak, że szczepienie jest niby obowiązkowe, ale trzeba wyrazić na nie pisemną zgodę, czyli zrzec się roszczeń względem lekarza/ producenta szczepionki w przypadku gdyby coś poszło nie tak. Jeśli po szczepieniu z dziecka zrobi się warzywo - Twój problem, Państwo ma to w nosie, bo świadomie zgodziłeś się na ryzyko. Polecam poczytać prawdziwe historie rodziców, których życie zrujnowały powikłania poszczepienne. A dopiero potem oceniać rodziców nieszczepiących i szczepiących wybiórczo.

      • 23 9

      • Tylko czemu ten argument się pojawia tak rzadko? (3)

        Przeciwnicy szczepień nie walczą o "czyste" szczepionki ani o gwarancje w razie powikłań, tylko żeby w ogóle nie było szczepionek.

        • 6 3

        • bo wszystkich wrzuca się do jednego wora (2)

          głosy rozsądku są deprecjonowane przez oszołomów. Osobiście jestem za wpowadzeniem rygorystycznej rejestracji NOP i funduszu odszkodowawczego, rewizji kalendarza szczepień pod kątem chorób wyeradykowanych i niegroźnych epidemiologicznie. Własne dzieci szczepię wybiórczo przy pomocy indywidualnie ułożonego kalendarza. Ale dla większości lemmingów i tak jestem paskudnym "antyszczepionkowcem"

          • 4 0

          • Sama ustalasz kalendarz szczepień? (1)

            Jesteś lekarzem? Epidemiologiem?
            Dlaczego uważasz że twój kalendarz jest lepszy?

            • 1 1

            • Bo jest indywidualnie dobrany

              Już samo to czyni go lepszym od każdego kalendarza "państwowego", który powinien mieć w nagłówku wielkimi literami wypisane "wsie rawno".

              Każde dziecko ma inną osobniczą predyspozycję do powikłań poszczepiennych, chorób o podłożu immunologicznym i różną ekspozycję na patogeny, przed którymi dane szczepienia teoretycznie mają chronić. Lekarz podczas 5 minutowej rozmowy nie jest w stanie tego ocenić na oko. Przed rutynowymi szczepieniami nie wykonuje się żadnych badań mogących wykluczyć alergie, deficyty odporności ani w celu oznaczenia poziomu przeciwciał. Budżet MZ pozwala tylko na rutyniarskie aplikowanie wszystkim tego samego.

              Moralność większości rodaków - w tym lekarzy - to dno i 3 metry mułu. Żaden dyplom nie gwarantuje ani stosownej, aktualnej wiedzy medycznej, ani tego, że lekarz rzetelnie i obiektywnie podejmie decyzję o dopuszczeniu mojego dziecka do szczepienia. Rusza się? Nie gorączkuje? To kłujemy. Pani tylko podpisze, że zgadza się na powikłania. Przykro mi, ale tak to wygląda u większości pediatrów.

              Ponieważ cała odpowiedzialność spoczywa na mnie, jako rodzicu, to ja muszę mieć odpowiednią wiedzę do tego, aby taką decyzję podjąć, traktując dobro jednostkowe - zdrowie mojego dziecka jako wartość nadrzędną. Medycyna to nie jest jakaś magia dla wtajemniczonych tylko powszechnie dostępna wiedza. Nie trzeba mieć dyplomu żeby być rodzicem, podobnie jak nie trzeba być mechanikiem, żeby mieć samochód i wiedzieć jak on działa.

              • 2 0

      • y (1)

        Niema czegostakiego jak "Państwo". Państwo=Pan,Pani. Udaj się do producenta szczpionki po odszkodowanie

        • 3 9

        • spróbuj przy zeznaniu rocznym powiedzieć, że nie ma czegoś takiego jak Pańśtwo

          poza tym, życzę powodzenia w odzyskiwaniu odszkodowania za procedurę, na którą wyraziło się dobrowolną zgodę

          • 4 0

      • Podaj wiarygodne dane na temat powikłań poszczepiennych

        • 2 2

    • i zakaz posyłania dobrowolnie niezaszczepionych dzieci (5)

      w duze środowiska rówieśnicze: do publicznych żłobków, przedszkoli i szkół.

      • 24 7

      • znowu ta sama śpiewka... (3)

        jesteś zaszczepiony, to nie masz się czego bać przecież. Twoje magiczne zastrzyki od szamana w białym kitllu są 100% bezpieczne i chronią Cię przed wszystkimi chorobami świata.

        • 18 23

        • nie wszyscy mogą być szczepieni (1)

          dlaczego dzieci, które ie mogły zostać zaszczepione z przyczyn obiektywnych mają ryzykować poważną chorobę przez nieszczepione dzieci tych "oświeconych wiedzą z internetu"?

          • 14 4

          • A jakie to są przyczyny obiektywne?

            Dlaczego dzieci nieszczepione mają cierpieć z powodu dzieci nieszczepionych z przyczyn obiektywnych?

            • 1 1

        • Daj spokój, pewnie za dużo szczepionek w tym przypadku zaaplikowano

          • 7 11

      • tuman to tuman!

        tuman to tuman!

        • 1 1

    • (3)

      i niech palacze, pijacy, rodzynki z solarium i wielbiciele chemicznego jedzenia z dyskontu też płacą za swoje leczenie

      • 6 5

      • palacze, pijacy (itd) ?

        Szkoda, że tacy jak ty mają prawa wyborcze i obywatelskie. Za taką głupotę należy się banicja

        • 2 0

      • a nie płacą ??

        zus + chorobowe i in.to co nie płacę ?
        20 lat i jestem zdrowy, to chyba mogę pokasłać z tydzień, w końcu płacę tyle lat !

        • 2 2

      • A to jest przymusowe?

        • 1 1

    • Niestety to niewystarczy bo tacy ludzie bedą roznoscic choroby ,

      musieli by być izolowani ,a tego nie da się wykonać .Nie wszystkie szczepienia są obowiązkowe.

      • 0 2

  • (56)

    Od czasu wprowadzenia szczepień ile ludzi umiera na ospę, heine-medina, krztusiec?
    A ile umierało 50 lat temu?

    Bardzo dobrze, że rektor uniwersytetu odcina się od hochsztaplerów. Może jeszcze homeopatia działa?

    • 192 58

    • (6)

      w teatrze nikt nie umiera.
      przypadek?

      • 11 16

      • Czyli nie szczepić? (4)

        Nawet GDYBY szczepionki powodowały autyzm i inne choroby (choć nie ma ani jednego rzetelnego badania to potwierdzającego) to wolałbyś żeby Twoje dziecko ewentualnie zachorowało od szczepionki czy po prostu umarło bez zaszczepienia?

        • 22 18

        • na brak szczepień się nie umiera (2)

          Kalkulacja jest prosta - ryzyka powikłań poszczepiennych kontra ryzyko infekcji konkretną chorobą (w oparciu o aktualną sytuację epidemiologiczną i śmiertelność danej choroby). Nie rozumiem jak można podejmować taką decyzję bez indywidualnego bilansu hipotetycznych strat i korzyści. Bo taka jest "norma" dla wszystkich? "Obowiązek społeczny"? Darujcie... Rzeczpospolita Ludowa nie istnieje już prawie 30 lat, a niektórzy jak widzę, nadal w służbie ustroju socjalistycznego.

          • 11 13

          • Ale człowieku, ryzyko zachorowania na daną chorobę (1)

            jest niskie właśnie dlatego, że są masowe szczepienia. Dlaczego obowiązkowe szczepienia? Ano tak dla dobra publicznego. Tak samo jak wprowadza się np. przepisy ruchu drogowego po to aby ten ruch uporządkować i żeby w jego wyniku ginęło jak najmniej ludzi. Czy pozwoliłbyś mi nie przestrzegać tych zasad i jeździć np. 100km/h po chodniku bo ja uważam, że tak dla mnie lepiej?

            • 9 4

            • Tak

              Jeździj sobie jak chcesz i gdzie chcesz. Nie widzę problemu.
              Oczywiście jak komuś zrobisz krzywdę to za to odpowiesz i tyle.
              Te tzw. zasady typu kodeks drogowy i jemu podobne regulacje są całkowicie zbędne i głupie. Co z tego że nie wolno jechać w zabudowanym więcej jak 50 km/h skoro każdy MOŻE tak jechać. A dodatkowo, skoro jechałem tam 100 km/h i nikomu nic się nie stało, to po co za to karać i na jakiej zasadzie?
              Każdy człowiek jest wolny i niech robi ze swoim ciałem co jemu się podoba - nikt nigdy nie ma prawa mnie zmuszać do nakłuwania mojego ciała i wprowadzania nie wiadomo jakich substancji do mojego organizmu.

              • 0 0

        • szczepienia

          za brak szczepień nakładają wielkie kary, ale za powikłania szczepionkowe które w żaden sposób nie są u nas rejestrowane NIKT nie ponosi odpowiedzialności!

          • 21 10

      • jak nie umiera skoro się zdarza?

        • 5 2

    • (3)

      Ludzie prowadzą bardziej higieniczny tryb życia

      • 9 6

      • Przestali się całować? (2)

        Nie uprawiają już seksu? Dzieci przestały się bawić? Niemowlaki przestały pakować wszystko jak leci do ust? A byłeś ty kiedyś na wsi i widziałeś w jakim syfie niektórzy żyją?

        • 7 4

        • Większość Polaków ma dostęp do bieżącej wody w kranie (1)

          podobnie do kanalizacji i środków czystości. M.in. dzięki temu żółtaczka typu A nie stanowi u nas obecnie żadnego zagrożenia epidemiologicznego. Ku Twemu zaskoczeniu - nie, nie było na nią w Polsce szczepień populacyjnych. O postępie higienicznym w kwestii sterylizacji sprzętu medycznego nie wspomnę. W latach 80 używano w szpitalach wielorazowych strzykawek. Smutna, choć niewygodna prawda jest taka, że tam są najcięższe patogeny, a nie w całowaniu, seksie, czy zabawach w błocie na wsi.

          • 6 0

          • Czemu niewygodna?

            Szpital nigdy nie będzie czystym miejscem i zdrowi ludzie powinni je omijać.

            A problem z utratą zaufania do szczepionek wiąże się też z upadkiem autorytetów takich profesorów jak rektor GUMedu czy ten profesor. Ten upadek nastąpił bo wszyscy bez wyjątku zamiast badań naukowych prowadzili badania na zlecenie (czyli marketing). Stąd masa ludzi już nie wie w co ma wierzyć. A jeśli w ogóle musi WIERZYĆ "naukowym" opracowaniom, to znaczy że status nauki upadł.

            • 2 0

    • Na ile zdążyłem poznać to środowisko

      To jedni drugich warci. A ciemna masa dalej dyskutuje czy szczepionki są dobre czy nie, zamiast dlaczego opłacana przez nas instytucja naukowa nie prowadziła własnych, niezależnych badań na ten temat.

      Może okazałoby się, że szczepionki nie są takie złe ale zależy z której partii produkcyjnej i od którego producenta? Zasada jest zasze taka sama - jak ktoś nam coś wciska, to to nie może być okazja.

      • 1 1

    • WYROK w sprawie cywilnej 1 stopnia nr 14276/2013 R.G (25)

      Wystarczy poczytać sobie treść wyroku dostępny w necie, żeby się przekonać o "nieszkodliwości" szczepionek

      • 9 24

      • (6)

        Chcesz powiedzieć, że jest jeden przypadek, gdzie powiązano jedno konkretne szczepienie z jednym przypadkiem autyzmu? To mają być dane?

        Ponowię pytanie - ile ludzi umiera rocznie na ospę, h-m, krztusiec?

        • 12 4

        • powikłania poszczepienne (2)

          Niestety dane z powikłań po szczepiennych nie są praktycznie prowadzone, Oczywiście zeszyty do których takie informacje powinny być wprowadzenie są jednak albo takowe powikłania są bagatelizowane przez odpowiednie służby i nie wprowadzone lub nawet gdy są wprowadzone nie są przekazywane do głównego rejestru. Co oczywiście NIESTETY powoduje iż nie mogą być prowadzone realne statystyki, po czym wmawia się narodowi że powikłań nie ma!!!
          Gdyby było wszystko porządku ze szczepieniami napewno ruch antyszczepionkowy by nie istniał, wystarczy poczytać publikacje, dane z innych Państw jak również poszukać w sieci w których państwach niektóre szczepionki są uznawane za niebezpieczne a w naszym i tak się je podaje.

          • 5 7

          • W USA zakazany jest Paracetamol (1)

            U nas bez recepty na stacji benzynowej.
            No i co???
            I nie pisz bzdur. Na każdej ulotce szczepionki masz wypisane działania niepożądane z określeniem częstotliwości.

            • 5 5

            • No tym to mnie rozbawiłeś :-)

              Paracetamol w USA nie jest bynajmniej zakazany. Nie kupisz tam paracetamolu bo jest tam znany pod inną nazwą generyczną czyli jako acetaminofen niemniej jest to ten sam lek. Być może chodziło Ci o Pyralginę, nazywaną w stanach "aspiryną dla ubogich", która rzeczywiście nie jest tam dopuszczona do leczenia, tak samo jak we wszystkich krajach anglosaskich oraz w Skandynawii.

              • 3 0

        • bardzo proszę (2)

          Mieszkamy w Polsce, dostaniesz dane dla Polski. Na odrę w 2015 zachorowało w Polsce 48 osób, w tym 16 z nich było zaszczepionych. Objawy ostrych porażeń wiotkich zgłosiło 39 os. Krztusiec prawie 5000, z tego tylko 1/4 wymagała hospitalizacji; dla ścisłości trzeba dodać, że dorosłych się nie szczepi. Nie zarejestrowano na żadną z tych chorób ANI JEDNEGO ZGONU w 2014, a na 2015 nie ma takiego podsumowania.
          Dane pochodzą stąd: wwwold.pzh.gov.pl/oldpage/epimeld/2015/Ch_2015.pdf

          Teraz podziel sobie te liczby przez 38 000 000 i zastanów się przez chwilę nad swoją naiwnością.

          • 6 1

          • No to teraz porównaj te dane (1)

            z danymi z okresu kiedy się nie prowadziło szczepień.

            • 5 2

            • Zaraz ci napisze ze teraz sie rece myje i dlatego nie ma chorob

              • 3 1

      • (17)

        Wyrok właśnie przeczytałem, i wynika z tego jedynie że zanieczyszczenia szczepionki jedynie prawdopodobnie aktywowały zawartą w genach podatność na autyzm. Czyli że sama szczepionka nie jest zła. Identyczne zanieczyszczenia mogą dowolnie w każdej chwili wniknąć (np. z pokarmem) i wywołać autyzm jeśli geny miały taką predyspozycję. Tak samo się dzieje kiedy np. jakaś kombinacja pokarmów i innych szkodliwych czynników wywoła alergię pokarmową. Tak więc szczepionki nie są szkodliwe, nie bardziej niż jedzenie, picie i powietrze ktorym oddychamy.

        • 25 8

        • szczepienia (5)

          Masz dzieci? widząc że jest realna szansa iż Twoje dziecko lub dzieci zachorują na autyzm lub będą miały inne powikłania po szczepienne zaryzykujesz? Ja takiego ryzyka nie podejmę!
          Moja Babcia dożyła 93 lat NIGDY nie była szczepiona przeżyła dwie wojny, gdzie w tamtych czasach były znaczne większe szanse na zachorowanie choćby ze względu na słabą świadomość w kwestii higieny osobistej, ale akurat w Jej rodzice pilnowali i uczyli właśnie higieny osobistej co się przełożyła potem na moich rodziców i dalej na moje dzieci!
          Poza tym jaki jest sens szczepienia dziecka np na tężec w pierwszym czy drugim dniu życia skoro szansa aby maluch zapadł na tą chorobę przynajmniej do czasu zabawy w piaskownicy są nikłe?

          Ja nie podważam sensu szczepień ale:
          1. musi być 100% pewność że takie szczepienia są bezpieczne!
          2. muszą być zachowane wszelkiego rodzaju środki i procedury (a z tym jest różnie) np. nie można szczepić kiedy dziecko jest chore czy przeziębione niestety tak się czasem dzieje
          3. Musi być 100% uzasadnienie że dany typ szczepionki jest niezbędny a nie że może się przyda!!!

          Jakiś czas temu mieliśmy mieć epidemie grypy, ówczesna pani minister zdrowia nie zakupiła szczepionek i jak się okazało nie były potrzebne - zyskał skarb państwa i oczywiście wszyscy obywatele, kto stracił FIRMY FARMACEUTYCZNE!
          Nie mówiąc ile jest realnych zachorowań na grypę a ile zwykłych przeziębień kwalifikuje się jako GRYPĘ, potem mamy zbiorową panikę jesienią że trzeba się szczepić.
          Kto zarabia na szczepieniach?

          Podsumowując
          Ludzie zdrowo się odżywiajcie, uprawiajcie sporty na świeżym powietrzu, hartujcie się (sauna, kąpiele "morskie" zimą ...), a będziecie żyć zdrowo zaoszczędzicie dużo kasy na lekarstwa i inne świństwa teoretycznie wam pomagające i mające zastąpić zdrowy tryb życia - Wy zyskacie.
          W zachodniej europie nie ma tylu aptek na mieszkańca jak u nas jak również tylu reklam leków w mediach. Zadajcie sobie pytanie dlaczego.

          • 5 9

          • O Boże... (3)

            Nikt nie szczepi dzieci na tężec w 1 czy 2 dobie życia!!!
            Ponadto kiedyś przeżywały takie "babcie" dlatego że był dobór naturalny. Było 6-8 rodzeństwa,jeden umarł zaraz po urodzeniu,drugi w dzieciństwie oczywiscie babcia nie wie na co, trzeci na zawał jak miał 50 lat itd...Ostała sie babcie która teraz bedzie dowodem na bezsensowność szczepień.
            Dodatkowo kiedyś ludzie żyli w mniejszych skupiskach,dzieci nie chodziły do żłobków,przedszkoli, mieszkano głównie na wsiach. Chorobom trudniej się było rozprzestrzeniać, a mimo to wybuchały epidemie.
            Last but not least...możesz sobie myć rączki ile chcesz,a jak przyjdzie do przedszkola Maciuś z odrą, to "wykosi" wszystkich (podobnie jak z ospa wietrzna a ta wszak nie jest tak groźna)
            Mam dla ciebie rade. Zamiast produkować sie tutaj na forum i popełniać kolejne w twoim mniemaniu "uczone" posty bazujące na "wydaje mi się" posłuchaj lub poczytaj specjalistów od chorób zakaźnych.

            • 9 4

            • co za brednie (2)

              przeszedłem odrę i zyskałem odporność na resztę życia. To źle?

              • 3 3

              • Lepiej się zaszczepić i jej nie przechodzić. (1)

                Ty przeszedłeś i ci się udało. Niektórym się nie udaje.Powikłania odry są bardzo częste (zapalenia płuc oskrzeli,zatok,ucha,jelit ale też 2/1000 chorych zapalenie mózgu o złym rokowaniu)

                • 3 2

              • Takiemu człowiekowi nie wytłumaczysz

                bo nie jest w stanie zrozumieć, że obecne niskie ryzyko zachorowań na choroby przeciwko którym się szczepi jest niskie właśnie dlatego, że się szczepi. On jednak chciałby i zjeść ciastko i mieć ciastko czyli korzystać z tego, że inni się szczepią i ryzykują ale samemu takiego ryzyka nie ponosić.

                Co do 100-letnich babć. Też mam babcię, która przeżyła Sybir, tyfus, wylew i mając prawie 100 lat jest bardzo sprawna fizycznie i umysłowo. Jednocześnie miała ośmioro młodszego rodzeństwa, które po drodze poumierało na przeróżne choroby, w tym między innymi zakaźne. Wyciąganie wniosków na podstawie jednego przypadku, który akurat przeżył to tak jakby twierdzić, że nie ma wypadków drogowych bo jakiś pan Kowalski nie miał w życiu ani jednego.

                • 5 1

          • Ja zaryzykowałam

            Dzieci zdrowe. Autyzmu brak.
            Z domu tez nie wychodź, bo jest szansa, że samochód cię przejedzie...

            • 7 0

        • "jedynie prawdopodobnie aktywowały"? (1)

          A skąd wiesz, czy u Twojego dziecka prawdopodobnie nie aktywują podatności na autyzm, encefalopatię, guillane-barre, sm, uogólnione zakażenie m.bovis, ...? Lista chorób o nieznanej etiologii przewrotnie zwanych cywilizacyjnymi jest naprawdę długa... Trzeba mieć naprawdę niezły powód (np. realną groźbę epidemii) żeby ryzykować powikłania poszczepienne.

          • 8 15

          • Nie ma leczenia bez skutków ubocznych i powikłań

            Wraz z postępem medycyny można je ograniczać ale jednocześnie wprowadzając nowe metody "dostarczamy" i nowych skutków ubocznych i powikłań. A mimo tego wszystkiego ludzie się leczą - biorą antybiotyki, przechodzą operacje, dają się naświetlać. Po co, przecież bez tego mogliby uniknąć tych efektów ubocznych jeśli by się temu leczeniu nie poddali??? Mimo wszystko ludzie się leczą bo jakby nie było skutki nieleczenia są o wiele gorsze niż możliwe powikłania i skutki uboczne. I tak samo jest ze szczepionkami. Gdybyśmy się nie szczepili to do dzisiejszych czasów ludzie umieraliby na czarną ospę, chorobę która została całkowicie wyeliminowana dzięki szczepieniom, którym był również poddany dr Jaśkowski.

            • 5 1

        • Nie ma samej szczepionki (8)

          Zanieczyszczenia szczepionki, konserwanty, rtęć, aluminium są częściami składowymi szczepionki.

          • 11 5

          • (6)

            tak jak i jedzenia, picia i powietrza...

            • 14 4

            • (5)

              Szczepionka musi mieć konserwanty, bo bez nich się "zespuje", a wtedy będzie trucizną. Nie rtęć i aluminium, ale związki rtęci i aluminium. To nie to samo. Sam wodór też jest fe, ale w związku z tlenem to każdy go chce.

              • 26 7

              • (4)

                wodór nie jest "fe", po powietrzu z wodorem ma się śmieszny głos; sama rteć jest szkodliwa, samo aluminium też; w jedzeniu są konserwanty bo się zepsuje; do konserwowania żywności stosuje się też siarkę i inne szkodliwe substancje... bo i tak konserwanty są mniej szkodliwe od zepsutej zywności. Tak samo brak szczepionki może być bradziej szkodliwy (smiertelny) niż konserwanty w szczepionce.

                • 4 23

              • (3)

                Chyba chodziło Ci o Hel ...

                • 14 1

              • Raczej o azot...

                • 0 0

              • lol

                • 0 0

              • albo o Juratę ;)

                • 14 0

          • z medycznego punktu widzenia

            nie ma to znaczenia, bo kluczowe słowa w wypowiedzi wyżej to 'zawartą w genach podatność'. wcześniej czy później coś by tą podatność uruchomiło.
            a swoja drogą: nie ma naukowych dowodów, by autyzm wynikał ze szczepień. jedyna tego typu praca (która wywołała całe zamieszanie na poważnie) okazała sie po latach oszustwem nawet nie wymierzonym przeciw szczepieniom w ogóle, tylko konkretnej firmie, bo autor był związany z konkurencją:D
            a wyrok sadu (włoskiego) zapadł na podstawie opinii jednego biegłego. super.

            • 19 3

    • (14)

      Oho, matolek korporacyjny sie odezwal... Owszem, homeopatia dziala bardzo dobrze, przykladowo jedyny lek na pewne problemy kobiece, ktory przynosi wymierne efekty. Ale ma tego pecha, ze nie stoi za nim wielki Bayer, GlaxoSmithKline lub im podobny producent. Wiec z definicji najlepiej zniszczyc takie leki - stanowa wszak niebezpieczna konkurencje.

      Oczywiscie sa glupcy, ktorzy trzymaja sie tylko korporacyjnej farmakologii. Wbrew zaleceniom. Nie, bo nie ja wiem lepiej, bo ogladam telewizje i jestem swiatowy. Na zlosc babci odmroze sobie uszy. Z praktyki napisze, choc moze troche brutalnie (ale prawdziwie): przy powaznych schorzeniach zawsze odpadaja pierwsi. Zawsze. Bez wyjatku.

      • 12 57

      • ty w ogóle wiesz na czy polega homeopatia? (1)

        w skrócie: na podawaniu chorym wody i wmawianiu im, że ma ona właściwości lecznicze. Równie dobrze można by leczyć święconą wodą.

        • 22 1

        • 3 zdrowaśki w piecu

          pomagają na wszelkie schorzenia. Każdy po takiej terapii już nie jest chory a tylko martwy.

          • 4 1

      • homeopatia (3)

        nie działają ? jedkie to dowody naukowe macie?
        taki przykład: czasy szkoły średniej (mojej) jek wiele młodzieży dopadła mnie kurzajka, lekarz zalecił wypalanie ciekłym azotem, pomogło na chwilę potem ponownie azot :( (bardzo nieprzyjemne) ktoś mi zalecił (sąsiadka) żebym się przeszedł do apteki pod adresem .... poszedłem pani w aptece poleciła mi jakieś kropelki z dawkowaniem raz dziennie przed obiadem, po jakiś 5 dniach nie bylo śladu po kurzajce.
        W tamtym czasie nie miałem pojęcia co to homeopatia, lek który dostałem traktowałem jak zwykły w normalnej aptece .
        Proszę mi tu nie wspominać o braku dowodów!

        • 5 19

        • Kolejny matoł (2)

          Który na podstawie swoich jednostkowych doświadczeń stawia ogólną tezę i nie rozumie różnicy między związkiem przyczynowo-skutkowym a koincydencją.

          • 15 5

          • "kolejny matoł" (1)

            Ja nikogo nie obrażam ani nie przezywam od matołów - ale chyba jest to przez niektórych jedyna metoda na stawianie kontry nie mając choć minimalnego doświadczenia praktycznego cz też odrobiny wiedzy z danej dziedziny.
            Przy okazji jak używasz jakiś sformowań to wpierw zweryfikuj co one oznaczają "związkiem przyczynowo-skutkowym a koincydencją" bo właśnie: koincydencją oznacza związek przyczynowo - skutkowy.
            Nawet nie masz odwagi się podpisać choć imieniem - aaaa przepraszam podpisałeś się jako osioł :)

            • 4 14

            • Piszę Matoł, bo jesteś matołem i tyle

              Koincydencja - przypadek, zbieg okoliczności, zbieżność kilku zdarzeń, często nieoczekiwana i bez dostrzegalnej przyczyny.
              Weź już się nie ośmieszaj.
              Też nikogo nie obraziłem, a nazwałem cię matołem ,bo nim jesteś, czy to coś złego?

              • 9 3

      • (1)

        Zgadza się, na pewne problemy kobiece woda jest najlepsza. Chlustem z wiadra.

        • 14 3

        • Jeśli to woda święcona to zapewne jest najlepsza na wszystko.

          • 7 2

      • Homeopatia działa tak jak Kaszpirowski.

        Chcesz to się nie szczep i daj żyć innym.
        Tylko jak zachorujesz na chorobę zakaźną to lecz się homeopatią i nie szukaj pomocy u hochsztaplera lekarza czy farmaceuty.

        • 19 2

      • A produkty homeopatyczne są robione przez magiczne elfy.
        Wcale nie przez chciwe korporacje, które robią marketing oparty o teorie spiskowe.

        • 26 2

      • Homeopatia = iluzja dla głupców

        "jedyny lek na pewne problemy kobiece" na takie argumenty to nawet nie ma sensu odpowiadać. Powiem krótko każdy kto chociaż trochę zainteresuje sie tematem homeopati i ma chociaz nikłą wiedzę z zakresu fizyki lub chemii bez problemu dostrzeże irracjonalność postulatów homeopatii. A dla tych którzy wciąż w nią wierza radzę sięgnąć po wyniki prawdziwych badań naukowych.

        • 36 3

      • Jeśli efekt pamięci wody jest prawdziwy...

        To znaczy, że wszyscy pijemy swoje szczochy, oczyszczalnie ścieków nie mają sensu (bo i tak woda będzie "pamiętać", że jest syfem), a najbardziej po głowie wali spiryt rozcieńczony do 0,0001%. Homeopatia działa najwyżej tak samo dobrze jak placebo.

        • 57 9

      • za homeopatią stoi olbrzymi przemysł (1)

        i olbrzymie lobby, bo to wielkie pieniądze. co z tego, że mniejsze niż w samym prześle farmaceutycznym? to nadal wielki biznes- czego efekty widać w wypowiedziach jak Twoja.
        i bardzo ciekawe rzeczy piszesz i mocno sformułowane. wbrew zaleceniom. zawsze. bez wyjątku. lol.

        • 56 4

        • Trzymaj sie tych idiotyzmow jak dostaniesz jakas nieciekawa diagnoze. Juz jestes trupem.

          Tyle ode mnie.

          • 2 37

    • Ludzie to jednak barany, które same nie myślą. (2)

      Korelacja w czasie nie oznacza związku przyczynowo skutkowego. Inaczej musielibyśmy zaakceptować np. następujący fakt: z wprowadzeniem religii do szkół przestępczość młodocianych wzrosła.

      W latach 80-tych XX wieku na trąd chorowało około 5 mln ludzi, obecnie chorych jest kilkaset tysięcy. Jak wyjaśnić spadek zachorowań? Szczepienia? Nie ma szczepionki na tę chorobę. Niektóre choroby wymierają z powodu zmiany stylu życia ludzi, ale zawsze można się podczepić pod ten trend i zrobić na tym kasę.

      • 5 2

      • Zauważ że nie każda choroba przenosi się w taki sam sposób

        W jednych wystarczy wymyć ręce, w innych trzeba wysterylizować narzędzia, a w jeszcze kolejnych założyć prezerwatywę.
        Nie na każdą chorobę jest szczepionka,ale dla każdego logicznie myślacego człowieka posiadającego chociaż minimalną wiedzę z dziedziny biologii powinno byc jasne że szczepionki działają i ograniczają epidemię.
        skutki uboczne to jest zupełnie inna sprawa.

        • 6 2

      • Generalnie masz rację

        Ale barany zaślepione propagandą farmaceutyczną mają na wszystko swoje wytłumaczenie: "przypadkowa zbieżność w czasie". Spadek śmiertelności a wzrost poziomu higieny - przypadkowa zbieżność w czasie. NOP po podaniu szczepionki - przypadkowa zbieżność w czasie. Jest to hasło-klucz do wycierania gęby przy komentowaniu wszystkich statystyk, z wyjątkiem jednej: spadku zachorowań po wprowadzeniu szczepień obowiązkowych. Kit, ze w badaniu nie ma innych zmiennych statystycznych. To już jest "niezbity dowód" a nie przypadkowa zbieżność.

        • 5 3

  • strach się bać (5)

    skoro takie oszołomy kształciły przyszłych lekarzy. Czekam na prof z uczelni zalecającego homeopatię zamiast leków.

    • 62 31

    • to, czego ani artykuł nie porusza, (2)

      ani oświadczenie gumedu (chyba z litości) to fakt, że ten pan nie uczył medycyny (żadnego z przedmiotów medycznych), tylko fizyki. tak, zwykłej fizyki jak na politechnice czy ug. żeby studenci wiedzieli, jak działa obrazowanie, czemu krew w naczyniach krąży tak a nie inaczej itd. nic związanego ze szczepieniami. w sumie prawdopodobnie nie jest nawet lekarzem - dr to stopień naukowy w końcu (może być, ale niewielu lekarzy pozostaje w basic science i prawie żaden z jakąkolwiek specjalizacją- to miejsce dla naukowców, nie praktyków) myślę, że kiedyś pisał sobie hobbistycznie te swoje bzdurki (wystarczy przeczytać dowolny jego 'artykuł' by wiedzieć z jakiego rodzaju osobą mamy do czynienia), a ludzie śmiali się, stwierdzali 'wariat, ale nieszkodliwy'. i to cała historia. teraz w dobie internetu, gdy jego wypociny mają większy zasięg uczelnia nie może pozwolić sobie, by powoływał się na nią. zwłaszcza, że jego bzdury nie są poparte żadnymi naukowymi dowodami i stoją w sprzeczności z dowodami zebranymi dotychczas. a facet nie jest 'ekspertem' od szczepionek, tylko facetem, który na uczelni medycznej zajmował się fizyką, a nie medycyną.

      • 19 6

      • NIE KŁAMAĆ !, tracicie i tak nadszarpniętą opinię......

        ......., a dr. Jaśkowski powinien wytoczyć proces, może wówczas dotrze , co robicie!!!.

        • 0 0

      • Oczywiście, że pisał hobbystycznie. Ani w PubMed, ani w bazie publikacji GUMed nie ma artykułów na temat szczepionek popełnionych przez tego Pana.

        • 5 3

    • Ty oświecony - jaki masz tytuł? TVN się ogląda i łyka papkę z telewizji, (1)

      prawda? ... a komunę elektryk obalił :)

      • 8 15

      • no coo ty, teraz musowo tvpis i tv trwam. a komune to obalił jarek z kotem z kanapy w warszawie, przecież to nawet dzieci wiedzą. i całe te szczepionki to bee. mojej dżesiki i brajanka nie szczepiłemna nic, tylko zrobiłem ospa-party.

        • 7 3

  • Dlaczego w Polsce szczepienia są obowiązkowe, (30)

    a większości krajów europejskich nie? Dlaczego lekarz przed szczepionką nie informuje o możliwych powikłaniach? O szkodliwości szczepień dowiadujemy się dopiero, gdy nasze dziecko lub my sami przejdziemy poważne powikłanie poszczepienne, często poważne uszkodzenie układu nerwowego. Ja niestety mam problemy neurologiczne i alergię pokarmową po WZW typu B. Bądźcie ostrożni! Polecam filmy na youtube: "Śladowe ilości", "Wyszczepieni", "Zaszczepione dziewczęta". Lepiej obejrzeć przed niż po.

    • 70 79

    • ... I jeszcze jeden film: "Od akrodynii do autyzmu" (5)

      Rtęć i aluminium zawarte w niektórych szczepionkach są silnie toksyczne, zwłaszcza dla mężczyzn, bo testosteron wzmaga ich destrukcyjne działanie. Nawet jeśli są w śladowej ilości...

      • 11 26

      • więcej rtęci pochłaniasz choćby jedząc ryby (4)

        a aluminium pijąc wodę.

        • 26 4

        • Mała różnica

          masz rację jedząc, a jest znacząca różnica między jedzeniem gdzie substancja trafia do przewodu pokarmowego, a wstrzyknięciem takiej substancji do krwi...

          • 0 0

        • Wstrzykujesz sobie rybe

          i nie przechodzi przez uklad trawienny, ktory ma wiele mechanizmow obronnych? Good luck!

          • 2 1

        • niejadam ryb:-) (1)

          niejadam ryb:-)

          • 1 4

          • Niejadek nie jada ryb

            Z powrotem do szkoły

            • 5 1

    • A czy masz linka do artykułu... (13)

      może być nawet i po angielsku do artykułu w uznanym, naukowym czasopiśmie, który opisywałby rzetelnie przeprowadzone, długoletnie badania - łącznie z metodologią - potwierdzające te wszystkie rewelacje?

      • 27 4

      • A kto ma zapłacić za te badania? (4)

        Może koncerny farmaceutyczne którym to nie na rękę?
        Gdyby np EURONCAP był opłacany przez np Audi to kto by miał najwyższe noty?
        Tak długo jak system kręci się dookoła siebie (za badania płaci producent preparatów), tak długo NIGDY nie będziesz pewien czy to co bierzesz ma: pomóc, pomóc na jedno a zaszkodzić na 5 innych, albo tylko zaszkodzić.

        • 7 21

        • Piszesz bzdury, bo nie wiesz jak działają publikacje w czasopismach naukowych (2)

          Badanie sobie może i być sponsorowane przez koncerny farmaceutyczne (nawiasem mówiąc - chyba nic dziwnego, że KF są najbardziej zainteresowane badaniami własnych produktów - wbrew dziwnej logice antywacków producenci szczepionek muszą kłaść największy nacisk na to, żeby ich produkty były skuteczne i nieszkodliwe - bo na tym ich biznes polega), ale tak naprawdę nie ma to żadnego znaczenia dopóki nie zostanie on opublikowany w liczącej się prasie naukowej (prasa naukowa, to nie jest coś dostępnego u wujka google albo w dowolnym empiku - od razu sobie to wyjaśnijmy). A licząca się prasa naukowa nie opublikuje niczego zanim dokona recenzji naukowej. Polega ona na tym, że badanie jest weryfikowane na zlecenie wydawnictwa przez kilkanaście ośrodków badawczych z tej samej dziedziny. Recenzenci nie znają autorów ani celów oryginalnych badań. Ani innych recenzentów. Autory badań też nie znają recenzentów.

          Nawiasem mówiąc organizacje społeczne i rządy wielu państw wielokrotnie zlecały badania nad szkodliwościami szczepień.

          • 25 3

          • warto dodać, (1)

            że recenzenci oceniają każdą pracę wg pewnego schematu, zwykle w systemie punktowym, więc nawet jeśli praca się recenzentowi podoba, a nie spełnia pewnych kryteriów ustalonych przez czasopismo, recenzent nie może wystawić oceny powyżej pewnego poziomu. tzn. może, ale po weryfikacji szybko przestanie być recenzentem:D
            ale zwolenników teorii spiskowych nic nie przekona.

            • 17 1

            • Ale się uśmiałem

              Obserwuje to od środka. Możesz mi uwierzyć, że krk krukowi oka nie wykole, a mamona podróżuje każda recenzje

              • 3 1

        • Ach, czyli to Spisek.
          Była tam też mgła? A Iluminaci i jaszczuroludzie?

          • 22 6

      • Proponuję, zrób badanie na sobie - zaszczep się na WZWB (7)

        wtedy pogadamy. 3 lata temu też wierzyłam w szczepionki.

        • 6 18

        • (6)

          zaszczepiłem się na WZWA/B, itd,... wszystkie dzieci zaszczepilem i mają się doskonale... a wiele szkodliwych substancji to ciągle wprowadzamy do organizmów pijąc wodę, jedząc i oddychając... więc wielkie awantury o szkodliwości szczepionek są bez sensu... należy po prostu wybrać bezpieczniejsze szczepionki i szczepić spełniając wymagania konieczne do szczepienia

          • 25 4

          • (5)

            Skoro lubisz się truć, to nie zmuszaj innych do tego.

            • 6 17

            • (4)

              Nie lubię się truć, dlatego wybieram bezpieczne szczepionki, unikam fastfoodów, faszerowanych chemią pokarmów, czekolad Wedla, napojów energetycznych,... a jadac w tropiki nie zaryzykuję braku szczepienia... byłby to prawie wyrok smierci... a szczepionka... nawet jeśli zanieczyszczona to i tak mniej niż całe to jedzenie i picie jakie do tej pory wchłońęlismy z zanieczyszczeniami... pamiętacie aluminiowe garnki? albo czy zbiliście kiedyś termometr rtęciowy? albo ołowiane żołnierzyki... a teraz te spaliny... i masy metali ciezkich ... które wnikają do roslin które jemy... taa... serio szczepionki są takie szkodliwe? bo kto żyje w sterylnym świecie?

              • 18 5

              • Sama sobie zaprzeczasz (3)

                W tropikach bez szczepionek bez problemu da się przeżyć. Trzeba tylko wiedzieć jak się tam poruszać. Skoro żarcie jest trujące, to jeszcze lepiej sobie dołożyć truciznę dożylnie. Zbiłem termometr rtęciowy, ale nie wpadłbym na pomysł żeby sobie wstrzykną kulki dożylnie. Nie ma sterylnego świata. I bardzo dobrze. Flora bakteryjna jest potrzebna.

                • 6 12

              • (2)

                No to najwidoczniej jesteś idiotą, bo najbardziej trujące są pary rtęci, więc twoje "zbiłem termometr" jest radykalnie gorsze od przyjęcia rtęci dożylnie lub doustnie.

                • 10 6

              • hahaha

                • 0 1

              • Czyli brakuje argumentów, więc próbujemy nieudolnie obrażać?

                Skoro próbujesz kogoś obrazić, to bądź konsekwentną osobą i podpisz się pod swoim postem własnym imieniem i nazwiskiem. Przechodząc z Twoich argumentów ad personam do ad rem, to rozumiem, że wg Ciebie zbicie termometru z kilkoma kroplami rtęci i odpowiednie jej posprzątanie jest RADYKALNIE gorsze od dożylnego zaaplikowania tej rtęci?

                • 1 1

    • "Ja niestety mam problemy neurologiczne" (1)

      to widać po twojej wypowiedzi akurat

      • 9 5

      • Uwilbiam teksty w stylu "mam problemy"

        Proszę o konkrety...
        A wtedy okazuje się że ma "korzonki"...i szukamy winnego...JEST!!!Szczepionka!!!
        Albo nie. Borelioza!!! Albo nie...FLUOR!!!
        Sensaci i tyle...

        • 10 1

    • (4)

      Alergia to niewielki skutek uboczny WZW B, więc może należało się zaszczepić?
      A jeśli chodziło o szczepionkę na WZW B, to chyba jest to wielce naciągana teoria... obstawiałbym przyczynę pokarmową raczej niż bezzasadne łączenie spraw pokarmowych ze szepionką. O teorii poszczepiennych powikłaniach nerwowych to nie mówi nikt poza przeciwnikami szczepień, zadnych bezstronnych danych. Jak o tym czytam, to wygląda jakby wszyscy przeciwnicy szczepienia byli samozwańczymi ekspertami i na siłę szukają obwiniania szczepionek o całe zło tego świata.

      • 11 4

      • Jedno pytanie: Zaszczepiłeś się na WZW B? (3)

        Jeśli nie, może należałoby się zaszczepić? Wprawdzie nie jest obowiązkowe, ale zalecane. To jedyne 100zł i cała masa atrakcji w gratisie, nie tylko pokarmowych i neurologicznych. Zapomniałam wspomnieć jeszcze o koszmarnym zapaleniu stawów, nazajutrz po szczepieniu. Cud-miód.

        • 3 15

        • Szczepiłam się i moje dzieci również

          przed zabiegami. Nikt z nas nie miał żadnych skutków ubocznych. Zresztą to austriackie gadanie. Nie wsiadaj do samochodu. Wiesz, ile osób zginęło w kilka godzin po rozpoczęciu jazdy?

          • 13 3

        • Szczepiłem się na A i B. Z własnej woli.

          W tym samym roku szczepiłem się na dur brzuszny, tężec i żółtą febrę - w ciągu miesiąca. Przy tej ostatniej zostałem ostrzeżony, że możliwe jest powikłanie w postaci gorszego samopoczucia i gorączki. Jedyny skutek uboczny, jaki po tym wszystkim miałem, to jeden dzień osłabienia. Znam trzy inne osoby, które przechodziły ten sam cykl, ale dostały WZW A i B, dur, tężec i febrę jednego dnia. Jedna miała nudności, jedna miała to co ja, ale przez kilka dni, jedna nie odczuła nic. Żadna nie miała dalszych powikłań. Mała cena, jeśli się weźmie pod uwagę potencjalne skutki chorób, przeciw którym się szczepiliśmy.

          • 16 1

        • Jestem zaszczepiony na WZW A i WZW B, itd... bez żadnych skutków ubocznych... a wolałbym nie zachorować na WZW... bo to dopiero ma skutki uboczne i realnie jest nieuleczalne.

          • 15 0

    • słuchaj mocher wiekszosci krajów są obowiązkowe,ale ci tego Rydzyk niepowie!! (2)

      • 8 8

      • Moher pisze się przez samo H

        Wróć do szkoły, głąbie

        • 4 0

      • Cała Europa zachodnia i Skandynawia ma dobrowolny program szczepień.

        Dosyć łatwe do zweryfikowania. Zapraszam na terapię, fanatyku szczepień.

        • 9 14

  • (1)

    a po co szczepić roczne dzieci na różyczkę- niegrożną chorobę?

    Poza tym ta szczepionka nie daje 100proc. odporności a zachorowanie tak!
    A więc zaszczepiona przeciwko różyczce kobieta może zachorować np. bedąc w ciązy.

    • 2 0

    • po to, żeby zaryzykować zrobienie z dziecka wraka człowieka

      • 0 0

  • taka prawda

    Piediatra i pielęgniarki w przychodni wciąż nakłaniały do zaszczepienia córki- zaszczepiłam, potem przez 4dni córka bez przerwy płakała i nie bylo z nią kontaktu.

    Gdy poszłam po pomoc do tych samych osób to wypieli się na mnie, nikt mi nie pomógł!!!!! a pediatra nie zgłosił NOPu.

    • 3 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Warsztat muzykoterapeutyczny Opowieści wewnętrznego dziecka

100 zł
warsztaty, spotkanie

Jak ochronić swoje krocze przed nacięciem?

warsztaty, konsultacje

Ratuję, bo kocham i potrzebuję

warsztaty, spotkanie

Najczęściej czytane