- 1 Insulinooporność: Jak radzić sobie z tą "prawie" chorobą? (7 opinii)
- 2 Krztusiec bije rekordy w kwietniu (118 opinii)
- 3 Ciągle o czymś zapominasz? Przyjrzyj się diecie (11 opinii)
- 4 Coraz więcej rodziców odmawiających szczepienia dzieci (279 opinii)
- 5 Poród na porodówce NFZ dramatycznym przeżyciem? "Odczłowieczona i odarta z godności" (323 opinie)
- 6 Najlepsze zabiegi na oczyszczenie cery na wiosnę (8 opinii)
Światowy Dzień Zdrowia. "Epidemia powiedziała: sprawdzam!"
Światowy Dzień Zdrowia w tym roku ma wyjątkowy charakter - szczególnie że wypada w okresie wzrostów zakażeń trzeciej fali epidemii. Wszystko wskazuje, że najbliższe dni będą kluczowe dla wydajności systemu. To wymaga ogromnego zaangażowania ze strony personelu medycznego, ale również całego społeczeństwa, które jeszcze bardziej powinno skupić się na własnym zdrowiu.
W Polsce święto jest obchodzone wraz z Dniem Pracownika Służby Zdrowia - niezależnie od nazwy dziś wszystkie osoby działające w sektorze medycznym obchodzą swoje święto. To także okazja do promocji zdrowego trybu życia i badań profilaktycznych. Tegoroczne hasło: "Budowanie sprawiedliwszego i zdrowszego świata dla wszystkich" ma przede wszystkim zwrócić uwagę na nierówny dostęp do świadczeń zdrowotnych, na który dodatkowo wpływa sytuacja pandemiczna.
Czytaj też: Dzień Pracownika Służby Zdrowia. Jak wygląda opieka na Pomorzu?
"Epidemia powiedziała: sprawdzam!"
Z okazji Światowego Dnia Zdrowia Urząd Statystyczny w Gdańsku przedstawił garść danych opisujących pomorski sektor medyczny. Analizy dotyczą 2019 r. i obrazują, z jakiego punktu system opieki zdrowotnej musiał zmierzyć się z zupełnie nowym wyzwaniem. Pandemia uwydatniła bowiem nie tylko potrzebę inwestowania w sprzęt, środki dezynfekcji czy liczbę łóżek, ale pokazała, że kwestii kadrowych nie da się rozwiązać z dnia na dzień.
Według danych Urzędu Statystycznego w 2019 r. w całym regionie pracowało około 5,1 tys. lekarzy i 9,2 tys. pielęgniarek, co oznacza spadki względem poprzednich zestawień. W przeliczeniu na 10 tys. mieszkańców w systemie funkcjonowało prawie 22 medyków i niespełna 40 pielęgniarek. Sytuacja jest zdecydowanie korzystniejsza w dużych ośrodkach miejskich, np. w Gdańsku było 46,4 lekarzy na 10 tys. ludności, a pielęgniarek odpowiednio 70,1.
Z danych Eurostatu wynika, że w naszym kraju pracuje najmniejsza liczba lekarzy w przeliczeniu na 1 tys. mieszkańców spośród wszystkich krajów Unii Europejskiej.
Koronawirus w Trójmieście - wszystkie informacje
Obecnie ze względu na epidemię zdecydowana większość placówek medycznych w publicznym sektorze została zmuszona do wstrzymania przyjęć planowych. Powodem takiego działania jest właśnie zabezpieczenie odpowiedniej liczby personelu medycznego na oddziałach walczących z COVID-19.
- Epidemia niestety wybitnie powiedziała: sprawdzam. System pozostaje niedofinansowany od dekad, a działania, które do tej pory bazowały na gaszeniu pożarów, w dobie epidemii nie zdają egzaminu - słyszymy od jednego z lekarzy - pracownika oddziału internistycznego w Gdańsku.
Rosły ceny wizyt u specjalistów
W 2019 r. na służbę zdrowia samorządy wydały łącznie ponad 288 mln zł - największy udział, bowiem 45,9 proc., miały władze wojewódzkie, a w dalszej kolejności miasta na prawach powiatu - 21,7 proc. i powiaty - 18,9 proc. Warto podkreślić, że władze Gdańska wydały w tym czasie prawie 33 mln zł w sektorze ochrony zdrowia, a gdyński magistrat niecałe 13 mln zł.
Ile pieniędzy na zdrowie przeznaczyli sami pacjenci? Przeciętnie mieszkaniec Pomorza wydawał miesięcznie 66,17 zł, a więc mniej niż w poprzednim roku. Wzrastały za to ceny wizyt u lekarzy specjalistów - konsultacje kosztowały średnio 114,2 zł.
Czytaj też: Z czego wynika hejt na lekarzy? "Społeczeństwo jest sfrustrowane i odczuwa niepokój"
W oczekiwaniu na koniec epidemii
Od ponad roku system opieki zdrowotnej jest obciążony dodatkowo walką z koronawirusem, co znacząco zwiększyło koszty utrzymania placówek medycznych. COVID-19 wpłynął również na styl życia i kondycję społeczeństwa, dlatego wszyscy z wielką nadzieją spoglądają na trendy zakażeń, a przede wszystkim na perspektywy spadków liczby nowych infekcji i normalizację zarówno kwestii sanitarnych, jak i gospodarczych. Specjaliści zwracają uwagę, że jest to przede wszystkim zależne od przestrzegania obostrzeń i realizacji programu szczepień.
- Nałożenie się szczepień oraz odporności pochorobowej, bowiem wielu z nas już przechorowało COVID-19 i przechoruje, doprowadzi prawdopodobnie do tego, że lato będzie optymistyczniejsze niż wiosna, ale to jeszcze cały czas przed nami i należy skupić się na obecnej sytuacji kryzysowej - powiedział prof. Tomasz Smiatacz, konsultant wojewódzki chorób zakaźnych.
Czytaj też: Szczyt trzeciej fali zakażeń na oddziałach covidowych
Warto nadmienić jednak, że - tak oczekiwana - poprawa sytuacji epidemiologicznej będzie początkiem wychodzenia z kryzysu, w jakim obecnie się znajdujemy. Miejmy nadzieję, że jak najszybciej system będzie mógł zmierzyć się już bezpośrednio z problemami dostępności do świadczeń, wstrzymanych programów profilaktycznych i wsparcia zdrowia psychicznego.
Miejsca
Opinie wybrane
-
2021-04-07 08:46
W dniu dzisiejszym
Życzę wszystkim na świecie bycia szczęśliwym, spełnionym i zdrowym zarówno pod względem fizycznym jak i psychicznym(dla każdego to pewnie będzie znaczyło zupełnie coś innego) człowiekiem. Tylko tyle i aż tyle.
- 2 1
-
2021-04-07 09:41
Przestańcie robić testy i dajcie ludziom pochorować na grype czy zapalenie płuc to sie pandemia nagle skończy.
Koronawirusy są odpowiedzialne za około 20% wszystkich infekcji i zwyklych przeziębień- 8 2
-
2021-04-07 09:21
Kpina a nie święto
To chyba jakiś żart, podejście do pacjenta, bezdusznosc i brak kompetencji. Zwłaszcza pracownicy OIOMU w UCK na czele z pseudo dr Wojtewicz, którzy nie wiadomo za co dostali nagrodę. Teraz wielkie zdziwienie z powodu hejtu, po prostu pandemia pokazała prawdę, jak traktują pacjentów.
- 5 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.