• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Sezon na maliny. Dlaczego warto po nie sięgać?

Joanna Puchala
17 września 2020 (artykuł sprzed 3 lat) 
Maliny pozytywnie wpływają na układ odpornościowy i mają także działanie lecznicze we wczesnych etapach przeziębień. Maliny pozytywnie wpływają na układ odpornościowy i mają także działanie lecznicze we wczesnych etapach przeziębień.

Sezon na maliny wciąż trwa. Warto wiedzieć, że oprócz niesamowitego smaku mają także mnóstwo prozdrowotnych właściwości. Najważniejszą z nich jest wsparcie układu odpornościowego organizmu, co jest szczególnie istotne zwłaszcza w sezonie jesiennym.



Czy jesz maliny?

Nieprzetworzone maliny są niskokalorycznymi owocami, po które mogą sięgać osoby chorujące na cukrzycę lub dbające o sylwetkę. Warto jednak pamiętać, że wszelkie przetworzone produkty mają znacznie wyższą kaloryczność i trzeba je spożywać z umiarem. A jak maliny mogą wspierać nasz organizm?

Właściwości malin



- Maliny stymulują pracę naszego układu odpornościowego i mają przydatne właściwości w leczeniu wczesnych objawów przeziębienia dzięki działaniu napotnemu, rozgrzewającemu, a nawet bakteriobójczemu - podkreśla dr n. med. Paulina Borek-Trybała, dietetyk i wykładowca z Wyższej Szkoły Zdrowia w Gdańsku.
W składzie malin znajdziemy witaminy: C, z grupy E oraz B, żelazo, wapń, magnez, potas, kwas foliowy i cynk. Dodatkowo zawartość kwasu salicylowego i benzoesowego sprawia, że są tzw. naturalną aspiryną.

- Maliny obniżają ciśnienie krwi, mają właściwości napotne, są przez to pomocne w regulowaniu gorączki, hamują rozwój niekorzystnej flory bakteryjnej jelita, a także, dzięki zawartości kwasu ferulowego i beta-sitosterolu, chronią nas przed nowotworami. Niski indeks glikemiczny sprawia, że są owocami, z których mogą korzystać również cukrzycy. Maliny zależnie od stopnia dojrzałości zawierają od 35 do 50 kcal - wyjaśnia Agata SzczerkowskaJem Zdrowo Centrum Dietetyki Żywienia i Zdrowia w Sopocie.

Dietetycy w Trójmieście


Dzięki walorom smakowym malin możemy nimi urozmaicać różnorodne, w tym również te niskokaloryczne, desery. Dzięki walorom smakowym malin możemy nimi urozmaicać różnorodne, w tym również te niskokaloryczne, desery.

Malinowe przepisy



Ze względu na walory smakowe maliny możemy stosować jako dodatek do owsianek, jogurtów czy naleśników. Poza sezonem najlepiej sięgać po mrożone owoce. Mrożenie powoduje bowiem najmniejsze straty składników odżywczych.

- Jeśli nie chcemy podbijać kaloryczności dania, możemy przyrządzić koktajl z malin z jogurtem naturalnym albo sojowym. 200 g jogurtu o kaloryczności około 50 kcal na 100 g i 150 g malin będzie przekąską poniżej 200 kcal. Możemy też zmiksować same owoce dodać do nich żelatynę lub agar wedle potrzeb oraz słodzik pochodzenia naturalnego i 200 g malin. Uzyskamy w ten sposób galaretkę, której kaloryczność zmieści się w 100 kcal. Możemy też użyć 100 g makaronu konjac - 8 kcal, 150 g malin, 200g jogurtu lub 100 g naturalnego niesłodzonego twarogu potrójnie mielonego do serników i przyrządzić w ten sposób lunch, który także zmieści się w 200 kcal. Jeśli makaron konjac zamienimy na 50 g kaszy jaglanej lub brązowego ryżu albo płatków owsianych, zwiększymy kaloryczność dania o kolejne prawie 200 kcal. Będzie to nadal zdrowy posiłek, który dostarczy nam sporą dawkę składników odżywczych, korzystnych dla naszego zdrowia - wyjaśnia Agata Szczerkowska.

Gdzie kupić zdrową żywność w Trójmieście?


Wybierając przetwory z malin, w pierwszej kolejności powinniśmy zwracać uwagę na zawartość owoców w danym produkcie. Warto też spożywać je z umiarem, gdyż z reguły zawierają dużo cukru. Wybierając przetwory z malin, w pierwszej kolejności powinniśmy zwracać uwagę na zawartość owoców w danym produkcie. Warto też spożywać je z umiarem, gdyż z reguły zawierają dużo cukru.
Oprócz tego z malin można przygotowywać także soki, konfitury, dżemy i nalewki.

- Bardzo popularne są wszelkie przetwory z malin - soki, konfitury czy dżemy. O ile właściwości zdrowotne pozostają, to o niskiej kaloryczności możemy zapomnieć, bowiem do takich przetworów używa się sporych ilości cukru. Sok z malin, nawet ten dobrej jakości, to 54 proc. malin i reszta - cukier. Problem zaczyna się z niezdrowymi sokami, w których wyciąg z malin może nie przekraczać 1 proc. i to właśnie na takie produkty trzeba najbardziej uważać. Soki czy konfitury stanowią atrakcyjny dodatek do herbat czy dań, ale tylko pod warunkiem stosowania ich "z głową" - dodaje Paulina Borek-Trybała.

Miejsca

Opinie (16)

  • Raczej już po sezonie (1)

    • 18 12

    • późne dopiero zaczynają dojrzewać, ale co z tego skoro w powietrzu tyle chemii, że z tych owoców to kto wie czy cokolwiek zdrowego, kupując np brzoskwinie czy nektarynki to po ugryzieniu człowiek się zastanawia czy tego nie wyrzucić patrząc na to co w środku, wszystko mrożone, zrywane zielone i taki syf mamy, pomijam ile oprysków wszytko dostaje dla żądzy pieniądza, ogólnie źle się dzieje

      • 5 2

  • Jakoś w tym roku jak kupiłem to zawsze były kwaśne z lekka. Chyba jakieś nie krajowe lub brak słońca.

    • 9 7

  • (1)

    Sezon na maliny to raczej się kończy, ale moja teściowa co roku robi pyszne soki z malin. Idealne na chłodne wieczory do herbaty.

    • 12 4

    • Moja teściowa robi soki z porzeczki z własnej działaczki;)

      • 1 0

  • Maliny to moje ulubione owoce, smak jest obłędny i kojarzy mi się z dzieciństwem... (2)

    Niestety w tym roku kilka razy zdarzyło mi się kupić takie, na których już na drugi dzień wyskakiwała pleśń i to pomimo trzymania w lodówce. Nie muszę chyba dodawać, że najlepiej "trzymały się" te paczkowane w plastik z Lidla? Ech...

    • 11 1

    • no to trzymały się czy pleśniały? Pisz jednoznacznie....

      • 2 1

    • Ja mam działkę ROD

      Maliny niepryskane, na naturalnym nawozie rosną i po zerwaniu pleśń potrafi się pojawić bardzo szybko. czasem nawet po jednym dwóch dniach.

      Te ze sklepu co nie pleśnieją to być może pryskane są.

      • 3 1

  • (2)

    Wszystko fajnie gdyby nie kosztowały 10 zł za pojemniczek. Dla dużej rodziny takich pojemniczkow trzeba trochę żeby sobie pojesc. Strasznie drogie są owoce i warzywa sezonowe

    • 16 1

    • (1)

      Duża rodzina ma kartę dużej rodziny i mniej płaci za zakupy. Dodatkowo różne ulgi i plusy, więc skończ to narzekanie.

      • 1 3

      • Mniej płaci?

        Chcesz powiedzieć że 5% taniej to naprawdę istotna różnica? Buhahahha

        • 2 0

  • maliny

    a moje z krzaka właśnie zerwałam, pachniały tak jak smakowały - pysznie

    • 7 0

  • Malinówka się już robi.

    Mniam.

    • 4 0

  • Nie lubię malin. Wolę jeżyny, niestety te w sklepach są pakowane w małych ilościach i drogie. Tych prawdziwych z lasu ciężko znaleźć lub dostać.

    • 0 0

  • Nie stać mnie na polskie maliny

    Dlatego kupuje ananasy z Tajlandii oraz banany z południowej Ameryki

    • 8 0

  • Kupuje codziennie

    Maliny świeże pojawiają sie na początku lata , a później we wrzesniu do paździenika jest odmiana późniesza.. niestety cena za owoce te i inne jest potworna , codziennie zostawiam na bazarze min 40 pln : koszyczek malin, kawalek arbuza, pare borówek czy truskawek / sliwek ... do tego warzywa drugie tyle trzeba zostawić ... ale jem bo to zdrowie w przeciwieństwie to innych swinstw , mies i duzo tanszych zapychaczy

    • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Jak ochronić swoje krocze przed nacięciem?

warsztaty, konsultacje

Dzień dla Zdrowia w Galerii Morena

badania, konsultacje

Konferencja "SM i co z tego?"

konferencja

Najczęściej czytane