• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Serek z wkładką

mw
11 września 2006 (artykuł sprzed 17 lat) 
Coraz częściej spotykamy się w sklepach z niewłaściwym przechowywaniem produktów żywnościowych. Dotyczy to szczególnie produktów chłodniczych oraz mrożonych. Zamiast w chłodziarkach, sprzedawcy kładą je na ladę, albo na inne eksponowane miejsca nie zważając na to, że przechowywane w takich warunkach produkty, szybciej niż jest to przewidziane przez producenta, tracą swoje walory odżywcze.

- Wczoraj otworzyłem świeżo zakupiony serek homogenizowany, znanej firmy, z prawidłowym terminem ważności - mówi oburzony Czytelnik. - Ale w środku znalazłem serek z dodatkami, ale nie owoców, a pleśni - a muszę tu dodać, że nie był to z pewnością ser pleśniowy! Zauważyłem to dopiero w domu, a nie chciało już mi się wracać do sklepu - i na to chyba liczą handlowcy.

To tylko jeden z wielu przypadków, z którymi spotkamy się podczas codziennych zakupów. I nie dotyczy to jedynie małych sklepików z niewielkim zapleczem chłodniczym, ale także dużych sieciowych marketów. Wystarczy rozejrzeć się po sklepie.

- Przyjrzałem się nieco przechowywaniu produktów w sklepie, w którym codziennie robię zakupy - opowiada Czytelnik - Regał chłodniczy wypełniony po brzegi serkami, jajkami, masłem itp. produktami, ale temperatura w nim taka sama jak w sklepie. Obok na zwykłym regale jajka na których czytam, że powinny być przechowywane w warunkach chłodniczych. Obok zamrażalek stały kartony wyładowane serkami topionymi i serem krojonym (napis na nich głosi, że temperatura przechowywania to 2 - 6 stopni).

Niestety, produkty nie stoją tam tylko na chwilę, przed włożeniem do regałów chłodniczych, ale pozostawione są tak długo, aż zostaną sprzedane. Często pozostawia się tak towary, którym kończy się data przydatności do spożycia. A dopiero w domu, po rozpakowaniu okazuje się że kupiliśmy serki z prawdziwą pleśnią, rozpuszczoną czekoladę, zapadniętą "świeżą" paprykę itp. Nie wszystkim chce się wracać do sklepu, żeby zareklamować towar. A jest to najlepszy sposób, aby ukrócić praktyki nieuczciwych handlowców.

- Pozostaje mi tylko życzyć nam wszystkim "smacznego" - mówi ironicznie Czytelnik. - Chyba tylko ignorowanie tak wystawionego towaru sprawi, że będziemy traktowani uczciwie. Ja zaczynam od dzisiaj.
mw

Opinie (9) 5 zablokowanych

  • Normalka. W Realu wędliny leżą w koszu metalowym bo sa w promocji i się kiszą w głównej alejce. Podobnie w innych sklepach właśnie jogurty itp. Zamówią towaru 4 TIRy to gdzieś to muszą upchnąć.

    • 0 0

  • a najlepsze jest to, ze ludzie i tak to kupia i tak....

    a potem pretensje nie wiadomo do kogo... skoro wiecie jak podukty musza byc przechowywyane a nie sa - to po co je kupujecie?? jak wchodze do sklepu i tam smierdzi to odwracam sie i wychodze, ide do innego... proste?
    ale naiwni, wrecz glupi ludzie patrza tylko na cene, chciwosc zaslepia zdrowy rozsadek...

    • 0 0

  • BRAĆ PARAGONY

    to jedyna metoda walki z tym zjawiskiem. bez paragonu nie mamy co kłócić się ze sprzedawcą.

    • 0 0

  • czekolada gorzka z orzechami

    w sierpniu w Brzeźnie w pawilonie ze słodyczamiprzy ul. Gałczyńskiego kupiłam dwie tabliczki czekolady gorzkiej z orzechami, po przybyciu do domu i rozpakowaniu okazało się, że były pokryte białym nalotem, smak równie nieciekawy jak kolor. Również i ja podobnie jak Pan, który zakupił serek z pleśnią nie wróciłam do sklepu aby zwrócić towar. Nie chciało mi się wysłuchiwać od sprzedawcy (właściciela)/sprzedawczyni (mloda Pani), że mają ważny termin przydatności do spozycia. Długo w tym sklepie nic nie kupię (a byłam od lat stałą klientką).

    • 0 0

  • Ludzie

    Nie odkryje tu ameryki, ale mam pewien sposób na kupowanie towarów najświeższych, które akurat w danym momencie znajduja się w sklepie. Bierzesz coś z półki, sprawdzasz datę ważności, niby jest ok, ale weż ten sam produkt z końca półki lub regału, a zdziwisz się jaka potrafi być różnica dat ważności tego samego produktu. Ta sama margaryna, jedna (ta na wierzchu) ważna do 01.10.06,a pod spodem 30.11.06 TO SĄ CAŁE DWA MIESIĄCE!!! Tak sprzedawcy pozbywaja się towaru z krótszą datą ważności. Tak jest ze wszystkim, z nabiałem, z napojami, z lodami, ze słodyczami itp. Klienici nie dajcie się!

    • 0 0

  • surowsze kary niż reklamacja

    Niezgadzam się z propozycją Autora: mw, żeby chodzić i reklamować za każdym razem towar. Możliwe jest bo tego nie sprawdziłem, że osób zgłaszających reklamacje będzie niewiele, a sprzedawca dalej będzie wystawiał ten towar w nienależyty sposób bo można założyć, że i tak więcej będzie ludzi, którzy dadzą się nabrać na ten wystawiony towar niż tych, którzy się temu przypatrują i dostrzegą oszustwo/zaniedbanie (w takiej sytuacji sprzedawca ma zysk). Stąd mój wniosek aby takich sprzedawców karać(od czego jest sanepid), ale surowo bo tak jak to zakładam wyżej, nie sądze aby reklamacja była dość surową karą. Kolejnym argumentem za surowszym karaniem jest fakt, że jest to zagrożenie naszego zdrowia bądź nawet życia. Również życze "smacznego" autorowi skoro biernie chce się temu przyglądać.

    • 0 0

  • Witam.
    Co dat ważności artykułów, w większości sklepów przyjęto zasadę FIFO, z angielskiego first in first out czyli pierwsze przyszło - pierwsze wyszło. Zawsze towar układa się datą wcześniejszą do przodu- późniejszą do tyłu.
    Wiem z doświadczenia gdyż sama pracuję w sklepie.
    A powodem psucia się artykułów pomimo dobrej daty ważności jest właśnie niewłaściwe przechowywanie.

    • 0 0

  • Kidyś chciałem kupić loda w Leader Price, ale WSZYSTKIE były mocno zdeformowane - czyli były roztopione, a potem zamrożone. Oni chyba wyłączają prąd na noc w chłodniach i zamrażalkach. Nie kupuję u nich nic, co jest mrożone lub wymaga przechowywania w lodówce.
    Nawet jeśli to była awaria zasilania, to powinni rozmrożony towar wyrzucić, a nie zamrażać ponownie.

    • 0 0

  • Ja tez miałem problem z serkiem homogenizowanym. Kupiłem raz w sklepiku pod domem, była z pleśnią. Zdarza się. Przyniosłem do sklepu, dostałem drugą, tej samej firmy. Otwieram i znowu pleśń. Znowu do sklepu i tym razem wołam właściciela i reklamuję. Trzeci już wziąłem innej firmy. Nie wiem czy to wina przechowywania czy wadliwa, zanieczyszczona partia jedzenia.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Zostań dawcą szpiku

imprezy i akcje charytatywne

IV Gdańskie Dni Zdrowia

spotkanie, konferencja

III Ogólnapolska Konferencja Samoświadomość i komunikAACja a TZW. zachowania trudne

konferencja

Najczęściej czytane