- 1 Insulinooporność: Jak radzić sobie z tą "prawie" chorobą? (9 opinii)
- 2 Krztusiec bije rekordy w kwietniu (118 opinii)
- 3 Ciągle o czymś zapominasz? Przyjrzyj się diecie (11 opinii)
- 4 Coraz więcej rodziców odmawiających szczepienia dzieci (279 opinii)
- 5 Poród na porodówce NFZ dramatycznym przeżyciem? "Odczłowieczona i odarta z godności" (323 opinie)
- 6 "Aparat za miliony niszczeje". Co dzieje się z pandemicznym tomografem? (55 opinii)
Są pieniądze na budowę szpitala w Gdańsku
- W tym roku dostaniemy prawie 8 milionów - mówi profesor Roman Kaliszan, rektor Akademii Medycznej w Gdańsku, która jest właścicielem szpitala. - Te pieniądze pozwolą nam na przygotowanie dokumentacji budowlanej. W przyszłym otrzymamy potężny zastrzyk finansowy, bo aż 93 milionów złotych. Wtedy prace budowlane ruszą pełną parą. W 2011 roku inwestycja ma być gotowa.
Kwota na gdańską inwestycję jest zapisana w ustawie budżetowej, którą w ubiegłym tygodniu podpisał prezydent Lech Kaczyński. To gwarancja dla akademii, że pieniądze będą spływać regularnie.
O konieczności rozbudowy szpitali AMG mówiło się od lat. Większość budynków powstała prawie sto lat temu, a szpital pierwotnie zbudowano dla 600 osób. Dziś na tej samej powierzchni leczy się 1300 chorych, często w salach nadających się do generalnego remontu.
Pierwszy projekt modernizacji placówki powstał już 17 lat temu, przygotował go profesor Andrzej Kohnke, kierownik Katedry Architektury Zdrowia Politechniki Gdańskiej. Obecną koncepcję odnowy szpitali akademii przygotowali także architekci z Zespołu Autorskich Projektów Architektonicznych pod kierunkiem profesora Kohnke.
Pierwszym etapem inwestycji będzie budowa Centrum Medycyny Inwazyjnej na górnym tarasie Akademickiego Centrum Klinicznego przy ul. Smoluchowskiego we Wrzeszczu. Potem zmodernizowana ma być pozostała część szpitala, a baraki i budynki nienadające się do remontu zostaną wyburzone. Centrum z własnym lądowiskiem dla śmigłowców będzie nowoczesnym kompleksem, w którym znajdą się nowe kliniki i kilkanaście sal operacyjnych.
Tymczasem zadłużony na około 200 milionów złotych szpital akademicki walczy o byt. Żeby zamienić swoje zobowiązania z krótkoterminowych (najbardziej zagrożonych egzekucją komorniczą) na długoterminowe, które może spłacać latami, władze szpitala muszą wziąć kredyt. Jego zabezpieczeniem mają być szpitalne nieruchomości.
- Ktoś może pomyśleć, że lepiej za te pieniądze spłacić długi starego szpitala, niż wydawać tyle milionów na budowę nowego - mówi Piotr Czauderna, pełnomocnik rektora AMG ds. nowego szpitala uniwersyteckiego. - Nic bardziej mylnego. Te 480 milionów to pieniądze z zupełnie innej puli. Dostała je uczelnia, która jest organem założycielskim szpitala i to ona będzie je przekazywać szpitalowi. A inwestycja jest właśnie po to, żeby "stary" szpital stanął na nogi i przestał się zadłużać. Czasem, by wyjść z długów, trzeba najpierw zainwestować. Tak właśnie jest w tym przypadku.
Dlatego nowa inwestycja tak naprawdę doprowadzi do dużych oszczędności. Jakich? W centrum będzie mniej łóżek - 800 zamiast 1300, mniej inaczej zorganizowanych sal operacyjnych, a jednocześnie szpital będzie wykonywać taka samą jak dotąd liczbę zabiegów i operacji, tylko przy innej organizacji pracy. Jak skorzystają na tym pacjenci? - Na pewno będą chorować nowocześniej - mówi Czauderna. - W jedno-, dwuosobowych salach z toaletami. Nie będą już musieli jeździć do Warszawy na specjalistyczne zabiegi, bo będzie można je wykonywać u nas.
Opinie (9) 2 zablokowane
-
2007-02-06 01:37
przy obecnym zarzadzaniu nawet superultranowoczesny szpital popadnie w dlugi. panie rektorze, czy nie czas na menedzera z prawdziwego zdarzenia? pewnie bedzie kosztowac mniej niz 480mln zlotych a podejrzewam ze i o wiele szbciej i sprwniej zajmie sie zadluzeniem akademii
- 0 0
-
2007-02-06 07:45
480 mln dostanie nowa jednostka przy AMG. Może wysokość tej kwoty da wreszcie do myślenia tym wszystkim, którzy codziennie płaczą z powodu 40 mln na Opatrzności B. (sam w sobie mi obojętny), bo wydaje im się, że 40 mln uzdrowi cała opiekę zdrowotną w Polsce, oddłuży szpitale, wystarczy na aparature medyczną i podwyżki w skli kraju. No chyba że płaczą dla samej przyjemności płakania.
- 0 0
-
2007-02-06 08:01
mikron
naucz sie liczyc
- 0 0
-
2007-02-06 08:58
I pewnie po roku do szpitala zawita komornik i się skończy bajka.
- 0 0
-
2007-02-06 11:21
Ja tam w garbate aniolki nie wierze
- 0 0
-
2007-02-06 14:52
Kohnke ps. Zielona Marynara:)
ehehe...
- 0 0
-
2007-02-07 19:51
PRAKTYCZNA STRONA PROBLEMU
Czy będziemy przez to zdrowsi w Trójmieście? Wielotygodniowe oczekiwanie w kolejce do lekarza się skończy? Będziemy mogli pójść z zapaleniem ucha do laryngologa, albo z zapaleniem pęcherza do urologa BEZ SKIEROWANIA OD LEKARZA PIERWSZEGO KONTAKTU i nie będziemy czekać na poradę do samoistnego ozdrowienia?
- 0 0
-
2007-02-07 19:51
PRAKTYCZNA STRONA PROBLEMU
Czy będziemy przez to zdrowsi w Trójmieście? Wielotygodniowe oczekiwanie w kolejce do lekarza się skończy? Będziemy mogli pójść z zapaleniem ucha do laryngologa, albo z zapaleniem pęcherza do urologa BEZ SKIEROWANIA OD LEKARZA PIERWSZEGO KONTAKTU i nie będziemy czekać na poradę do samoistnego ozdrowienia?
- 0 0
-
2007-02-07 20:46
PRAKTYCZNA STRONA PROBLEMU
Czy będziemy przez to zdrowsi w Trójmieście? Wielotygodniowe oczekiwanie w kolejce do lekarza się skończy? Będziemy mogli pójść z zapaleniem ucha do laryngologa, albo z zapaleniem pęcherza do urologa BEZ SKIEROWANIA OD LEKARZA PIERWSZEGO KONTAKTU i nie będziemy czekać na poradę do samoistnego ozdrowienia?
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.