• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Rozwód. Jak przeżyć tak stresujące emocje?

Joanna Puchala
13 kwietnia 2018 (artykuł sprzed 6 lat) 
Rozwód to drugie najbardziej stresujące przeżycie jakie może spotkać człowieka. Rozwód to drugie najbardziej stresujące przeżycie jakie może spotkać człowieka.

Rozwód to jedno z bardziej emocjonalnych przeżyć, jakich możemy doświadczyć w życiu, niezależnie od tego, która strona wychodzi z inicjatywą. Kiedy zapada decyzja o rozstaniu, warto sobie ułatwić przejście przez to traumatyczne przeżycie.



Co według Ciebie jest najlepszą metodą zapobiegania rozwodowi?

- W skali siły stresorów zaproponowanej przez Thomasa Holmesa i Richarda Rahe'a, rozwód zajmuje drugie miejsce z 73 punktami, za kategorią "śmierć współmałżonka" którą oznaczono 100 punktami - mówi Ewa Grabowska z Zielony Ocean.
Rozwód, tak jak każde rozstanie jest trudny, ponieważ jest końcem czegoś ważnego. Naturalnym jest fakt, że pojawiają się negatywne emocje takie jak smutek, żal, gniew, złość, rozczarowanie czy wściekłość.

- Łatwiej zwykle poradzić sobie z trudnymi emocjami, gdy jest się stroną inicjującą rozstanie. Należy pamiętać, że wyrażanie swoich emocji, także tych trudnych, jest lepsze, zdrowsze dla każdego z nas, niż tłumienie ich w sobie, gdyż takie tłumienie niesie ze sobą niekorzystne konsekwencje, przykładowo dla naszych relacji z innymi lub też konsekwencje zdrowotne - mówi psycholog Marta Rymer z Centrum Porozumień Prawnych.

Zaprzeczanie, smutek i złość



Jak zgodnie twierdzą psychologowie, rozstanie odbywa się w kilku etapach, gdyż jest rodzajem żałoby. Etapy te są analogiczne do przeżywania żałoby po stracie istotnej osoby.

- Początkowo pojawiają się: zaprzeczanie, potem smutek i złość. Można na wiele sposobów poradzić sobie z przykrymi emocjami. Na pewno warto pozwolić sobie na przeżywanie tych emocji, można płakać, krzyczeć, czyli po prostu wyrażać je tak, by nikogo przy tym nie skrzywdzić - dodaje Marta Rymer.
W okresie porozwodowym u byłych małżonków pojawiają się różnego rodzaju wątpliwości, poczucie zwątpienia, rozluźnienie więzi rodzinnych i towarzyskich czy pogorszenie sytuacji finansowej. Szczególnie u kobiet bardzo często obniża się także samoocena i poczucie własnej wartości.

- Możemy zaobserwować różnego rodzaju zaburzenia psychosomatyczne i psychiczne. Martwimy się o dzieci, o ich przyszłość, jak sobie poradzą w nowej, jakże trudnej sytuacji. Paraliżuje nas strach przed samotnością, nowymi obowiązkami. Do tego dochodzą wszelkie formalności związane z sądem, podziałem majątku czy opieki. Jedni zamykają się w sobie, tłumią emocje, w skrajnych przypadkach popadają w nałogi, załamują się. Inni szukają pocieszenia - mówi Lucyna Soldenhoff z Kobieta i Rozwód.
Stres jest naturalnym zjawiskiem w tej sytuacji, a ludzie w różnorodny sposób reagują na tego typu sytuacje.

- Ustalamy, czy potrzebny jest mediator, psychoterapeuta, adwokat, czy może detektyw. Szczególny nacisk kładziemy na dobro dziecka, bo to dzieci są zazwyczaj najbardziej poszkodowane w sytuacji rozwodu rodziców. Pomoc psychoterapeuty jest współcześnie standardem, który pozwala przygotować zarówno rodziców, jak i dziecko do tej trudnej sytuacji - dodaje Lucyna Soldenhoff.
Zanim zapadnie ostateczna decyzja o rozstaniu, warto szukać pomocy u psychologa.

- Para może zwrócić się po pomoc razem lub jeśli partner, partnerka nie ma na to zgody, warto poszukać takiej pomocy samodzielnie. Zadaniem psychologa jest wtedy umożliwienie parze wyjścia z zamkniętego kręgu wzajemnego obwiniania i pomoc w nazwaniu niezaspokojonych potrzeb każdej ze stron. Gdy czujemy się zranieni, mamy tendencję do zamykania się na drugą osobę. Pozostanie w otwartości i usłyszenie potrzeb drugiej strony jest wtedy ogromnym wyzwaniem. Potrzebujemy bardzo dużo zrozumienia dla samych siebie, żeby móc dać zrozumienie także drugiej stronie. Wsparcie jest wtedy bardzo ważne - podkreśla Ewa Grabowska.

Co zrobić, by zapobiec rozwodowi?



O związek należy dbać od pierwszych chwil jego powstania i jest to najbardziej istotna forma zapobiegania rozpadowi związku.

- Z kluczowych elementów dbania o związek z pewnością jest właściwa, jasna forma komunikowania się w relacji. Należy w sposób konkretny, precyzyjny komunikować partnerce/żonie/mężowi swoje potrzeby. Nie powinniśmy liczyć na to, że druga strona się domyśli, odgadnie nasze potrzeby, pragnienia i oczekiwania. Kryzys w związku jest czasem na to, aby działać świadomie, konstruktywnie, po to, by zrozumieć, co nie jest skuteczne, a co sprzyja budowaniu naszej relacji oraz aby ponownie odkryć siebie nawzajem - dodaje Marta Rymer.
- Oczywiście najlepiej jest zareagować wcześniej na trudności, zanim konflikt przerodzi się w decyzję o rozstaniu jednej ze stron. Unikanie konfliktów jest pozornym rozwiązaniem. Ujawnianie konfliktów i ich przepracowywanie jest znacznie skuteczniejszym sposobem na utrzymanie i rozwój związku. Po pierwsze musimy sobie zdać sprawę, że umiejętność rozwiązywania konfliktów jest jedną z kluczowych umiejętności w związku. Warto się tego nauczyć na drobniejszych nieporozumieniach, by w sytuacji ważnego konfliktu umieć określić swoje uczucia i potrzeby. Można powiedzieć, że rozmowa jest sprzymierzeńcem związku. Rozmawianie o uczuciach i potrzebach pozwala partnerom na lepsze rozumienie siebie nawzajem, przyczynia się do budowania bliskości i zaangażowania - dodaje Ewa Grabowska.
Rozwód to drugie najbardziej stresujące przeżycie jakie może spotkać człowieka. Rozwód to drugie najbardziej stresujące przeżycie jakie może spotkać człowieka.

Mediacje jako metoda zapobiegania rozstaniu



Mediacje są procesem, dzięki któremu łatwiej się porozumieć. Podobnie jak inne metody wymagają jednak dobrej woli i zaangażowania obu stron.

- Jakkolwiek mediacje by się zakończyły, wpłyną pozytywnie na relacje małżonków. Rezultatem mediacji może być zarówno pojednanie stron, jak również porozumienie związane ze sposobem rozstania, które reguluje wszelkie sporne aspekty takiego rozwiązania. Dzięki mediacji strony mogą uregulować między sobą zarówno kwestie majątkowe, kwestie związane ze sposobem sprawowania opieki nad dziećmi czy innych ważnych obszarów funkcjonowania. Mediacje mają tę przewagę nad rozwiązaniami typowo sądowymi, że porozumienie wypracowują zainteresowane strony, a nie osoba obca. Mediator jest również po to, aby pomóc stronom zrozumieć siebie nawzajem i intencje, jakimi kierują się strony postępując w taki, a nie inny sposób - zauważa Marta Rymer.

Skupmy się na przyjemnościach



Jeżeli jednak nie da się uniknąć rozwodu, to warto poszukać wsparcia i spróbować odnaleźć się w nowej sytuacji. Bardzo ważna jest pomoc specjalistów, ale także poczucie, że wiele osób znajduje się w podobnej sytuacji.

Dobrą metodą może być skupianie się na przyjemnych czynnościach. Tutaj największą rolę odgrywa aktywność fizyczna, która pozwoli się wyzbyć negatywnych emocji i spowoduje wydzielanie endorfin, czyli tak zwanych hormonów szczęścia.

- Z pewnością nie należy zostawać samemu w tym czasie, pomimo - z reguły - braku chęci do spotkań towarzyskich. Można poprosić kogoś bliskiego, przyjaciela, przyjaciółkę lub rodzeństwo o to, by przebywał z nami i towarzyszył nam w trudnych chwilach - sugeruje Marta Rymer.
Spotykanie się z ludźmi i ciekawe spędzanie czasu to najlepsze sposoby na zobaczenie pozytywnych stron rozstania. Oprócz tego, warto ten czas poświęcić sobie. Przeanalizowanie własnych zachowań, osobowości czy celów może okazać się kluczowe w przypadku budowania nowej relacji.

- Oprócz rozwodów zajmujemy się także organizacją babskich spotkań i warsztatów. W czerwcu 2017 grupa pań była na wyjeździe na Malcie. Wróciłyśmy zrelaksowane, odstresowane, pojawiły się nowe przyjaźnie i relacje biznesowe. Ponieważ było dużo pytań o kolejne wyjazdy, w tej chwili zbieramy chętne panie na wspólny wyjazd do raju, czyli na Zanzibar - opowiada Lucyna Soldenhoff.
Podczas takich wyjazdów jest mnóstwo zwiedzania i atrakcji. Uczestniczki trenują jogę, biegają, nurkują czy biorą udział w profesjonalnych sesjach fotograficznych w rajskim klimacie.

- Jest duża potrzeba na spotkania, wyjazdy kobiece. Kobiety są wspaniałe, niestety dużo z nich o tym nie wie. Mamy siłę, moc, energię, wiele wspaniałych pomysłów, realizujemy swoje pasje, rozwijamy się. To jest takie oderwanie od rzeczywistości i od problemów dnia codziennego, które należy się każdemu - dodaje Lucyna Soldenhoff.

  • Dzięki wsparciu grupy łatwiej przejść przez ten trudny czas.
  • Jednym ze sposobów radzenia sobie z rozwodem są rozwijające spotkania w gronie kobiet.
  • Wyjazdy i inne przyjemne czynności pozytywnie wpływają na psychikę osób w trakcie lub po rozwodzie.

Miejsca

Opinie (189) 8 zablokowanych

  • Pamiętajcie o dzieciach!! To one powinny być najważniejsze a nie wasze ambicje.

    • 11 3

  • Jak masz dowody że działa na szkodę dzieci to pisz do sądu, MOPRu, rzecznika praw dziecka. (1)

    • 6 1

    • Sama napisz. Zobaczysz że to wogole nie działa...

      • 1 0

  • Nie ma miłości na tym świecie.
    Kochający cierpią,a kochani tego nie widzą i dbają tylko o siebie
    Dlatego lepiej nie oddawać serca komuś ,kto na nie nie zasługuje.

    • 11 0

  • (1)

    Paniom życzę znaleźć naiwniaków którzy od pierwszego dnia zaczną łykać bajery o niepowodzeniach życiowych . A to ze w przeszłości zmienialyscie partnerów jak rękawiczki to się nie mówi.

    • 5 12

    • A sam pewnie nieudacznik życiowy,którego kobieta zostawiła.

      • 5 1

  • Więcej rozsądku i słuchać starszych (1)

    przed slubem należy 10 razy się zastanowić ,czy nasza dziewczyna jest odpowiednia na żonę , czy jest tylko fajna partnerką do chodzenia i do łózka , bo to dwie rózne rzeczy , chodzenie i małrzeństwo ,o czym większość mlodych nie wie .Czy ma wyksztalcenie , pracę , lubi porządek , czy tylko będzie lezeć i pachnieć .

    • 11 11

    • Widzę cham i prostak.

      • 2 5

  • (2)

    Ja swojego męża kochałam bardzo,ale wypaliłam się doszczętnie.
    Wypaliłam się walką z wiecznym 'Piotrusiem Panem."
    On zawsze stawiał wszystko inne przede mnie.
    Zawsze we wszystkich sytuacjach widział moją winę.Krzyczał,wyzywał mnie,był agresywny.
    A najważniejsi zawsze byli dla niego kumple,alkohol i imprezy.
    Na początku po rozstaniu czułam, że umrę bez niego.
    Teraz nadal kocham,ale radze sobie bez niego dość dobrze.
    Słyszę jedynie czasem od znajomych o tym, że ma nową kobietę ponoć alkoholiczkę jak i on ,razem piją .
    Może właśnie tego potrzebował?
    Pozdrawiam wszystkich,którzy kochali naprawdę.

    • 18 2

    • widzisz teraz nawet próbujesz inną wyzywać od alkoholiczek (1)

      nie znacie swojego miejsca w szeregu kobitki i stąd te problemy

      • 2 8

      • Nie wyzywam od alkoholiczek.
        Wiem,że piją codziennie bardzo dużo .
        On lubi pić a ona wcale nie odstaje.
        10 piw codziennie na osobę to mogę chyba nazwać ich alkoholikami.

        • 6 1

  • cała prawda o rozwodach... (2)

    w pewnym momencie małżeństwa szanowne panie za namową kolorowej prasy, telewizji i koleżanek feministek dochodzą do wniosku, że w małżeństwie to one maja tylko prawa ale żadnych obowiązków, zaczynają skakać mężowi po głowie, że styrany po robocie ma jeszcze zrobić to, tamto plus 50 innych rzeczy a one muszą spieszyć się do fryzjera...

    do tego dochodzi notoryczny ból głowy i mąż zostaje na lodzie... a że faceci są zaradni to długo nie muszą czekać by jakaś fajna niunia zaopiekowała się nim...

    prędzej czy później pewne rzeczy wychodzą na jaw a wtedy kobieta uniesiona honorem plus oczyście za namową przyjaciółek - rozwódek rzuca papierami i zaczyna nastroszona biegać po sądach bo teraz to ona swojego męża zostawi bez grosza przy duszy... całą atmosferę podgrzewają inne rozwódki opowiadając jak do udowodniły przed sądem zdradę męża i teraz w zasadzie nie musząc pracować są utrzymywane przez byłego niewiernego partnera...

    taki obraz przed oczyma każdej kobiety sprawia, że walka w sądzie sprowadzona jest do rynsztoka, aby tylko wygrać i dostać alimenty nie tylko na dzieci ale przede wszystkim na siebie, bo kto by nie chciał siedzieć w domu a co miesiąc na konto mają wpływać pieniążki od tego który zdradził... układ prawie idealny...

    nooooo właśnie... prawie... jak już kurz opadnie, alimenty nie okazują się góra pieniążków za jaką można siedzieć w domu nic nie robiąc, dzieci tak łatwo bez faceta jednak nie da się wychować a znalezienie kolejnego faceta który się zwiąże na stałe z rozwódką jest niemożliwe... wtedy przychodzi na myśl refleksja... może jednak warto było przebaczyć i zacząć od nowa...

    może było warto ale koleżanki rozwódki zadbały już o to abyś w odpowiedniej chwili zamiast przebaczyć wniosła o rozwód...

    więc co ci teraz pozostaje??? namawiać kolejne zdradzone koleżanki do rozwodu aby inne nie miały lepiej od ciebie...

    a faceci??? no cóż, nie jest tajemnicą żadną wielką, że po 35 roku życia na każdego wolnego faceta przypadają dwie lub więcej zdesperowane kobiety szukające partnera...

    więc zastanów się dwa razy czy nie lepiej przełknąć żabę i mieć faceta do końca życia wybaczając mu czy może lepiej się rozwieść i patrzeć jak przez twoje łózko przewijają się tabuny facetów a każdy kolejny to twoja nadzieją, że to ten kolejny - jedyny... bo o takich przeżyciach twoje koleżanki rozwódki ci już nie powiedzą...
    podstawowa mentalność sprawia, że zamiast podpowiedzieć po własnym rozwodzie by kolejna kobieta tego nie robiła, lepiej wciągnąć kolejną koleżankę w bagno rozwodu by inne nie miały lepiej...

    • 27 18

    • Piękna i jakże smutna prawda

      • 3 3

    • Hola... Hola....
      Byłam w małżeństwie 4 lata i wyobraź sobie, że tyle samo czasu nie byłam u fryzjera. Tyle samo czasu nikt nie zrobił mi nigdy herbaty, tyle samo czasu nie wychodziłam się bawič i tyle samo czasu ani razu nie miałam do męża pretensji.... Nie masz racji naprawdę .

      • 0 0

  • Dbać o związek, spędzać czas razem, regularnie uprawiać seks, nie co tydzień (4)

    Zamieniać się czasem partnerami z innymi parami, aby była odskocznia, jesteśmy tymi samymi ludźmi w wieku 40 lat i więcej jak gdy byliśmy młodzi. Najlepszy seks po kilku latach spowszednieje i gorszy nawet partner będzie czymś nowym, innym, ciekawszym niż codzienność. Chyba o wiele lepszy pomysł na spędzenie wolnego czasu niż patrzenie na reklamową propagandę kolejnych suplementów. Naprawdę człowiek się czuje po takim spotkaniu, jakby czas się cofnął i miał znów 18 lat.
    Rozwiązywać swoje problemy, gdy się ewentualnie pojawią.
    Umieć mówić partnerowi o swoich problemach, umieć powiedzieć, co się nie podoba, szczególnie w łóżku, aby seks nie stawał się nudnym obowiązkiem.

    • 4 24

    • Nie kłaść się codziennie spać o pierwszej w nocy, kiedy nikt nie ma siły na zabawę

      Wcześniej patrząc w serial albo reklamę przez cały wieczór. Oczywiście, w tygodniu czasem nie ma wyjścia, ale w weekend? Po to zamknięto sklepy,aby w niedzielę był czas na pielęgnowanie swojego związku. I brawo akurat za ten pomysł ustawodawcy.
      Standardowy problem w wielu związkach - nie mam siły, ani ochoty, kochanie. Po woli dochodzi do uprawiania seksu co miesiąc, spania w bieliźnie, później spania osobno, bo druga połowa chrapie itp.
      Gdyby mój partner bez powodu nie chciał uprawiać seksu przez tydzień, to byśmy się na pewno kłócili o każdy, najdrobniejszy szczegół. A nawet jak się jest chorym, to usta są przecież sprawne.

      • 3 6

    • (2)

      Dziekuje za takie małzenstwo.Harowa caly dzien w pracy i w domu a w nagrode fikanie nogami przed jakims wyposzczonym donjuanem.I jeszcze zamieniac sie partnerami. Lepiej byc sama i miec spokojna głowe i nie tylko. Na jeden numerek w razie potrzeby chetny sie znajdzie.

      • 7 0

      • jeden numerek (1)

        Łatwo mówić bo kobieta zawsze znajdzie kogoś na jeden raz. Facet musi płacić.

        • 1 1

        • A kto powiedział ze w zyciu bedzie łatwo i przyjemnie? Jest kapitalizm. Nic za darmo.

          • 4 0

  • Zajrzyjcie do Bibli (2)

    List do Efezjan 5 rozdział 33 werset - zastosujcie go w Waszych związkach i rozwodów nie będzie. I zobaczcie ile babek z takich "Sucharów" od razu straci robotę i przestanie się wymondrzać!!!

    • 5 7

    • Biblia jest autorytetem w porównaniu do mądrali. A minusują tylko Ci którzy jej nie znają i nie stosują się do jej praw i zasad. A więc cierpcie ból i męki. Wasza sprawa wasze problemy - nie obarczajcie nimi innych osób.

      • 1 4

    • Oszołomów nie brakuje widać.

      • 0 1

  • Powiem wam jak przeżyć rozwód

    Po prostu przestać udawać że się nie wie o co chodzi

    • 3 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Rola osoby towarzyszącej w porodzie warsztaty dla mamy i taty

warsztaty, konsultacje

Warsztat muzykoterapeutyczny Opowieści wewnętrznego dziecka

100 zł
warsztaty, spotkanie

Konferencja "SM i co z tego?"

konferencja

Najczęściej czytane