• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Rodzi się wielu Pomorzan

Mikołaj Chrzan
11 lipca 2006 (artykuł sprzed 17 lat) 
W naszym województwie rodzi się najwięcej dzieci na 1000 mieszkańców. - Nie płacone przez państwo becikowe, ale tradycja i rozwój gospodarczy - to gwarancja wzrostu liczby dzieci - komentują te wyniki eksperci.

Przyrost naturalny to różnica pomiędzy liczbą urodzeń a liczbą zgonów. Jeśli jest dodatni - populacja się zwiększa, jeśli ujemny - mieszkańców danego obszaru ubywa. W Polsce od 2002 r. przyrost jest niezmiennie ujemny. W 2005 r. wyniósł on -0,1 na 1000 mieszkańców.

To było jednym z argumentów, by pod koniec ub.r. posłowie uchwalili tzw. becikowe - 1000 lub 2000 zł zasiłku wypłacanego przy porodzie.

- Ten projekt [becikowego - red.] wychodzi z potrzeby wzmocnienia polskiej rodziny, z powodu trudnej sytuacji demograficznej - grzmiał z trybuny sejmowej szef LPR Roman Giertych w listopadzie 2005 r. - Czy chcemy, żeby Polska była ludnym krajem? Czy chcemy, żeby za 20 lat na jednego pracującego przypadało dwóch emerytów?

Przyjrzeliśmy się dokładnie danym Głównego Urzędu Statystycznego dotyczącym przyrostu naturalnego. Nie rozkłada się on równomiernie na terenie całego kraju. Okazuje się, że jeszcze zanim wprowadzono becikowe, nad "wzmocnieniem polskiej rodziny" najlepiej pracowali mieszkańcy Pomorza.

W 2005 r. urodziło się u nas ponad 23 430 dzieci, zmarło - 18 502 mieszkańców Pomorza. Łącznie przybyło więc niemal 5 tys. nowych Pomorzan. To oznacza przyrost naturalny w wysokości +2,2 na 1000 mieszkańców.

Rozpatrując osobno urodzenia a osobno zgony, sytuacja Pomorza także jest znakomita. Na 1000 mieszkańców urodziło się 10,7 dzieci (najlepszy wynik w kraju, średnia krajowa - 9,6). Zgonów było także najmniej - 8,4 na 1000 mieszkańców (średnia w Polsce - 9,7).

Inne regiony są daleko za nami. W województwach: łódzkim przyrost naturalny to -3,4 na 1000 mieszkańców, w lubelskim -2,2, w świętokrzyskim -1,7, w śląskim -1,2. Mniej ludzi rodzi się niż umiera także w stolicy i okolicach. Tam przyrost naturalny na 1000 mieszkańców wynosi -0,3. Bliżej Pomorza są tylko Warmia i Mazury (przyrost +1,6) i Wielkopolska (+1,5).

Dlaczego Pomorze jest pod względem przyrostu numerem jeden?

- Na pewno dużą rolę odgrywają tu uwarunkowania kulturowe - uważa prof. Brunon Synak, socjolog, polityk PO i rodzony Kaszuba. - Na Kaszubach cały czas wzorem jest bardzo liczna, wielopokoleniowa i wielodzietna rodzina. Standardem nie jest już może dziewięcioro dzieci, tak jak było w przypadku choćby moich rodziców. Ale i tak cały czas częściej niż w innych częściach Polski zdarzają się tu rodziny większe niż popularny model "dwa plus jeden".

Słowa Synaka potwierdzają dokładniejsze dane GUS. Dobry wynik Pomorza to przede wszystkim zasługa podregionu gdańskiego, w skład którego nie wchodzi Trójmiasto, ale otaczające je gminy, m.in. powiaty: kartuski, kościerski, pucki i wejherowski - rdzenne ziemie Kaszubów.

Artur Jabłoński, starosta pucki i prezes Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego uważa, że do rodzenia dzieci mieszkańców Pomorza zachęca także w miarę dobra sytuacja gospodarcza. - Mieszkańcy naszego regionu, na tle innych obszarów Polski, nie mają najgorszego statusu materialnego. Bezrobocie systematycznie spada. To wszystko daje młodym ludziom dobre perspektywy, nie boją się o przyszłość swoją ani dzieci - uważa Jabłoński.

Czy wprowadzenie becikowego może to jeszcze poprawić? - Absolutnie nie. Nie wierzę, by mieszkańców Pomorza do chęci posiadania dzieci skłonił jednorazowo wypłacany zasiłek. Becikowe może być motywacją dla rodzenia dzieci tylko w środowiskach patologicznych - mówi prezes ZKP. - Im mniej państwo będzie się interesować obywatelem, tym lepiej obywatel będzie sobie radził. Jestem przekonany, że to uniwersalne twierdzenie jest prawdziwe także w kwestii decydowania się na dzieci.
Gazeta WyborczaMikołaj Chrzan

Opinie (4) 1 zablokowana

  • haha wzrost gospodarczy. Nie mam na bieżące wydartki a co dopiero na dzieci

    • 0 0

  • Rodzi sie wiela dzieci. Nawet najwyższy w kraju wskaźnik zachorowalności na raka nam nie przeszkadza....

    • 0 0

  • a ja pracuję nad poprawą statystyk

    może na starość będzie miał się kto mną zająć; p kiedy inni pójdą do utylizacji

    • 0 0

  • To powinno być motto dla władzy!

    "Im mniej państwo będzie się interesować obywatelem, tym lepiej obywatel będzie sobie radził" - RACJA. RACJA. RACJA.
    Święte słowa!!!

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Cierpisz z powodu fobii społecznej? Nie wiesz jak sobie pomóc?

konsultacje

Zostań dawcą szpiku

imprezy i akcje charytatywne

Młodzieżowa Grupa Wsparcia

100 zł
warsztaty

Najczęściej czytane