• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Przewlekła niewydolność nerek

Magdalena Oleszko - Włostowska
14 kwietnia 2008 (artykuł sprzed 16 lat) 

Przewlekłe, niezakaźne choroby, takie jak choroba niedokrwienia serca, nadciśnienie tętnicze, cukrzyca i przewlekła niewydolność nerek zastąpiły obecnie choroby zakaźne. Znajdują się one na pierwszym miejscu wśród największych zagrożeń dla życia.

W woj. pomorskim dializowanych jest obecnie kilkuset chorych W woj. pomorskim dializowanych jest obecnie kilkuset chorych


Z okazji obchodzonego niedawno Światowego Dnia Nerek o nerkach, ich funkcjonowaniu, chorobach i profilaktyce mówi prof. dr hab. med. Zbigniew Zdrojewski, Konsultant Wojewódzki Chorób Wewnętrznych z Kliniki Nefrologii, Transplantologii i Chorób Wewnętrznych Akademii Medycznej w Gdańsku.

- Choroby nerek są często niedostrzeganym problemem, jednak w ostatnim czasie coraz więcej mówi się na ich temat. Na podstawienie badań epidemiologicznych można wnioskować, iż w Polsce może na nie chorować około 4,5 mln osób a w województwie pomorskim około 240 tys. - mówi prof. Zbigniew Zdrojewski. - W związku z tym choroby nerek szczególnie dopominają się zwiększonej uwagi i zdecydowanej prewencji. Dzieje się tak, ponieważ choroby te często stanowią wspólny "mianownik" dla innych schorzeń, takich jak cukrzyca i nadciśnienie, oraz stanowią istotny czynnik ryzyka incydentów sercowo-naczyniowych.

Nerki pełnią w organizmie wiele funkcji, m. in.: usuwają z moczem szkodliwe produkty przemiany materii, regulują objętości płynów ustrojowych, równowagę kwasowo-zasadową, wodno - elektrolitową ustroju oraz wpływają na ciśnienie tętnicze krwi.

- Poza czynnością wydalniczą, która jest nieodzowna do tego, żeby człowiek żył, nerki pełnią także inne czynności, zarówno metaboliczne, jak i endokrynne - tłumaczy prof. Zbigniew Zdrojewski. - Wydzielają np. hormon zwany erytropoetyną, dzięki któremu organizm produkuje czerwone krwinki.

Większość osób we wczesnej fazie przewlekłej choroby nerek (PChN) jest niezdiagnozowana. Szybkie wykrycie uszkodzenia nerek jest istotne i pozwala na właściwe leczenie, zanim nerki zostaną zniszczone lub ujawnią się inne komplikacje.

- Najprostszym sposobem wykrycia nieprawidłowości w funkcjonowaniu nerek są regularnie wykonywane badania lekarskie - mówi prof. Zbigniew Zdrojewski. - Niezwykle pomocne jest badania ogólne moczu. Jednak ewentualną chorobę nerek najszybciej wykrywa oznaczanie mikroalbuminurii. Niestety, badanie to nie należy do spisu podstawowych analiz, którymi dysponują lekarze podstawowej opieki zdrowotnej. W związku z powyższym może być zlecane przez lekarzy specjalistów (np. diabetologów lub nefrologów).

U osób z dużym ryzykiem rozwoju przewlekłej choroby nerek badania przesiewowe powinny być wykonywane w pierwszej kolejności.

- Są to przede wszystkim pacjenci, którzy mieli jakiekolwiek dolegliwości dotyczące układu moczowego - wyjaśnia prof. Zbigniew Zdrojewski. - Pod opieką specjalisty powinny być te osoby, które w przeszłości przechodziły jakąś chorobę nerek. Uważać muszą także osoby, które w dzieciństwie długo moczyły się lub przechodziły infekcję układu moczowego. Ponadto do tej grupy należą pacjenci, którzy chorują na cukrzycę, nadciśnienie oraz z różnych powodów przyjmują przewlekle niesterydowe leki przeciwzapalne - czyli leki reklamowane w telewizji i powszechnie dostępne, np. na bóle stawów, głowy itp. Niekontrolowane przyjmowanie przez dłuższy okres czasu tych medykamentów także bardzo uszkadza nerki.

Część chorób nerek może być uwarunkowana genetycznie. Należą do nich np. zwyrodnienie wielotorbielowate, niektóre choroby kłębuszków nerkowych, wady układu moczowego czy cewek nerkowych. Takie przypadki zawsze trzeba zgłaszać lekarzowi POZ, który skieruje chorego do specjalistycznej poradni nefrologicznej.

- Wszyscy, którzy są w grupie ryzyka, powinni raz w roku oznaczać poziom kreatyniny w surowicy i wyliczyć współczynnik eGFR (wielkość filtracji kłębuszkowej) - wyjaśnia prof. Zbigniew Zdrojewski. - Na podstawie wielkości filtracji pacjent zostaje zaliczony do określonego stadium choroby.

Przed przewlekłą chorobą nerek może nas uchronić prozdrowotny tryb życia, unikanie przeziębień oraz infekcji górnych dróg oddechowych wywołanych przez bakterie (np. paciorkowce). Nieodzowne jest oczywiście odpowiednie odżywianie i ruch.

- Bardzo niebezpieczna jest otyłość - dodaje prof. Zdrojewski. - Wywołuje cukrzycę i nadciśnienie, a te z kolei powodują choroby nerek. Także palenie tytoniu uszkadza nerki. A jeśli przewlekła choroba nerek wynika z innego schorzenia to palenie może być czynnikiem ryzyka progresji tej choroby.

Ważne jest także ograniczenie soli, której nadmiar jest jednym z czynników rozwoju nadciśnienia tętniczego. Szkodliwe są również zbyt duże ilości alkoholu oraz nadużywanie niesterydowych leków zapalnych.

- W województwie pomorskim dializowanych jest kilkuset chorych - mówi prof. Zbigniew Zdrojewski. - Obecnie mamy możliwość dializowania wszystkich pacjentów potrzebujących tego typu leczenia. Ok. 15 proc. z nich spełnia kryteria kwalifikacyjne do przeszczepienia nerki.

Jeśli choroba nerek zostanie wykryta we wczesnym stadium, wówczas odpowiednia profilaktyka oraz czasem przyjmowanie pewnych grup leków, które spowalniają postęp choroby powodują, że u część pacjentów w ogóle nie dochodzi do schyłkowej niewydolności nerek: czyli nie wymagają ani dializowania, ani przeszczepu.

- Jak już wspominałem przewlekła choroba nerek jest niezwykle ważnym czynnikiem ryzyka chorób układu krążenia, czyli choroby wieńcowej i udaru mózgu - wyjaśnia prof. Zbigniew Zdrojewski. - W związku z tym jeśli będziemy spowalniali rozwój choroby nerek to będziemy również spowalniali postęp chorób układu krążenia. Promocja wczesnego wykrywania i zapobiegania chorób nerek jest ważnym krokiem w kierunku osiągnięcia rekomendowanego przez Światową Organizację Zdrowia celu - zmniejszenia stopnia śmiertelności na świecie, związanego z chorobami przewlekłymi o 2 proc. na rok w przeciągu następnej dekady.
Magdalena Oleszko - Włostowska

Opinie (7) 1 zablokowana

  • Przewlekła niewydolność nerek

    Mój mąż był chory na torbielowatość nerek i niestety w młodym wieku musiał umrzeć bo medycyna nic nie potrafiła zrobić a teraz martwię się bo syn ma to samo, może zdążą coś
    wynaleść żeby tą okrutną chorobę powstrzymać.

    • 0 2

  • Henryko

    Proszę o kontakt na maila: wietrzyk20@gazeta.pl - postaram się coś podpowiedzieć

    • 0 0

  • Witam
    W jaki wieku i w którym roku pani mąż zmarł?

    • 0 0

  • wodonercze

    mój 2 letni synek miał wodonercze (wada wrodzona). miesiąc temu miał operację i jak na razie wszystko ok., ale tak naprawdę czy jest ok. okaże się za jakiś czas.
    czytając ten artykuł zestresowałam się jeszcze bardziej, mam tylko nadzieję, że będzie dobrze.

    • 0 0

  • pseudo lekarze

    moja mama cierpi na przewlekle stany zapalne nerek i drog moczowych. Wystepuje u niej rowniez wysokie nadcisnienie. Zrobila wiele testow i badan jako ze przez okolo 3 tygodni doslownie sikala krwia. Mama zrobila badania poza pomorska kasa chorych (byla akurat z wizyta u rodziny i wlasnie wtedy dostala moczokrwotoku) i tam stwierdzono wrodzona wade nerki, ktora byla widocznie powiekszona, a gorna czesc przewodu splatana. Lekarz zalecil hospitalizacje ale oczywiscie w macierzystym regionie. Wrocila wiec do Wejherowa. Lekarz tu w przychodni stwierdzil zapalenie nerek i nic ponadto, nie interesowaly go wyniki z poprzednich badan, nie chcial slyszec o leczeniu szpitalnym (mama nie poszla z koperta do pana neurologa). Opowiesci pana profesora co i jakie badanie zrobic moze sie nadaja na ten artykul ale ma sie to nijak do otaczajacej nas rzeczywstosci! Jezeli jej stan sie nie poprawi nie wiem co bedziemy robic?

    • 0 0

  • musicie iść do innego lekarza!!!!
    ja jestem bardzo zadowolona z przebiegu hospitlizacji mojego synka i nie dawałam żadnych łapówek!!!!
    lekarzom nie mogę nic zarzucić a warunki w szpitalach są jakie są niestety. mój synek był operowany w Szpitalu Wojewódzkim w Gdańsku.

    • 0 0

  • na to nie ma lekarstwa

    może być tylko gorzej,a te strajkujące lenie w białych kitlach nic nie robią.Śmieszy mnie to zdjęcie u góry, ta aparatura buhaha gdzie taka jest? w swiss medzie?Bo na pewno nie na nefrologii na AMG i nie na Zaspie,nie na Smoluchowskiego itd itd.
    W zeszłym roku na PChN zmarł ktoś z mojej bliskiej rodziny- wiem co mówię.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Prowadzenie cukrzycy u kobiet z cukrzycą ciążową lub cukrzycą typu I

badania

Jak ochronić swoje krocze przed nacięciem?

warsztaty, konsultacje

Prowadzenie cukrzycy u kobiet z cukrzycą ciążową lub cukrzycą typu I

badania

Najczęściej czytane